26.07.2011

Im to było dobrze

Im to było dobrze! – mówimy czasem, zazdroszcząc poprzednim pokoleniom. Im było łatwiej żyć. Ich świat był prostszy. W ich pokoleniu żyli święci, znali ich osobiście.

Im to było dobrze! – mówimy czasem, zazdroszcząc poprzednim pokoleniom. Im było łatwiej żyć. Ich świat był prostszy. W ich pokoleniu żyli święci, znali ich osobiście. Byli ludzie, którzy osobiście znali Jezusa. Byli tacy, co doświadczyli na własnej skórze cudów. Im to było dobrze! A nam?

Szczęśliwe oczy wasze, że widzą, i uszy wasze, że słyszą. Bo zaprawdę, powiadam wam: Wielu proroków i sprawiedliwych pragnęło ujrzeć to, na co wy patrzycie, a nie ujrzeli; i usłyszeć to, co wy słyszycie, a nie usłyszeli.

Króciuteńka Ewangelia. Nic dodawać nie trzeba. Bo przecież my – dzisiaj – mamy Boga na wyciągnięcie ręki. My – dzisiaj – możemy Go spotykać codziennie. My – dzisiaj – codziennie możemy uczestniczyć w Jego śmierci i zmartwychwstaniu, słyszeć słowa „bierzcie i jedzcie” i faktycznie karmić się Jego ciałem.

My – dzisiaj – codziennie możemy być świadkami i uczestnikami cudu, który lekceważy czas i przestrzeń. Cudu tak zwyczajnego, że można go niemal nie dostrzec.

I tylko czasem otrzeźwia zdanie: wielu pragnęło ujrzeć, a nie ujrzało