• Gość
    13.10.2016 12:58
    Wąska brama, staniemy w prawdzie o sobie ze samym sobą przed Dobrym Bogiem.
  • katolik
    13.10.2016 16:57
    Żyjemy w czasach, gdy fałszywych proroków jest co niemiara.
  • GośćAM
    14.10.2016 11:48
    czy dobry owoc może byc delikatnie robaczywy? czy umiemy odróżnić dobry owoc od szkodliwego? czy kościół z tabernakulum przeniesionym na boczną część prezbiterium a umieszczenie tronu dla kapana w centralnej części tegoż prezbiterium to jest dobry owoc? dla mnie to juz ohyda spustoszenia.
    • Andrzej_Macura
      14.10.2016 14:22
      Andrzej_Macura
      Nie chodzi Gościu AM o to, co się Tobie wydaje robaczywym owocem, ale co jest uznane za dobry lub zły owoc przez samego Jezusa albo apostołów. A oni nic o umiejscowieniu tabernakulum w kościele nie mówili. Ba, nawet o samym tabernakulum nic nie mówili.
      • henio Gość
        14.10.2016 17:22
        tak... ale gorliwości Gościowi AM odmówić nie sposób. I tak można publikować najmądrzejsze teksty, ale jak Ktoś gorliwy jest to już Mu zostanie - oby nie na wieki wieków... Amen.
    • JAWA25
      05.05.2017 10:18
      a w Wieczerniku było tabernaculum?
    • Gość
      08.08.2017 11:41
      Jezus was kocha takimi jakimi jesteście ☺
      • Edek
        21.05.2018 21:26
        Bóg nas kocha, ale jest też sprawiedliwy, więc wielu nie oszczędzi z uwagi na ich występki.
      • nika
        13.06.2018 12:10
        To prawda, ale skoro jesteśmy dziećmi Króla, to jak dzieci Króla powinniśmy postępować. Noblesse oblige... ;-)
  • Gregorius
    10.02.2018 00:04
    Proroctwa Świadków Jehowy również nie spełniły się, min. w 1975 r. miał być zapowiadany przez nich Armagedon, teraz odwracają kota ogonem. Sami przyznają to w zielonej książce "Głosiciele Królestwa". Ich członkostwo w ONZ, którą uważają za apokaliptyczną Bestię także wyszło na jaw. A Biblia mówi: "Jeżeli prorok przepowie coś w imię Pana, a proroctwo to nie spełni się, oznacza to że Pan do niego nie mówił, lecz w swej pysze powiedział to prorok. Nie będziesz się go bał." Jestem byłym Świadkiem, więc jeśli chcecie znać szczegóły, piszcie na e-mail, grzegorz.krajewski@spoko.pl
  • Edek
    21.05.2018 21:20
    Będą mówić pokój i bezpieczeństwo. Słowo Boże jest prawdą. Tam znajdziecie odpowiedź na to co się może niebawem wydarzyć. Tylko przez Jezusa Chrystusa możemy trafić do Boga. Czas łaski kiedyś się skończy, więc pozostaje uwierzyć w jego zbawczość.
  • nika
    13.06.2018 11:53
    Ech, dobrze jest przeczytać ten komentarz po dwóch latach od jego umieszczenia... Daje do myślenia....
  • Rabarbar
    11.03.2019 12:27
    Bardzo często rozważane tutaj słowa interpretuje się jako zachętę do usilnego trwania w pełnieniu chwalebnych czynów i przynoszenia dobrych owoców. Jest w tym ziarenko prawdy. ale logika tekstu jest inna. Jeśli (metaforycznie) jestem cierniem, albo ostem – nie jestem w stanie wydawać z siebie dobrych owoców. Choćby nie wiem jakich wysiłków i argumentów użyli kaznodzieje i prorocy – ze złych drzew nie uzyskają dobrych owoców. Z kolei czymś naturalnym jest, że dobre drzewo przynosi dobre owoce – bo to leży w naturze dobrego drzewa. Nikt nie dziwi się, że ze szlachetnej jabłoni zbieramy dorodne jabłka. Stąd wniosek: w pierwszej kolejności należy koncentrować się nie tyle na zachęcaniu do pełnienia dobra – ile na sprawieniu, by słuchacz-odbiorca przesłania proroka, ze złej rośliny stał się rośliną dobrą. W jaki sposób może się to stać? Zaufanie i zjednoczenie z Chrystusem czyni nas osoby o nowej naturze: „Jeżeli więc ktoś pozostaje w Chrystusie, jest nowym stworzeniem. To, co dawne, minęło, a oto wszystko stało się nowe” (2 Kor. 5,17).
    Stosowanie zaleceń Kazania na górze jest trochę nie dla ludzi; jeśli szczerze na to spojrzymy, stwierdzimy, że nie potrafimy żyć tak, jak tego oczekuje od nas Chrystus. Ale On w nas – już to potrafi! Nie chodzi więc o to, byśmy własnym wysiłkiem starali się mobilizować swoje siły, aby chociaż trochę żyć świętym życiem. Chodzi o to, byśmy pozwolili Chrystusowi, aby to On w nas realizował to, co On zamierzył: „Albowiem to Bóg jest w was sprawcą i chcenia, i działania zgodnie z [Jego] wolą” (Flp. 2,13)
    Fałszywi prorocy w tej sytuacji stają się rzecznikami idei samozbawienia człowieka – za pomocą pełnienia przez niego dobrych uczynków. Sami „...okazując pozór pobożności, wyrzekają się jej mocy...” (por. 2 Tm. 3,5). Nie są więc w stanie doprowadzić do zbawienia ani siebie, ani innych. Pozostają więc bez dobrego owocu.
Dyskusja zakończona.

Komentarze do materiału/ów:

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg