XX NIEDZIELA ZWYKŁA - ROK B

oprac. ks. Adam Sekściński

publikacja 13.08.2012 17:45

Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.

XX NIEDZIELA ZWYKŁA - ROK B Szymon Zmarlicki /Foto Gość Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a krew moja jest prawdziwym napojem. Kto spożywa moje ciało i krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim.

Dzięki uprzejmości Oficyny Wydawniczej „Vocatio” i Księgarni św. Wojciecha (www.mojeksiazki.pl), które wyraziły zgodę na publikację fragmentów wydawanych przez nie pozycji, przedstawiamy czytelnikom cykl: „Zrozumieć Słowo”. Będziemy starali się ukazywać w nim fragmenty Pisma Świętego przewidziane w Liturgii w kontekście historycznym, kulturowym i teologicznym.
Mamy nadzieję, że pomoże to czytelnikom w pełniejszym przeżywaniu spotkania z Chrystusem podczas Eucharystii oraz w coraz lepszym odczytywaniu skierowanego do nas Słowa Bożego i wprowadzaniu go w życie. Zapraszamy do lektury i refleksji.

XX NIEDZIELA ZWYKŁA – Rok B

Czytania mszalne

PIERWSZE CZYTANIE
Chleb i wino na uczcie Mądrości

Czytanie z Księgi Przysłów

Mądrość zbudowała sobie dom i wyciosała siedem kolumn, nabiła zwierząt, namieszała wina i stół zastawiła. Służące wysłała, by wołały z wyżynnych miejsc miasta: „Prostaczek niech do mnie tu przyjdzie”.
Do tego, komu brak mądrości, mówiła: „Chodźcie, nasyćcie się moim chlebem, pijcie wino, które zmieszałam. Odrzućcie głupotę i żyjcie, chodźcie drogą rozwagi”.
Prz 9,1-6

Zaproszenie na biesiadę Mądrości

Dom jest symbolem szkoły, której Mądrość przewodzi; biesiada jest symbolem jej nauczania. Dom jest również światem z jego słupami (por. Hi 26,11), przy powstawaniu którego obecna była Mądrość (8,27-30) i który zamieszkuje z radością (8,31)

Katolicki Komentarz Biblijny,
prac. zbiorowa, Oficyna Wydawnicza „Vocatio”, Warszawa 2001
:.

9,1. Siedem kolumn w domu mądrości. Istnieje wiele teorii na temat domu mądrości o siedmiu fi­larach. Wskazywano, że oznaczają one sklepienie nieba, planety, dni stworzenia, księgi prawa oraz siedmiu starożytnych mędrców z Mezopotamii. Oprócz tego w ugaryckim eposie o Baalu i Anat pojawia się wzmianka o pałacu najwyższego bóstwa Ela. Miał on zamieszkiwać w „siedmiu komnatach mądrości, w ośmiu salach sądu". Interesująca jest również hipoteza Murphy'ego, który sugeruje, że w Księdze Przysłów przedstawiono dom „Niewia­sty Mądrości". W sumeryjskiej lamentacji nad Eridu, świątynia Enki (boga mądrości), Eanna, posia­da siedem nisz/zakamarków i siedem ognisk.

9,3. Znaczenie najwyższego punktu w mieście. W Prz 8,3 Mądrość nawołuje w bramach miasta, dokonując publicznego obwieszczenia. Jednak „wyżynnym miejscem miasta" była zwykle świąty­nia lub pałac znajdujący się na akropolu. Wezwanie do uczenia się oraz nabywania mądrości i prawości pojawia się również w Iz 2,2, gdzie świątynia Pana w Jerozolimie służy za najwyższy punkt, do którego ciągną „wszystkie narody" (zob. też Mi 4,1). Dobre wieści dla powracających wygnańców (Iz 40,9) rów­nież miały zostać ogłoszone z „wysokiej góry".

Komentarz Historyczno-Kulturowy do Biblii Hebrajskiej, John H. Walton,
Victor H. Matthews, Mark W. Chavalas, Oficyna Wydawnicza "Vocatio", Warszawa 2005
:.

PSALM RESPONSORYJNY

Refren: Wszyscy, zobaczcie, jak nasz Pan jest dobry.

