30.06.2011

Po której stronie jestem?

Jezus pokazał, że nie zewnętrzne sprawy są dla człowieka najważniejsze, ale to co jest w jego duszy. Wszak duszę uzdrowił najpierw

A Jezus, znając ich myśli, rzekł: «Dlaczego złe myśli nurtują w waszych sercach? Mt 9,4

Nie zawsze nasze intencje są szczere. Hipokryzja, przewrotność, zakłamanie i naciąganie ‘prawdy’ nie są rzadkością. Tak bardzo przywykliśmy do nich, że po prostu ich nie zauważamy. Postawa wewnętrznego zakłamania rodzi nieufność wobec Boga, ale także wobec ludzi. Podejrzewając ich o te same nieszczere motywacje, które są w nas, zamykamy się na nich, a tym samym na łaskę, którą Bóg chce nam przez nich dać. Zamknięci na prawdę, nie zauważamy cudów, które dzieją się wokół nas i w naszym życiu.

A Bóg obdarowuje nas o wiele bardziej niż możemy to sobie wyobrazić. Paralityk otrzymał nie tylko zdrowie ciała, o które prosił wraz ze swoimi znajomymi, ale coś znacznie ważniejszego – uzdrowienie duszy. Jezus pokazał, że nie zewnętrzne sprawy są dla człowieka najważniejsze, ale to co jest w jego duszy. Wszak duszę uzdrowił najpierw. Pośród zebranych znaleźli się jednak i tacy, którym się to nie spodobało. A ja? Po której stronie jestem? Czy tych, którzy ufnie stają przed Bogiem i proszą Go o łaskę, czy też tych, którzy pogrążeni w zakamuflowanych motywacjach, szemrzą przeciw Niemu?

Pan strzeże ludzi prostego serca: byłem w niewoli, a On mnie wybawił. Ps 116,6