Ikona zranionego człowieka

O. Augustyn Pelanowski OSPPE Jakub Szymczuk/Agencja GN O. Augustyn Pelanowski OSPPE

Bolesne tajemnice różańca rozważa o. Augustyn Pelanowski OSPPE

Nie chcesz bliskości innych osób, chcesz ich kontrolować, bliskość jest przecież możliwością wydostania się na zewnątrz prawdy o twoim wnę­trzu. Kontrola pozwala ci ciągle przerzucać złość na innych. Nikt ci „nie podskoczy". Trzymasz więc innych na dystans i to pozwala ci przerzucać na nich nieustanne swoje niezadowolenie. Nie chcesz być odpowiedzialny za własne czyny i nie chcesz odkryć, że to ty masz za dużo złości. To nie inni są złośliwi albo niespełniający twoich oczekiwań. To nie inni są aż tak źli, lecz ty ciągle jesteś zły na innych!
Zobacz, że masz bardzo niedoskonale rozwi­nięte umiejętności nawiązywania relacji z inny­mi. I dotychczas wmawiałeś sobie, że po prostu nikt nie jest taki, żeby był ciebie godzien, ale praw­da może być taka, że nie umiesz kochać i lękasz się to odkryć. Nie umiesz o sobie mówić. Nie lubisz mówić o tym, co czujesz. Nawet nie za bar­dzo wiesz, o co ci naprawdę chodzi. Umiesz się tylko złościć - nie umiesz jeszcze kochać, współ­czuć, zwierzyć się i wysłuchać zwierzenia czyje­goś. Nie lubisz objawiać, że jesteś wesoły. Wsty­dzisz się śpiewać publicznie i rozglądasz się, czy czasem nie śmieją się inni z ciebie. Przeżywasz gehennę, kiedy masz podnieść ręce i wspólnie od­mówić „Ojcze nasz", albo samemu uwielbiać wła­snymi słowami Boga. Kiedy przychodzi czas na wyrażenie intencji przy modlitwie powszechnej i musisz publicznie zabrać głos, nagle zapominasz o całym świecie: jesteś sparaliżowany. Chcesz grać obojętnego i zdystansowanego twardziela, ale tak naprawdę chcesz ukryć to, że się wstydzisz poka­zać, na co cię naprawdę stać. Chcesz grać zimne­go twardego człowieka - złego i obojętnego, bo wydaje ci się, że wtedy ukryjesz swoją niedojrza­łość, wstydliwość i że nikt nie zorientuje się, jak bardzo pragniesz kochać, być kochanym i jak bar­dzo tęsknisz za tym, żeby Bogu powiedzieć: Tato! Boisz się, by nikt nie odkrył, że chce ci się pła­kać - wydaje ci się, że to objaw słabości, na który nie wolno sobie pozwolić. Może jeszcze nikt nie widział, jak bardzo potrafisz być wzruszony, szczę­śliwy lub radosny? Wstydzisz się i wstydzisz się wstydzić. Dlatego wkładasz maskę zimnej, obo­jętnej i złej osoby. Czy naprawdę to ci pomoże? Okazywanie złości albo bezczelności wydaje ci się doskonałym ukryciem twoich słabości. To nie jest jednak dobry pomysł -Jezus ci go odradza. Wy­daje ci się tylko, że nikt nie dowie się, co napraw­dę ukrywasz pod maską zimnej i cynicznej oso­by... A ukrywasz tam wstyd i lęk, słabość i nie­pewność. Bóg o tym wie, a teraz wiesz o tym i ty, kiedy te słowa stają przed tobą jak pomocni anio­łowie, którzy odgarniali Adamowi gąszcz liści, aby mógł szybciej zobaczyć, jaki jest, wybrnąć ze swojej kryjówki i stanąć przed Bogiem. To naprawdę nie jest tak, że nie potrzebujesz miłości i dasz sobie radę sam: jesteś nagi, zawstydzony i niepewny, biedny, potrzebujący miłości Boga, który cię stworzył. Tylko Bóg może ci pomóc i On woła do Ciebie: „Adamie, gdzie jesteś?"