Będę błogosławił Pana po wieczne czasy,
Jego chwała będzie zawsze na moich ustach.
Dusza moja chlubi się Panem,
niech słyszą to pokorni i niech się weselą.
Refren.
Bójcie się Pana wszyscy Jego święci,
ci, co się Jego boją, nie zaznają, biedy.
Bogacze zubożeli i zaznali głodu,
szukającym Pana niczego nie zbraknie.
Refren.
Zbliżcie się, synowie, posłuchajcie, co mówię,
będę was uczył bojaźni Pańskiej.
Kim jest ten człowiek, co pożąda życia
i długich dni pragnie, by się nimi cieszyć?
Refren.
Powściągnij swój język od złego,
a wargi swoje od kłamstwa.
Od zła się odwróć, czyń dobrze,
szukaj pokoju i dąż do niego.
Refren.
Ps 34,2-3.10-11.12-13.14-15

Pieśń dziękczynna jednostki. Psalmista w utworze w formie akrostychu zwraca się do sprawiedliwych z zachętą do przyłączenia się do jego wielbienia Boga, który wybawia pokładających w nim ufność. Nauczanie należy do typowej doktryny mądrości, według której prawi żyją w pomyślności (por. Ps 37), a „żadnego dobra" im nie brakuje (w. 11).

8. ”Anioł Pana”: Por. Wj 14,19; 23,20. Odwrotna rola „anioła Pańskiego" w następnym psalmie (35,5-6).

10. ”Bójcie się Pana”: Pierwsza połowa psalmu kończy się uwagą na temat „bojaźni" przed Bogiem, podobnie zaczyna się druga część (w. 12). Ten podstawowy temat literatury mądrościowej oznacza uznanie panowania Boga nad życiem człowieka, czego wyrazem jest przestrzeganie przykazań i oddawanie Bogu czci.

12. ”synowie”: Jednym z miejsc powstania literatury mądrościowej ST był z pewnością dom, gdzie rodzice uczyli dzieci właściwego zachowania. Zwracanie się do „synów" jest powszechne w literaturze mądrościowej starożytnego Bliskiego Wschodu (por. Prz 4,1; 5,7; 7,24; 8,32; Syr 2,1; 3,12).

20. Zdanie najlepiej tłumaczyć jako przyzwolenie: „Chociaż wiele nieszczęść spada na sprawiedliwego...".

Katolicki Komentarz Biblijny,
prac. zbiorowa, Oficyna Wydawnicza „Vocatio”, Warszawa 2001
:.

DRUGIE CZYTANIE
Napełniajcie się Duchem

Czytanie z Listu świętego Pawła Apostoła do Efezjan

Baczcie pilnie, bracia, jak postępujecie: nie jako niemądrzy, ale jako mądrzy. Wyzyskujcie chwilę sposobną, bo dni są złe. Nie bądźcie przeto nierozsądni, lecz usiłujcie zrozumieć, co jest wolą Pana.
A nie upijajcie się winem, bo to jest przyczyną rozwiązłości, ale napełniajcie się Duchem, przemawiając do siebie wzajemnie w psalmach i hymnach, i pieśniach pełnych ducha, śpiewając i wysławiając Pana w waszych sercach. Dziękujcie zawsze za wszystko Bogu Ojcu w imię Pana naszego Jezusa Chrystusa.
Ef 5,15-20

15-17. „Wyzyskujcie chwilę sposobną" oznacza przypuszczalnie „jak najlepiej wykorzystujcie czas"; por. Ps 90,12. Przekład LXX Dn 2,8 posługuje się tym zwrotem na oznaczenie dążenia do uzyskania odroczenia. (Inna możliwa interpretacja to odkupienie obecnego czasu nieprawości.) Pogląd, że „dni złe" wpływają na postępowanie człowieka roztropnego wyrażono także w Am 5,13. W tradycji żydowskiej „mądrość" i „głupota" mają wyraźniejsze zabarwienie moralne niż w myśli pogańskiej (np. Jr 29,23).

”nie jako niemądrzy, ale jako mądrzy”: Por. 1QS 4,23-24.18-19. Dalsze napomnienia, aby napełniać się Duchem Bożym, oraz wezwanie do praktyk związanych z prowadzeniem życia pełnego Ducha (por. Kol 3,16-17), stanowią zakończenie tej części.


