Zanurzeni w słowie

dc

publikacja 22.05.2016 21:53

Przez 14 godzin wyznawcy różnych religii czytali wspólnie słowo Boże. W Krakowie 22 maja odbył się VIII Ekumeniczny Maraton Biblijny.

Zanurzeni w słowie Dominika Cicha /Foto Gość Czytający Pismo Święte zmieniali się co 10 minut

Podczas weekendowego Maratonu Biblijnego kościół św. Marcina nie pękał w szwach. Ale dla tych, którzy przyszli, nie miało to żadnego znaczenia. W skupieniu pochylali się nad Pismem Świętym i wsłuchiwali w głos Boga.

- To wydarzenie w ogóle nie jest nastawione na ilość. Spotykamy się, żeby razem czytać Pismo Święte i razem słuchać słowa Bożego z nadzieją, że w ten sposób odnajdziemy utraconą jedność - mówił ks. Piotr Studnicki, zastępca rzecznika prasowego archidiecezji krakowskiej. - Mimo różnic, które odkrywamy między sobą, mimo historii, która jest często bolesna, jesteśmy jednak w stanie usiąść i razem czytać Pismo Święte. Nikt nie pyta, czy jestem katolikiem, ewangelikiem czy prawosławnym.

Każdy, kto przybył do kościoła św. Marcina 21 lub 22 maja, mógł wcielić się w rolę słuchacza lub czytającego. Lektorzy, którzy pochylali się nad Księgą Psalmów i Nowym Testamentem, zmieniali się co 10 minut.

Jednymi z najwytrwalszych "biblijnych zawodniczek", które wzięły udział w maratonie po raz kolejny, były Małe Siostry Jezusa. Jak powiedziały, kiedy w Krakowie organizowana jest modlitwa o jedność chrześcijan, zawsze bardzo chcą w niej uczestniczyć, bo ekumenizm jest bliski ich sercom.

- Kiedy Jezus mówi w przypowieściach o królestwie Bożym, przedstawia je jako coś małego - ziarnko gorczycy albo zaczyn. Pan Bóg wychodzi od rzeczy małych i umieszcza w nich cały potencjał. To tak, jak z ziarenka wyrasta drzewo! Nie jesteśmy w stanie zmierzyć działania Pana Boga. Nikt z nas nie wie, jakie owoce przyniesie taki maraton, ale wierzymy, że one będą - mówiła s. Krysia.

- Ktoś mądrze nazwał to wydarzenie. To nie jest bieg na 10 km, gdzie w miarę szybko można dotrzeć do celu. To jest prawdziwy maraton - bieg długodystansowy, gdzie absolutnie nie wolno iść na skróty. Taki maraton dobrze oddaje ideę ekumenizmu. Sporo drogi już pokonaliśmy, ale jeszcze wiele przed nami. Na pewno nie wolno nastawiać się na szybkie efekty, ale można mieć nadzieję, że Bóg kiedyś da, że będziemy razem stać przy ołtarzu, sprawować te same sakramenty i wyznawać tą samą wiarę - podsumował ks. Studnicki.

Maraton Biblijny zorganizowali: Duszpasterstwo Ekumeniczne Archidiecezji Krakowskiej, Krakowski Oddział Polskiej Rady Ekumenicznej oraz Instytut Teologii Fundamentalnej, Ekumenii i Dialogu UPJPII.