Budować na skale to codzienny wybór życia z Bogiem i dla Niego. To stawianie Boga na pierwszym miejscu
Mogłoby się wydawać, że wyjście jest proste: wystarczy wybrać drogę środka. Ale to nie jest Boże rozwiązanie.
Trzeci rozdział Księgi Rodzaju należący do tradycji jahwistycznej, kontynuuje przedstawianie losów pierwszych ludzi. Niestety, tym razem mowa jest o wydarzeniach dramatycznych. Niewiasta skuszona przez węża zjada (mimo zakazu Boga) owoc z drzewa poznania i namawia do zjedzenia tego owocu także swojego męża.
Obietnica życia w wolności nie oznacza samowoli czy swawoli, ale jest związana z podstawowym wyborem...
Jezus do niczego mnie nie zmusza, wybór należy do mnie. Co wybiorę? Łatwiejszą, czy trudniejszą drogę?
Rozsądne panny nie dzieląc się oliwą, wybrały wyższe dobro, dlatego mogły się cieszyć udziałem w weselu
Ta informacja zapiera dech w piersiach: Bogu zależy. To Jego „interes”, Jego żniwo.
Ojcze, jeśli chcesz, zabierz ode Mnie ten kielich. Wszakże nie moja wola, lecz Twoja niech się stanie! (Łk 22,42) – modlił się Jezus w Ogrójcu tuż przed pojmaniem przez żołnierzy wysłanych przez arcykapłanów.
Część z nich na pewno ma wymiar moralny.
Jezus nie pochwala Marty za jej trud i pracę, a Marię, która obrała lepszą cząstkę siadając u Jego stóp.
Tajemnica może u jednych budzić ciekawość, chcieć poszukiwania, u innych – zniechęcenie, bo droga do jej poznania jest długa.
Rozumem nie potrafimy ogarnąć istoty Boga. Wiemy za to, rozumiemy, kim jest dla nas, jaki jest dla nas.
Garść uwag do czytań na święto Jezusa Chrystusa, Najwyższego i Wiecznego Kapłana roku B, z cyklu „Biblijne konteksty”.
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.