Prawo. Przykazania. Kolejne przepisy. Było ich już tak wiele, że powstał problem, które są ważniejsze. Pytanie zadaje Jezusowi uczony w Prawie...
Słuchaj, Izraelu, Pan Bóg nasz jest jedynym Panem. To słowa głównej modlitwy, swoiste wyznanie wiary Izraela. I zarazem wezwanie: Słuchaj. Słuchaj. Słuchaj...
A po nim następuje kolejne słowo: Miłuj. Boga - całym sobą, wszystkim, co Ciebie stanowi. Ludzi - jak siebie samego. Kochaj. Kochaj. Kochaj...
Można się poczuć zaskoczonym. Nawet zawiedzionym. Słuchaj? Kochaj? To strasznie nieprecyzyjne. I jak to wypełnić? Kiedy będę mógł sobie powiedzieć, że wypełniłem? Jak dalece mam słuchać? Jak daleko mam zajść z miłowaniem? Co mogę zostawić dla siebie?
Bóg nie stawia granicy. Sam daje przykład. I... miłuje radosnego dawcę.
Ode mnie zależy, jak daleko za Nim pójdę.
Garść uwag do czytań na IV niedzielę wielkanocną roku B z cyklu „Biblijne konteksty”.
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.