Przełom czasów u proroków

Klaus Koenen, Roman Kühschelm

www.wydawnictwowam.pl/ |

publikacja 03.07.2010 07:33

Jest to fragment książki "Przełom czasów. Z perspektywy Starego i Nowego Testamentu", który zamieszczamy za zgodą Wydawnictwa WAM.

Przełom czasów u proroków

Księgi tak zwanych proroków sądu zawierają nie tylko - jak można by przypuszczać - zapowiedzi sądu, lecz także obietnice, że Jahwe w swej łaskawości sprawi przełom czasów i zainicjuje escha­tologiczny czas zbawienia. ma pewności co do tego, w jakiej mierze słowa te pochodzą od samych proroków, a w jakiej dopiero od późniejszych redaktorów.
Prorok Amos działał około roku 760 przed Chr. w królestwie pół­nocnym, Micheasz kilka dziesięcioleci później w Judzie, a Sofoniasz w wieku VII, również w Judzie. Każdy z nich głosił tylko nieszczę­ścia. Słowa krzepiące, jakie można znaleźć w ich księgach, pochodzą zapewne dopiero od późniejszych przekazicieli. W odniesieniu do Księgi Micheasza jest to nawet poświadczone w samym Starym Te­stamencie. W Jr 26, 17nn wskazuje się mianowicie w obronie Jeremiasza na to, że Micheasz nic został zabity, chociaż zapowiadał tylko klęski. W dobre sto lat po Micheaszu nie wiedziano zatem - w prze­ciwnym razie bowiem wzmianka w Jr 26 nic miałaby sensu - nic jesz­cze o zapowiedzi zbawienia, jaką mamy dzisiaj w jego Księdze.

1. Izajasz

Prorok Izajasz, który działał w VIII wieku w Jerozolimie, zapo­wiada najpierw i przede wszystkim straszliwy sąd Jahwe, którego konkretnym wyrazem jest najazd Asyryjczyków na Jerozolimę. Po sądzie ma jednak - tutaj Izajasz nawiązuje do dawnej teologii jero­zolimskiej - nastąpić czas zbawienia. Za autentycznością mówią­cych o nim słów przemawia to, że zapowiedź zbawienia i zapowiedź klęsk są niekiedy jak najściślej ze sobą powiązane, a nawet wręcz jedna w drugą wplecione. Słowa krzepiące uzupełniają przy tym krytykę czasów współczesnych. Iz 11,1 zapowiada odrośl z pnia Jessego, co pośrednio oznacza, że pień Dawidowy, a tym samym drzewo rodowe Dawida zostanie ścięte, to znaczy obalona zostanie panująca dynastia (por. niżej s. 31n [oryg.]). W Iz 28, 14-18 słowa mówiące o sądzie zawierają obietnicę, że Jahwe wzniesie na Syjo­nie nową budowlę, wspartą na szczególnie cennym kamieniu wę­gielnym i zbudowaną na prawie i sprawiedliwości (w. 16-17a). Bu­dowla ta - i tylko ona - może dać pewność, jakiej napiętnowani spodziewają się daremnie po przymierzu z Egiptem (bo zapewne do niego odnosi się ten tekst). Poprzez słowa mówiące o sądzie w Iz 7, 10-17 prześwituje wraz z imieniem Emmanuel, tzn. „Bóg jest z na­mi", perspektywa zbawienia. Można więc przyjąć, że Izajasz mówi o oddzielonym od sądu eschatologicznym czasie zbawienia, zawsze jednak mając przy tym na uwadze tylko Jerozolimę.

2. Ozeasz

Ozeasz jest współczesnym Izajasza i podobnie jak on, w pierw­szym rzędzie i przede wszystkim prorokiem sądu. Niemniej obaj oni pochodzą z zupełnie innych światów. Izajasz żyje w Jerozolimie i jest uformowany całkowicie przez tamtejszą tradycję syjońską. Ozeaszowi owa teologia świątynna jest obca. Żyje on w królestwie północ­nym i pozostaje pod wpływem tamtejszych tradycji, a mianowicie tradycji praojców, wyjścia z Egiptu, wędrówki przez pustynię i ob­jęcia w posiadanie ziemi Kanaan, które to tradycje u Izajasza nie odgrywają żadnej roli.
W czasie, kiedy Asyryjczycy wyruszają z potężną armią, Ozeasz zapowiada królestwu północnemu - Izraelowi - upadek. Jego zapo­wiedź sądu znajduje szczególny wyraz w imionach jego dzieci, zwłaszcza „Nie-ma-miłosierdzia" i „Nie-mój-lud" (1,6.9). Imiona te mają wskazywać, że Izrael został przez Jahwe odtrącony, że bę­dzie musiał wrócić do Egiptu (9, 3). Ale potem następuje zwrot. Ozeasz wskazuje na Bożą miłość, która po końcu ustanawia nowy początek. Jahwe znowu okaże miłosierdzie i ponownie wyprowadzi swój lud z Egiptu (2, 16n; 11, 8-11). Podobnie zatem jak Izajasz, również Ozeasz zapowiada eschatologiczny czas zbawienia, mając przy tym na myśli tylko Izraela.

 

3. Jeremiasz

Mniej więcej w sto lat po Ozeaszu i Izajaszu działa Jeremiasz. Kró­lestwo północne już dawno upadło (722 przed Chr.), królestwo połu­dniowe przeżywa ostatni okres świetności, a za króla Jozjasza rozcią­ga nawet swoje panowanie na tereny byłego królestwa północnego, potem jednak zostaje podbite przez Babilończyków (587 przed Chr). Słowa krzepiące w Księdze Jeremiasza skierowane są po części spe­cjalnie do Judy, po części specjalnie do północnego Izraela, który żyje już w sytuacji sądu. W obu przypadkach autentyczność tych słów jest przedmiotem sporów. Za autentycznością słów kierowanych do kró­lestwa północnego (np. 3,12n; 30,18-21) przemawia w każdym razie to, że po upadku królestwa południowego, w obliczu centralnego zna­czenia, jakie ma teraz Jerozolima, zapowiedź wybawienia, odniesio­na tylko do północy, jest raczej nie do pomyślenia. Jeśli zatem teksty te pochodzą z czasów Jeremiasza, to zapewne nie można odmawiać prorokowi ich autorstwa. Czy jednak - jak to już przypuszczano -wypowiedział on je w okresie panowania Jozjasza, aby wesprzeć pro­pagandowo jego ekspansję na północ, tego nie da się już stwierdzić.
Przede wszystkim jednak Jeremiasz zwraca się do królestwa po­łudniowego i zapowiada mu straszliwe nieszczęścia. Z północy nad­ciągnie nieprzyjaciel, wszystko zagarnie, nawet pola uprawne tego kraju przejmie w swoje posiadanie (6,12; 8,10). Do tej ostatniej zapowiedzi klęski odnosi się w 32,6-15 symboliczny postępek, któ­ry w znacznej mierze jest uważany za autentyczny. Zdarzenie roz­grywa się w przeddzień zdobycia Jerozolimy, a więc w sytuacji, w której armia babilońska zajęła już pola wokół Jerozolimy. Zgod­nie z zapowiedzią Jahwe do Jeremiasza w Jerozolimie przychodzi jego kuzyn z ojczystej miejscowości proroka Anatot i jako najbliż­szego krewnego prosi go, aby kupił jego pole. Sedno opowieści po­lega na tym, że Jeremiasz w sytuacji oblężenia, a więc w sytuacji maksymalnej niepewności, ma kupić pole, co do którego na zdrowy rozum nie wie, czy je kiedykolwiek zobaczy. Ale prorok kupuje pole, dając przez to do zrozumienia, że nadejdzie znowu czas, w którym pola nie będą już w ręku nieprzyjaciela, lecz będzie je znów można kupować i sprzedawać. Jeremiasz zapowiada więc również wyba­wienie. Wybawienia tego nie maluje jednak w barwach nadmiernie entuzjastycznych, lecz raczej trzeźwo jako odbudowę z ruin.

4. Ezechiel

Ezechiel, młodszy współczesny Jeremiasza, został po pierwszym zdobyciu Jerozolimy w roku 597 przed Chr. uprowadzony do Mezo­potamii. Centralnym tematem jego przepowiadania jest sąd: miesz­kańcy Jerozolimy zostaną spaleni jak nieprzydatny do niczego krzew winorośli (15,1nn). Jednakże po upadku Jerozolimy w roku 587 przed Chr. Ezechiel - jeśli można wierzyć słowom jego Księgi - głosił z miejsca swego wygnania zbawienie. W wersetach 37,1-14 natrafiamy na wizję, która ze swoją zapowiedzią końca wygnania (w. 12) mogłaby pochodzić z czasów niewoli i tym samym być au­torstwa samego proroka. Ezechiel widzi w niej dolinę pełną wy­schłych kości. Potem jednak kości zbliżają się do siebie, zostają połączone ścięgnami, porastają mięśniami i skórą, na koniec zaś w ciała te zostaje tchnięty oddech. Tą wizją Ezechiel nawiązuje do skargi Izraela: „Wyschły kości nasze!" (w. 11) i przeciwstawia jej zapowiedź zbawienia, która zawarty w skardze obraz zamienia w je­go przeciwieństwo. Po sądzie będzie istnieć życie, i Izrael na nowo ożyje. Tekst ten nie mówi więc o wskrzeszeniu umarłych (następuje to dopiero w dodanym fragmencie w. 9; zob. niżej s. 74, lecz o przy­wróceniu do życia Izraela jako narodu, a także - jak pokazuje 37, 15nn (zob. niżej s. 34n - jako państwa.

5. Deutero-Izajasz

Drugim wielkim prorokiem okresu wygnania jest pewien ano­nim, którego pismo w wielokrotnie przerabianej postaci zostało prze­kazane w Iz 40-55 i któremu nauka nadała pseudonim Deutero-Iza­jasz („Drugi Izajasz"). Jest on pierwszym prorokiem-pisarzem, któ­ry nie zapowiadał w pierwszym rzędzie sądu. Jego działalność roz­poczyna się dopiero po upadku Jerozolimy, i w tej sytuacji opisy zbawienia uzyskują u niego nową jakość. Nie ograniczają się one już do ostrożnych napomknień, lecz prorok rozwija spójną koncep­cję nadchodzącego czasu zbawienia. Zapowiada on wygnańcom bardzo już bliski kres ich niewoli. Jahwe pośle króla Persów Cyrusa, aby podbił Babilonię, wyzwolił Izraelitów i pozwolił im wrócić do ojczyzny. Prowadzeni przez Jahwe, pójdą przedziwną drogą, dla której góry i doliny zostaną zrównane, a pustynie zamienione w raj­skie krainy z obfitującymi w wodę potokami i cienistymi drzewa­mi. Celem ich drogi będzie Jerozolima, której Jahwe pozwoli zaja­śnieć nowym blaskiem. Kulminacją zbawczego wydarzenia jest na­wrócenie narodów, które po przedziwnych czynach Jahwe poznały, że tylko On jest rzeczywiście Bogiem, i dlatego zaczynają w Niego wierzyć (por. niżej s. 55).

6. Trito-Izajasz

Trito-Izajaszem („Trzecim Izajaszem") nazywa się jerozolimskie­go proroka, od którego pochodzi zasadnicza część tekstu Iz 56-66. Jest on uczniem Deutero-Izajasza i we wczesnym okresie po niewo­li babilońskiej (około roku 520 przed Chr.) daje na naglące w ów­czesnej dramatycznej sytuacji pytanie, kiedy zapowiadane zbawie­nie wreszcie przyjdzie, taką oto odpowiedź: Czas zbawienia przyj­dzie z pewnością, ale dopiero wtedy, gdy naród zmieni swoje postę­powanie, przede wszystkim zaś gdy jego górna warstwa przestanie ciemiężyć politycznie i gospodarczo swoich rodaków (58,3nn). Trito-Izajasz oskarża, ale oskarżenie to - inaczej niż w przypadku proroków sprzed okresu wygnania - mówi nie o klęskach przyszłych, lecz współczesnych. Obietnica zbawienia zgodnie z jego etyczną inten­cją nie jest, jak u Deutero-Izajasza, bezwarunkowa, lecz ma charak­ter uwarunkowany. Czas zbawienia przedstawia Trito-Izajasz żyją­cemu w ruinach narodowi jako czas, w którym zaspokojone będą wszystkie potrzeby materialne. Jerozolima zostanie odbudowana (58, 12 passim) i zaludniona (62, 12; 66, 7-9), miasto dojdzie do bogac­twa i rozkwitnie jak rajski ogród (58, 11). Będzie wtedy dostatek pożywienia (58, 11), a inne narody nie będą już grabić kraju jako nieprzyjaciele (62, 8n; 65, 21-23), lecz przeciwnie, przyniosą do Jerozolimy swoje skarby (60, 11nn).

7. Aggeusz

Aggeusz jest oponentem Trito-Izajasza. Odnosi on swoje słowa do tej samej sytuacji i odpowiada na to samo niecierpliwe pytanie. Przyczynę tego, że zbawienie nie nadchodzi, widzi jednak nie w niedomaganiach natury etycznej, lecz w tym, że zaniedbuje się odbu­dowy Świątyni. Dla Trito-Izajasza Świątynia ta jest czymś całkowi­cie zbędnym (66,1n), dla Aggeusza, który idzie tu w ślady tradycyj­nej teologii, jest ona natomiast źródłem wszelkiego dobra i szczę­ścia, i dlatego jej odbudowa stanowi nieodzowny warunek nadej­ścia czasu zbawienia (1,4nn).

8. Zachariasz

Orędzie Zachariasza, już wcześnie przyrównywane do orędzia Aggeusza, wykazuje jednak w cyklu siedmiu wizji swój odrębny pro­fil. Podobnie jak Aggeusz, Zachariasz wkrótce po okresie niewoli babilońskiej wzywa do budowy Świątyni, jednakże nie po to, aby nadeszło zbawienie, lecz dlatego, że Jahwe zapowiedział jego przyj­ście. Zachariasz nie formułuje warunków, lecz rysuje obraz przy­szłej Jerozolimy. Jahwe i Izraelici powrócą, narody poniosą klęskę, miasto zostanie odbudowane, ale nie potrzebuje już murów, bo chronić je będzie sam Jahwe (por. niżej s. 35n). Jego liczni mieszkańcy będą wieść beztroski żywot. Jako władców oczekuje Zachariasz dwóch „mesjaszów": królewskiego i kapłańskiego (por. niżej s. 46).

9. Redaktorzy ksiąg prorockich

Księgi prorockie stanowią rezultat długiego procesu uzupełnień, których dokonywano zarówno w obrębie poszczególnych ksiąg, jak i przenosząc wątki z jednej księgi do drugiej. Przekaziciele słów pro­roków nie byli zainteresowani przestrzeganiem ich zgodności z ory­ginałem, lecz pragnęli podkreślać ich aktualność i znaczenie w każdorazowo nowej rzeczywistości. Dlatego ustawicznie je przeredagowywali, a po części znacznie rozszerzali. Przy tym w okresie po wygnaniu chodziło im przede wszystkim o to, by w cierpiącą materialne i polityczne udręki żydowską wspólnotę tchnąć koniecz­ną dla życia nadzieję na lepszą przyszłość. Dlatego opracowują oni cały przekaz prorocki - nawet ten pochodzący od proroków sądu -w takim duchu, aby sprawić wrażenie, że prorocy w gruncie rzeczy zapowiadają eschatologiczny czas zbawienia. Konkretnie należy wymienić trzy punkty:
1. Redaktorzy dodają w księgach prorockich słowa mówiące o zbawieniu. Zasadnicze znaczenie ma przy tym dla nich tradycja jerozolimska. Jej dotyczące teraźniejszości krzepiące wypowiedzi są podejmowane i odnoszone do przyszłości.
2. Redaktorzy wprowadzają do ksiąg prorockich tak zwany sche­mat eschatologiczny, według którego po słowach mówiących o są­dzie następują słowa zapowiadające zbawienie. Struktura ta prowa­dzi czytelnika - całkiem podobnie jak psalmy z tak zwanym nagłym zwrotem nastroju (np. Ps 7; 22) - drogą od klęsk do zbawienia i w ten sposób otwiera przed nim radosną perspektywę. Bóg nie pragnie śmierci, lecz życia, i dlatego dzieje nie zakończą się zagładą, lecz zbawieniem.
3. Redaktorzy podejmują znane z Księgi Mądrości i kultu, ale prawie nie stosowane przez proroków (por. Ez 21, 8n) rozróżnienie na sprawiedliwych i grzeszników, aby prorockie słowa mówiące o sądzie odnieść do grzeszników i tym samym ukazać sprawiedli­wym perspektywę zbawienia (por. niżej s. 71n). Konkretnie postę­pują przy tym dwiema drogami: Po pierwsze, wprowadzają wy­obrażenie eschatologicznego sądu oczyszczającego, który unice­stwi wszystkich grzeszników i przez to otworzy dla sprawiedli­wych czas zbawienia (por. niżej s. 29)[1]. Sąd służy teraz nadejściu eschatologicznego czasu zbawienia, a Jahwe nie pojawia się już jako karzący sędzia, lecz jako Bóg, który w swojej funkcji sędzie­go ma również - i właśnie - na względzie zbawienie. Obok tego wprowadzają oni, po drugie, wyobrażenie, że klęski i zbawienie nie następują po sobie jako dwie epoki, lecz spotykają grzeszni­ków i sprawiedliwych w życiu każdego z nich. Tak na przykład końcowy werset Księgi Ozeasza (14, 10) mówi w mądrościowo ogólnym stylu, że grzesznicy potykają się, sprawiedliwi zaś kro­czą prosto. W ten sposób Księga ta otrzymuje hermeneutyczny klucz, który jej zapowiedziom zbawienia i klęsk daje nowe odnie­sienie. Uczy ona teraz, że Jahwe niweczy grzeszników, sprawie­dliwym natomiast daje szczęśliwą przyszłość[2].

-------------------------------------------------

[1] Por. Iz 1,27n; 25,4n; 26,4-6; 29,17-21; 33,7-16; 56-66; Jr 30,23n; Ez 20,32-38; 34,17-22; Am 9,8b-10; So 2,3.7.9b; 3,11-13; Ml 3,13-21.
[2] Por. Iz 3,10n; 48,22; 50,10n; Jr 17,5-8 i Na 1,7n (?).

10. Teksty spoza ksiąg prorockich

Zapowiedź czasu zbawienia uzyskała w dramatycznej sytuacji okresu po wygnaniu tak wielkie znaczenie, że pozostawiła poważne ślady również poza obrębem ksiąg prorockich. W Pwt 32 w usta umierającego Mojżesza włożone zostają słowa będące przeglądem dziejów Izraela, którego punktem kulminacyjnym jest eschatologicz­ny czas zbawienia. W Tb 14, 3-8 w usta umierającego Tobiasza wło­żony zostaje zarys dziejów z podobną perspektywą zbawienia. Układ psalmów, a także Psałterza jako całości został przez redaktorów z okresu po wygnaniu skomponowany tak, aby stanowiły one przej­ście od skargi do uwielbienia Boga i tym samym przed modlącym się ich słowami otwierały perspektywę zbawienia, mającą wagę konkretnej jego zapowiedzi (por. niżej s. 29).

11. Księga Daniela

W długi czas po okresie proroków powstała między rokiem 167 a 164 przed Chr. Księga Daniela, która z racji swej rozległej wizji dziejów stanowi coś zupełnie nowego. W Dn 2 Nabuchodonozor widzi we śnie posąg. Jego głowa jest ze złota, pierś i ramiona ze srebra, brzuch i biodra z brązu, nogi z żelaza, a stopy z żelaza zmie­szanego z gliną. Nagle spada z góry nie tknięty ludzką ręką kamień, rozbija czteroczłonowy posąg i zamienia się w ogromną skałę, któ­ra wypełnia całą ziemię (2, 31-35). Sen ten ukazuje dzieje świata z następującym kolejno władztwem Babilończyków, Medów, Per­sów i Diadochów. Kamień symbolizuje królestwo Boże, które roz­bija wszystko, co było dotąd, i ustanawia wieczne panowanie (2, 36-45). Dn 2 przedstawia więc - podobnie jak to czyni w innych obrazach Dn 7 - następowanie po sobie czterech królestw, które zostają zastąpione przez eschatologiczne panowanie zbawcze. Z apo­kaliptycznego punktu widzenia rozchodzą się tu dwa eony. Cały czas ziemski postrzegany jest jako czas niedoli, który swój punkt kulmi­nacyjny osiąga w dobie współczesnej. Oczekiwany z utęsknieniem czas zbawienia, królowanie Boże, jest - inaczej niż u proroków - pojmowane już nie jako dobry świat, lecz jako coś zupełnie innego, co ze światem nie ma nic wspólnego.

12. Podsumowanie

Prorocy sądu z okresu przed niewolą babilońską zapowiadali rów­nież po części bardziej lub mniej niezdecydowanie eschatologiczny czas zbawienia. Dla proroków doby wygnania i po wygnaniu obiet­nica nadejścia czasu zbawienia przesuwa się - w związku z doświadczaniem straszliwych udręk - w samo centrum ich przepowiadania. W toku tego rozwoju również księgi proroków sądu zostają przere­dagowane tak, że teraz też w gruncie rzeczy zapowiadają eschatolo­giczny czas zbawienia.
Obietnice proroków sprzed okresu wygnania ograniczają się do zapowiedzi lepszych warunków życia w Palestynie, nie przekracza­jąc w istotny sposób miary tego, co osiągalne. Dopiero w okresie wygnania horyzont ulega poszerzeniu - tak dalece, że u Deutero-Izajasza czas zbawienia zostaje przedstawiony jako cudowne wyda­rzenie o wymiarach uniwersalnych. Zbawienie dotyczy teraz nie tylko Izraela, lecz całego świata. W okresie po wygnaniu centralnym te­matem opisów zbawienia staje się świetność Jerozolimy. Czas zba­wienia jest malowany w coraz to mocniejszych barwach, aż wresz­cie w Księdze Daniela granice immanencji całkowicie znikają i czas ten jawi się jako nowy eon poza dziejami świata.