Wierny do końca

Leszek Śliwa

GN 29/2013 |

publikacja 18.07.2013 00:15

Święty Jakub Starszy był pierwszym apostołem, który poniósł śmierć męczeńską. W 44 roku został ścięty mieczem z rozkazu króla Heroda Agryppy I, wnuka Heroda I Wielkiego.

Francisco de Zurbarán „Męczeństwo św. Jakuba Apostoła” olej na płótnie, ok. 1640 Muzeum Prado, Madryt   Francisco de Zurbarán „Męczeństwo św. Jakuba Apostoła” olej na płótnie, ok. 1640 Muzeum Prado, Madryt
Widzimy właśnie tę dramatyczną chwilę. Kat podniósł już miecz do góry, lewą ręką podtrzymuje świętego za włosy. Tradycja utrzymuje, że apostoł przed śmiercią żałował swego kata, który wzruszony taką postawą, nawrócił się na wiarę chrześcijańską.

Na obrazie Zurbarána oprawcy mają jednak obojętne twarze. Główny prześladowca apostoła, Herod Agryppa I, stoi z lewej strony na pierwszym planie, w turbanie na głowie. U góry artysta namalował aniołka, który niesie Jakubowi w darze palmę męczeństwa i wieniec świętości. Apostoł jest spokojny. Ręce złożył do modlitwy, jego myśli na pewno kierują się w stronę Boga.

Zwykle na takich obrazach święci przed śmiercią patrzą w niebo. Jakub spogląda jednak w kierunku namalowanej z prawej strony głowy psa. Ma to oczywiście znaczenie symboliczne. Pies już w sztuce średniowiecznej był symbolem bezwarunkowej wierności. Święty był wierny Jezusowi i właśnie dlatego musiał ponieść męczeńską śmierć.

Obraz jest dziełem artysty hiszpańskiego, św. Jakub jest bowiem patronem tego kraju. Według tradycji, jego relikwie zostały tam sprowadzone w VIII wieku. Potem zaginęły, ale w 830 roku odnaleziono je w cudowny sposób w miejscowości Iría. Drogę do nich wskazywała gwiazda. Miejscowość potem otrzymała nazwę Santiago de Compostela.

Santiago to po hiszpańsku Jakub, a Compostela pochodzi od łacińskich słów „Campus Staelle” (pole gwiazdy). Już w średniowieczu niezwykle popularny stał się zwyczaj pielgrzymowania do grobu Jakuba. Santiago de Compostela stało się po Jerozolimie i Rzymie najważniejszym celem ówczesnych peregrynacji.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.