INTERPRETACJA PISMA ŚWIĘTEGO W KOŚCIELE

PAPIESKA KOMISJA BIBLIJNA

publikacja 10.05.2005 20:53

IV. INTERPRETACJA BIBLII W ŻYCIU KOŚCIOŁA

Zadanie główne egzegetów sprowadzające się do interpretacji Biblii, nie może jednak stanowić ich wyłącznego monopolu. Biblia zawiera bowiem w sobie takie rzeczywistości, które nie dadzą się zamknąć w granicach jedynie naukowej analizy tekstu. Kościół nie uważa bowiem Biblii tylko za zbiór dokumentów historycznych, przedstawiających początki chrześcijaństwa; Biblia jest dla Kościoła Słowem Bożym, skierowanym właśnie do niego, do Kościoła i do świata całego w jego dzisiejszej postaci. Następstwem tej prawdy wiary jest praktyka aktualizowania i wprowadzania do poszczególnych kultur orędzia biblijnego a także różne sposoby wykorzystywania tekstów biblijnych w liturgii, w lectio divina, w posłudze duszpasterskiej i w dialogu ekumenicznym.

A. Aktualizacja

Stwierdziliśmy już w rozdziale poprzednim, iż w ramach samej Biblii znajdujemy przykłady aktualizacji: teksty starsze były odczytywane ponownie, w świetle nowych warunków i adaptowane do nowej sytuacji, w jakiej żył lud Boży. W oparciu o te same zasady proces aktualizacji dokonuje się nadal w społecznościach ludzi wierzących.

1. Zasady

Zasady aktualizacji są następujące:
Sam proces aktualizacji jest możliwy, ponieważ bogactwo znaczeniowe tekstów biblijnych sprawia, że posiadają one swoją wartość we wszystkich epokach i dla wszystkich kultur (por. Iz 40, 8; 66, 18-21; Mt 28, 19-20). Orędzie biblijne może równocześnie relatywizować i wzbogacać systemy wartości i norm postępowania dla każdego pokolenia ludzi.
Aktualizacja jest konieczna, ponieważ teksty biblijne, choć ich przesłanie posiada wartość nieprzemijającą, to jednak były redagowane z myślą o warunkach, w których żyły dawne pokolenia, przy użyciu języka, uwarunkowanego przez różne epoki. Ażeby ukazać ich przesłanie, przeznaczone dla mężczyzn i kobiet naszych czasów, trzeba znów dostosować ich treść do warunków dzisiejszych i wyrazić te treści za pomocą języka zrozumiałego dla ludzi epoki dzisiejszej. Zakłada to pewien wysiłek hermeneutyczny, który ma na celu, poprzez uwarunkowania historyczne, dotrzeć do elementów centralnych orędzia biblijnego.
Aktualizacja powinna mieć ciągle na uwadze relacje, jakie istnieją w samej Biblii po chrześcijańsku pojmowanej, pomiędzy Nowym a Starym Testamentem, a zwłaszcza to, że Nowy Testament jest nie tylko dopełnieniem, ale i swoistym „przekroczeniem” Starego Testamentu. Aktualizacja dokonuje się przy pełnym poszanowaniu tak rozumianej dynamiki.
Aktualizacja urzeczywistnia się dzięki dynamicznej żywotności tradycji całej wspólnoty wiary. Wspólnota owa znajduje się bardzo wyraźnie na linii przedłużenia tych wspólnot, w łonie których rodziły się i były przekazywane treści żywej tradycji. W procesie aktualizacji tradycja spełnia podwójną rolę: z jednej strony stanowi osłonę przed błędnymi interpretacjami Pisma św., z drugiej strony zaś zapewnia siłom pierwotnego dynamizmu ich dalszy przekaz.
Aktualizacja nie odznacza więc manipulowania tekstami. Nie chodzi o to, żeby w związku z tekstami biblijnymi ogłaszać jakieś nowe opinie albo prezentować nieznane dotąd ideologie; chodzi o rzetelne poszukiwanie światła, jakie te teksty mogą rzucać także na nasze czasy. Teksty biblijne miały zawsze i mają nadal swoistą władzę nad Kościołem chrześcijańskim, choć tyle czasu upłynęło już od ich powstania. Ciągle spełniają one rolę przewodnika, którym nie można manipulować. „Urząd Nauczycielski Kościoła nie jest ponad Słowem Bożym, lecz jemu służy, nauczając tylko tego, co zostało przekazane. Z rozkazu Bożego i przy pomocy Ducha Świętego słucha on pobożnie Słowa Bożego, święcie go strzeże i wiernie wyjaśnia” (Dei Verbum, 10).

