Czy takie były marzenia?

ks. Adam Sekściński

publikacja 28.04.2010 12:59

Wybraniec, nosiciel Obietnicy daje się omotać i wykorzystywać czterem skłóconym kobietom

Czy takie były marzenia? William Blake/commons.wikimedia.org (PD) Drabina Jakubowa

„Izaak zawołał Jakuba, pobłogosławił go i tak mu nakazał: Nie bierz sobie żony spośród mieszkanek Kanaanu. Idź do Paddan-Aram, do rodziny Betuela, ojca twej matki, i weź sobie tam za żonę jedną z córek Labana, twego wuja.” (Rdz 28,1-2)

Dlaczego Izaak posyła syna do Paddan-Aram, a nie do Charanu? Otóż Paddan-Aram to jedna z nazw północno-zachodniego regionu Mezopotamii. Miasto Charan zaś leżało na terenie tego regionu.

Powędrował więc Jakub do Mezopotamii, tak jak niegdyś szedł wysłannik Abrahama po żonę dla Izaaka. Czas jego podróży, pobytu w Charanie i powrotu ujęty został w ramy dwóch wielkich i niezwykłych wydarzeń: spotkań z Bogiem w Betel i Jabbok, które pokazują jak wielka przemiana dokonała się w Jakubie.

Pierwsze z tych spotkań miało miejsce w czasie liczącej ok. 820 kilometrów i trwającej ponad miesiąc podróży do Charanu. Po kilku dniach (odległośc z Beer Szeby do Betel wynosi około 90 km.) Jakub „We śnie ujrzał drabinę opartą na ziemi, sięgającą swym wierzchołkiem nieba, oraz aniołów Bożych, którzy się wspinali i schodzili po niej na dół. A oto Pan stał nad nim i mówił: Ja jestem Pan, Bóg twego ojca, Abrahama, i Bóg Izaaka. Ziemię, na której leżysz, oddaję tobie i twemu potomstwu. A potomstwo twe będzie tak liczne jak proch ziemi, ty zaś rozprzestrzenisz się na zachód i na wschód, na północ i na południe; wszystkie plemiona ziemi otrzymają błogosławieństwo przez ciebie i przez twych potomków”. (Rdz 28,12-14)

Słowo przetłumaczone tutaj jako „drabina” oznacza usypisko w postaci schodów czy zikkuratów mezopotamskich. Zikkuraty były wieżami, przez które człowiek chciał wznieść się do bóstwa i przez które bóstwo zbliżało się do człowieka. Przez schody i tarasy wchodziło się na szczyt, gdzie mieściło się mieszkanie bóstwa. Także w wierzeniach Egipcjan drabina odgrywała znaczącą rolę. Wiele grobów wyposażano w drabinę, aby ułatwić duszy jej pośmiertną pielgrzymkę do nieba. Tak więc już sam widok drabiny we śnie uświadamiał Jakubowi, że znalazł się w miejscu świętym.

Bóg ponawia swoje obietnice dane Abrahamowi - o ziemi, potomstwie i błogosławieństwie, które za jego pośrednictwiem otrzymają wszystkie ludy ziemi. Istotne jest również zapewnienie Jakuba, że Bóg będzie z nim, będzie go strzegł, sprowadzi z powrotem do Kanaanu i nie opuści dopóki nie spełni tego co obiecuje. Wydawać by się mogło, że od tej pory życie Jakuba stanie się sielanką. Jednakże mimo tak wspaniałych zapowiedzi, zanim się one wypełniły, było wręcz przeciwnie...

W Charanie przez siedem lat pracował u swego wuja Labana, aby otrzymać za żonę jego młodszą córkę Rachelę. Kiedy ten czas upłynął po uczcie weselnej odbyła się noc poślubna, po której Jakub zobaczył, że został oszukany. Laban bowiem przyprowadził wieczorem do jego łoża starszą i brzydszą Leę. Wprawdzie poślubia również Rachelę, ale za kolejnych siedem lat pracy.
Mówi się, że Bóg jest „nierychliwy, ale sprawiedliwy”. Nie poraził Jakuba, gdy ten kłamiąc i oszukując wdarł się w sferę sacrum podstępnie uzyskując błogosławieństwo, które mu się nie należało. Nadszedł jednak czas, kiedy dał mu odczuć smak oszustwa od zupełnie innej strony. Kiedy Jakub odkrył rano, że w jego łożu nie leży ukochana Rachela, ale brzydka Lea już nie był tym, który tryumfuje, ale kimś kogo oszukano i boleśnie zakpiono. Kochał Rachelę, z Leą był na skutek oszustwa. Jednkak to Lea rodziła mu synów: Rubena, Symeona, Lewiego i Judę. Rachela zaś była bezpłodna, co w ówczesnym świecie okrywało ją hańbą, wstydem, upokorzeniem. Postąpiła zatem zgodnie ze starym babilońskim obyczajem – dała Jakubowi swoją niewolnicę Bilhę za żonę, aby z nią współżył.

Celem tego zabiegu było zapewnienie dzieci niepłodnej (lub niekochanej) żonie za pomocą prawnego zastępstwa. Wzmianki o tym zwyczaju znajdujemy w np. w prawach Lipit-Isztar czy Kodeksie Hammurabiego w Mezopotamii. Także Sara dała Abrahamowi jako zastępczą żonę swoją niewolnicę Hagar.

Jakub staje się „przedmiotem” wykorzystywanym w walce zazdroszczących sobie kobiet. Kiedy Bilha rodzi Dana i Neftalego, Lea także oddaje mu swoją niewolnicę – Zilpę. Ta również rodzi mu synów – Gada i Assera. Nie dość na tym – za cenne korzenie mandragory (uważane wówczas za afrodyzjak) Rachela „sprzedaje” prawo do nocy z Jakubem swojej siostrze, która bez wahania go egzekwuje:

„A gdy Jakub wracał wieczorem z pola, Lea wyszła mu naprzeciw i rzekła: Do mnie przyjdź, bo nabyłam cię za mandragory mego syna. I spał z nią owej nocy”. (Rdz 30,16)

Nie do wiary – to przecież sprytny i podstępny wcześniej Jakub. Co więcej - to ktoś, kto doświadczył obecności Boga, rozmawiał z Nim. On – wybraniec, nosiciel Obietnicy daje się teraz omotać i wykorzystywać czterem skłóconym kobietom. I rodzą mu kolejne dzieci: Lea – Issachara, Zabulona i córkę Dinę, a Rachela – Józefa. Zapowiedź licznego potomstwa się spełniła, czy jednak takie były marzenia Jakuba?

Postanawia więc wrócić w rodzinne strony. Jednakże odejście od Labana wcale nie było takie proste. Chociaż był jego siostrzeńcem przebywał u niego nie jako członek klanu rodzinnego, ale jako wyrobnik. Nie miał własnej ziemi, ani trzody. Poza tym, w świetle obyczajów tamtego świata, zarówno jego żony jak i dzieci były zależne od Labana, który mógł się zgodzić na ich odejście, ale wcale nie musiał. Gdyby zaś uciekli, mógł ich ścigać i to zgodnie z obowiązującym prawem. Tak zresztą się stało, tyle, że najpierw Jakub zabezpieczył się materialnie zarówno dzięki swojemu sprytowi jak i Bożemu błogosławieństwu.