Nie zazdrość Bożej łaski, ale...

Garść uwag do czytań na XXVI niedzielę zwykłą roku B z cyklu „Biblijne konteksty”.

  • W kontekście Ewangelii szczególną uwagę zwraca prośba Jozuego, by Mojżesz zabronił Eldadowi i Medadowi prorokować. Odpowiedź Mojżesza, który życzyłby sobie, by kiedyś wszyscy tak prorokowali, trzeba chyba też odczytywać w kontekście owej odpowiedzialności, o której pisałem wcześniej. O co chodzi? Jozue jest „przybocznym” Mojżesza, kimś ważnym. Myśli po ludzku. Chodzi mu o władzę – Mojżesza, poniekąd pewnie i swoją – która jest dla niego powodem do chwały. Mojżesz zazdrosny nie jest. Dla niego ta rola jest ciężarem. Dlatego cieszy się, że oto znajduje pomocników, że już nie sam jest „ustami Boga”. Ma nadzieję, że udzielenie aż siedemdziesięciu Ducha pozwoli na skuteczniejsze prowadzenie ludu w posłuszeństwie wobec zamiarów Boga. Pracy jest tyle, że dla każdego starczy.

Wnioski dla nas nasuwają się same. Bóg nie wybiera dla zaszczytów, ale do służby. Nie ma co zazdrośnie strzec swojej pozycji, a raczej warto podzielić się pracą z innymi powołanymi. Bo człowiek, nawet najwybitniejszy, sam tych ciężarów może nie dać rady unieść. A jak nie daje rady, to zaszczyt może i przez jakiś czas pozostaje, ale przede wszystkim jest przekonanie, że ten powołany jednak źle wypełnia swoja obowiązki....

2. Kontekst drugiego czytania Jk 5,1-6

Drugie czytanie tej niedzieli to kontynuacja lektury listu św. Jakuba. Zawiera, jak pisałem w poprzednich odcinkach, różne adresowane do chrześcijan wskazania. Przebija z nich pewna twardość, surowość. Jakub wyraźnie piętnuje nadużycia, z jakimi się spotkał, w których winni chyba nie widzieli nic złego. I chyba właśnie stąd padają tak mocne słowa.

Fragment użyty jako drugie czytanie dotyczy sprawy bogactwa. Warto jednak przytoczyć też dwie wcześniejsze przestrogi: o oszczerstwie i wyniosłym snuciu planów na przyszłość; planów, które zdaje się nie uwzględniają tego, że niespodzianie może się zdarzyć sytuacja, w której ktoś będzie potrzebował pomocy. Jak zwykle tekst czytania pogrubioną czcionką.

Bracia, nie oczerniajcie jeden drugiego! Kto oczernia brata swego lub sądzi go, uwłacza Prawu i osądza Prawo. Skoro zaś sądzisz Prawo, jesteś nie wykonawcą Prawa, lecz sędzią. Jeden jest Prawodawca i Sędzia, w którego mocy jest zbawić lub potępić. A ty kimże jesteś, byś sądził bliźniego?

Teraz wy, którzy mówicie: «Dziś albo jutro udamy się do tego oto miasta i spędzimy tam rok, będziemy uprawiać handel i osiągniemy zyski»,  wy, którzy nie wiecie nawet, co jutro będzie. Bo czymże jest życie wasze? Parą jesteście, co się ukazuje na krótko, a potem znika. Zamiast tego powinniście mówić: «Jeżeli Pan zechce, i będziemy żyli, zrobimy to lub owo». Teraz zaś chełpicie się w swej wyniosłości. Każda taka chełpliwość jest przewrotna. Kto zaś umie dobrze czynić, a nie czyni, grzeszy.

Teraz wy, bogacze, zapłaczcie wśród narzekań na utrapienia, jakie was czekają. Bogactwo wasze zbutwiało, szaty wasze stały się żerem dla moli, złoto wasze i srebro zardzewiało, a rdza ich będzie świadectwem przeciw wam i toczyć będzie ciała wasze niby ogień. Zebraliście w dniach ostatecznych skarby. Oto woła zapłata robotników, żniwiarzy pól waszych, którą zatrzymaliście, a krzyk ich doszedł do uszu Pana Zastępów. Żyliście beztrosko na ziemi i wśród dostatków tuczyliście serca wasze w dniu rzezi. Potępiliście i zabiliście sprawiedliwego: nie stawia wam oporu.

Wszystko wydaje się jasne. Jakub nie potępia bogactwa jako takiego, ale nadużycia związane z jego zdobywaniem, konkretnie niewypłacenie robotnikom należnej im za pracę wypłaty. A ten „sprawiedliwy, który nie stawia oporu”?

Ciekawie napisano o tym w komentarzu w Biblii Poznańskiej. „Niektórzy chcieli widzieć w nim Chrystusa (...) jednakże kontekst wskazuje na większa liczbę ubogich chrześcijan. Śmierć ich mogła być spowodowana niesprawiedliwymi wyrokami, wydanymi wskutek intryg, przekupstwa i przemocy bogaczy albo pozbawieniem biedaków koniecznych środków do życia, złym traktowaniem, i uciskiem”. Myślę, że faktycznie o szerszą gamę niesprawiedliwości wobec biednych chodziło Jakubowi. Ci biedni nijak nie mogli się przed ta agresją bronić. Nie mieli takiej jak bogaci siły przebicia. Stąd owa wzmianka o niestawiającym oporu sprawiedliwym....

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg