W drodze do domu Pana


ks. Tomasz Horak


publikacja 13.06.2015 17:00

Słowa psalmu przywodzą na myśl Jezusowe zapewnienie z Ostatniej Wieczerzy, iż „w domu Ojca mego jest mieszkań wiele... Idę przygotować wam miejsce”.

Słowa psalmu przywodzą na myśl Jezusowe zapewnienie z Ostatniej Wieczerzy HENRYK PRZONDZIONO /FOTO GOŚĆ Słowa psalmu przywodzą na myśl Jezusowe zapewnienie z Ostatniej Wieczerzy
Na ilustracji scena ze spektaklu przygotowanego przez wspólnotę Cenacolo na II Światowy Kongres Bożego Miłosierdzia

Psalm 23 mówi nam o Bogu, który jest naszym pasterzem.
 Mimo że pasterskie realia są nam dziś obce, przecież wymowa tej pieśni jest nam bliska.

Pojmujemy przeświadczenie o sensie drogi przez ziemię – jak przez rozległe pastwiska. Rozumiemy poczucie bezpieczeństwa, gdy obok jest pasterz: przewodnik, opiekun, obrońca. Potrafimy docenić poczucie obfitości wszystkiego, co w drodze jest potrzebne.

Czasem ta pasterska pieśń w liturgii pełni funkcję swoistego komentarza do proroctwa Izajasza i do fragmentu Mateuszowej Ewangelii. Myśl łącząca te biblijne fragmenty kieruje naszą uwagę ku ostatecznemu spełnieniu się istnienia człowieka, ku dotarciu do kresu drogi. Ten zaś nie jest końcem. Jest odnalezieniem mieszkania „w domu Pana po najdłuższe czasy”.

Słowa psalmu przywodzą na myśl Jezusowe zapewnienie z Ostatniej Wieczerzy, iż „w domu Ojca mego jest mieszkań wiele... Idę przygotować wam miejsce” (J 14, 1n).

Droga przez jasne pastwiska, nawet ziemska obfitość wszystkiego jest tylko zapowiedzią mieszkania w domu Boga. A jeśli droga wiedzie czasem przez ciemne doliny – nic to. 
Jej cel wart jest każdego wysiłku.