Kohelet sprowadził z obłoków na ziemię ... Ciesz się życiem, poznawaj, kształć, dorabiaj ale memento mori - miej przed oczyma spotkanie z Sędzią sprawiedliwym i bądz bogaty tym , co tam zabierzesz.
Księga Koheleta przypomina mi, że każdy z nas jest "człowiekiem drogi". A droga (w znaczeniu podążania) jest wszędzie tam, gdzie nie ma nic trwałego - poza samym pragnieniem, z którym się idzie do celu. Nie ma wznoszonych konstrukcji, zabezpieczającego kapitału, społecznej pozycji. Jest tylko człowiek podążający za swym duchowym pragnieniem ku swemu Źródłu i Przeznaczeniu...
Kocham tą stronę. Kto jest autorem tekstu pod zdjęciem : "Jeśli odrzucisz złudne nadzieje, możesz sięgnąć do tej prawdziwej. Wtedy, choćby było najsmutniej, na dnie serca zaczyna się tlić płomyk nadziei. I rozświetla mroki codzienności."?
Uwielbiam tę Księgę. Kiedyś miałem "doła" a ta Księga pozwoliła mi z niego wyjść.No i nie jest znowu taka pesymistyczna. Ja bym ją określił jako realistyczną. Kohelet mówi o tym co jest naprawdę a nie o iluzjach.
Od cenzora.
Autorem podpisu jest autor tekstu ;)
Niestety w tej księdze
Jest wiele mądrości.
Trzeba z niej korzystać:
Co dzień dla przyszłości.