01.04.2011

Zjednoczenie

Nawet służąc Bogu, Kościołowi, można tak naprawdę być od Boga daleko. Nie zawsze modlitwa, udział we Mszy św. wypływają z miłości. Można pomagać ludziom, nie kierując się miłością, tylko własną chwałą.

Celem mojego życia, jak i każdego chrześcijanina, jest zjednoczenie z Bogiem. W jaki sposób może się ono dokonać? I czy jest możliwe już tu na ziemi? Zjednoczenie dokonuje się przy spotkaniu ludzkiej słabości z mocą łaski Bożej. Owocem tego spotkania jest miłość. Domaga się ona odpowiedzi ze strony człowieka, jego ofiarności. Wtedy dopiero człowiek pomoże nieść Bożą miłość w świat.

Człowiek zajęty sprawami świata, nie szuka zjednoczenia z Bogiem. Bywa, że Bóg spychany na dalszy plan, na późniejsze lata, nie zajmuje w życiu żadnego miejsca. Nawet służąc Bogu, Kościołowi, można tak naprawdę być od Boga daleko. Nie zawsze modlitwa, udział we Mszy św. wypływają z miłości. Mogą być próbą imponowania innym, czy też formą zasługiwania na Bożą miłość. Można pomagać ludziom, nie kierując się miłością, tylko własną chwałą, czy też jakąś korzyścią materialną. A ja, gdzie jestem na tej drodze? Jak daleko jestem od Boga i Jego królestwa?

 

Pytania do rachunku sumienia:

  1. W jaki sposób realizuję przykazanie miłości Boga i bliźniego na co dzień?
  2. Co robię, by się jednoczyć z Bogiem?
  3. Które miejsce w moim życiu zajmuje Bóg?

 

Drogowskazy Jana Pawła II:

Krzyż Chrystusa na Kalwarii wyrasta na drodze tego przedziwnego udzielania się Boga człowiekowi, w którym równocześnie zawiera się skierowane do tegoż człowieka wezwanie, aby - oddając Bogu siebie, a w sobie cały widzialny świat -uczestniczył w Bożym życiu, aby starał się jako Jego syn przybrany uczestnikiem tej prawdy i miłości, która jest w Bogu i która jest z Boga. I właśnie na tej drodze odwiecznego wybrania człowieka do godności syna Bożego wyrasta w dziejach krzyż Chrystusa, Jednorodzonego Syna, który jako „Bóg z Boga i światłość ze światłości” przyszedł dać ostateczne świadectwo przedziwnego Przymierza Boga z ludzkością, Boga z człowiekiem, z każdym człowiekiem. (Dives in misericordia, 7)