Liczby w Biblii

Ks. Wiesław Felski

publikacja 06.12.2005 22:45

Ze względu na odmienność formacji kulturowej, a w konsekwencji, z powodu innego pojmowania funkcji liczb w literaturze, nas, spadkobierców kultury tradycji „Aten”, liczby w Biblii od zawsze intrygowały, fascynowały, a nawet prowadziły do powstawania dziwacznych teorii i prób interpretacji Pisma Świętego.

Liczby w Biblii Janet Ramsden / CC 2.0 Przynajmniej jedenaście liczb ma w Biblii swoje przyciąganie semantyczne

Kiedy pojmujemy biblijne liczby dosłownie, tak jak do tego jesteśmy przyzwyczajeni w naszej mentalności, bywa, że dochodzimy do mijających się z pierwotnym zamysłem autorów natchnionych, rozumieniem wielu fragmentów Biblii.

Niniejszy szkic jest pisany ad hoc, jako krótkie kompendium rozumienia sensu najbardziej „popularnych” liczb występujących w Piśmie Świętym, pomocne, dla tych wszystkich, którzy Biblię czytają a nie mają przy tym przygotowania teologicznego.

Przynajmniej jedenaście liczb ma w Biblii swoje przyciąganie semantyczne. Oto ich krótka charakterystyka.

„Jeden” – oznacza absolutną jedyność i jako taka ta cyfra przysługuje wyłącznie Bogu, ora oraz wszystkiemu, co z Boga wychodzi, co jest Jego wyjątkowym darem dla człowieka. Bardzo skondensowanym przykładem takiego hebrajskiego, biblijnego myślenia jest List do Efezjan, w którym autor dobitnie pisze, że Jedno jest Ciało i jeden Duch, bo też zostaliście wezwani do jednej nadziei, jaką daje wasze powołanie. Jeden jest Bóg i Ojciec wszystkich, który jest i działa ponad wszystkimi, przez wszystkich i we wszystkich. eden jest Pan, jedna wiara, jeden chrzest (Ef 4,4-6).

„Dwa” – wskazuje na świadectwo bądź też pomoc, wsparcie. Tak rozumiano obecność słońca i księżyca, by się wzajemnie wspierali w oświetlaniu ziemi (Rdz 1,16). Dziesięć przykazań było umieszczone na dwóch kamiennych tablicach. Jezus wysyłał uczniów po dwóch, by byli dla siebie wzajemnie pomocą.

„Trzy” – to chyba liczba, która najczęściej bywa wspominana w Piśmie Świetym. Wskazuje na całość, na jedność, na spełnienie jakiegoś czynu, doświadczenia, wydarzenia. Kiedy ona się pojawia, znaczy, że coś dzieje się w pełni i nie ma już miejsca na suplementy, dodatki, poprawki, na żadne „ale”. Cała rasa ludzka wywodzi się od trzech synów Noe; Jezus według tradycji nauczał przez trzy lata; zmartwychwstanie dokonało się po trzech dniach od śmierci Zbawiciela; Bóg jest w trzech Osobach.

„Cztery” – jest najbardziej „ziemską” liczbą. Wynika to z naszej naturalnej obserwacji (cztery kierunki świata, cztery pory roku) i w Biblii również odnosi się często do tego, co doczesne. W ogrodzie Eden ma swoje źródło cztery najważniejsze rzeki świata (Rdz 2,10). Często w opisach architektonicznych występuje (Wj 25-28; Ez 43-48), jak również w wizjach prorockich sygnalizując „pochodzenie” doczesne (Dn 7). Łazarz leżał w grobie również cztery dni (J 11,39).

„Pięć” – sygnalizuje, ze chodzi tu o coś dodatkowego, często właśnie to jest objawem łaski, daru, jeśli wypełni się owo pięć. W księdze Rodzaju, często patriarchowie doczekiwali się potomstwa, gdy mieli ileś lat plus pięć. Umierali również z tymi dodatkowymi pięcioma latami podarowanymi. Wyraźnym znakiem tego czegoś, co jest dodane, darowane jest pięć chlebów dla cudownego nakarmienia pięciu tysięcy ludzi (Łk 9,12-16).

„Sześć” – tak cztery było po boskiej liczbie trzy i odnosiło się do ziemskich sprawa. Tak sześć jest niepełną siódemką, zatem której coś brakuje, ale musie się wypełnić, by nastało boksie siedem. Świat był stworzony przez sześć dni; Izraelici musieli okrążać Jerycho przez sześć dni (Joz 6,14). Daniel przebywał sześć dni w jaskini (Dn 14,31). Sześć stągwi kamiennych wypełnionych wodą i przemienionych w wino sugeruje, ze to jeszcze nie jest ta Uczta Weselna w Królestwie Niebieskim (J 2,6).

„Siedem” – to liczba absolutu, pełni, podobnie jak trzy. Przysługuje Bogu i wszystkiemu, co nie jest doczesne. W Biblii pojawia się często jako określenie czegoś, co nie należy do porządku poza ziemskiego opisie potopu sykl siedmiodniowy ma swoje symboliczne znaczenie podkreślający nadzwyczajność wydarzenia (Rdz 7). Dla podkreślenia wyjątkowości miłości Jakuba do Racheli autor natchniony zanotował, że służył za nią siedem lat (Rdz 29). Wiele praw Izraela jest opartych na tej liczbie, co sugeruje, że są to prawa o proweniencji boskiej a nie ludzkiej (Kpł). Elizeusz nakazał się obmyć Najmanowi siedem razy w Jordanie (1Krl 5). Często pojawia się w wizjach prorockich (Dn, Ap).

„Osiem” – w tradycji hebrajskiej to dziwna liczba, rozpoczynająca jakby nowe liczenie, przekraczające cykl siódemkowy. Symbolizuje wejście w nową, odmienną rzeczywistość. Obrzezanie, znak szczególnego wybraństwa, dokonywało ósmego dnia po narodzeniu (Rdz 21,4). Izraelici aż przez osiem dni świętowali oczyszczenie świątyni po zwycięstwach Machabeuszy (1Mch 4). Zmartwychwstały Jesus ukazał się Tomaszowi po ośmiu dniach od poprzedniego spotkania z uczniami (J 20,26).

„Dziesięć” – to liczba porządkowa przynależna człowiekowi. Wielokrotnie jeśli czytamy w Piśmie Świętym o jakim podziale, lub segregacji to pojawia się ona bądź jej „pochodna” np. dziesięć tysięcy.

„Dwanaście” – należy również do liczb porządkujących, ale sugeruje porządek Boży, doskonały obejmujący wszystkich. Nikt nie pozostaje na zewnątrz. I tak mamy dwanaście pokoleń Izraela, oraz dwunastu Apostołów. W Apokalipsie ilość wybranych do zbawienia opiera się na tej liczbie (Ap 7) a końcowa liczba będąca iloczynem dwanaście razy dwanaście razy tysiąc, co daje 144000 wybranych oznacza, że w zamyśle Bożym zbawieni mają być wszyscy ludzie (Ap 14,1). Dwanaście jest również liczbą „konstruktywną” w opisie Nowego Jeruzalem (Ap 21).
„Czterdzieści” – to liczb próby, testu, wyjątkowego doświadczenia. Deszcz, rozpoczynający potop padał czterdzieści dni (Rdz 7). Wędrówka Ludu Bożego przez pustynię trwała czterdzieści lat (Lb 14). Jest to również liczba dni postu; Mojżesz tyle pościł (Wj 34), Eliasz tyle dni wytrwale wędrował ku Bożej górze Horeb (1Krl 19,8) i oczywiście tyle dni trwał post Jezusa.

Naturalnie na tym nie kończy się katalog liczb, które wskazują na poza numeryczne znaczenie i symboliczne uzasadnienie swojej obecności w tekście biblijnym. Jednak, jak we wszystkim, tak i w tej kwestii należy zachować umiar, aby nie doszukiwać się na siłę znaczenia symbolicznego (ten kierunek interpretacyjny Pisma Świętego jest reprezentowany przez kabałę żydowską). Liczby trzeba traktować jako pewna pomocna sugestia, która nie zawsze może być odpowiednim tropem rozjaśniającym znaczenie tekstu. Niekiedy są one jedynie ozdobnikiem stylistycznym, jak to ma miejsce często w poetyckich fragmentach Biblii (np. Prz 30).