28.05.2012

Zaprosić Maryję

Ona chce każdemu z nas pomóc znaleźć właściwą drogę, która zaprowadzi nas do Chrystusa. Chce przez przykład swojego życia i wstawiennictwo prowadzić nas do Niego, a nie przesłaniać Go sobą

Wszyscy oni trwali jednomyślnie na modlitwie razem z niewiastami, Maryją, Matką Jezusa
Dz 1,14

Liturgia Słowa daje nam dziś do wyboru dwa fragmenty Ewangelii. O weselu w Kanie Galilejskiej, który pokazuje zatroskanie Maryi o człowieka, która jako pierwsza zauważa kłopot młodej pary i prosi swego Syna o zaradzenie mu. Dziś także, jak wtedy w Kanie, troszczy się o każdego z nas i prosi za nami swego Syna. W drugim fragmencie widzimy Maryję stojącą u stóp krzyża, z którego Jezus daje nam wszystkim Ją za Matkę. Jak korzystam z tego Daru?

Jezus zostawił Maryję Kościołowi, by otaczała Go swoją opieką.Trzeba chcieć zdać się na Nią i Jej wstawiennictwo, by odnaleźć właściwy kierunek w swoim życiu. Któż lepiej, niż matka potrafi zrozumieć ból, utulić niepokój, ucałować rany swojego dziecka? Często zarzuca się nam katolikom, że stawiamy Ją ponad Boga. Jeśli tak się dzieje, to zapewne niewłaściwy kierunek i odległy temu, co dla Maryi jest najważniejsze. Ona chce każdemu z nas pomóc znaleźć właściwą drogę, która zaprowadzi nas do Chrystusa. Czyni to przez przykład swojego życia i wstawiennictwo.Chce nas przywieść nas do Niego, a nie przesłaniać Go sobą. Jej obecność pozwala uświadamiać sobie, że sami nie damy rady trwać przy Nim. Dlatego warto Ją wybrać, jako najpewniejszą drogę do Boga. Tak wielu świętych nie zawiodło się na tym wyborze. Trzeba tylko szczerze zaprosić Ją do swojego życia, do kroczenia drogą wiary.

 

Czytania mszalne rozważa Aleksandra Kozak

 

michalborecki Siewcy Lednicy - Jamneńska Pieśń Wieczorna