Księga natchniona

ks. Tomasz Jaklewicz; GN 18/2014

publikacja 11.06.2014 05:00

„Oto słowo Boże” – słyszymy po czytaniach na niedzielnej Mszy, „Oto słowo Pańskie” – po Ewangelii. Biblia jest słowem o Bogu i słowem, które pochodzi od Boga. Mówimy, że Bóg jest autorem Biblii, ale co to właściwie znaczy?

Obraz Caravaggia, przedstawiający św. Mateusza piszącego Ewangelię, w dość naiwny sposób próbuje zilustrować „mechanizm” działania biblijnego natchnienia  Obraz Caravaggia, przedstawiający św. Mateusza piszącego Ewangelię, w dość naiwny sposób próbuje zilustrować „mechanizm” działania biblijnego natchnienia

Znamy Biblię wciąż za mało. Odnoszę wrażenie, że wielu katolików jakby się bało, że jej lektura przyniesie im więcej pytań i wątpliwości niż odpowiedzi. A my, księża, czy nie stronimy od Biblii, nawet na ambonie? Czy żyjemy na tyle słowem Boga, by skutecznie je głosić? Niedawno Papieska Komisja Biblijna opublikowała dokument o natchnieniu i prawdzie Pisma Świętego. Biblia nie spadła z nieba jako gotowy tekst. Proces jej powstawania trwał setki lat. Jak rozumieć to, że Bóg jest jej autorem? A co z ludzkimi autorami? Byli narzędziami Boga, pisali pod natchnieniem Ducha Świętego, tyle pamiętamy z katechezy. No dobrze, ale czym właściwie jest natchnienie, jak ono działa? 

Zwierzenia Pana Boga

Trzeba rozróżniać dwa ważne pojęcia: objawienie i natchnienie. Zacznijmy od objawienia, bo ono jest bardziej podstawowe. Jedna z czterech konstytucji Soboru Watykańskiego II poświęcona została właśnie Objawieniu Bożemu („Dei verbum”). Bóg objawił się człowiekowi, czyli mówiąc prosto – opowiedział nam o sobie, przedstawił się, przekazał prawdę o tym, kim jest i jakie ma zamiary wobec nas. Biblia nie przedstawia ludzkich wyobrażeń o Bogu, ale jest tekstem, w którym sam Bóg się odsłania, On sam mówi o sobie – po ludzku, tak, żebyśmy zrozumieli. Ta Boża komunikacja miała miejsce od chwili pojawienia się człowieka na ziemi, poprzez historię narodu wybranego, a najpełniej wyraziła się w osobie Chrystusa. Biblia jest utrwalonym na piśmie świadectwem tej Bożej „przemowy” do człowieka.

Najgłębszym celem tej mowy Boga, czyli Objawienia Bożego, nie jest przekazanie ludziom jakiejś doktryny, suchych informacji. Chodzi o prawdę, która daje człowiekowi nową perspektywę, rzuca światło na rozumienie siebie samego, świata, wszystkiego. Bóg przedstawił się nam po to, by się z nami zaprzyjaźnić, stworzyć więź, a ostatecznie – by nas zbawić, czyli wprowadzić do wspólnoty ze sobą (do nieba). To jest absolutnie fundamentalne przekonanie wiary. To tak jak w życiu: jeśli ktoś zaczyna ci opowiadać o sobie na bardzo głębokim poziomie, odsłania się przed tobą, to znaczy, że chce się zaprzyjaźnić, że zaprasza cię, abyś poznał jego tajemnice i stworzył serdeczną więź. Takim zaproszeniem jest Biblia – wielka opowieść złożona z wielu mniejszych, w której Bóg zwierza się nam i zaprasza do komunii ze sobą. Tak należy rozumieć Objawienie Boże.

Księgi biblijne powstały w tym celu, aby te Boże „zwierzenia” przekazywać kolejnym pokoleniom. „Do sporządzenia Ksiąg świętych wybrał Bóg ludzi, którymi jako używającymi własnych zdolności i sił posłużył się, aby przy Jego działaniu w nich i przez nich, jako prawdziwi autorzy przekazali na piśmie to wszystko i tylko to, co On chciał” – czytamy w soborowej konstytucji. Natchnienie dotyczy zatem bezpośrednio ludzi jako autorów: to oni są osobiście natchnieni. Ale także pisma przez nich sporządzone są nazywane natchnionymi. Bóg jest więc autorem tych ksiąg, ale przez ludzi, których On sam wybrał. Przy czym nie piszą oni pod dyktando, nie są biernymi narzędziami, „maszynami do pisania”, ale są również prawdziwymi autorami posługującymi się własnymi talentami. Bóg ich prowadzi, ale pozwala im zachować własny styl.

