Liturgiczne zasłuchanie


ks. Zbigniew Niemirski


GN 04/2016 |

Ezdrasz i Nehemiasz byli wielkimi reformatorami życia religijnego w Izraelu w okresie po niewoli babilońskiej.


Liturgiczne zasłuchanie


Działali niespełna wiek po powrocie narodu wybranego z Babilonu, który w 538 r. przed Chr. umożliwił dekret perskiego króla Cyrusa. W Jerozolimie i w całej Palestynie, zniszczonych przez Babilończyków i pustoszejących przez długie dziesięciolecia, było wiele do odbudowy. Nehemiasz, bohater czytanej dziś księgi, w 445 r. przed Chr. został mianowany przez perskiego króla Artakserksesa I namiestnikiem Judy. Robił, co mógł, by odbudować bezpieczne życie swego narodu. Zabiegał o reformy religijne, starał się o poprawę warunków materialnych. Jednym z widomych znaków jego działalności była odbudowa murów Jerozolimy, która miała zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom. I właśnie zakończenie tej odbudowy stało się okazją do zgromadzenia ludu, a o nim opowiada dzisiejsze czytanie.



Zgromadzono się przy Bramie Wodnej, po wschodniej stronie Jerozolimy. Przez nią schodziło się do doliny potoku Cedron (stąd nazwa: Wodna), a potem zaczynało się wzniesienie Góry Oliwnej. Zgromadzono się w siódmym miesiącu żydowskiego kalendarza, a więc na przełomie września i października. Data nie była przypadkowa, bo w tych dniach przypadały wielkie święta, jak Święto Nowiu, Dzień Pojednania i Święto Namiotów, a więc było łatwo o obecność pielgrzymów w wielu miejscach kraju. I wtedy rozpoczęło się czytanie Prawa, które bazując na Bożym objawieniu Mojżeszowi, zostało tak rozbudowane, by objąć całe życie Izraelity. „Amen! Amen!” – odpowiedział lud, a „amen” znaczy etymologicznie: „Niech się tak stanie”.



Czytanie Prawa przy Bramie Wodnej było w istocie publiczną lekturą Biblii, czytaniem o charakterze liturgicznym. Tam można szukać początków czytania Bożego objawienia, które praktykujemy do dziś podczas chrześcijańskich liturgii. W toku tych niezliczonych liturgicznych lektur Biblii w każdym czasie i miejscu było także i to w synagodze w Nazarecie. Wówczas lektorem był sam Pan Jezus. A On, po lekturze „zwinąwszy księgę oddał słudze i usiadł; a oczy wszystkich w synagodze były w Nim utkwione. Począł więc mówić do nich: »Dziś spełniły się te słowa Pisma, któreście słyszeli«”.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.