18. W tekście greckim polecenia zawarte w wersetach 19-21 wynikają z Pawłowego przykazania „napełniajcie się Duchem" i oddają naturę życia w pełni Ducha Świętego. Upijanie się uważano w judaizmie za skandaliczne zachowanie (por. Prz 23,20-35).
Wielu starożytnych uważało, że stan upojenia alkoholowego może wytworzyć swego rodzaju natchnienie lub opanowanie przez Dionizosa, boga wina. Gorliwi czciciele Dionizosa oddawali mu władzę nad sobą i dokonywali czynów lubieżnych lub przynajmniej aktów o charakterze seksualnym (często wywołujących poczucie niesmaku u konserwatywnych Rzymian). Paweł przeciwstawia takie zachowanie natchnieniu Bożego Ducha. Ludzie nie myśleli jednak o Dionizosie za każdym razem, gdy ktoś się upijał. Pijaństwo było częściej kojarzone z utratą panowania nad sobą. Było tradycyjną praktyką zarówno podczas ciągnących się do późna w nocy uczt bogatych, jak i w tawernach przeznaczonych dla biedoty.


19. Grecy i Żydzi wierzyli, że źródłem muzyki może być natchnienie, myśl ta pojawia się też w Starym Testamencie. Paweł nawiązuje do kultu, który był praktykowany przez Żydów w Świątyni (np. psalmy i hymny). Nic wiemy, czy po wszechnic podczas innych zgromadzeń żydowskich (np. w synagogach) śpiewano psalmy i hymny. Określenie „pieśni pełne ducha" oznacza przypuszczalnie pieśni natchnione przez Ducha (por. 1 Krn 25,1-6), być może wykonywane spontanicznie, które wyraźnie odróżniał) chrześcijańskie nabożeństwa od niemal wszystkich rodzajów kultu praktykowanych w starożytności (por. 1 Kor 14.15).

20. Jedyni pisarze starożytni (żydowscy i niektórzy autorzy grecko-rzymscy, szczególnie stoicy), którzy podkreślali, że Bogu należy) dziękować za wszystko, wierzyli, iż Bóg (czy to po stoicku pojmowany jako Fatum, czy to osobowy Bóg judaizmu) rządzi biegiem wydarzeń.

Katolicki Komentarz Biblijny,
prac. zbiorowa, Oficyna Wydawnicza „Vocatio”, Warszawa 2001
:.

Historyczno Kulturowy Komentarz do Nowego Testamentu,
Craig S. Keener, Oficyna Wydawnicza „Vocatio”, Warszawa 2000
:

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja
Kto spożywa moje ciało i krew moją pije,
trwa we Mnie, a Ja w nim.
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja
J 6,56

EWANGELIA
Chleb żywy, który zstąpił z nieba

Słowa Ewangelii według świętego Jana

Jezus powiedział do tłumów:
„Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje ciało za życia świata”.
Sprzeczali się więc między sobą Żydzi mówiąc: „Jak On może nam dać swoje ciało na pożywienie?”
Rzekł do nich Jezus:
„Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Jeżeli nie będziecie spożywać ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie. Kto spożywa moje ciało i pije moją krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym.
Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a krew moja jest prawdziwym napojem. Kto spożywa moje ciało i krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim. Jak Mnie posłał żyjący Ojciec, a Ja żyję przez Ojca, tak i ten, kto Mnie spożywa, będzie żył przeze Mnie.
To jest chleb, który z nieba zstąpił - nie jest on taki jak ten, który jedli wasi przodkowie, a poumierali. Kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki”.
J 6,51-58

51a. Werset ten kończy fragment nawiązując do sekwencji zastosowanej w w. 35: (a) wypowiedź Jam jest"; (b) warunek: „kto (...) przychodzi...", „kto spożywa..."; (c) zbawienie: „...nie będzie łaknął...", „...będzie żył na wieki". Werset 51a czyni jasnym, o co chodzi w obrazach mówiących o uwolnieniu od głodu i pragnienia - o życie wieczne.