2. Metody

W oparciu o powyższe zasady, można się posługiwać różnymi metodami aktualizacji.
Aktualizacja, praktykowana już w samej Biblii, a potem obserwowana w tradycji żydowskiej, w postaci działań, których wiele przykładów dostarczają targumy i midrasze: poszukiwanie tekstów paralelnych (gezerah shawah), dokonywanie pewnych modyfikacji i podczas samej lektury tekstu ('al tiqrey), wydobycia drugiego sensu (larfey mishma') itd.
Ojcowie Kościoła ze swej strony posługiwali się bardzo chętnie typologią i alegoriami w celu zaktualizowania tekstów biblijnych, w sposób dostosowany do sytuacji, w jakiej żyli chrześcijanie tamtych czasów.
Dziś aktualizacja powinna mieć na uwadze ewolucję, jakiej był poddany sposób ludzkiego myślenia a także postęp w stosowaniu metod interpretacji Biblii.
Aktualizacja zakłada poprawną egzegezę tekstu, doprowadzającą do określenia jego sensu dosłownego Jeśli ten, kto przeprowadza aktualizację, nie posiada solidnej formacji egzegetycznej, powinien skorzystać z pomocy dobrych „przewodników po lekturze", którzyby w sposób należyty ukierunkowali całą interpretację.
Metodą najbardziej pewną i zarazem najbardziej owocną dobrze pojętej aktualizacji jest interpretacja Pisma św. za pomocą samego Pisma św., zwłaszcza, gdy chodzi o teksty starotestamentalne, odczytywane ponownie w Starym Testamencie (por. np. manna z Wj 16, w Mdr 16, 20-29) albo w Nowym Testamencie (J 6). Aktualizacji jakiegoś tekstu biblijnego w ramach konkretnej egzystencji chrześcijanina nie można dokonać poprawnie bez odwołania się do szczególnych związków z tajemnicą Chrystusa i Kościoła. Tak na przykład byłoby rzeczą nienormalną przedkładać chrześcijanom, jako modele walki o wyzwolenie, pewne epizody jedynie ze Starego Testamentu (Wyjścia, 1-2 Machabejska).

Spis treści :.

Korzystając z inspiracji filozofii hermeneutycznych, działania hermeneutyczne powinny się składać z trzech następujących etapów:
1° Słuchać Słowa z pozycji człowieka żyjącego dzisiaj;
2° Próbować lepiej zrozumieć sytuację dzisiejszego człowiekakorzystając ze światła tekstu natchnionego, albo usiłować odpowiedzieć na pytania, jakie życiu człowieka dzisiejszego stawia Pismo św.;
3° Wydobyć z bogactwa znaczeniowego tekstów biblijnych elementy mogące dopomóc w zmianie na lepsze życia dzisiejszego człowieka tak, by było bardziej zgodne ze zbawczą wolą Boga w Chrystusie.
Dzięki aktualizacji Biblia jest w stanie ukazać w nowym świetle wiele problemów współczesnych, takich jak na przykład sprawa urzędów w Kościele, zagadnienie wymiaru wspólnotowego Kościoła, pierwszoplanowość troski o ubogich, teologia wyzwolenia, sytuacja kobiety. W aktualizowaniu treści biblijnych powinno się też zwracać uwagę na wartości coraz powszechniej uznawane przez świat dzisiejszy takie jak np. prawa człowieka, obrona życia ludzkiego, ochrona przyrody, troska o pokój powszechny.

