Na miarę Boga


ks. Artur Malina


GN 32/2015 |

Jak można naśladować Boga? 


Na miarę Boga


Na różne sposoby ludzie próbowali wyrażać i naśladować cechy przypisywane bóstwom. W pogańskich kultach przez muzykę, tańce i śpiewy usiłowali uzewnętrzniać to, co niewidzialne. Bóg może i powinien być naśladowany przez człowieka, ponieważ tylko on jest zdolny Go poznać – głosili filozofowie rzymscy. Stary Testament ujmował tę możliwość na dwa sposoby. Z jednej strony prorocy krytykowali dążenia władców chcących upodobnić się do Boga. Aspiracje te kończyły się zawsze klęską. Z takiego przypadku drwił prorok Izajasz w poetyckiej formie: „Wstąpię na szczyty obłoków, podobny będę do Najwyższego. Jak to? Strącony jesteś do Szeolu, na samo dno Otchłani!”. Obietnicę kusiciela upodobnienia się człowieka do Boga dzięki poznaniu dobra i zła ukazał autor natchniony jako prowadzącą do zguby. W końcu tę możliwość upodobniania się wyklucza sam Bóg, który przemawia przez proroka w czasach niewoli babilońskiej: „Komu Mnie podobnym i równym uczynicie? Z kim Mnie zestawicie, jakoby z podobnym?”.



Z drugiej strony naśladowanie Boga jest możliwe, ale tylko w ramach podobieństwa objawionego przez Stwórcę w stworzeniu człowieka oraz w nadaniu prawa Jego ludowi. Człowiek stworzony na Jego obraz miał panować nad zwierzętami i ziemią, tak jak On rządzi wszystkim. Izraelici wyprowadzeni przez Niego z Egiptu otrzymali najpiękniejsze przykazanie w prawie Mojżeszowym: „Bądźcie świętymi, bo Ja jestem święty, Pan, Bóg wasz”. W ten sposób ludzie zostali wezwani do naśladowania Pana przez udział w atrybucie odróżniającym Go od całego stworzenia. Od Nowego Testamentu naśladowanie Boga odnosi się do pełni prawdy o Nim. Staje się to możliwe dzięki temu, że daje się On poznać w Synu, który jest – jak pisze św. Paweł w Liście do Kolosan – „obrazem Boga niewidzialnego”. Obraz ten ma być zarówno kontemplowany, jak i odwzorowywany konkretnie. Dlatego apostoł przypomina, że w naszym codziennym życiu nie ma miejsca na przejawy złości: na „gorycz, uniesienie, gniew, wrzaskliwość, znieważenia”. Wezwanie do dobroci, miłosierdzia i przebaczania nie opiera się na ogólnych przykazaniach, ale na osobistym doświadczaniu tych samych dobrodziejstw dawanych nam bez miary przez Boga.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.