Ciało Jezusa jest chlebem (6,51b-59).
Sugestia, że wersety te mogły zostać dodane do tekstu J podczas ostatecznej redakcji, nie musi zawierać przypuszczenia, iż są one „poprawką" jej tekstu, czyniącą jej teologię sakramentalną do zaakceptowania przez kształtujące się ortodoksyjne chrześcijaństwo, jak proponował Bultmann. Refren: „a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym", który wydaje się odzwierciedlać późniejszy etap prac redakcyjnych, pojawia się ponownie w w. 54. Wersety 57b i 58b mówią o posiadaniu życia wiecznego w czasie przyszłym, zaś ww. 54a i 56b używają języka eschatologii dokonanej. Werset 56 posługuje się symboliką trwania, „trwa we mnie, a Ja w nim", która pojawia się w mowach pożegnalnych Jezusa (J 15,4-5; por. 17,21.23 bez czasownika menein). Wydaje się, że stanowi on również odzwierciedlenie niezależnego materiału (odrębnego od wykorzystywanego głównie przez ewangelistę), który został dodany do Ewangelii. R.E. Brown (BGJ 287-291) wysunął przypuszczenie, że pierwotnie stanowił cześć tradycji Janowej związanej z Ostatnią Wieczerzą. Sugerował, że został następnie poddany znacznym przeróbkom, dostosowującym go do schematu poprzedniej mowy o Jezusie jako chlebie życia.
Tekst ten stanowi kontynuację wyjaśnienia czasownika „spożywać" wskazując, że symboliczne znaczenie „jedzenia i picia", określone w pierwszej części mowy, może zostać teraz odniesione do „chleba" uroczystości eucharystycznej. Gdy zrozumiemy w pełni jego znaczenie, nie będziemy musieli wyciągać wniosku, że pomniejsza on duchowe stwierdzenia zawarte w mowie o Jezusie-Objawicielu będącym chlebem życia, zastępując je jakąś niższą formą „magicznego sakramentalizmu" w miejscu wiary umieszczającego rytuał. Żydzi burzyli się, ponieważ rozumieli słowa Jezusa w znaczeniu dosłownym.


52. Ponownie lud rozumie Go zbyt dosłownie. Żydzi mieli wiele zakazanych pokarmów, lecz cały świat grecko-rzymski brzydził się kanibalizmem (który byt czasami praktykowany przez niektóre napawające grozą kulty oraz barbarzyńców). W czasach późniejszych Rzymianie błędnie interpretowali chrześcijański język zaczerpnięty z liturgii Wieczerzy Pańskiej - „jedzą ciało i krew swojego Pana" - który dla ludzi postronnych brzmiał jak kanibalizm i przyczyniał się do nasilenia prześladowań 'Kościoła.

53-56. Wersety te stanowią rozwinięcie pierwotnej wypowiedzi Jezusa (w. 51 b) o chlebie będącym jego ciałem, przez wprowadzenie wyrażenia „Ciało i Krew". Każdy z wersetów ukształtowany został według tego samego schematu, nawiązującego najpierw do spożywania ciała i picia krwi. Stwierdzenie, że są one „prawdziwym" (alēthēs) pokarmem i napojem nawiązują do w. 35. Inna wypowiedź stanowi kontynuację myśli, że „spożywanie jego Ciała i picie jego Krwi" jest niezbędne do osiągnięcia zbawienia: (a) będą mieli życie w sobie (w. 53); (b) „ma życie wieczne" [i Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym"] (w. 54); (c) „trwa we Mnie, a Ja w nim" w. 56. W świetle jednoznacznie negatywnego ostrzeżenia w w. 54 i stwierdzenia „trwa we Mnie" w w. 56 (por. J 15,4-5), w słowach tych można dostrzec komentarz do późniejszego kryzysu, jaki pojawił się we wspólnocie Janowej. J 15 mówi o tym, że uczniowie muszą trwać w Jezusie, który jest „krzewem winnym" (również symbol eucharystyczny; por. Mk 14,25). Ostrzeżenie to mogło być skierowane do chrześcijan, którzy odłączyli się od Janowej wspólnoty z powodu zewnętrznych prześladowań lub późniejszego rozłamu w Kościele, poświadczonego w listach Janowych.
Paralelna wypowiedź o ciele i krwi wydaje się odpowiadać eucharystycznej formule stosowanej we wspólnocie Janowej. W przeciwieństwie do formuł, które pojawiają się w Ewangeliach synoptycznych i w pismach Pawła, ciało Chrystusa zostało określone za pomocą słowa sarx, „ciało", nie zaś sōma. Wyraz „ciało" pojawia się również w formułach stosowanych przez Ignacego z Antiochii (Kom. 7,3; Phld. 4,1; Smyrn. 7,1). Formuła Janowa zawierała przypuszczalnie także zwrot „za, ze względu na", który mógł odpowiadać słowom „za życie świata" (J 6,51 b).


57. Niezwykłe określenie „żyjący Ojciec" mogło zostać utworzone przez analogię do „żywego chleba" (w. 51). Czytelnik Janowy wie, że Ojciec posłał Syna, by dać życie (J 3,16-17) i że życie Syna jest życiem, którego udzielił mu Ojciec (J 5,26). Werset 57 stanowi rozszerzenie relacji istniejącej między Ojcem a Synem na wierzącego, który uczestniczy w Eucharystii. W wersecie tym wykorzystano również schemat relacji łączącej Ojca-Syna z wierzącym, który odnaleźć można w mowach pożegnalnych Jezusa (por. J 14,20-21; 17,21a). Zwroty opisujące istnienie immanentne, ukształtowane na bazie Janowej chrystologii, wyrażają związek między wierzącym a Jezusem ustanowiony w Eucharystii.

58. ”Kto spożywa ten chleb, będzie żyt na wieki”: Słowa te stanowią zakończenie mowy i łączą ją z szerszym kontekstem przez zarysowanie ostrego kontrastu między wspólnotą posiadającą „chleb z nieba" a jej żydowskimi przeciwnikami, których przodkowie spożywali jedynie mannę i umarli (ww. 49-50).
 

Katolicki Komentarz Biblijny,
prac. zbiorowa, Oficyna Wydawnicza „Vocatio”, Warszawa 2001
:.

Historyczno Kulturowy Komentarz do Nowego Testamentu,
Craig S. Keener, Oficyna Wydawnicza „Vocatio”, Warszawa 2000
:


Tekst i komentarz z Komentarza Żydowskiego do Nowego Testamentu. David H. Stern. Oficyna Wydawnicza Vocatio. Warszawa 200

II CZYTANIE

Dlatego uważajcie pilnie, w jaki sposób żyjecie - żyjcie mądrze, a nie niemądrze. Dobrze wykorzystujcie czas, bo dni są złe. Nie bądźcie więc głupi, ale starajcie się zrozumieć, jaka jest wola Pana.
Nie upijajcie się winem, bo przez to tracicie panowanie nad sobą. Za to ciągle bądź­cie napełnieni Duchem - śpiewajcie sobie wzajemnie psalmy, hymny i pieśni duchowe, śpiewajcie Panu i grajcie Mu w swoich sercach. Zawsze za wszystko składajcie dzięki Bogu Ojcu w imieniu Pana Jeszui Mesjasza.

(Ef 5,15-20)

Brak komentarzy do tego fragmentu
 


EWANGELIA

Ja jestem żywym chlebem, który zstąpił z nieba. Jeśli ktoś spożywa ten chleb, będzie żył wiecznie. A chlebem, który ja dam, jest moje ciało. I dam je za życie świata". Na to Judejczycy rozprawiali między sobą, mówiąc: „Jakże człowiek ten może dać nam swoje ciało do jedzenia?". Wtedy Jeszua powiedział im: „Owszem! Mówię wam, że jeśli nie będziecie jeść ciała Syna Człowieczego i pić jego krwi, nie będziecie mieli w sobie życia. Kto je moje ciało i pije moją krew, ma życie wieczne - to znaczy, że wskrzeszę go w Dniu Ostatnim. Bo moje ciało jest prawdziwym pokarmem, a moja krew jest prawdzi­wym napojem. Kto je moje ciało i pije moją krew, żyje we mnie, a ja żyję w nim. Tak jak żywy Ojciec posłał mnie i ja żyję przez Ojca, tak też ten, kto mnie spożywa, będzie żył przeze mnie. To zatem jest ów chleb, który zstąpił z nieba - nie jest podobny do chleba, który jedli ojcowie. Oni nie żyją, ale kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki!".

(J 6,51-58)
 

51-66. Chlebem, który ja dam, jest moje ciało. I dam je za życie świata. [... ] Jeśli nie będziecie jeść ciała Syna Człowieczego i pić jego krwi, nie będziecie mieli w sobie życia (w. 51.53).
Z powodu tego, co Jeszua powiedział, utyski­wanie (w. 41) przerodziło się z kolei w rozpra­wianie (w. 52), w końcu uznano Jego słowa za trudną mowę, której mało kto jest w stanie słu­chać (w. 60), wreszcie okazało się to barierą nie do przebycia dla wielu Jego talmidim (a zatem nieprzypadkowych słuchaczy), którzy odwróci­li się i już z Nim nie wędrowali (w. 66).
W najbardziej dosłownym rozumieniu tekst ten zaleca kanibalizm, który - gdyby Jeszua fak­tycznie to miał na myśli - bez wątpienia przekre­śliłby sens dalszej wiary w Niego. Jednakże nawet niezachwiane przekonanie o Boskim natchnieniu Biblii nie wymaga wyeliminowania z niej języka metafor i symboli. Choć konkretni słuchacze Jeszui mogli doznać szoku, słysząc Jego słowa, albo też szukać pretekstu do wymówienia się od Jego wezwania do nawrócenia i wierności, to jednak nie każde żydowskie audytorium zareagowałoby w ten sposób. Ten sam bowiem rodzaj metafory został użyty w Midraszu Rabba do Koheleta 2,24 („Nie ma nic dla człowieka lepszego, niż żeby jadł i pił"). Midrasz przytacza słowa rabinów z III i IV wieku n.e.:

Rabbi Tanchuma rzekł w imieniu Rabbiego Nachmana ben-Rabbi Szmuel ben-Nachman i Rabbi Menachma rzekł (według innej wersji Rabbi Jirmijahu i Rabbi [ J'huda ha-'Nasi] rzekli w imieniu Rabbiego Szmuela ben-Rabbi Jicchak): „Wszelkie wzmianki o jedzeniu i piciu w Księdze Koheleta [Eklezjastesa] oznaczają Torę i dobre uczynki". Rabbi Jona rzekł: „Dowodem na to najdobitniejszym jest Eklezjastes 8,15: »Nie ma dla człeka lepszej rzeczy pod słońcem, niż aby jadł, pił i radował się i aby to mu w jego pracy towarzyszyło«. »Jego praca« to tłumaczenie słowa 'amalo, ale powinno się to czytać 'olamo (»jego świat«), »na tym świecie« zatem. Werset ów podaje dalej: »dni jego życia«, a to oznacza grób. Jest li zatem pokarm i napój w grobie, które towarzyszą człekowi do grobu? Oczywista, nie. Przeto »pokarm i napój« muszą oznaczać Torę i dobre uczynki".

Żydowski sposób myślenia pozwala zatem na symboliczną interpretację słów „pokarm i na­pój". Spożywanie ciała Syna Człowieczego ozna­cza przejęcie całości Jego sposobu postępowania i życia. Greckie słowo sarx („ciało") bywa też używane do określania ludzkiej natury w ogólno­ści - fizycznych, emocjonalnych, umysłowych i wolicjonalnych aspektów ludzkiego istnienia. Jeszua chce, abyśmy żyli, czuli, myśleli i postę­powali jak On, i mocą Ruach Ha-Kodesz uzdol­nią nas do tego. Podobnie picie Jego krwi ozna­cza przejęcie Jego motywacji życiowej, polega­jącej na złożeniu siebie na ofiarę, a nawet na przejęciu Jego życia, ponieważ „życie ciała jest we krwi" (Kapłańska 17,11). Żydzi i nie-Żydzi otwarci na prawdę o tym, kim jest Jeszua, uznają taką interpretację za satysfakcjonującą.
Ten fragment Jochanana oraz wypowiedź Jeszui o macy podczas Ostatniej Wiecze­rzy (Mt 26,26): „To jest moje ciało" dały po­czątek wielu spekulacjom teologicznym co do natury tego utożsamienia chleba z cia­łem Jeszui. Nawet rzymskokatolicka doktry­na przeistoczenia chleba, według której staje się on Jego ciałem, nie oznacza przemiany w tym najbardziej dosłownym sensie — jednej fizycz­nej substancji w drugą. Choć prawdą jest, że taki język teologiczny — kiedy np. mówi się o praw­dziwej obecności ciała Jeszui w tym chlebie — jest obcy żydowskiemu uchu, to jednak ogólny kierunek dyskusji nie jest tak odległy od tego, co powiedziano w akapicie przytoczonym z Midra­szu. I choć trwa akademicka debata nad tym, co miałaby oznaczać owa „prawdziwa obecność", nikt nie ośmieli się sugerować „prawdziwej nie­obecności" Jeszui podczas zwykłego posiłku, gdy wierzący jedzą chleb.