To, że wierzę w Boga, nie chroni mnie automatycznie przed służeniem innym bożkom.
Zawsze możesz. Jeśli wierzysz i jeśli chcesz. W tym miejscu, w którym jesteś...
Nie widzę, ale wierzę. Że słowa mojej modlitwy nie trafiają w pustkę.
Dzieło uzdrawiania świata, zapoczątkowane przez Jezusa, ma swoją kontynuację przez zaangażowanie wierzących.
Czy sto lat temu łatwiej było wierzyć w Boga niż dziś?
Trudno to pomieścić w głowie, ale w takiego właśnie Boga wierzymy.
Niejeden myśli pewnie, że wierzyć w Jezusa to robić Mu wielką łaskę. A jest dokładnie odwrotnie.
Wierzyli, że jest Panem historii, a jednak próbowali kształtować ją według własnych wizji i upodobań.
Ten, kto wierzy w Zmartwychwstałego, nie jest bezradny, trwając na rozdrożu i szukając planu awaryjnego.
Wierzyć – w teorii – jest łatwo. Trudniej na serio potraktować wynikające z niej obowiązki.
Nie kiedyś. Przecież, o ile jestem z Nim, już dziś.
Czeka nas niebo. Stan, w którym "nie będziemy już łaknąć ani pragną", w którym nie będzie już miało do nas dostępu żadne zło.
Biblijne konteksty na Uroczystość Wszystkich Świętych i trzy msze Dnia Zadusznego.
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.