Masada

oprac. ks. Adam Sekściński

publikacja 07.11.2011 08:12

Masada to bodaj najbardziej znana z twierdz Heroda. Jednak jej początki sięgają rządów dynastii hasmonejskiej

Masada


Fragment książki "Herod Wielki - wielki budowniczy", który zamieszczamy za zgodą Wydawnictwa TUM


Masada (hebr. הדצמ - Mecada; zlatynizowana for­ma słowa הדוצמ - forteca) jest twierdzą położoną na zachodnim wybrzeżu Morza Martwego, we wschodniej części Pustyni Judzkiej. Znajduje się ok. 18 km od Engadi, na wysokim wzgórzu dominującym nad okolicą. Jego zbo­cza opadają niemal prostopadle na wysokość 440 m nad poziomem otoczenia, ale jedynie 50 m n.p.m. Samotne wzgórze otacza kamienista pustynia, poprzecinana głębo­kimi kanionami.
Masada to bodaj najbardziej znana z twierdz Heroda. Jednak jej początki sięgają rządów dynastii hasmonejskiej i należy je wiązać albo z osobą arcykapłana Jonata­na - brata Judy Machabeusza, albo, ku czemu skłania się większość badaczy, z osobą Aleksandra Jannaja. W roku 42 p.n.e została zdobyta przez Malicheusa, przeciwnika ojca Heroda - Antypatera.
W 40 r. p.n.e. uciekając przed Partami, w Masadzie schronił się Herod wraz ze swoją rodziną. Prawdopodob­nie od tego czasu upodobał sobie to miejsce, bowiem bojąc się o życie swoje i najbliższych, wybudował tu imponujący kompleks pałacowy, skrupulatnie zaplanowany i doskona­le wykonany.
Tak oto z tego okresu opisuje ją Józef Flawiusz: „(...) Ska­łę o rozległym obwodzie i znacznej wysokości ze wszyst­kich stron oddzielają głębokie wąwozy. Z głębi, której dna oko nie dosięga, wyrastają tak strome urwiska, że nie prze­dostanie się tędy żadne żywe stworzenie. Wyjątek jedynie stanowią dwa miejsca, w których skała daje trudny zresztą dostęp na górę. Z tych dróg jedna wiedzie od Jeziora Asfal­towego na wschodzie, druga, którą łatwiej jest wstępować, od zachodu. Pierwszą nazywają „wężem", znajdując podobieństwo do niego w tym, że jest wąska i wije się ciągłymi zakrętami, załamuje się koło występów skalnych i często powraca do dawnego kierunku, znów nieco wydłuża się i z trudem pozwala posuwać się naprzód. Kto idzie tą dro­gą, musi na przemian mocno stawiać raz jedną, raz drugą nogę, bo inaczej grozi oczywista śmierć. Z obu stron bo­wiem zieje taka głębia, że groza jej wprawia w przeraże­nie największego śmiałka. Kiedy przejdzie się taką drogą trzydzieści stadiów, dociera się do wierzchu góry, która nie przechodzi w ostry szczyt, lecz tworzy jakby płasko­wyż. Tu właśnie najpierw arcykapłan Jonates zbudował twierdzę i nazwał ją Masadą. Później król Herod z wielką gorliwością zajął się należytym urządzeniem tego miejsca. Dookoła całej górnej płaszczyzny wzniósł z białych gła­zów skalnych mur o obwodzie siedmiu stadiów, wysoki na dwanaście i szeroki na osiem łokci. Stało na nim trzydzie­ści siedem wież, z których każda sięgała pięćdziesięciu łok­ci. Można z nich było przejść do komnat pobudowanych wewnątrz wzdłuż całego muru. Płaszczyznę u szczytu ży­zną i pulchniejszą od jakiejkolwiek innej gleby król oddał pod uprawę, aby ci, którzy by szukali ratunku pod osłoną murów tej twierdzy, nie cierpieli braku żywności, gdyby kiedyś nie można było ściągać jej z zewnątrz. Zbudował także tam, poniżej muru biegnącego około szczytu, pałac królewski na zachodnim zboczu, zwrócony ku północy. Pałac obwiódł wysokim i potężnym murem, zaopatrzo­nym w cztery wieże narożne, wznoszące się na wysokość sześćdziesięciu łokci. Znajdujące się wewnątrz komnaty, krużganki i łaźnie miały różne wyposażenie i zbudowane były z wielkim przepychem. Wspierające kolumny wszę­dzie były blokami z jednego kamienia, a ściany i podłogi w komnatach wyłożone barwnymi kamieniami. W pobli­żu każdego z miejsc zamieszkanych u góry, wokół pałacu i przed murem kazał w skałach wykuć liczne i obszerne zbiorniki do przechowywania wody, zapewniając taki jej dostatek, jaki mają ludzie korzystający ze źródeł. Z pa­łacu wiodło aż na samą płaszczyznę u szczytu wykopa­ne przejście niewidoczne dla patrzących z zewnątrz. Ale nieprzyjaciołom niełatwo korzystać nawet z dróg widocz­nych. Ta, która biegła od wschodu, jest, jak powiedzieli­śmy poprzednio, z natury niedostępna, drugą, z zachodu, Herod rozkazał w najwęższym miejscu zagrodzić wielką wieżą, której odległość od płaskowyżu wynosiła nie mniej niż tysiąc łokci. Wieży tej ani nie dało się obejść, ani też niełatwo było ją zdobyć. Nawet dla tych, którzy idąc tą drogą nie musieli się niczego obawiać, posuwanie się na­przód było wielce utrudnione. Oto jak owa twierdza była umocniona i przez naturę, i ludzką rękę przed napadami nieprzyjacielskimi.
Może większe jeszcze zdumienie budziła wielka obfi­tość i trwałość przechowywanych w twierdzy zapasów. Zgromadzono tu bowiem moc zboża, którego mogło zu­pełnie dobrze starczyć na długi czas, sporo wina i oliwy i prócz tego zebrano jeszcze znaczną ilość różnych nasion roślin strączkowych i daktyli. Wszystko to znalazł tutaj Eleazar, kiedy wespół z sykariuszami podstępnie zawład­nął twierdzą w tak dobrym stanie, że w niczym nie ustę­powało to zapasom świeżo zgromadzonym. A przecież od czasu zmagazynowania ich do czasu zajęcia twierdzy przez Rzym upłynęło bez mała sto lat. Bo i Rzymianie za­stali pozostawioną część płodów zupełnie dobrze zacho­waną. Można bez obawy pomyłki przyjąć, że trwałość ta miała przyczynę we właściwościach powietrza, które na wysokości całego tego płaskowyżu jest wolne od zanie­czyszczenia kurzem i brudem z ziemi.

Znaleziono także takie mnóstwo rozmaitej broni, którą król tutaj złożył, że można było w nią zaopatrzyć dziesięć tysięcy mężów. Nad­to były tu zasoby nie obrobionego żelaza, spiżu i ołowiu, co przygotowano na wypadek, gdyby nastały ciężkie chwile. Herod miał tę twierdzę zbudować jako miejsce schronienia dla siebie, ponieważ liczył się z dwojakim niebezpieczeń­stwem: ze strony narodu żydowskiego, żeby nie chciano go usunąć i przywrócić do władzy dawną dynastię. [Herod] umocnił Masadę, której zdobycie miało być dla Rzymian ostatnim zadaniem w wojnie z Żydami[1].
Płaskowyż, na którym znajduje się Masada, kształtem zbliżony jest do rombu i charakteryzuje się długością ok. 600 m oraz szerokością 305 m. Na całym obwodzie (w sumie na długości 1400 m) płaskowyż został oto­czony murem kazamatowym[2] o grubości 4 m. Z muru wystawało 110 wież, których wysokość wahała się od 6 do 30 m. Mur i wieże były pokryte białym tynkiem. Do twierdzy prowadziły trzy bramy. Pierwsza od zachodu, niedaleko pałacu zachodniego. Wiodły do niej szero­kie schody. Druga od wschodu, stanowiła zwieńczenie „wężowej ścieżki". Trzecią, usytuowaną od północnego zachodu, była tzw. brama wodna, prowadząca do zbior­ników wody[3].
Generalnie zabudowania z czasów Heroda Wielkiego usytuowane są zarówno w północnej części płaskowyżu, jak i w północnej części zbocza. Właśnie na północnym zboczu znajdował się pałac nazwany północnym. Po­prawniej jednak należałoby go nazwać królewską willą. Była to bardziej prywatna, osobista, można by rzec in­tymna rezydencja, z której roztaczał się wspaniały widok. Ulokowanie pałacu-willi w północnej części płaskowyżu nie było dziełem przypadku. Pałac, zwłaszcza jego dolny i środkowy taras, był najsłabiej nasłonecznioną częścią całego kompleksu. Przy wysokim nasłonecznieniu Pu­styni Judzkiej stanowił on najdogodniejsze miejsce do wypoczynku.
Tworzące go budynki otrzymały numerację I, II, III. Pałac północny składa się z trzech tarasów. Dolny usytu­owany jest bezpośrednio nad skrajem przepaści, ok. 30 m poniżej wierzchołka. Znajdujące się tam skały otoczo­no ogromnymi murami oporowymi, tworząc tym samym swego rodzaju taras. Na tarasie postawiono prostokątną konstrukcję o długości 9 m i szerokości 8 m. Zarówno wzdłuż zewnętrznych, jak i wewnętrznych ścian biegły kolumnady zwieńczone kapitelami w stylu korynckim i powlekane złotem, tworzące ze wszystkich stron kruż­ganki. Ściany pomiędzy kolumnami zostały otynkowa­ne i pomalowane, tak by sprawiały wrażenie pokrytych barwnym marmurem. Zresztą za marmurowe uważał je nawet Józef Flawiusz. Od strony zachodniej do tara­su przylegała klatka schodowa, prowadząca na taras środkowy, od wschodu zaś niewielka łaźnia, zawierająca wszystkie ważniejsze elementy rzymskiej łaźni. Właśnie w tej łaźni archeolodzy odkryli trzy szkielety: mężczy­zny, kobiety i dziecka.
Taras środkowy (II), usytuowany 13,7 m powyżej tarasu dolnego, podobnie wsparty jest potężnymi mu­rami oporowymi. Tworzą go dwa okręgi o średnicy 14 m, położone do siebie równolegle. Ściany te zostały tak ukształtowane, by można było na nich położyć drewnia­ny dach. Najprawdopodobniej mury te podtrzymywały kolumny, tworząc kolisty pawilon w typie tolosu[4]. Ska­liste zbocze na południe od tej budowli zostało wygła­dzone i ozdobione wystającymi pilastrami, a następnie otynkowane i pomalowane w ten sam sposób jak na niż­szym tarasie.
Ze środkowego tarasu na taras górny (III) prowadzi­ła klatka schodowa. Taras trzeci dzielił się na dwie części. Pierwsza od strony północnej, o średnicy 8 m, stanowiła półkolistą platformę. Od południa usytuowana była część mieszkalna. Składały się na nią cztery pokoje ulokowane wokół dziedzińca. Od jego północnej ściany miał biec krużganek[5]. Posadzka w pokojach ozdobiona była biało-czarnymi geometrycznymi wzorami.

---------------------------

[1] Józef Flawiusz, Wojna żydowska, VII, 8.
[2] Mur kazamatowy - mur składający się z dwóch podobnych równo­ległych ścian, ze ścianami działowymi dzielącymi odstępy między nimi na pokoje.
[3] A. Negev, Encyklopedia archeologiczna Ziemi Świętej, Warszawa 2002, 278.
[4] Tolos (gr. tholos) - pierwotnie kamienny grobowiec na planie koła lub zbliżonym do koła, przykryty pozornym sklepieniem kopułowym (gro­bowiec kopułowy lub grobowiec w kształcie ula), sklepieniem płaskim lub też w ogóle pozbawiony przykrycia. Mógł to być po prostu kopiec ziemi, usypany nad pomieszczeniem zawierającym szczątki zmarłego lub zmar­łych wraz z wyposażeniem grobowym. W czasach późniejszych tolos był typem klasycznej świątyni z okrągłym naosem (najważniejsze pomieszcze­nie, w którym stał posąg bóstwa, otoczony kolumnadą).
[5] A. Negev, Encyklopedia archeologiczna Ziemi Świętej, 280.

Bezpośrednio za murem oddzielającym pałac pół­nocny od pozostałych zabudowań twierdzy znajdował się stosunkowo niewielki plac. Po jego południowej stronie wybudowano rzymskim zwyczajem publiczną łaźnię. Był to budynek o długości 10,5 m oraz szero­kości 9 m, zawierający wszystkie tradycyjne elementy rzymskiej łaźni. Największe i najefektowniejsze po­mieszczenie stanowiło tzw. caldarium[6]. Charaktery­zowało się ono długością 5,5 m oraz szerokością 5,2 m. Grubość jego ścian wynosiła 2,4 m. Caldarium nakryte zostało sklepieniem beczkowatym. Ogrzewane było systemem podpodłogowego ogrzewania, zwanym hypocaustum[7], składającym się z grubej podłogi z ce­gły, na której zbudowano 200 okrągłych i kwadratowych kolumienek. Podłogę nad hypocaustum tworzyła mozaikowa posadzka ułożona techniką opus sectile[8]. Ściany pomieszczeń łaźni zostały otynkowane i poma­lowane. Na północ od łaźni znajdował się duży, wyło­żony mozaikową posadzką dziedziniec o długości 17 m i szerokości 7,5 m. Służył on najpewniej jako apodyterium[9].
Pierwszy blok położony na południe od łaźni skła­da się z jedenastu pomieszczeń, z których każde cha­rakteryzuje się długością 24,5 m oraz szerokością 3,5 m. Pomieszczenia te prowadzą na centralny korytarz rozdzielający oba kompleksy. Drugi z kompleksów ma­gazynowych, położony nieco na wschód od łaźni, skła­dał się z czterech pomieszczeń o długości 18 m i sze­rokości 3,3 m. Podczas prac wykopaliskowych we wnę­trzach magazynów odkryto różnego rodzaju pojemniki i naczynia. Każde pomieszczenie magazynowe prze­znaczone było dla konkretnej grupy artykułów. W in­nym pomieszczeniu znajdowały się naczynia z oliwą, w innym z winem, a jeszcze w innym z mąką. Ściany obu budynków magazynowych zbudowane były z kamien­nych płyt. Podłogę magazynów pokryto grubym gip­sem. Dach składał się z masywnych żerdzi pokrytych stwardniałym tynkiem.
Zabudowania administracji tworzą kompleks czterech budynków położonych na zachód od południowego kom­pleksu magazynowego. Stanowi go budynek o długości 27,5 m oraz szerokości 23 m. Obiekt ten nie odbiega pod wzglę­dem rozplanowania od pozostałych budowli z czasów He­roda w Masadzie. Charakteryzuje się on dużym otwartym dziedzińcem otoczonym wieloma pokojami, od południa biegnącymi podwójnym rzędem. Od strony zachodniej i południowej przylegają do niego trzy duże magazyny. Na południe od tego gmachu znajdował się kolejny budynek o długości 31,5 m oraz szerokości 10,5 m. W budynku tym, podobnie jak we wcześniej omawianym obiekcie tworzą­cym kompleks administracyjny, dwupokojowe najczęściej mieszkanka z niewielkim przedsionkiem skupione były wokół wewnętrznego dziedzińca. W centralnej części du­żego dziedzińca archeolodzy odsłonili relikty niewielkiego budynku z podwyższeniem w części przedniej. Prawdopo­dobnie mieściły się tam koszary[10].
W zachodniej części twierdzy Masada, na południo­wy zachód od budynku określanego jako koszary, zloka­lizowany jest duży kompleks, który przez izraelskich ar­cheologów został nazwany pałacem zachodnim. Jest to największy budynek w obrębie twierdzy. Jego powierzch­nia zabudowy wynosiła blisko 4000 m2. Usytuowany był w centralnej części zachodniej ściany kazamatowej, obok głównej bramy prowadzącej w kierunku Judei i Jerozoli­my. Było to centrum zarządzania twierdzą.
Kompleks pałacu zachodniego ma długość 64 m oraz szerokość 46 m. Zespół ten składa się z trzech części. Pierwsza to blok południowo-wschodni, pełniący funk­cję rezydencji króla. Budynek ten miał długość 30,5 m oraz szerokość 23 m. W bloku południowo-wschodnim był centralnie położony dziedziniec o długości 11 m i szerokości 9 m, pod którym znajdował się duży zbior­nik na wodę o pojemności 37 m3.

---------------------------

[6] Caldarium - pomieszczenie w termach rzymskich, zawierające ba­sen z gorącą wodą.
[7] Hypocaustum - rzymski system centralnego ogrzewania polegający na umieszczeniu pod posadzką odpowiednich pomieszczeń, dla kanałów, którymi przechodziło ciepłe powietrze. Gazy uchodziły kanałami znajdu­jącymi się w ścianach, które równocześnie podgrzewały (Pevner H., Fleming J., Honour H., 1997,160).
[8] Opus sectile - technika kompozycji mozaikowych polegająca na ukła­daniu różnych wzorów wyłącznie z kwadratowych, prostokątnych, rombo­idalnych i okrągłych kamieni rozmaitej barwy (Negev A., 2002, 319).
[9] Apodyterium - pomieszczenie w rodzaju szatni, występujące w grec­kich gimnazjonach i rzymskich łaźniach.
[10] A. Negev, Encykopedia archeologiczna Ziemi Świętej, 280.

Do południowej części dziedzińca przylegała wielka sala z dwoma podtrzymu­jącymi dach kolumnami w stylu jońskim, ulokowanymi pomiędzy dwoma narożnymi pilastrami[11]. Sala ta peł­niła najpewniej funkcję sali tronowej. Na jej końcu stał prawdopodobnie tron królewski. Z trzech stron otoczo­na była pomieszczeniami, ozdobionymi w wielobarwne mozaikowe posadzki, ułożone w geometryczne i kwiato­we wzory. Ściany udekorowano wymodelowanymi pane­lami z białego tynku. W skład tego kompleksu wchodził również wykuty w skale basen. Archeolodzy stwierdzi­li, że w jednym z pokoi przylegających do sali tronowej znajdowała się wanna. Blok południowo-wschodni z całą pewnością nie był obiektem parterowym. Trzeba przyjąć, że budynek ten miał przynajmniej jedno piętro, a niewy­kluczone, że było ich więcej. Świadczą o tym odsłonięte przez badaczy trzy klatki schodowe.
Masada   Druga część pałacu zachodniego to blok północno-wschodni, stanowiący zespół pomieszczeń przezna­czonych na kwatery służby, warsztaty rzemieślnicze, pomieszczenia gospodarcze. Długość tego skrzydła wy­nosiła 37 m, a szerokość 21 m. Północno-zachodni bu­dynek, podobnie jak południowo-wschodni, posiadał dziedziniec, do którego przylegały ze wszystkich stron pokoje.
Trzecią część kompleksu, o szerokości 18 m i długości 64 m, tworzył zespół magazynów oraz kilka dodatkowych pomieszczeń. Magazyny przypominały te z północnej czę­ści twierdzy.
W północno-zachodniej części muru kazamatowe­go wzniesiono synagogę, zorientowaną w stronę Jero­zolimy. Był to prostokątny budynek o długości 13,7 m i szerokości lim. Archeolodzy wyróżnili tu dwie fazy budowy. W pierwszej fazie, związanej z okresem herodiańskim, dwa rzędy kolumn, po trzy w każdym, pod­trzymywały dach, a wejście znajdowało się od strony wschodniej. W drugiej fazie, związanej z okresem po­wstania przeciw Rzymowi, wbudowano w północno-zachodni narożnik jeszcze jedno pomieszczenie. Wtedy to wokół ścian synagogi wmurowano ławy, wznoszące się coraz wyżej czterema stopniami w kierunku ścia­ny. W jednym z narożników świątyni znaleziono pod podłogą fragmenty dwóch manuskryptów (Pwt i Ez). Jest to najstarsza ze znanych synagog z okresu Drugiej Świątyni[12].

---------------------------

[11] Pilaster to ustawiony przy ścianie (lub częściowo w nią wtopiony) fi­lar, nieznacznie występujący przed lico ściany. Pełni on zarówno funkcję konstrukcyjną (podpora), jak też dekoracyjną (rozczlonkowuje ścianę).
[12] S. Gądecki, Archeologia Biblijna, t. I, Gniezno 1994,419

Budowla ta została wzniesiona najprawdo­podobniej jako synagoga jeszcze za czasów Heroda, ale z dużym prawdopodobieństwem można przyjąć, że funkcjonowała jako miejsce modlitwy w czasach po­wstania żydowskiego.
Jednym z najbardziej zdumiewających elementów herodiańskiej twierdzy jest system zaopatrzenia w wodę. W celu zdobycia wody na tym pozbawionym źródeł i desz­czu terenie, wadi[13] na północ od twierdzy przegrodzono tamą, a wodę odprowadzano akweduktem do dwunastu dużych wykutych w skale zbiorników: ośmiu w górnej partii i czterech w dolnej części wzgórza. Każda z tych cy­stern mogła pomieścić ok. 4000 m3 wody. Z cystern woda była noszona dzbanami do zbiorników utworzonych na szczycie skały.
Masada   Od 6 r. n.e. twierdza służyła jako rzymska strażnica gra­niczna. W roku 66 n.e. w czasie wojny żydowskiej Masadę zajęli zeloci, nazywani przez Józefa Flawiusza sykariuszami, przeganiając garnizon rzymski. W 72 roku n.e. wielkie powstanie Żydów przeciwko Cesarstwu Rzymskiemu było w zasadzie stłumione. W rękach powstańców została już tylko jedna twierdza - Masada, w której skryło się 960 osób, w tym kobiety i dzieci, a dowodził nimi Eleazar ben Jair. Po­nieważ twierdza była trudna do zdobycia, rzymski guber­nator Flawiusz Silva postanowił otoczyć Masadę i stanął na czele dziesiątego legionu, złożonego z ponad 5 tysięcy żoł­nierzy, którym towarzyszyły wojska pomocnicze i tysiące żydowskich jeńców, mających posłużyć za robotników.
Wokół Masady rozlokowano siedem obozów. Trzy z nich strzegły wejścia do twierdzy. Największy obóz miał 162 m długości i 122 m szerokości. Dwa pozostałe były znacznie mniejsze. Czwarty obóz umiejscowiono na północ od twier­dzy; wychodziła z niego ścieżka do obozu generała, położo­nego naprzeciw północno-zachodniego zbocza.

---------------------------

[13] Ued lub wadi(s) (arab. wadi = „dolina") - suche formy dolinne wystę­pujące na obszarach pustynnych, które wypełniają się w czasie pory desz­czowej, tworząc niekiedy wartkie i szerokie rzeki. Doliny uedów zostały naj­prawdopodobniej wyżłobione w okresie trzeciorzędu i czwartorzędu, kiedy to zasięg pustyń był znacznie mniejszy, a klimat - wilgotniejszy (za: www. wikipedia.org.pl).

Na połu­dnie od tego obozu stanął kolejny. Dwa dodatkowe rozbito na południowy zachód od Masady. Wszystkie dodatkowe obozy rozmieszczono wzdłuż muru okalającego skałę.
Rzymianie rękami głównie żydowskich niewolników otoczyli fortecę wałami, a następnie zaczęli sypać wielką rampę, by dostać się po niej na szczyt skały. Wiosną 73 roku rampa sięgnęła muru twierdzy. Atakujący doprowadzili do niego taran i zrobili wyłom. Drogę do wnętrza fortecy za­gradzał im jednak jeszcze jeden mur, który obrońcy zbudo­wali głównie z drewna, by oparł się uderzeniom tarana. Ta prymitywna zapora została jednak obrzucona pochodnia­mi. Rankiem miał się rozpocząć decydujący szturm.
Widząc, że twierdzy nie da się obronić, przywódca po­wstańców Eleazar przekonał swoich ludzi, iż lepiej zginąć, niż wpaść w ręce Rzymian. Józef Flawiusz pisał: „Jednakże ani sam Eleazar nie myślał o ucieczce, ani nikomu innemu nie chciał na to pozwolić. Widząc, że mur poszedł z dymem, i nie znajdując żadnego sposobu ratunku ani obrony oraz stawia­jąc sobie przed oczy to, co Rzymianie uczynią z nimi, dziećmi i żonami, kiedy zwyciężą, uznał, że wszyscy bez wyjątku po­winni śmierć sobie zadać"[14].
Ponieważ samobójstwo w tradycji żydowskiej uważane jest za bardzo poważny grzech, zgodnie z relacją tego żydowskie­go historyka, mężczyźni najpierw wymordowali swoje żony i dzieci, „następnie wybrali losem spomiędzy siebie dziesięciu, którzy mieli być zabójcami wszystkich. Potem każdy kładł się obok rozciągniętych ciał żony i dzieci i objąwszy je ramiona­mi, nadstawiał ochoczo gardło pod ciosy tych, którzy spełniali tę nieszczęsną przysługę. Ci zaś bez wahania wszystkich poza­bijali i to samo prawo losu ustalili dla siebie samych"[15]. Po do­konaniu tego krwawego dzieła wylosowali oni spośród siebie jednego, który zabił pozostałych dziewięciu. Ten, który jako ostatni pozostał przy życiu, podpalił pałac i przebił się mie­czem. Kiedy Rzymianie, oczekujący zaciekłego oporu, wdarli się do twierdzy, znaleźli tylko trupy obrońców.
Z tego okresu archeolodzy pozyskali szereg mate­riałów - reliktów tymczasowych siedzib utworzonych w murze kazamatowym. Odkryto również fragmenty zwojów ksiąg biblijnych, apokryfów i pism sekt, w tym stosunkowo długi zwój Ben Syracha, hebrajskiego au­tora biblijnych przypowieści. Znaleziono też ponad 700 ostrakonów[16], na których zapisano imiona osób (np. Ben Jair), notatki czy słowa: „me'aser kohen" (dziesięcina dla kapłana).
Tragiczny finał obrony Masady wszedł do historii Ży­dów i ich narodowej pedagogiki jako symbol najwyższego heroizmu i niezłomnej woli niepodległości. Propaganda często o Masadzie wspominała, a oddziały wojska składa­ły przysięgę na jej szczycie, wołając: „Nigdy więcej Masada nie upadnie" czyli nigdy nie upadnie państwo żydowskie.
W okresie bizantyjskim w pobliżu pałacu zachodniego wzniesiono niewielki kościół, składający się z atrium i po­jedynczej nawy. W jednym z jego pomieszczeń odsłonięto wielobarwną mozaikę, której ozdobą były medaliony z wi­zerunkami owoców, kosza jaj i krzyża.

---------------------------

[14] Józef Flawiusz, Wojna żydowska. VII, 8.
[15] Józef Flawiusz, Wojna żydowska. VII, 8.
[16] Ostrakon - fragment rozbitego naczynia, który posłużył jako mate­riał piśmienny.