Paradoksalnie czasem ze stosunkowo małą winą mamy więcej problemów – jątrzy się ona w nas miesiącami, czujemy się poniżeni na samo wspomnienie.
Ileż to razy tłumaczyłem sobie, że inni są łajdakami, a ja tylko wyjątkowo odpłacam pięknym za nadobne. I to wcale nie tak strasznie...
Jego miłość i czułość nie ma nic wspólnego z wyręczaniem tam, gdzie człowiek sobie poradzi i zastępowaniem, gdy to nie jest potrzebne.
Jak reaguję, gdy ktoś zwraca mi uwagę na niewłaściwe postępowanie?
Jaką mam pewność? Jaką mam pewność, że spełnią się dla mnie Boże obietnice – radości, pokoju, wiecznego szczęścia w końcu?
Nie da się połączyć życia według Dekalogu z dążeniem do ziemskiego szczęścia za wszelką cenę.
Chcemy mieć wszystko wyjaśnione i poukładane. Mała stabilizacja daje poczucie bezpieczeństwa.
Po co ci człowiek? Twoja choroba nie potrzebuje człowieka. Potrzebuje Boga.
Chcecie mieć Boga na swój obraz i podobieństwo? On nie jest do was podobny.
Czasem Boże słowo jest dla nas nie po drodze, jakby nie na temat – co innego nas aktualnie interesuje, co innego w danej chwili zaprząta naszą uwagę.
Jest Nauczyciel, który ma receptę na ludzkie bolączki, gorączkę konsumpcyjną. On potrafi wskazać kierunek poszukiwań odpowiedzi...
Tworzone przez trzy lata, tu dostępne w jednym miejscu, w prostym spisie.
Garść uwag do czytań na uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Pańskiej roku B z cyklu „Biblijne konteksty”.
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.