27.12.2012

W doborowym gronie

Nie staję wobec Bożego słowa sama, nie istotne jest poczucie niemocy. Mam bowiem łączność z każdym z Apostołów...

Czasami czytam i mam zupełną pustkę w głowie. Zdaje mi się, że nie zdołam niczego napisać, niczego z siebie wykrzesać. Bo co to znaczy na przykład: „ludzie prawego serca”? Albo że „Światło wschodzi dla sprawiedliwego”? Niekiedy stajemy wobec Bożego słowa zupełnie nieprzygotowani. „Za cienka jesteś” – jakby powiedział mój syn.

Patronem dnia jest dziś Jan Apostoł. Pisze w swym liście: „Oznajmiamy wam, cośmy ujrzeli i słyszeli, abyście i wy mieli łączność z nami. A mieć z nami łączność znaczy: mieć ją z Ojcem i z Jego Synem Jezusem Chrystusem”. I to jest to! Nie staję wobec Bożego słowa sama, nie istotne jest poczucie niemocy. Mam bowiem łączność z każdym z Apostołów, z każdym z wielkich teologów, egzegetów, mistyków, interpretatorów, z całą Tradycją Kościoła – a poprzez nich – z Bogiem.

Cała rzesza ludzi prawych, cała rzesza sprawiedliwych świadczy o Tym, który nam się narodził, żył, umarł, zmartwychwstał, działa. W każdej liturgii stajemy pośród nich – słabi być może – ale radośni przecież. W świetle.

 

Czytania mszalne rozważa Katarzyna Solecka