3. Granice aktualizacji

Pragnąc uszanować w pełni wartości zbawcze, przedstawione w Biblii, aktualizacja nie powinna przekraczać pewnych granic i unikać ewentualnych dewiacji.
Chociaż każda lektura Biblii jest niejako z konieczności selektywna, należy unikać lektur wyraźnie tendencyjnych, to znaczy takich, które zamiast wsłuchiwać się w głos Pisma, posługują się nim do własnych, często określonych celów, (jak ma to miejsce w przypadku aktualizacji dokonywanych przez różne sekty, dla przykładu Świadkowie Jehowy).
Aktualizacja całkowicie rozmija się z celem, jeśli opiera się na założeniach, które kolidują z głównymi wytycznymi tekstu biblijnego. Takie właśnie założenia są typowe dla racjonalizmu wyraźnie sprzecznego z wiarą albo dla materializmu ateistycznego.
Należy również odrzucić taką aktualizację, która nie respektuje sprawiedliwości społecznej i miłości ewangelicznej. Takimi byłyby na przykład próby odwoływania się do tekstów biblijnych przy propagowaniu segregacji rasowej, antysemityzmu, seksualizmu męskiego lub żeńskiego. Sobór Watyk. II (Nostra Aetate, 4) zaleca specjalną troskę o to, żeby nie dokonywać nigdy żadnej aktualizacji niektórych tekstów nowotestamentalnych jeśli się przewiduje, że mogłyby one podsycać nastroje antyżydowskie. Przeciwnie, tragiczne wydarzenia z niedawnej przeszłości powinny skłaniać nas do ciągłego przypominania tego, że i w Nowym Testamencie Żydzi pozostają nadal przedmiotem miłości Bożej, ponieważ „dary łaski i wezwanie Boże są nieodwołalne” (Rz 11, 28-29).
Dewiacji przy aktualizowaniu Biblii uniknie się wtedy, gdy za punkt wyjścia weźmie się poprawną interpretację tekstu Pisma św. a samą aktualizację będzie się przeprowadzać w nurcie żywej tradycji, korzystając ze wskazań nauczycielskiego urzędu Kościoła.
Ryzyko pewnych dewiacji żadną miarą jednak nie może stanowić powodu do całkowitej rezygnacji z tego koniecznego poniekąd przedsięwzięcia. Chodzi przecież o to, żeby orędzie biblijne dotarło do uszu i serc naszego pokolenia.

B. Inkulturacja

Z aktualizacją, dzięki której Biblia może na swój sposób wydawać owoce mimo zmienności czasu, w ścisłym związku pozostaje, ze względu na różnorodność miejsc, na których żyją ludzie, tzw. inkulturacja, która ma doprowadzić do zakorzenienia się orędzia biblijnego w bardzo różnych częściach świata. Różnorodność owych części świata nie jest znów tak całkowita. Każda bowiem autentyczna kultura jest na swój sposób nośnikiem wartości powszechnych, ustanowionych przez Boga.
Teologiczną podstawę dla inkulturacji stanowią prawda wiary, że Słowo Boże wykracza niejako poza kręgi kulturowe, w których było przekazywane ludziom i zawiera w sobie zdolności rozprzestrzeniania się w innych środowiskach kulturowych tak, iż ostatecznie może dotrzeć do każdego człowieka, w kontekście kulturowym jego życia. Prawda powyższa wynika zresztą z samej Biblii, która, poczynając od księgi Rodzaju, posiada zasięg treściowo powszechny (Rdz l, 7-8). Potwierdza tę prawdę błogosławieństwo przyobiecane, za sprawą Abrahama i jego potomstwa, wszystkim ludziom (Rdz 12, 3; 18, 18) oraz wreszcie to, że „chrześcijańskie głoszenie dobrej nowiny” ma się rozciągać na „wszystkie narody” (Mt 28, 18-20; Rz 4, 16-17; Ef 3, 6).
Pierwszy etap inkulturacji polega na przetłumaczeniu natchnionego Pisma św. na inny język. Etap ten jest wzmiankowany już w Starym Testamencie, który wspomina o tym, jak to tekst hebrajski Biblii był ludziom przekazywany naprzód ustnie po aramejsku (Neh 8, 8. 12) a potem już na piśmie po grecku. Tłumaczenie nigdy bowiem nie jest czymś w rodzaju tylko transkrypcji tekstu oryginalnego. Przejście od jednego języka do drugiego pociąga za sobą z konieczności zmianę kontekstu kulturowego: same pojęcia nie są identyczne, odmienne przesłanie zawiera się w poszczególnych symbolach ponieważ pozostaje ono w nurcie innych tradycji myślowych i w kontekście odmiennych stylów życia.
Nowy Testament, napisany po grecku, w całej swej rozciągłości, nosi na sobie znamiona dynamizmu inkulturacji. Stanowi on bowiem swoistą transpozycję palestyńskiego orędzia Jezusa na kategorie kultury judeohellenistycznej, co oznaczało wyraźną wolę wyjścia poza granice jednego tylko środowiska kulturowego.
Ale ten etap zasadniczy, czyli moment przetłumaczenia Biblii z jednego języka na drugi, nie może uchodzić za rzeczywistą inkulturację. Proces ten powinien znaleźć swoją kontynuację w działaniach interpretacyjnych, dzięki którym orędzie biblijne zostanie wprowadzone w sferę odczuć, sposobów myślenia, stylu życia i wyrażania się specyficznego dla danej kultury lokalnej. Od interpretacji powinno się następnie przejść do kolejnych etapów inkulturacji a cały proces należy zakończyć ukształtowaniem lokalnej kultury chrześcijańskiej, obejmującej swym zasięgiem wszystkie wymiary ludzkiej egzystencji (modlitwa, praca, życie społeczne, obyczaje, ustawodawstwo, nauka i sztuka, refleksje filozoficzne i teologiczne).

Spis treści :.

Słowo Boże jest bowiem jakby ziarnem rzuconym w glebę i czerpiącym z tej gleby wszystko, co umożliwia mu wzrost i owocowanie (por. Ad Gentes, 22). Zgodnie z tym. chrześcijanie powinni dokładać starań, aby dostrzec, „jakimi to bogactwami swej szczodrobliwości obdarzył Bóg narody; równocześnie zaś niech usiłują owe bogactwa rozjaśnić światłem ewangelii, wydobywać na wierzch i oddawać pod władzę Boga Zbawiciela” (Ad Gentes, 11).
Nie chodzi więc, jak widać, w procesie inkulturacji o oddziaływanie jednokierunkowe; chodzi o wzbogacenie się nawzajem. Z jednej strony bogactwo zawarte w różnorodności kultur pozwala Słowu Bożemu wydawać nowe owoce, z drugiej zaś, blask Słowa Bożego umożliwia dokonywanie się swoistej selekcji wśród elementów tworzących jakąś kulturę po to, aby odrzucić to, co nieużyteczne a wesprzeć w dalszym rozwoju to, co wartościowe. Całkowita wierność osobie Chrystusa, dynamizmowi Jego tajemnicy paschalnej oraz miłość do Kościoła, pozwalają uniknąć dwu rozwiązań błędnych: powierzchownej „adaptacji” orędzia biblijnego oraz jego rozpłynięcia się w synkretycznej kompilacji.
Zarówno na Wschodzie jak i na Zachodzie chrześcijańskim inkulturacja Biblii dokonywała się od pierwszych wieków i przynosiła wspaniałe owoce. Nie należy jednak sądzić, że proces ten już się zakończył. Jest on podejmowany ciągle na nowo, pozostając w ścisłym związku z nieustannym rozwojem różnych kultur. W krajach ewangelizowanych ostatnio problem ten przybiera nieco inne kształty. Misjonarze przynoszą bowiem Słowo Boże do krajów ewangelizowanych prawie z konieczności w takiej postaci, w jakiej zostało ono kulturowo zakorzenione w kraju ich pochodzenia. Nowo powstające Kościoły lokalne muszą się zdobywać na nielada wysiłki, żeby przejść od tej obcej dla nich inkulturacji Biblii do form odpowiadających kulturze rodzimej ich krajów.

