19.04.2014

Ten dzień...

Dziś jest ten dzień. Dzień ciszy. Dzień oczekiwania. Jeszcze chwilę. Kilka godzin. I…

Nie lękaj się, Jerozolimo, bo małżonkiem ci jest twój Stworzyciel, któremu na imię: Pan Zastępów; Odkupicielem twoim Święty Izraela.

Jak niewiastę porzuconą zgnębioną na duchu, wezwał cię Pan. I jakby do porzuconej żony młodości twój Bóg mówi: Na krótką chwilę porzuciłem ciebie, ale z ogromną miłością cię przygarnę.

W przystępie gniewu ukryłem przed tobą na krótko swe oblicze, ale w miłości wieczystej nad tobą się ulitowałem, mówi Pan, twój Odkupiciel.

Dziś jest ten dzień. Dzień ciszy. Dzień oczekiwania. Dzień, w którym smutek zamieni się w radość. Dzień zwycięstwa, które już się wydarzyło, a przecież jeszcze jest niewidoczne. Jeszcze chwilę. Kilka godzin. I…

 

I zajaśnieje ta Noc.
Jedyna taka Noc. 

Noc Zmartwychwstania.