Może chcesz Mu powiedzieć: „Jestem twardy, zimny. Nie potrzebuję niczyjej pomocy. Muszę być silny! Zycie nauczyło mnie bezwzględności. Zabezpieczyłem się i trzymam wszystkich na dy­stans. A jeśli ktoś się zbliży- to się tak zezłoszczę, że się mnie przelęknie. Kontroluję wszystko moją złością. Wszyscy mnie szanują, bo się mnie boją. Jestem jak komandos zamaskowany liśćmi, bu­dzący lęk, uzbrojony po zęby w agresję. Mam sa­perską minę na twarzy. W moich ustach ukrywa się bagnet. Moje ręce są jak szpony orła, jestem zakryty jak ninja, potrafię złamać serce i zdeptać czyjąś godność jednym uczuciowym ciosem lub spojrzeniem zimnym jak sopel lodu. Moje serce jest jak Pentagon - przewidziałem wszystkie ru­chy przeciwnika".
Czy chcesz Bogu powiedzieć: „Nie potrzebuję Ciebie! Mój gąszcz jest doskonały - nikt mnie nie dostrzega, nie widzę nawet samego siebie".
Czy chcesz powiedzieć Bogu: „Zostaw mnie w spokoju! Zawiodłem się na tym ciągłym wy­chodzeniu komuś naprzeciw. Nie wierzę już ni­komu! Muszę być twardy".
Bóg woła: „Adamie, czy naprawdę taki jesteś? Przecież stworzyłem cię czułym i tkliwym. Dałem ci zdolność kochania i wlałem w twe serce potrze­bę miłości. Kiedy cię stwarzałem, nadałem ci rysy człowieka łagodnego i delikatnego. Dałem ci ro­zum - nie przebiegłość, sumienie - nie cynizm.
Nie poznaję cię, Adamie! Bądź sobą i przyznaj się do siebie. Powiedz, że nie umarła w tobie po­trzeba miłości i kochania innych, a przede wszyst­kim, że Mnie pragniesz i tęsknisz za Moimi ojcow­skimi dłońmi, w których jest tak dużo ciepła i któ­re są najbezpieczniejszym miejscem na świecie".
Czy radzisz sobie z nienawiścią jak Judasz? On, odmiennie od Adama, wyszedł Jezusowi naprze­ciw z pocałunkiem. Im więcej w nas zdrady, tym łatwiej i bardziej spektakularnie demonstrujemy grzeczną miłość.
Co jest w twoim Ogrodzie Oliwnym? Jaki jest twój wewnętrzny raj?
Co pokazał ci Jezus, wchodząc na modlitwie do ciebie, jak do Ogrodu?

Biczowanie Jezusa

Ubiczowany Chrystus to ikona zranionego człowieka. Kiedy mówimy o kimś: „zraniony człowiek", zwykle mamy na myśli kogoś, kto nie jest w stanie żyć spokojnie i źle ocenia rzeczywi­stość. Myślimy o człowieku, z którym nie da się żyć, rozmawiać, ułożyć spokojnych relacji mię­dzyludzkich i który wywołuje emocjonalny nie­pokój. Krzywda zmienia człowieka. Krzywda czy­ni człowieka albo gorszym, albo lepszym, ale ni­gdy nie zostawia go na takim etapie rozwoju we­wnętrznego na jakim był dotychczas. Dlatego unikamy „zranionych", bo wymagają nieustannego wysiłku w docieraniu do nich i wychodzeniu z nas samych. Chrystus, objawiając światu swoje zranione ciało, dał świadectwo, że zraniony czło­wiek nie jest pozbawiony Jego obecności. Bóg zamieszkał w świątyni ciała skrzywdzonego czło­wieka. A może nawet dał nam do zrozumienia coś więcej? Pokazał, że wszyscy jesteśmy zranieni, a On - Syn Boga jest w zranionym człowieku.

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg