14.09.2015

Umiłował - to znaczy?

Dziś jest czas patrzenia, kontemplacji, wejścia w sam środek dramatu. Gdzie nie jest się widzem, biernym świadkiem wydarzeń.

Objawiona w Jezusie Chrystusie Boża miłość nie jest łatwo wpadającą w ucho i chwytającą za serce piosenką. I nie ma nic wspólnego z tak zwanym pięknym uczuciem, jakim zwykliśmy miłość nazywać. To dramat, w sposób niezwykle realistyczny opisany przez świętego Pawła.

Sługa ogołocony, uniżony, posłuszny aż do śmierci.

Dziś nie chodzi o moralizowanie, o wyciąganie pobożnych wniosków, o tak zwane dobre postanowienia. Dziś jest czas patrzenia, kontemplacji, wejścia w sam środek dramatu. Gdzie nie jest się widzem, biernym świadkiem wydarzeń.

Gdzie trzeba wielkiej pokory, by pozwolić Bogu klęknąć przed człowiekiem.

Czytania mszalne rozważa ks. Włodzimierz Lewandowski