3. Warunki naśladowania

publikacja 09.05.2005 17:35



Czytaj!

Ps 34, 12-23

Zbliżcie się, synowie, posłuchajcie, co mówię, *
będę was uczył bojaźni Pańskiej.
Kim jest ten człowiek, który życia pożąda *
i długich dni pragnie, by się nimi cieszyć?
Powściągnij swój język od złego, *
a wargi swoje od słów kłamstwa!
Od zła się odwróć, czyń, co dobre, *
szukaj pokoju i dąż do niego!
Oczy Pana zwrócone na sprawiedliwych, *
uszy Jego otwarte na ich wołanie.
Pan zwraca swe oblicze przeciw zło czyniącym, *
by pamięć o nich wymazać z ziemi.
Pan zwraca swe oblicze przeciw zło czyniącym, *
by pamięć o nich wymazać z ziemi.
Pan słyszy wołających o pomoc, *
i ratuje ich od wszelkiej udręki.
Pan jest blisko skruszonych w sercu, *
ocala upadłych na duchu.
Liczne są nieszczęścia, które cierpi sprawiedliwy, *
ale Pan go ze wszystkiego wybawia.
On czuwa nad każdą jego kością *
i żadna z nich nie zostanie złamana.
Zło sprowadza śmierć na grzesznika, *
wrogów sprawiedliwego spotka kara.
Pan odkupi dusze sług swoich, *
nie zazna kary, kto się doń ucieka.
Chwała Ojcu i Synowi *
i Duchowi Świętemu...

* Krótka cisza.

Słowa Ewangelii według św. Łukasza
Łk 9,23-27

23 Potem mówił do wszystkich: "Jeśli kto chce iść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech co dnia bierze krzyż swój i niech Mnie naśladuje! 24 Bo kto chce zachować swoje życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, ten je zachowa. 25 Bo cóż za korzyść ma człowiek, jeśli cały świat zyska, a siebie zatraci lub szkodę poniesie? 26 Kto się bowiem Mnie i słów moich zawstydzi, tego Syn Człowieczy wstydzić się będzie, gdy przyjdzie w swojej chwale oraz w chwale Ojca i świętych aniołów". 27 Zaprawdę, powiadam wam: Niektórzy z tych, co tu stoją, nie zaznają śmierci, aż ujrzą królestwo Boże.

Rozważ!

Św. Łukasz umieszcza te ważne, programowe słowa Jezusa w zakończeniu pierwszej części swej Ewangelii. Zanim Jezus uda się w drogę do Jerozolimy (Łk 9,51), chce najpierw uświadomić otaczającym Go rzeszom słuchaczy, co to znaczy "iść Jego śladem". Zauważmy, że jest to pouczenie skierowane "do wszystkich". Jezusowe wymagania są wielkie, ale nie ograniczają się tylko do niektórych spośród Jego naśladowców. Aby iść za Nim, nie wystarczy wyznanie prawdziwej wiary w Chrystusa Pana; trzeba jednocześnie wyrzec się własnej przeszłości, egoizmu w realizacji własnych programów. Współpraca z Bożym planem zbawienia wymaga od ucznia, aby "co dnia brał swój własny krzyż". Słuchacze Jezusa mogli te słowa interpretować jako zachętę do sprzeciwu wobec władzy okupacyjnej (która karała buntowników kaźnią krzyża).



W rzeczywistości jednak Jezus domaga się przede wszystkim świadectwa życia chrześcijańskiego w obliczu prześladowań.
Dalsze zdania tego pouczenia mówią o potrzebie wyrzeczenia, prowadzącej aż do ofiarowania życia za Chrystusa. Tylko ten "zachowa" swoje życie, kto potrafi je oddać w ofierze Ojcu niebieskiemu, jak to uczynił Jezus. Św. Łukasz podkreśla następnie tożsamość Jezusa "historycznego" i Jego słów, przekazywanych w Kościele. Szczególnie mocno akcentuje przy tym obecność Królestwa Bożego w życiu swoich współczesnych. Jezus, cierpiący "Sługa Jahwe", stanowi wzór dla swych uczniów, którzy "idą za Nim" z własnym krzyżem, aby wraz z Nim pokonać śmierć i zasiąść w chwale Ojca.
• Światowe agencje informacyjne coraz częściej donoszą o współczesnych męczennikach w różnych krajach Afryki, Azji, Oceanii (zwłaszcza zdominowanych przez islam). A czy my – mieszkańcy Starego Kontynentu – jesteśmy gotowi "dać życie za wiarę"?
• Jak dzisiaj należy rozmieć słowa Jezusa, aby "co dnia brał swój własny krzyż"? Co jest "moim" krzyżem?
• Św. Edyta Stein (jeszcze jako ateistka) zetknęła się ze świadectwem pani Reinach, która przyjęła śmierć bliskiej osoby jako "udział w krzyżu swego Mistrza". Pod wpływem tego świadectwa wyznaje: "Było to moje pierwsze zetknięcie się z krzyżem i z jego boską mocą, jakiej udziela on tym, którzy go noszą... Był to moment, w którym moja niewiara załamała się, judaizm zbladł, a Chrystus zajaśniał: Chrystus w tajemnicy krzyża". Jak bliskie jest to wyznaniu św. Pawła: "nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa, dzięki któremu świat stał się ukrzyżowany dla mnie, a ja dla świata" (Ga 6,14)?

Przyślij swój komentarz

Módl się!

Ty, Panie, wejrzałeś na uniżenie swojej służebnicy, Kościoła,
często chromego i zmęczonego.
Wejrzyj, Panie, na uniżenie Twego sługi,
tak opieszałego, powolnego, niespokojnego, niezdolnego do prawdy.

Czynisz Kościołowi oraz Twemu biednemu słudze wielkie rzeczy,
przede wszystkim przez Twoje przebaczenie.
Niweczysz, Panie Jezu, ludzkie dokonania i zasługi,
aby wywyższyć nas, bez dokonań i bez zasług,
bez czegokolwiek, czym moglibyśmy się chlubić.
Niweczysz zamysły ludzkie,
wywyższasz ubogich i pokornych.

kard. Carlo Maria Martini na kanwie Magnificat

Dodaj modlitwę

Modlitwa przysłana przez internautkę:

Panie, jak trudno Cię naśladować jeśli chce się ten krzyż nieść samemu. Mnie się nie udało, zrzuciłam ten krzyż bo wydawał mi się nie do udźwignięcia. Był to krzyż małżeński.Teraz wiem, że stało się tak dlatego, że myślałam iż sama sobie z tym poradzę, zamiast wezwać Twojej pomocy.
Wybacz mi Panie.

Magda


Żyj Słowem!

BANK DOBRYCH NOWIN: Przyślij dobrą nowinę

Strona Główna Materiałów Szkoły Słowa Bożego :.