Miłość – konkret, nie pusta idea

Garść uwag do czytań na XXX niedzielę zwykłą roku A z cyklu „Biblijne konteksty”.

3. Kontekst Ewangelii Mt 22, 34-40

Trzeba zauważyć: trzecie czytanie tej niedzieli pochodzi z tej części dzieła Mateusza, w którym Jezus stojąc na progu śmierci wchodzi w ostry konflikt z przywódcami religijnymi Izraela. Pisałem już o tym szerzej kilka razy omawiając czytania ostatnich niedziel, więc może tym razem sobie podaruję (Kto chce może zajrzeć TUTAJ) Scena rozgrywająca się w Ewangelii tej niedzieli to też fragment tej polemiki. Widać to zresztą na samym jej początku. Faryzeusze reagują na „zamknięcie ust saduceuszom” (pytali Go, czyją żoną w niebie będzie kobieta, która miała siedmiu mężów). A wcześniej przecież zamknął usta im i zwolennikom Heroda, kiedy pytali go o płacenie podatku cezarowi. Za chwilę zaś, po scenie przedstawionej w Ewangelii tej niedzieli, Jezus przejdzie wręcz do ofensywy pytając faryzeuszów o to, czyim synem ma być Mesjasz: Dawida, czy Kogoś stojącego wyżej... Jakie to ma znaczenie? Ano, zastanowimy się. Teraz może przytoczmy tekst.

Gdy faryzeusze dowiedzieli się, że Jezus zamknął usta saduceuszom, zebrali się razem, a jeden z nich, uczony w Prawie, zapytał wystawiając Go na próbę: "Nauczycielu, które przykazanie w Prawie jest największe?"

On mu odpowiedział: "«Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem». To jest największe i pierwsze przykazanie. Drugie podobne jest do niego: «Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego». Na tych dwóch przykazaniach opiera się całe Prawo i Prorocy»".

4. Warto zauważyć

Ciekawe dlaczego Ewangelista napisał, że faryzeusze tym pytaniem wystawiali Jezusa na próbę? Przecież równie dobrze mogliby je zadać ludzie uczciwie poszukujący jakiejś syntezy bogatego nauczania moralnego Starego Testamentu. Widać tkwił w tym pytaniu jednak jakiś podstęp. Być może chodziło o to, że gdyby Jezus wskazał na jedne, oni mogliby Go oskarżyć, że lekceważy inne. Jezus jednak, podobnie jak wcześniej, nie dał się złapać w zastawioną na niego pułapkę.

Odpowiada dwoma, nigdy chyba wcześniej nie łączonymi fragmentami Starego Testamentu. O miłości Boga mowa jest w Księdze Powtórzonego Prawa 6,5, o miłości bliźniego w Kapłańskiej 19,18. Jezus podaje swoim adwersarzom swoistą syntezę całego moralnego nauczania Starego Testamentu. To na miłości Boga i bliźniego polega wszystko, czego domagał się od Izraela w jego historii Bóg. I to, czego będzie domagał się od swoich uczniów Jezus...

Coś jeszcze? Owszem. Dla Jezusa oczywistym jest, że wiara musi wyrażać się miłością. Spełnianie przykazań nie jest dodatkiem do wiary. Jest jej integralną częścią. Nie mają więc racji ci, którzy źle rozumiejąc Pawła twierdzą, że uczynki są nieistotne, że liczy się tylko wiara. Bo wiara nie jest tylko intelektualnym powiedzeniem Bogu "tak". Człowiek musi to "tak" wypowiedzieć swoim życiem. Wiara musi więc wyrażać się w miłości.

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg