Biblia dla detektywów, czyli o krytyce tekstu.

Chrześcijanie zmienili oryginalny tekst Biblii naciągając ją do swoich teorii. Z takimi i podobnymi zarzutami można się spotkać w różnych poszukujących sensacji publikacjach.

Różny jest oczywiście według oskarżycieli czas dokonanych „fałszerstw”, ale łączy je zazwyczaj przekonanie, że stał za tym Watykan – według nich siedlisko wszelkiej intelektualnej nieuczciwości. Z opiniami takimi trudno walczyć, ponieważ zwykły śmiertelnik niewiele wie na temat mechanizmów, które doprowadziły do tego, iż Biblia, podobnie jak inne księgi, nie zginęła w pomroce dziejów. By to zrozumieć, trzeba choćby podstawowej znajomości historii. Warto zobaczyć też sprawę nieco szerzej. Nie tylko na tle historycznych uwarunkowań, jakimi były dokonujące się od samego niemal początku podziały chrześcijaństwa (co niewątpliwie jest gwarancją, że nikt tekstu Biblii bez wiedzy innych stron nie mógł fałszować). Warto spojrzeć na nią oczyma biblisty–detektywa, który nie zważając na sławę czy sensację stara się dotrzeć do oryginalnego tekstu Świętej Księgi.


Zanim wydrukowano Biblię

Biblia dotrwała do naszych czasów, gdyż przez wieki była… przepisywana. To prawda niemal trywialna, ale niewielu zdaje sobie sprawę, że przed wynalezieniem druku tak właśnie wyglądało rozpowszechnianie wszelkich pism. Jeśli dziś znamy dzieła Platona i Arystotelesa, to właśnie dlatego, że znaleźli się ludzie, którym chciało się uczestniczyć w tej mrówczej pracy, by je przekazać następnym pokoleniom. Nie inaczej było z Biblią. W przeciwieństwie jednak do wielu innych ksiąg, Biblię przepisywano bardzo często. I sporo takich rękopisów, w całości lub we fragmentach, przetrwało do naszych czasów. Bez wątpienia tekst biblijny jest najlepiej poświadczonym (bo mającym najwięcej odpisów, więc i prawdopodobieństwo fałszerstwa mniejsze) tekstem starożytności. Bogactwo to – paradoksalnie – stało się też źródłem pewnych kłopotów. Gdy ma się do czynienia z trzema rękopisami jakiejś księgi, materiał porównawczy do badań wariantów tekstu jest niewielki. W przypadku Biblii jest on ogromny. Do 1989 roku Instytut Badania Tekstów Nowego Testamentu w Münster skatalogował prawie pięć i pół tysiąca samych tylko greckich rękopisów Nowego Testamentu. Są to zarówno drobne skrawki, jak i kompletne lub prawie kompletne manuskrypty. Gdy to tego dodać starożytne tłumaczenia – łacińskie, syryjskie, koptyjskie, ormiańskie, gruzińskie czy etiopskie, a w przypadku Starego Testamentu także greckie – widać, że materiał porównawczy jest naprawdę olbrzymi. Problem w tym, że – ujmując rzecz nieco ahistorycznie - rękopisy te nie wyszły z jednej drukarni. Zawierają wiele różnych wariantów tekstu. By dotrzeć do tekstu jak najbardziej zbliżonego do oryginalnego, trzeba wykonać kolosalną pracę - skatalogować wszystkie warianty tekstu i wybrać najbardziej właściwe. Z góry jednak trzeba uprzedzić wielbicieli sensacji: różnice w rękopisach biblijnych nie są dobrym tematem na pierwsze strony gazet. Najczęściej dotyczą drobiazgów nie mających wpływu na doktrynę Kościołów.
 

Najważniejsze rękopisy Nowego Testamentu

Rękopisy zwykło się umownie dzielić na grupy. W świetle dzisiejszych badań nie jest to podział ścisły, ale bywa przydatny dla krytyki tekstu. Wyróżnia się grupę aleksandryjską, zachodnią, cezarejską i bizantyjską.

Najważniejsze wielkie kodeksy to:

Kodeks Watykański (B) – połowa IV wieku. Najstarszy z wielkich kodeksów, przechowywany w Bibliotece Watykańskiej. Stracił końcową część NT od Hbr 9,14. Pochodzenie aleksandryjskie i takiż typ tekstu.

Kodeks Synajski (S lub א) – połowa IV wieku. Zawiera cały Nowy Testament, rozproszony po muzeach Lipsku, Londynie, Sankt-Petersburgu i częściowo w miejscu znalezienia - klasztorze św. Katarzyny na Synaju. Zgadza się z tekstem Kodeksu Watykańskiego przy Ewangeliach i Dziejach Apostolskich, ale gdzie indziej zawiera lekcje zachodnie.

Kodeks Aleksandryjski (A) – początek V wieku, zaginęły Mt 1-24, J 7-8, 2 Kor 4-12. Przy Ewangeliach zawiera tekst bizantyjski, przy reszcie NT Aleksandryjski, zgodny z Kodeksem Watykańskim i Synajskim.

Kodeks Bezy (D) – V wiek, cztery Ewangelie, 3J i Dzieje Apostolskie. Zawiera najwięcej swoistych lekcji; mimo mieszanego charakteru uważany za najlepszego reprezentanta wersji zachodniej tekstu.

Do najważniejszych papirusów zawierających tekst Nowego Testamentu należą:

p5 – III wiek, dwie karty z tekstami j 1 i 20. Zgadza się z B i S
p45 – 30 kart kodeksu z początków III wieku, z fragmentami Ewangelii i Dziejów Apostolskich. Tekst pośredni między tekstem aleksandryjskim a zachodnim, w Mk bliższy cezarejskiemu
p46 – 80 kart kodeksu z około 200 roku, zawiera listy Pawłowe z Hbr, ale brak listów pasterskich. Bliski wersji aleksandryjskiej z wyjątkiem Rz, gdzie występuje szereg lekcji zachodnich
p52 – mały strzęp z czterema wersami J 18. Jego waga wynika z daty powstania, którą szacuje się na 135 rok, co czyni go najstarszym znanym fragmentem rękopisu Nowego Testamentu.
p66 – zawiera znaczą część Ewangelii Jana, a datowany jest na ok. 200 rok. Stanowi mieszaninę typów, najbliższy S.
p72 – zawiera list Judy i 1-2 Piotra. Zgadza się z B.
p75 – zawiera Łk 2, 18-18, 18 oraz Łk 22-4-J 15, 8. Zgadza się z B

Na podstawie Katolickiego komentarza biblijnego, red. Polskiego wydania W. Chrostowski, Vocatio, Warszawa 2001

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama