30.08.2014

Zdolności

Każdy człowiek ma tę zdolność – zdolność kochania drugiego człowieka. Jest to też jedyne powołanie człowieka...

Każdy człowiek ma tę zdolność – zdolność kochania drugiego człowieka. Jest to też jedyne powołanie człowieka, realizowane w małżeństwie, w kapłaństwie czy życiu zakonnym.

Z przypowieści Jezusa jasno wynika, że Bóg nie oczekuje od człowieka niczego więcej, jak tylko korzystania z tej zdolności. A żeby ją wprowadzać w czyn, nie trzeba być człowiekiem mądrym, szlachetnie urodzonym czy możnym. Kochać każdy może – i powinien.

Co więcej, okazuje się, że im więcej kocham, tym bardziej pomnażam w sobie zdolność do kochania. Kochając niczego nie tracę, a wiele zyskuję.

Jeżeli jednak nie kocham, jeżeli ten dar ukrywam, „zakopuję w ziemi”, wówczas pogrążam się w ciemności. Stawiam się poza wspólnotą, doświadczam pustki i osamotnienia.

Nie jest łatwo kochać. Wiąże się to z trudem i pracą, przeważnie nad swoim egocentryzmem i egoizmem. Ale warto pomęczyć się tu na ziemi kilkadziesiąt lat, by usłyszeć od Jezusa słowa pochwały i zaproszenie do radości i szczęścia, trwających wieczność.

 

Czytania mszalne rozważa Elżbieta Krzewińska