Teoria ewolucji nie jest sprzeczna z Biblią

Rzeczpospolita/a.

publikacja 19.09.2008 14:01

Teologów i naukowców nie powinien dzielić chiński mur – uważa watykański arcybiskup Gianfranco Ravasi - podaje Rzeczpospolita.

Przewodniczący Papieskiej Rady ds. Kultury podkreślił wczoraj, że a priori nie można stwierdzić niezgodności między teorią ewolucji a przekazem biblijnym i teologią. Hierarcha przypomniał, że Darwin nie został nigdy potępiony przez Kościół, a jego dzieło “O pochodzeniu gatunków” nie znalazło się na kościelnym indeksie.

Gianfranco Ravasi wyjaśnił, że Kościół katolicki – w przeciwieństwie do anglikańskiego – nie ma zamiaru przepraszać za sposób, w jaki początkowo przyjmowano teorię Darwina: – Powinniśmy przestać traktować historię, jakby była wiecznie obradującym trybunałem sprawiedliwości – powiedział. Słowa te padły podczas konferencji prasowej zapowiadającej w marcu przyszłego roku w Rzymie międzynarodowy kongres z udziałem teologów, filozofów i naukowców pod hasłem “Biologiczna ewolucja: fakty i teorie. Krytyczna ocena w 150 lat po publikacji “O pochodzeniu gatunków””. Zorganizują go wspólnie Papieski Uniwersytet Gregoriański i amerykański Uniwersytet Notre Dame w Indianie pod patronatem Papieskiej Rady ds. Kultury.

– Kościół ustami arcybiskupa Ravasiego niczego nowego nie powiedział. Od strony teologicznej nie wnosi bowiem do teorii Darwina zastrzeżeń. Sam Karol Darwin pochodził z rodziny duchownych i był człowiekiem wierzącym, który nie zaprzeczał istnieniu Boga. Tymczasem ubrano go prawie w szaty ateizmu, co jest niewiarygodnym błędem – mówi “Rz” profesor Jan Drabina, dyrektor Instytutu Religioznawstwa na Uniwersytecie Jagiellońskim. Podkreśla, że Biblia jest księgą wiary, a nie księgą mówiącą o prawdach przyrodniczych. – Ale Kościół musi uwzględniać rozwój nauk przyrodniczych oraz postęp świadomości i wykształcenia. Byłoby fatalne, gdyby tego nie zrobił – mówi.

Abp Ravasi podkreślił wczoraj, że Kościół jest bardzo zainteresowany dyskusją o ewolucji, zwłaszcza że stała się symbolem stosunku wiary do nauki. – Teologów i naukowców, choć działają w różnych dziedzinach, nie powinien dzielić chiński mur czy żelazna kurtyna, teolog powinien z pokorą wysłuchać naukowca, a niektórzy naukowcy powinni się wyzbyć arogancji, z jaką traktują teologów – powiedział.

Abp Ravasi przypomniał, że już Pius XII uznał ewolucjonizm za niesprzeczny z wiarą, a Jan Paweł II w 1996 roku powiedział: “Nowe zdobycze nauki każą nam uznać, że teoria ewolucji jest czymś więcej niż hipotezą”. Przypomniał też inne słowa polskiego papieża: “Nauka może oczyścić religię z przesądów, ale religia może oczyścić naukę z fałszywych pewników”.

Dla włoskich watykanistów, m.in. Marco Politiego, zapowiadany kongres to wyraz chęci Watykanu poprawienia stosunków między Kościołem a światem nauki. Zdaniem Politiego Benedykt XVI na początku swego pontyfikatu chciał podać w wątpliwość podejście Jana Pawła II do ewolucji. Przypomina, że we wrześniu 2006 r. podczas spotkania w Castel Gandolfo z grupą swoich byłych studentów Benedykt XVI stwierdził: – Teorii ewolucji nie można całkowicie udowodnić, ponieważ mutacji zachodzących przez setki tysięcy lat nie można powtórzyć w warunkach laboratoryjnych. Watykanista twierdzi, że Kościół zdał sobie sprawę, iż podważając teorię ewolucji, znalazłby się w ślepym zaułku.

Stanowisko Kościoła katolickiego wobec ewolucji dalece różni się od postawy traktujących Księgę Rodzaju dosłownie protestantów kreacjonistów, głównie w USA. Kościół nie potępia teorii ewolucji Darwina, lecz jedynie “darwinizm ideologiczny”, odmawiający roli stwórczej Bogu, a rozwojowi i ewolucji świata racjonalności i boskiego planu.