publikacja 06.03.2014 00:15
Ewangelia według św. Marka zaczyna się od chrztu Jezusa w rzece Jordan, a bezpośrednio potem następuje opis kuszenia Zbawiciela na pustyni.
Paolo Caliari, zwany Veronese „Chrzest i kuszenie Jezusa” olej na płótnie, 1580–1582 Pinakoteka Brera, Mediolan
Ewangelista zaznacza, że do kuszenia doszło od razu po chrzcie. Używa nawet słowa „zaraz” („Zaraz też Duch wyprowadził Go na pustynię” – Mk 1,9). Mimo to artyści niezwykle rzadko przedstawiali obie sceny łącznie.
Chrzest widzimy z lewej strony. Chrystus, Jan Chrzciciel i otaczające ich anioły są oświetleni nadnaturalnym światłem, którego źródłem jest Duch Święty przedstawiony pod postacią gołębicy. Jezus właśnie został przedstawiony jako Bóg („A z nieba odezwał się głos: »Tyś jest mój Syn umiłowany, w Tobie mam upodobanie«” – Mk 1,11).
Scena kuszenia, znajdująca się z prawej strony, ma zupełnie inny charakter. Nie ma tam ani aniołów, ani nadnaturalnego światła. Tylko niewielka aureola wokół głowy Jezusa przypomina, że nie mamy do czynienia ze zwykłymi ludźmi w jakiejś scence rodzajowej. Szatan nie ma żadnych demonicznych atrybutów, ubrany jest w strój pustelnika.
Artysta kontrastując te dwie sceny sugeruje nam, że podczas chrztu widzimy Jezusa jako Boga, a podczas kuszenia jako człowieka, który wprawdzie oparł się pokusom, ale jednak był na nie narażony. Obraz jest więc „portretem” dwóch nierozłącznych natur Chrystusa – Boskiej i ludzkiej.
Diabeł trzyma w ręce kamień, namawiając wyczerpanego postem Zbawiciela, by zamienił go w chleb. To jedno z trzech kuszeń. Pozostałe dwa symbolizuje panorama Jerozolimy w tle. Szatan pokazał Jezusowi „wszystkie królestwa świata”, nad którymi władzę gotów mu przekazać w zamian za pokłon. Namawiał go też, by skoczył z wieży świątyni jerozolimskiej i dał się ocalić przed upadkiem aniołom.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.