Rachab to ja

Marcin Jakimowicz

publikacja 08.08.2015 06:00

Ta książka jest rodzajem terapii. Dodajmy: niezwykle skutecznej, bo zakorzenionej w żywym jak miecz Słowie.

Rachab to ja mat. prasowy

To opowieść o Bogu, który z najbardziej powikłanych ludzkich historii, z najboleśniejszych zawirowań, zranień i rodzinnych trzęsień ziemi potrafi wydobyć światło i świętość, a nierządnicę uczynić przedmiotem chluby swego narodu. To opowieść o Najwyższym, który zaprasza do swej rodziny pokornych, pogardzanych, tych „z niskości”.

Debora Sianożęcka zna się na ludziach. Widać to, gdy wertuje się jej książkę. Być może to owoc doświadczenia nabytego w pracy? Autorka jest psychologiem, na co dzień pracującym w Klinice Psychiatrii Dorosłych, Dzieci i Młodzieży w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie.

Miłość do Biblii pociągnęła ją do poznawania biblijnego języka hebrajskiego i aramejskich komentarzy. Jest, jak sama mówi, „uzależniona od Eucharystii”. Jej książka "Rachab. Odnajdź swoje miejsce w rodowodzie Jezusa" jest niezwykle gęsta, wielowątkowa, zaskakująca. Każdego dnia znajdywałem fragment, który mnie poruszał. Z dnia na dzień dostrzegałem, że to… opowieść o mnie. To ja jestem nierządnicą, którą Syn Boży umieszcza w swym ewangelicznym rodowodzie. Miałem wrażenie, że czytam książkę o. Augustyna Pelanowskiego (ci, którzy znają niezwykle przenikliwe intuicje paulina, wiedzą, że to nie żaden zarzut!).

W „Rachab” odnalazłem tę samą pasję czytania Słowa, ten sam ogień.

***

Debora Sianożęcka "Rachab. Odnajdź swoje miejsce w rodowodzie Jezusa". Paganini, Kraków 2015 r.