Zaproszeni na wesele

Garść uwag do czytań na II niedzielę zwykłą roku C z cyklu „Biblijne konteksty”.

2. Kontekst drugiego czytania 1 Kor 12,4-11

Różne są dary łaski, lecz ten sam Duch; różne też są rodzaje posługiwania, ale jeden Pan; różne są wreszcie działania, lecz ten sam Bóg, sprawca wszystkiego we wszystkim.Wszystkim zaś objawia się Duch dla wspólnego dobra. Jednemu dany jest przez Ducha dar mądrości słowa, drugiemu umiejętność poznawania według tego samego Ducha, innemu jeszcze dar wiary w tymże Duchu, innemu łaska uzdrawiania przez tego samego Ducha, innemu dar czynienia cudów, innemu proroctwo, innemu rozpoznawanie duchów, innemu dar języków i wreszcie innemu łaska tłumaczenia języków. Wszystko zaś sprawia jeden i ten sam Duch, udzielając każdemu tak, jak chce.

Co ma piernik do wiatraka? To znaczy co to czytanie z poprzednim? Całkiem sporo. W poprzednim była mowa o ponownym poślubieniu przez Boga Ludu Bożego. Czyli jakby nowym przymierzu, jakby powstaniu nowego ludu. Dla chrześcijan tym nowym ludem Bożym jest Kościół, zrodzony z przymierza w krwi Chrystusa. A tekst z pierwszego listu do Koryntian dotyczy właśnie Kościoła. Różne są w nim dary Ducha Świętego, różne posługiwania i działania, ale wszystkie one pochodzą od Boga. Boga, który ten lud ukochał i chce dla niego jak najlepiej.

Św. Paweł pisze te słowa w kontekście zagadnienia występowania wśród wierzących różnych darów duchowych. Widocznie Koryntianie mieli problem. Wydawało im się, że jedne dary są lepsze, drugie gorsze; że jedni przez to są lepsi, drudzy gorsi. Za chwilę posłuży się obrazem Kościoła jako Ciała Chrystusa, w którym każdy jest potrzebny, bo każdy ma w nim swoje zadanie do spełnienia. A jeszcze dalej, w trzynastym rozdziale tego listu przypomni: w Kościele nie jest ważne, kto jaki dar otrzymał, ale czy kocha. Nowy lud Boży, oblubienica Boga, ma kierować się w pokorze postawą służby i wzajemnej miłości.

3. Kontekst Ewangelii J 2,1-12

Wydarzenia związane z weselem w Kanie Galilejskiej, to pierwszy cud (mówiąc językiem tej Ewangelii należałby powiedzieć raczej „znak”), który w tej Ewangelii czyni Jezus. Po wstępie dotyczącym świadectwa Jana Chrzciciela o Jezusie i opowiadaniu o powołaniu pierwszych uczniów, teraz Ewangelista pokazuje, jak Jezus zaczyna działać. Tylko dlaczego akurat ten pierwszy znak jest (z pozoru) tak trywialny? Czy potrzeba gości, by więcej wypić  na weselu to coś, w  co Mistrz z Nazaretu powinien się angażować?

W Kanie Galilejskiej odbywało się wesele i była tam Matka Jezusa. Zaproszono na to wesele także Jezusa i Jego uczniów. A kiedy zabrakło wina, Matka Jezusa mówi do Niego: „Nie mają już wina”. Jezus Jej odpowiedział: „Czyż to moja lub Twoja sprawa, Niewiasto? Czyż jeszcze nie nadeszła godzina moja?”. Wtedy Matka Jego powiedziała do sług: „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie”.

Stało zaś tam sześć stągwi kamiennych przeznaczonych do żydowskich oczyszczeń, z których każda mogła pomieścić dwie lub trzy miary. Rzekł do nich Jezus: „Napełnijcie stągwie wodą”. I napełnili je aż po brzegi. Potem do nich powiedział: „Zaczerpnijcie teraz i zanieście staroście weselnemu”. Oni zaś zanieśli. A gdy starosta weselny skosztował wody, która stała się winem - nie wiedział bowiem, skąd ono pochodzi, ale słudzy, którzy czerpali wodę, wiedzieli - przywołał pana młodego i powiedział do niego: „Każdy człowiek stawia najpierw dobre wino, a gdy się napiją, wówczas gorsze. Ty zachowałeś dobre wino aż do tej pory”.

Taki to początek znaków uczynił Jezus w Kanie Galilejskiej. Objawił swoją chwałę i uwierzyli w Niego Jego uczniowie. Następnie On, Jego Matka, bracia i uczniowie Jego udali się do Kafarnaum, gdzie pozostali kilka dni.

4. Warto zauważyć

Pierwsze czytanie zapowiadało ślub Boga z ludźmi. W Ewangelii Jezus przychodzi na ślub. Tyle że człowieka z człowiekiem. W pewnym jednak momencie – na prośbę swej Matki – przejmuje inicjatywę. Sam staje się niejako gospodarzem. Funduje gościom wino. To znak: zaczęły się czasy zapowiadane przez proroków. Zaczęły się czasy, o których Izajasz mówił: „Pan Zastępów przygotuje dla wszystkich ludów na tej górze ucztę z tłustego mięsa, ucztę z wybornych win, z najpożywniejszego mięsa, z najwyborniejszych win. Zedrze On na tej górze zasłonę, zapuszczoną na twarz wszystkich ludów, i całun, który okrywał wszystkie narody; raz na zawsze zniszczy śmierć. Wtedy Pan Bóg otrze łzy z każdego oblicza, odejmie hańbę od swego ludu na całej ziemi, bo Pan przyrzekł” Iz 25, 6-8). Zwyczajne wesele staje się znakiem, że rozpoczyna się święto ponownych zaślubin Boga z Jego ludem.

Pewnie dlatego Jan wspomina o staroście weselnym, który zdziwiony zauważa  jak wyborne jest przyniesione przez sługi wino. I dlatego ten z pozoru tak mało znaczący znak umieszcza na samym początku działalności Jezusa. Choć – jak mówi Syn do Matki – „Jego godzina jeszcze nie nadeszła”, to czas się wypełnia. Święto jest już u drzwi.

W tym kontekście jasny też staje się też werset śpiewany przed Ewangelią „Bóg wezwał nas przez Ewangelię, abyśmy dostąpili chwały naszego Pana, Jezusa Chrystusa”.

5. W praktyce

  • Nasze chrześcijaństwo jest często poważne i surowe. Akcentujemy w nim cierpienie, konieczność umartwienia i krzyż. Tymczasem sam Bóg spogląda na to co się stało przed dwoma tysiącami lat  i co ma się dokonać kiedyś w niebie jak na wesele. Ewangelia to przecież Dobra Nowina. O tym, że Bóg „raz na zawsze zniszczy śmierć” i „otrze łzy z każdego oblicza”.
     
  • Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie – mówi Maryja do sług. Oni – po ludzku bezsensownie – napełniają stągwie wodą. Jednak dzięki temu staje się ona winem. Kierowanie się rozsądkiem nie zawsze przynosi błogosławione skutki. Zawierzenie Chrystusowi – tak.
     
  • W kontekście pierwszego czytania.... Nie będziesz porzucona, nie będziesz opuszczona. Czy dlatego, ze sobie na to zasłużysz? W tekście proroctwa nie ma o tym mowy. To raczej inicjatywa Boga, który choć świadom grzechów Izraela, chce ją (oblubienicę - Izraela) poślubić... A my ciągle myślimy, że Bóg może być dla nas łaskawy tylko po spełnieniu jakichś warunków... Chrześcijanin świadom swoich grzechów nie powinien oczywiście lekceważyć potrzeby nawrócenia. Dobrze jednak by pamiętał, że Bóg naprawdę jest miłosierny i chętnie człowiekowi wybacza. I pewnie nie odmierza skrupulatnie: za taki grzech taki żal, taka pokuta...
     
  • W kontekście drugiego czytania warto przypomnieć: wszelkie dary, które człowiek otrzymuje od Boga nie powinny być powodem do wywyższania się nad innych, ale służby.
«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg