Jest jeden Bóg. Biblijne źródła wiary w ujęciu Ojców Kościoła

Wykład Ks. Prof. Józefa Naumowicza

    W tym samym kontekście Rufin z Akwilei stwierdzał, że słowa „o jedynym Bogu Ojcu wszechmogącym i jednym Panu należy rozumieć tak, że Bóg jest jedyny nie numerycznie lecz absolutnie” (Deum […] unum non numero dici sed universitate).  Tę zasadę wyjaśniał na przykładzie: jeżeli ktoś wymieniłby jednego człowieka, używałby wy­razu jeden w charakterze liczby, bo może istnieć jeszcze inny człowiek. „W wypadku zaś, gdy nie można wyliczyć cze­goś, co jest drugie lub trzecie, wyraz jeden oznacza nazwę określającą powszechność a nie liczbę.  Gdybyśmy powiedzieli jedno słońce, to wówczas mówi się jedno w taki sposób, że nie można dodać drugie, ponieważ istnieje tylko jedno słońce. Tym bardziej zatem gdy mówi się o Bogu, że jest jeden, wyrazem jeden określa się nie liczbę lecz powszechność, to jest: nazywa się Go jednym dlatego, że inny nie istnieje. W odniesieniu do Pana należy stwierdzić podobnie, że istnieje jeden Pan Jezus Chrystus, za pośrednictwem którego Ojciec sprawuje władzę nad wszystkim”[16].

    Nauka o Bogu jedynym i troistym należy do wielkich tajemnic chrześcijańskich, wobec których należy stanąć z pokorą i ufnością. Nie jest to jedyna prawda, którą trudno pojąć rozumem i opisać ludzkim językiem. Pojmował to Tertulian, według którego wcielenie czyli przyjęcie ciała przez Boga czy też skandal krzyża, czyli śmierć w ciele nieśmiertelnego Boga wymykają się wszelkim kategoriom ludzkiego myślenia i pozostają kwestią wiary. Można to opisywać jedynie w kategoriach paradoksów: „Syn Boży został ukrzyżowany: nie wstyd tego,  ponieważ wstyd przynosi; Syn Boży umarł: to całkowicie godne wiary, ponieważ jest niedorzeczne; został pogrzebany i zmartwychwstał – to jest pewne, ponieważ niemożliwe”[17].

Kartagiński autor gromadzi zatem pozornie sprzeczne ze sobą fakty, by ukazać, że Bóg nie mieści się w kategoriach ludzkiego myślenia i Jego działania nie mogą być ludzkim wymysłem: jak może On posłać nam swego Syna, jak Nieskończona Istota może przyjąć ciało, a potem umrzeć? Gdyby można to było ująć w ramy racjonalności, wytłumaczenia, uschematyzowania, ta wiara nie wzbudzałaby takiego poruszenia, nie była tak fascynująca, Nie byłaby wiarą.

Na podstawie powyższych rozważań powstała sentencję, błędnie przypisywana Tertulianowi: „Wierzę, bo to jest nonsesowne” (credo quia absurdum est). Nie wyszła ona nigdy spod jego pióra i nie jest zapisana dosłownie w jego tarktatach, chociaż w pewien sposób oddaje istotę jego wywodów. Dobrze wyraża jego opinię, że chrześcijaństwo przerasta myśl antyczną do tego stopnia, że jest dla niej absurdalne i nonsesowne. Wiara wykracza „poza” porządek doczesny i „ponad” niego. Wszystkiego nie da się wytłumaczyć i nie na tym polega „religia”, która nawet w sensie etymologicznym  nie oznacza jedynie intelektualnej wiedzy, ale „więź”. Polega ona zatem na żywej relacji z Bogiem, wyrażającej się w miłości, zaufaniu i wierze.

-----------------------

[16] Objaśnienie Symbolu 8, tł. M. Gładyszewski, „Studia Gnesnensia” 6 (1981), 23-64.
[17] O Ciele Chrystusa (De Carne Christi) 5,4 : crucifixus est dei filius: non pudet, quia pudendum est. et mortuus est dei filius: prorsus credibile est, quia ineptum est. et sepultus resurrexit: certum est, quia impossibile.

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg