Światło nawrócenia

Leszek Śliwa

publikacja 24.01.2016 04:00

Przerażony koń zrzucił swego jeźdźca. Szaweł z Tarsu leży na ziemi porażony jasnym światłem z nieba. Towarzyszący mu ludzie nie wiedzą, co się dzieje.

Jacopo Palma młodszy "Nawrócenie św. Pawła", olej na płótnie, 1590–1595 Muzeum Prado, Madryt. Tiberioclaudio99 Jacopo Palma młodszy "Nawrócenie św. Pawła", olej na płótnie, 1590–1595 Muzeum Prado, Madryt.

Biegają w panice w różne strony, próbują zasłonić się przed światłem. Mają się czego bać. Jechali do Damaszku prześladować tamtejszych chrześcijan. Oślepiony nadnaturalnym światłem i ogłuszony upadkiem Szaweł słyszy głos z nieba: „Szawle, Szawle, dlaczego Mnie prześladujesz?” (Dz 9,4).

Opisane w Dziejach Apostolskich nawrócenie św. Pawła miało miejsce w południe. A jednak tło obrazu pogrążone jest w mroku nocy. Wszystko dlatego, że artysta chciał uzyskać wrażenie kontrastu między spływającym z nieba światłem a mrocznym tłem. Zrezygnował bowiem z maniery malowania Boga i aniołów. Obecność Boga jest pokazana właśnie jako niezwykłe światło ogarniające postać leżącego na ziemi grzesznika.

Na pierwszy rzut oka wydaje się, jakby tematem obrazu była jakaś bitwa. Uzbrojeni ludzie biegną i jadą na koniach w różnych kierunkach, na ziemi leżą porzucone części rynsztunku, na środku widzimy przewróconego wraz z koniem człowieka… To metafora walki duchowej, jaka właśnie rozgrywa się w duszy Szawła. Człowiek ten był jednym z najgorliwszych prześladowców chrześcijan. Jak czytamy w Dziejach Apostolskich, „dyszał żądzą zabijania uczniów Pańskich” (9,1). Jechał właśnie do Damaszku, by zlikwidować powstałą tam gminę chrześcijańską. Udał się do tego miasta z własnej inicjatywy, nikt mu tego nie nakazał. Z Dziejów Apostolskich wiemy, że po upadku z konia przez trzy dni nic nie widział, nie jadł i nie pił. Następnie doznał nawrócenia i od tego czasu – już jako Paweł – stał się gorliwym apostołem Pana.