11.10.2012

Posłuch wierze

Dosłownie i w przenośni zasypiać z głową na Biblii i Katechizmie. Bez obawy o przejedzenie uczynić Słowo czymś więcej niż chleb powszedni.

Wiara. Od dziś mamy szansę z tym słowem oswoić się i osłuchać. Plakaty, banery, wszechobecne logo, kazania, listy, zachęty. Będzie tego tak dużo, że oswojenie i osłuchanie ma wielkie szanse przemiany w znużenie i zmęczenie. Może nawet w obojętność.

Może, ale nie musi. Wystarczy z wytrwałością proszących, szukających i kołaczących nadstawiać ucha. Słuchać, co Bóg mówi. Do swojego Ludu, do Kościoła, do mnie. Dosłownie i w przenośni zasypiać z głową na Biblii i Katechizmie. Bez obawy o przejedzenie uczynić Słowo czymś więcej niż chleb powszedni.

To naprawdę wystarczy, by orędzie o Bogu, który nawiedził swój lud i wyzwolił, wzbudził dla nas moc zbawczą, okazał miłosierdzie i wspomniał na swe święte przymierze, przestały być odległą, niezbyt przystającą do życia historią. To naprawdę wystarczy, by doświadczyć Boga, dającego tylko dobre dary swoim dzieciom.

 

Czytania mszalne rozważa ks. Włodzimierz Lewandowski