Trzy biblijno-poetyckie refleksje na dziś.
Wody potopu obmywające z wszelkiego brudu stwórcze dzieło Boga zapowiadają wody chrztu udzielanego w imię Jezusa.
Jakże bym chciał, by woda łaski, wypływająca z nieba od Boga rozlała się w brudnych wodach naszej codzienności.
"Pili zaś z towarzyszącej im duchowej skały, a ta skała – to był Chrystus..." (1 Kor 10,4).
Ognia z wodą pogodzić się nie da.
Na spokojnych wodach życia „Panie, ratuj” niepotrzebne.
Ten, który sprawia prawdziwe poruszenia wody, Ten, który wodę uczynił narzędziem ku wyleczeniu i wskrzeszeniu całej ludzkości, czyniąc ją materią chrztu Duchem Świętym i ogniem...
Jak silny i potężny jest Duch, ten, który na początku unosił się nad wodami, nad wodami chaosu, czyli zanim Pan Bóg stworzył niebo i ziemię.
Jan Chrzciciel polewa wodą z miseczki głowę Jezusa, którą otacza nadnaturalny blask.
Nie ma takiej choroby, w której chrześcijanin nie usłyszałby od Chrystusa: jestem z tobą! - mówił bp A. Siemieniewski do chorych.
Trud nie jest celem sam w sobie, ale stanowi drogę przemiany mentalności świata w mentalność ewangeliczną.
Tworzone przez trzy lata, tu dostępne w jednym miejscu, w prostym spisie.
Garść uwag do czytań na uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Pańskiej roku B z cyklu „Biblijne konteksty”.
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.