• Beszad
    05.06.2011 14:22
    Beszad
    Przywołam jeszcze raz słowa Autora tego artykułu: "Dzieło Boże, dzieło Chrystusa to walka duchowa." Odwołują się one do chrześcijaństwa jako nieustannej DROGI - tak w wymiarze indywidualnym, jak i w odniesieniu do całego Kościoła. Każda próba skatalogowania i oprawienia w ramki dorobku Kościoła kończy się pęknięciem, bo Kościół ciągle rośnie - wciąż na nowo musi reinterpretować Pismo, wciąż na nowo odnosić się do bogactwa swej tradycji... I właśnie w tym kontekście rozumiałbym sens Chrystusowego odejścia.

    Czas pomiędzy Wniebowstąpieniem a powtórnym przyjściem Chrystusa (w wymiarze indywidualnym i eschatologicznym) jest czasem nam danym na nieustanną przemianę, na ciągłe wchodzenie w przestrzeń wiary. Wiarę zaś traktuję w kategoriach GOTOWOŚCI do porzucania starego i wchodzenia w nowe, OTWARTOŚCI na Tajemnicę nie do końca jeszcze objawioną i GORLIWOŚCI w podążaniu za Chrystusem - obecnym we współcierpieniu wobec Jego ukrzyżowania (które dokonuje się każdego dnia w ludzkim odrzuceniu), jak i nadziei zmartwychwstania... Dziękuję za okazję do rozważań!
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg