Służba nie drużba

Marcin Jakimowicz

GN 28/2016 |

publikacja 13.08.2016 05:00

Dlaczego Biblia wymienia o wiele więcej imion demonów niż aniołów? Naprawdę są bardziej interesujące? W jaki sposób rozróżnić, czy jesteśmy natchnieni przez Bożego Ducha, czy kuszeni przez Nieprzyjaciela?

Służba nie drużba

W moje ręce wpadła płyta „Anioły & Demony. Sztuka rozeznawania duchów”. Brzmi trochę jak tytuł bestsellerowej powieści lub nazwa nowej gry komputerowej. Tymczasem to audiobook zbierający nauczanie na temat świata duchów. I porządkujący to, co wiemy o tej niewidzialnej sferze.

Wszystko w porządku

Dlaczego to uporządkowanie jest tak ważne? Z dwóch powodów. Po pierwsze, bo w niebie panuje porządek. Nie ma chaosu, jest harmonia, ład. „W Nim zostało wszystko stworzone: i to, co w niebiosach, i to, co na ziemi, byty widzialne i niewidzialne, czy Trony, czy Panowania, czy Zwierzchności, czy Władze” – czytamy w Liście do Kolosan.

Po drugie, nazwanie owych rzeczywistości po imieniu potrzebne jest po to, by spojrzeć na ten świat z właściwej perspektywy. – Diabeł został pokonany – nie ma wątpliwości Ulf Ekman, założyciel Kościoła Livets Ord i konwertyta na katolicyzm. – Jezus wszedł na jego terytorium, by zabrać broń z jego rąk. Najbardziej destrukcyjna broń demona – żądło śmierci – została złamana. Celem przyjścia Jezusa na świat było zniszczenie dzieł diabła. On wtargnął do królestwa ciemności, a niebo dokonało inwazji na ziemię, by przynieść uwolnienie. Jezus uderzył w szatana ostatnim swoim tchnieniem na krzyżu. Bitwa jest wygrana, wróg pokonany. On nie jest tak mocny, jak usiłuje być. Jesteśmy dziś zaangażowani w działalność oczyszczającą za linią frontu pokonanego przeciwnika.

Gdzie diabeł nie może?

Aniołowie w Biblii to zawsze istoty wysłane przez samego Boga. Biblia określa ich hebrajskim słowem mal'ach, czyli posłaniec. Wykonują rozkazy Boga w okamgnieniu. Ich natura określona jest hebrajskim słowem haszmal (Ez 8,2). Co ciekawe, we współczesnym języku hebrajskim oznacza ono elektryczność. Skojarzenie nieprzypadkowe. Aniołowie tak szybko wykonują Boże rozkazy.

– Hebrajskie słowo mal'ach koncentruje naszą uwagę na treści posłania, na samym posłaniu, a nie na postaci anioła – wyjaśnia biblista o. Jerzy Seremak SJ.

Dlaczego nie znamy zbyt wielu imion aniołów, a imiona demonów występują w Biblii dość często? (Azazael – demon pustyni, Lilith – demon burzy i widmo nocne, nazwane z imienia demony pustyni czy duchy rozprzestrzeniające śmiertelne choroby). Złe duchy robią wszystko, by zwrócić na siebie uwagę – wyjaśniają jezuiccy prelegenci, autorzy audiobooka. – Stawiają się w centrum, chcą budzić zainteresowanie. Nie są posłańcami, którzy pokornie wykonują przekazane im przez Boga zadanie. Są skupione na samych sobie.

Demony zajmują się sobą, kręcą się wokół swych spraw. Aniołowie przeciwnie: nasłuchują i wykonują rozkazy. Służą. To niezwykle istotne rozróżnienie! Usługując, prześcigają się w naśladowaniu Jezusa, który „istniejąc w postaci Bożej, nie skorzystał ze sposobności, aby na równi być z Bogiem, lecz ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi” (Flp 2,6-7).

Księga Starców opisuje pustelnika, który wypędzał złe duchy. Kiedyś spytał ich: „Co was wypędza: posty?”. Odpowiedziały: „My nie jadamy ani nie pijamy”. „Czuwania?” Odrzekli: „My nie śpimy!”. „Życie pustelnicze?” Odparli: „My sami mieszkamy na pustelni”. „Więc co was wypędza?” Odpowiedzieli: „Nic nas pokonać nie może oprócz pokory”.

Iniemamocni

„Służba” i „pokora” – to papierki lakmusowe ukazujące naturę duchów i najlepsza wskazówka rozeznania duchowego. Pokora aniołów zapiera dech w piersiach. Na kartach Biblii długo nie zdradzają swych imion, a gdy już je poznajemy, okazuje się, że to komplementy szybujące w stronę Najwyższego. „Bóg jest mocą” (Gabriel), „Bóg uzdrawia” (Rafael), „Któż jak Bóg?” (Michał). Aniołowie zrobią wszystko, by nie przesłonić blasku Stwórcy.

– Aniołowie nie zdradzają imion, by swoją tożsamością nie odwrócić uwagi człowieka od czci imienia Bożego – wyjaśnia paulin o. Augustyn Pelanowski. – Gdy Jakub zmagał się z aniołem, zapytał: „Jak ci na imię?”. Anioł odrzekł: „Czemu pytasz mnie o imię?” i nie powiedział mu. Niemożliwe jest nie zafascynować się pięknem aniołów, jeśli ma się słabą relację z Bogiem. Wiedzą o tym i dlatego stoją w cieniu. Ich umiłowanym zajęciem jest służba.

Żadne słowa nie są w stanie oddać ich potęgi. Biblijny prorok Daniel po spotkaniu z archaniołem chodził przez wiele dni jak nieprzytomny. „Gdy on ze mną rozmawiał, padłem oszołomiony twarzą ku ziemi, wtedy dotknął mnie, postawił mnie na nogi (...). Wtedy mnie, Daniela, ogarnęła niemoc i chorowałem przez wiele dni”. Grzeszny człowiek nie jest w stanie wytrzymać spotkania z potężnym Bożym wysłannikiem. Musi je „odchorować”.

Błądzi ten, kto sądzi

„Nie toczymy bowiem walki przeciw krwi i ciału, lecz przeciw Zwierzchnościom, przeciw Władzom, przeciw rządcom świata tych ciemności, przeciw pierwiastkom duchowym zła na wyżynach niebieskich – czytamy w Liście do Efezjan.

Na audbiobooku znajdziemy konkretne wskazówki dotyczące tych duchowych zmagań. W jaki sposób rozróżnić, czy jesteśmy natchnieni przez Bożego Ducha, czy kuszeni przez Nieprzyjaciela? Przyglądając się naturze tych duchów – podpowiadają jezuici.

Aniołowie służą, wykonują odgórne rozkazy. A demony? Dzielą i oskarżają. To ich główne zadanie. „Oskarżyciel braci naszych został strącony, ten, co dniem i nocą oskarża ich przed Bogiem naszym” (Ap 12,10).

To cenna duchowa wskazówka i pomoc w rozeznawaniu. Skoro demon to ktoś, kto nieustannie ocenia i oskarża, gdy zdarzają się sytuacje, w których chcemy z łatwością potępić, ocenić i wydać o kimś sąd, powinniśmy zastanowić się, z jakiego podszeptu pochodzą – przypominają jezuici. Czy warto w ogóle oceniać innych? – pytają. – W jaki sposób robić to, nie wydając jednoznacznych sądów?

Autor Apokalipsy w rozdziale siódmym wymienia jedno pokolenie, które nie zmieściło się „w wyliczance” 144 tysięcy opieczętowanych ze wszystkich plemion Izraela. Jedyne pokolenie, które nie weszło do nieba. Jakie? Pokolenie Dana. Jego imię w hebrajskim oznacza dosłownie „sędziego”. Jakże inaczej brzmi imię proroka Daniela (Dan El – Bóg jest sędzią). W tradycji żydowskiej i wczesnochrześcijańskiej pojawiały się poglądy, że apokaliptyczny przeciwnik – Antychryst – będzie pochodził z pokolenia Dana. Dlaczego spotkała ich tak sroga kara, że zostali pominięci w apokaliptycznej wizji zbawionych? Co zrobili? Plemię Dana szło na końcu szeregu i nieustannie sądziło, obgadywało i szemrało.

– Prawdziwie oceniać innych ludzi można jedynie jak brat brata: nie potępiając, ale oświetlając drogę. Nie wchodząc w role sędzia–oskarżony – podsumowuje Artur Filipowicz SJ, etyk. – Chrześcijanin powinien zamienić „słowa kamienie” na „słowa oświetlające mrok”.

Audiobook „Anioły & Demony” z konferencjami ojców jezuitów został wydany przez Wydawnictwo RHETOS. Biblista Jerzy Seremak odczytuje biblijne opisy dotyczące świata duchów, dogmatyk Marek Blaza opowiada o „bezcielesnych potęgach i wężu starodawnym” i o świetle, jakie na angelologię rzuca chrześcijański Wschód, psycholog Tadeusz Kotlewski pokazuje, jak rozróżnić pokusę od natchnienia, etyk Artur Filipowicz uczy sztuki roztropnej oceny postępowania innych ludzi (zadaje pytanie, czy warto ich w ogóle oceniać), a poeta Wacław Oszajca wertuje księgi, szukając między wierszami aniołów i demonów.

Dostępne jest 23% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.