• Beszad
    10.10.2011 13:05
    Beszad
    Dziękuję za wspaniały tekst, który doprowadził mnie do kolejnego wspaniałego "odsłonięcia" Księgi! Jonasz bywał kilkakrotnie wzywany przez Boga do misji wobec grzesznej Niniwy. Odmawia, lecz staje się do tego niemal przymuszony: po sztormie i połknięciu przez rybę, a następnie po uwolnieniu (na wyraźne polecenie Boga), godzi się wezwać mieszkańców Niniwy do nawrócenia. Oni zaś – o dziwo – nawracają się natychmiast, jednak to nie zadowala Jonasza, który najwyraźniej wolałby patrzeć na zniszczenie Niniwy (co byłoby zgodne z jego rozumieniem sprawiedliwości). I w tym właśnie przejawia się zasadnicza różnica między „sprawiedliwym” Jonaszem a miłosiernym Jezusem.

    Sam Bóg wypomina Jonaszowi, że ten jest w stanie litować się nad uschniętym krzewem (rycynusem, który dawał mu cień), a obojętny jest na los mieszkańców. I tu spotykamy rzecz zaskakującą – chyba po raz pierwszy w Starym Testamencie czytamy, że Bóg obstaje za poganami. W czasie spisywania tej Księgi nie było to typowe dla mentalności Izraelitów. Jonasz nie podejmuje się swojej misji z miłosierdzia – a to jest tak częstym problemem, również wśród współczesnych wiernych: czynić coś dla własnego zbawienia lub dla …świętego spokoju, jak Jonasz! Księga Jonasza uczy nas czegoś zgoła innego – zabiegać o dobro nawet obcych i nieprawych ludzi, bo tylko to jest wypełnieniem Bożego wezwania.
  • Jan
    10.10.2011 21:51

    "Jezus odwołał się do legendy" - Większej bzdury dawno nie czytałem. Bóg Jezus Chrystus doskonale wiedział co mówi.
    Może szanowny autorze zakwestionujesz np. chodzenie Piotra po wodzie, zamianę wody w wino, a może nawet samo zmartwychwstanie Pana. Może to też jakieś legendarne zapisy.
    Bzdury, że aż się czytać nie chce.
    • saxon
      12.10.2011 22:56
      Witam,
      dziękuję za komentarz do mojego tekstu, choć nie ukrywam, że nieco zaskoczył mnie Pański tok myślenia, skojarzeń, wnioskowania… Tym bardziej, że hipotezy egzegetyczne, dopuszczające użycie przez Jezusa formuły legendy, podania, jakiegoś obrazu lub społeczno – kulturowego odwołania (np. w przypowieściach), jest nader częsta i w żaden sposób nie implikuje tezy, jakoby Jezus nie wiedział, co mówi! Wręcz przeciwnie – bibliści odkrywają w tych zabiegach szczególną celowość Chrystusowej „pedagogiki” oraz – idącą za tym – skuteczność Jego nauczania. By ułatwić Panu poszerzenie zakresu informacji w tym obszarze, proponuję lekturę komentarzy katolickich biblistów do tego fragmentu Pisma Świętego i tekstów paralelnych. Polecam takie pozycje bibliograficzne jak: Katolicki Komentarz Biblijny, Komentarz historyczno-kulturowy do Nowego Testamentu oraz komentarze do Ewangelii wg św. Mateusza wydane przez Pallottinum i Edycję św. Pawła.

      ks. Adam Sekściński
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg