publikacja 12.07.2013 00:04
Garść uwag do czytań na XV niedzielę zwykłą roku C z cyklu „Biblijne konteksty”.
Henryk Przondziono /GN
Milosierny Samarytanin. Polichromia z kościoła w Sierakowicach
Człowiek powinien być w centrum wszelkiej działalności chrześcijan. Ale tak na serio, nie dla fasady...
Miłość bliźniego to hasło – wytrych. Niejeden chrześcijanin ma je na ustach, ale w życiu kieruje się zupełnie innymi zasadami. Ba, żeby tylko był słabym człowiekiem i działał tak w praktyce. Niestety, znajdzie nawet teoretyczną podbudowę dla uzasadnienia swoich wymówek Dzisiejsze czytania koncentrują się wokół prawdy, że jest to prawo najważniejsze, wypisane w ludzkich sercach. I że nie ma uzasadnienia dla odmowy jego stosowania.
1. Kontekst pierwszego czytania Pwt 30,10-14
Mojżesz powiedział do ludu: «Będziesz słuchał głosu Pana, Boga swego, przestrzegając Jego poleceń i postanowień zapisanych w księdze tego Prawa; wrócisz do Pana, Boga swego, z całego swego serca i z całej swej duszy.
Polecenie to bowiem, które Ja ci dzisiaj daję, nie przekracza twych możliwości i nie jest poza twoim zasięgiem. Nie jest w niebiosach, by można było powiedzieć: „Któż dla nas wstąpi do nieba i przyniesie je nam, a będziemy słuchać i wypełnimy je”. I nie jest za morzem, aby można było powiedzieć: „Któż dla nas uda się za morze i przyniesie je nam, a będziemy słuchać i wypełnimy je”. Słowo to bowiem jest bardzo blisko ciebie: w twych ustach i w twoim sercu, byś je mógł wypełnić».
Księga Powtórzonego Prawa to w zasadzie jedna, wielka mowa Mojżesza. Izrael jest już u końca swojej wędrówki przez pustynię. Swoją ziemie mają już niektóre jego pokolenia (tzw. pokolenia zajordańskie). Niebawem, już bez Mojżesza, Izrael przejdzie przez Jordan i rozpocznie podbój Kanaanu. Ale zanim to nastąpi, Mojżesz przypomina im, jak wielkiego dobrodziejstwa doświadczyli. Przypomina dane przez Boga łaski i zachęca do wytrwania w wierności Bożemu prawu. Nazwa księgi jest więc bardzo adekwatna do jej treści.
To księga bardzo dla Starego Testamentu ważna. Nie jest tylko piątą księga Tory – Pięcioksięgu Mojżesza. Jest pierwszą księgą tradycji deuteronomistycznej, której myśl wywarła wielki wpływ na kolejne księgi Starego Testamentu. Widać ją zwłaszcza w księgach Samuela i Królewskich, które stanowią interpretację dziejów Izraela w świetle deuteronomistycznej koncepcji: jeśli Izrael jest wierny Bożemu prawu spotyka go Boże błogosławieństwo; gdy jest niewierny spotyka go kara. W myśl tego, co mówi Mojżesz:
Patrz! Kładę dziś przed tobą życie i szczęście, śmierć i nieszczęście. Ja dziś nakazuję ci miłować Pana, Boga twego, i chodzić Jego drogami, pełniąc Jego polecenia, prawa i nakazy, abyś żył i mnożył się, a Pan, Bóg twój, będzie ci błogosławił w kraju, który idziesz posiąść. Ale jeśli swe serce odwrócisz, nie usłuchasz, zbłądzisz i będziesz oddawał pokłon obcym bogom, służąc im – oświadczam wam dzisiaj, że na pewno zginiecie, niedługo zabawicie na ziemi, którą idziecie posiąść, po przejściu Jordanu. Biorę dziś przeciwko wam na świadków niebo i ziemię, kładę przed wami życie i śmierć, błogosławieństwo i przekleństwo. Wybierajcie więc życie, abyście żyli wy i wasze potomstwo, miłując Pana, Boga swego, słuchając Jego głosu, lgnąc do Niego; bo tu jest twoje życie i długie trwanie twego pobytu na ziemi, którą Pan poprzysiągł dać przodkom twoim: Abrahamowi, Izaakowi i Jakubowi”.
Zacytowany fragment, tak dobrze ilustrujący pogląd teologiczny Deuteronomisty, znajduje się zaraz po fragmencie czytanym tej niedzieli jako pierwsze czytanie. Ważnym dla jego zrozumienia wydaje się jednak przede wszystkim to, że poprzedza go zapowiedź klęsk, które z powodu grzechów spotkają kiedyś Izraela. Ale – mówi Mojżesz – jeśli się nawrócisz Izraelu „Pan będzie na nowo się cieszył ze świadczenia ci dobrodziejstw”; „Pan, Bóg Twój, dokona obrzezania twojego serca i serc twych potomków, żebyś miłował Pana, Boga swego, z całego serca swego i z całej duszy swojej, po to, abyś żył”.
W tym kontekście przesłanie pierwszego czytania jest jasne: Mojżesz nakazuje ludowi wrócić do Boga i słuchać Go. Konkretnie nie tyle słuchającym go, co zostawia swoisty testament dla ich potomków. Wyjaśnia też, że nie jest to wcale trudne; że nie przekracza to możliwości zwykłego człowieka. Bo to, czego żąda Bóg, jest w gruncie pragnieniem każdego z ludzi. Pragnieniem – jak mówi Mojżesz – ust i serca ludzkiego.
To ciekawe wskazania jest dziś bardzo aktualne. Nie tak dawno przetoczyła się przez Polskę dyskusja na temat istnienia prawa naturalnego. Okazuje się, że koncepcja ta nie jest wymysłem średniowiecznych filozofów i teologów. Ma swoje zakorzenienie w Biblii, a więc w całej tradycji judeochrześcijańskiej. Dla nas, chrześcijan jest to też ważne przypomnienie, że wypełnianie Bożego prawa wcale nie jest jakimś niezgodnym z ludzką naturą ciężarem, które trzeba nosić dla osiągnięcia zbawienia. Tak to niestety czasem sobie wyobrażamy i przedstawiamy innym. Wypełnianie Bożego prawa jest zgodne z najszczerszymi pragnieniami człowieka, pragnieniem dobra, sprawiedliwości i miłości.
2. Kontekst drugiego czytania Kol 1,15-20
List do Kolosan napisany przez św. Pawła jest zbiorem różnych pouczeń dla młodego Kościoła w Kolosach w Azji Mniejszej. Zawiera przede wszystkim pouczenia praktyczne dotyczące pewnych wypaczeń w duchowości członków młodej gminy. Nie brak w nim jednak i wskazań natury dogmatycznej, na których budując Paweł przedstawia owe wnioski bardziej praktyczne. Czytany tej niedzieli fragment jest właśnie tego typu wskazaniem.
Chrystus Jezus jest obrazem Boga niewidzialnego – Pierworodnym wobec każdego stworzenia, bo w Nim zostało wszystko stworzone: i to, co w niebiosach, i to, co na ziemi, byty widzialne i niewidzialne, czy to Trony, czy Panowania, czy Zwierzchności, czy Władze. Wszystko przez Niego i dla Niego zostało stworzone. On jest przed wszystkim i wszystko w Nim ma istnienie.
I On jest Głową Ciała – Kościoła. On jest Początkiem. Pierworodnym spośród umarłych, aby sam zyskał pierwszeństwo we wszystkim. Zechciał bowiem Bóg, aby w Nim zamieszkała cała Pełnia i aby przez Niego znów pojednać wszystko z sobą: przez Niego – i to, co na ziemi, i to, co w niebiosach, wprowadziwszy pokój przez krew Jego krzyża.
W tekście Paweł przedstawia Chrystusa jako Pana całego Kosmosu, wszelkiego stworzenia. To przeciwstawienie się poglądowi, że Jezus jest jedynie jednym z wielu ważnych bytów duchowych. Tylko Jemu należy się cześć - tłumaczy Paweł. Tenże Pan jest też jednocześnie tym, który jedna z Bogiem zwaśnione z Nim przez grzech stworzenie. Czyli Jezus jest tu przedstawiony jako Stwórca i jedyny Zbawiciel człowieka.
Oczywiście sam tekst jest bogatszy niż to upraszczające ujęcie. Bardziej szczegółowo można rzecz ująć jakoś tak.
Jaki te rozważania teologiczno-kosmiczne mają związek z pozostałymi czytaniami, tak zwyczajnie pokazującymi konieczność kierowania się w życiu zdrowym rozsądkiem i miłością? Na pierwszy rzut oka (a pewnie i na drugi i trzeci) związku nie widać. Znajdujemy tu jednak odpowiedź na pytanie, dlaczego prawo Boże jest człowiekowi tak bliskie, dlaczego odnajduje je wsłuchując się w to, co mu każe zdrowy rozsądek i serce. Bo człowiek, podobnie jak całe stworzenie, jest dziełem Boga. Sam Stwórca czyniąc człowieka na swój obraz i podobieństwo zawarł te pragnienia w jego naturze.
3. Kontekst Ewangelii Łk 10,25-37
Ewangelia tej niedzieli jest kontynuacją lektury z poprzednich niedziel. Przypomnijmy: po czasie „galilejskiej radości”, w której wszystko jest cudowne i wydaje się, że już niebo zstąpiło na ziemię Jezus zaczyna mówić o trudach i wymaganiach, jakie stoją przed Jego uczniami. Bycie chrześcijanina to nie same zwycięstwa. To też porażki. Czytane tej niedzieli pouczenie o najważniejszym przykazaniu – miłości Boga i bliźniego – i wyjaśnienie, jaką postawę powinien każdy przyjmować wobec bliźnich, trzeba chyba rozumieć jako pewne uspokojenie obaw: nie bójcie się, nie wymagam od was rzeczy niemożliwych; kierujcie się prostymi zasadami, które macie wypisane w swoich sercach. Ale jednocześnie jest to mocne wskazanie, że trzeba porzucić stare przyzwyczajenia. O których mowa w kolejnym punkcie ;)
Powstał jakiś uczony w Prawie i wystawiając Jezusa na próbę, zapytał: «Nauczycielu, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?» Jezus mu odpowiedział: «Co jest napisane w Prawie? Jak czytasz?» On rzekł: «Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całą swoją mocą i całym swoim umysłem; a swego bliźniego jak siebie samego». Jezus rzekł do niego: «Dobrze odpowiedziałeś. To czyń, a będziesz żył».
Lecz on, chcąc się usprawiedliwić, zapytał Jezusa: «A kto jest moim bliźnim?» Jezus, nawiązując do tego, rzekł: «Pewien człowiek schodził z Jeruzalem do Jerycha i wpadł w ręce zbójców. Ci nie tylko go obdarli, lecz jeszcze rany mu zadali i zostawiwszy na pół umarłego, odeszli. Przypadkiem przechodził tą drogą pewien kapłan; zobaczył go i minął. Tak samo lewita, gdy przyszedł na to miejsce i zobaczył go, minął.
Pewien zaś Samarytanin, wędrując, przyszedł również na to miejsce. Gdy go zobaczył, wzruszył się głęboko: podszedł do niego i opatrzył mu rany, zalewając je oliwą i winem; potem wsadził go na swoje bydlę, zawiózł do gospody i pielęgnował go. Następnego zaś dnia wyjął dwa denary, dał gospodarzowi i rzekł: „Miej o nim staranie, a jeśli co więcej wydasz, ja oddam tobie, gdy będę wracał”. Kto z tych trzech okazał się według ciebie bliźnim tego, który wpadł w ręce zbójców?» On odpowiedział: «Ten, który mu okazał miłosierdzie». Jezus mu rzekł: «Idź, i ty czyń podobnie!»
4. Warto zauważyć
Sporo tu ciekawych myśli, więc po kolei.
5. W praktyce