Natchnieni, bo zakochani

Tylko dwa razy w Piśmie Świętym mowa jest wprost o natchnieniu biblijnym. W 2 Tm 3,16 czytamy: „Wszelkie Pismo od Boga natchnione jest i pożyteczne do nauczania, do przekonywania, do poprawiania, do kształcenia w sprawiedliwości”. I drugi tekst: „To przede wszystkim miejcie na uwadze, że żadne proroctwo Pisma nie jest dla prywatnego wyjaśniania. Nie z woli bowiem ludzkiej zostało kiedyś przyniesione proroctwo, ale kierowani Duchem Świętym mówili od Boga święci ludzie” (2 P 1,20-21). Te dwa teksty zachowują swoje znaczenie, ale nie wolno się do nich ograniczyć.

W wielu innych miejscach Biblii ukazywana jest specyficzna więź między Bogiem a autorami biblijnymi. Dokument Papieskiej Komisji Biblijnej analizuje, w jak różny sposób relacja Bóg–autor ludzki ukazywana jest w księgach biblijnych. Jako modelowy obraz mechanizmu natchnienia pokazany jest Nowy Testament, a zwłaszcza Ewangelie. „Sam Jezus nic nie napisał i niczego nie podyktował swoim uczniom. To, czego dokonał, można streścić w następujący sposób: powołał niektórych ludzi do naśladowania Go, do uczestniczenia w Jego życiu i działalności, aby zdobywali coraz głębsze poznanie Jego osoby, aby wzrastali w wierze w Niego i we wspólnocie życia z Nim”. To głęboka więź z Jezusem jest czymś fundamentalnym dla bycia apostołem. To dzięki tej bliskości z Panem pierwsi świadkowie mogą głosić takie słowa, dzięki którym inni będą mogli uwierzyć w Jezusa. Pan mówi do swoich wysłanników: „Kto was słucha, Mnie słucha; kto wami gardzi, Mną gardzi. A kto Mną gardzi, gardzi Tym, który Mnie posłał” (Łk 10,16; por. J 15,20). „Związek osobisty z Panem Jezusem, przeżywany w wierze żywej i świadomej Jego Obecności, stanowi najgłębszy fundament tego »natchnienia«, które czyni apostołów zdolnymi do komunikowania, ustnie i na piśmie, orędzia Jezusa, będącego »Słowem Boga«”. Tu leży cały punkt ciężkości! W Biblii nie chodzi o dokładne, mechaniczne powtórzenie słów wypowiedzianych przez Jezusa, ale o głoszenie Jego Ewangelii. Widać to dobrze na przykładzie Ewangelii według św. Jana, o której mówi się, że każde słowo napisane jest w stylu Jana, a jednocześnie wiernie komunikuje to, co Jezus powiedział.

Jeśli tak właśnie jest, ma to duże znaczenie dla przyjmujących orędzie Ewangelii. Otóż orędzie to nie może być przyjęte tylko intelektualnie, pamięciowo, ale „jedynie wewnątrz głębokiej i żywej relacji osobowej, to znaczy w obrębie takiej samej relacji jak ta, w której Jezus kształtował swoich uczniów”. To rzecz szalenie ważna. „Można poprawnie z formalnego punktu widzenia rozmawiać o Bogu i Jego miłości, ale jedynie dzięki żywej wierze w Niego i doznając Jego miłości można przyjąć dar Boży i dać o Nim świadectwo”. Przesłanie Bożego słowa („prawda”) i sposób otrzymania go, aby o nim złożyć świadectwo („natchnienie”), wzajemnie się warunkują: w obydwu kwestiach chodzi o najgłębszą i osobową wspólnotę życia z Ojcem, objawioną przez Jezusa – wspólnotę życia, która oznacza zbawienie.

 

Tak mówi Pan

Jak konkretnie wygląda relacja Bóg–autor natchniony w różnych księgach? W Pięcioksięgu ogromne znaczenie ma Mojżesz jako postać ustanowiona przez Boga w roli jedynego pośrednika objawienia. Odnajdujemy stwierdzenie, że sam Bóg napisał tekst dziesięciu przykazań i przekazał go Mojżeszowi (Wj 24,12). Jemu też zostaje później zlecona misja zapisania innych słów Bożych (Wj 24,4; 34,27). 

Księgi prorockie znają różne formuły wyrażające fakt, że Bóg komunikuje swoje słowo natchnionym wysłannikom, którzy z kolei mają ogłosić je ludowi. Tytuły większości ksiąg prorockich stwierdzają, że pochodzą one od Boga. „Słowo Boga, które On skierował do….”, po czym pada imię proroka. W księgach prorockich jak refren pojawia się często zdanie: „tak mówi Pan” lub analogiczne „wyrocznia Pana”, „rzecze Pan/Bóg” i „mówi Pan”.

W Psalmach mamy sytuację odmienną. Psałterz jest zbiorem modlitw, które nie są jednak czysto subiektywną ekspresją osobistej pobożności. Zrodziły się z osobistego i wspólnotowego doświadczenia obecności i działania Boga w historii Izraela. Każdy psalm jest świadectwem żywej więzi z Bogiem, i na tej podstawie możemy powiedzieć, że pochodzi od Boga i jest przez Niego natchniony. Da się wyodrębnić przynajmniej trzy rodzaje tej więzi: a) doświadczenie interwencji Boga w życie wierzących, b) doświadczenie obecności Boga w świątyni, c) doświadczenie Boga jako źródła wszelkiej mądrości. Analogicznie w księgach mądrościowych medytacyjne studium Prawa i Proroków, inspirowane bojaźnią Bożą, sprawia, że różne pouczenia stają się nauką mądrości Bożej. 

W Nowym Testamencie kluczem jest osoba Jezusa. Jego działalność i Jego droga stanowią szczyt Bożego objawienia. W przypadku wszystkich autorów Nowego Testamentu ich relacja z Bogiem zależy od relacji z Jezusem (bezpośredniej lub pośredniej). Cztery Ewangelie ukazują Jezusa i jego dzieło, choć każda nieco inaczej. Pozostałe pisma Nowego Testamentu stwierdzają na wiele sposobów swoje pochodzenie od Jezusa i od Boga. Ponadto pisma Nowego Testamentu potwierdzają natchnienie Starego Testamentu i dają jego interpretację chrystologiczną. Na przykład Mateusz często cytuje obietnice ze Starego Przymierza, dodając formułę: „Stało się to wszystko, aby się wypełniło słowo Pańskie powiedziane przez proroka” (Mt 1,22; 2,15; 2,17; 8,17; 12,17; 13,35; 21,4).

Ciekawym problemem jest proces kształtowania się kanonu pism biblijnych. Jak się to stało, że w Biblii mam te właśnie, a nie inne 74 księgi (47 ksiąg Starego i 27 ksiąg Nowego Testamentu)? Natchnienie dotyczy zarówno każdej pojedynczej księgi, jak i całości kanonu, który wyłonił się we wspólnocie wiary: w ludzie Izraela i w Kościele. Mimo że księgi biblijne powstawały na przestrzeni ponad tysiąca lat, w odmiennych okolicznościach historycznych, wykazują one tematyczną spójność. Śledząc jakąś konkretną linię tematyczną wewnątrz Pisma, czytelnik może dostrzec rozwój objawienia, jego poszerzenie i pogłębienie. Na przykład: teologia stworzenia, ogłoszona na początku Księgi Rodzaju, jest rozwijana w literaturze prorockiej; Księga Izajasza łączy zbawienie i stworzenie, pojmując zbawienie Izraela jako przedłużenie dzieła stworzenia, ponadto oczekiwane odrodzenie Izraela jest ukazane jako nowe stworzenie (Iz 65,17; 66,22). Teologia ta jest dalej rozwijana w Psalmach i w literaturze mądrościowej.

Stwierdzenie, że Pismo w swej całości jest natchnione, równa się uznaniu, że stanowi ono kanon, czyli spójną całość pism normatywnych dla wiary i przyjętych w Kościele. Jako taka Biblia jest miejscem objawienia największej prawdy, utożsamianej z osobą Jezusa Chrystusa – który słowami i czynami „wypełnia” oraz „udoskonala” tradycje Starego Testamentu, objawiając w pełny sposób Ojca.