C. Posługiwanie się Pismem św.

1. W liturgii

Od początku istnienia Kościoła, czytanie Pisma św. stanowiło część integralną liturgii chrześcijańskiej, która odziedziczyła tę praktykę w znacznej mierze po liturgii synagogalnej. Po dzień dzisiejszy zresztą, głównie przez liturgię chrześcijanie wchodzą w kontakt z Biblią, zwłaszcza podczas sprawowania Eucharystii niedzielnej.
W zasadzie to właśnie liturgia, zwłaszcza liturgia sakramentalna, której szczytem jest sprawowanie Eucharystii, stanowi najdoskonalszą formę aktualizacji tekstów biblijnych, gdyż liturgia daje możność głoszenia Słowa Bożego we wspólnocie wiernych, zbierających się wokół Chrystusa po to, aby się przybliżyć do Boga. Chrystus jest bowiem „obecny w swoim Słowie, albowiem gdy w Kościele czyta się Pismo święte, wówczas On sam mówi” (Sacrosanctum Concilium, 7). Tekst pisany staje się w ten sposób znów Słowem żywym.
Reforma liturgiczna wprowadzona przez Sobór Watykański II miała na celu udostępnienie katolikom całego bogactwa treści biblijnych. Trzy cykle czytań niedzielno-mszalnych wyznaczają miejsce szczególnie uprzywilejowane ewangeliom po to, aby ukazać w pełnym świetle mysterium Chrystusa jako źródła naszego zbawienia. Umieszczając regularnie teksty starotestamentalne obok perykop ewangelijnych, cykl ten często daje możność odwoływania się do typologii jako metody interpretacji Pisma św. Wiadomo jednak, że nie jest to jedyny sposób odczytywania sensu tekstów biblijnych.
Homilie, przy pomocy których już wyraźnie aktualizuje się Słowo Boże, stanowią część integralną liturgii. Wrócimy do nich jeszcze gdy będziemy mówili o posłudze duszpasterskiej.
Lekcjonarz, owoc uchwał soborowych (Sacrosanctum Concilium, 35), powinien umożliwiać lekturę Pisma św. „bardziej obfitą, bardziej zróżnicowaną i dostosowaną". W obecnej postaci lekcjonarz tylko częściowo spełnia te warunki. W każdym razie jego istnieniu zawdzięczamy już wiele dobra na odcinku dialogu ekumenicznego. W niektórych krajach przyczynił się on również do złagodzenia stanu pewnej obcości Pisma św. wobec katolików.
Liturgia Słowa stanowi część istotną obrzędu sprawowania każdego sakramentu w Kościele. Ten rodzaj czytania Pisma św. nie polega na samym układzie następujących po sobie lektur, czytania są przedzielone momentami milczenia i modlitwy. Taka liturgia, zwłaszcza liturgia godzin w oparciu o Księgę Psalmów kształtuje modlitwę całej wspólnoty chrześcijańskiej. Hymny i modlitwy brewiarzowe posługują się językiem i symboliką typowo biblijną. Wniosek stąd, że właściwe uczestniczenie w liturgii powinno być przygotowane poprzez praktykę czytania Pisma św. i z tym czytaniem winno być ściśle łączone.
Ponieważ podczas lektury Pisma św. „Sam Bóg przemawia do swego ludu” (Mszał rzymski, n. 33), liturgia słowa powinna być otoczona szczególną starannością tak w sposobie odczytywania tekstów jak i przy ich interpretacji. Jest tedy ze wszechmiar pożądane, żeby formacja przyszłych przewodniczących zgromadzeń liturgicznych jak ich najbliższego otoczenia uwzględniała wymagania wyraźnie odnowionej liturgii Słowa Bożego. W ten sposób, dzięki staraniom wszystkich, Kościół będzie mógł wypełniać misję, jaka mu została powierzona: „brać i podawać wiernym chleb żywota tak ze stołu Słowa Bożego jak i Ciała Chrystusowego” (Dei Verbum, 21).

2. Lectio divina

Lectio divina jest to indywidualna albo zbiorowa lektura nieco dłuższego fragmentu Pisma św. jako Słowa Bożego, odbywająca się wskutek pewnego poruszenia przez Ducha św. i przechodząca w medytację, modlitwę i kontemplację.
Troska o regularną, nawet codzienną lekturę Pisma św. nawiązuje do praktyki dawnego Kościoła. O czytaniu zbiorowym mówią dokumenty z III wieku, dokładnie z czasów Orygenesa. To on właśnie wygłaszał homilie na temat tekstów biblijnych po kolejnej lekturze całego tygodnia. Wniosek stąd, że istniał zwyczaj codziennego zbierania się na czytanie i słuchanie wyjaśnień Pisma św. Praktyka ta, z czasem całkowicie zarzucona, nie zawsze cieszyła się szczególnym uznaniem wśród chrześcijan (Orygenes, Horn. Gen. X, 1).

Spis treści :.

Lectio divina jako indywidualne czytanie Pisma św. praktykowano od czasów najdawniejszych przede wszystkim w środowiskach monastycznych. W naszych czasach Instrukcja Komisji Biblijnej, zatwierdzona przez Ojca św. Piusa XII, takie regularne czytanie Pisma świętego zaleca wszystkim kapłanom zarówno diecezjalnym jak i zakonnym (De Scriptura Sacra, 1950; EB 52). Tak więc lectio divina w formie indywidualnej i zbiorowej stała się znów przedmiotem bardzo usilnych zaleceń. Celem tej praktyki jest pobudzenie i ożywienie „umiłowania owocnego i trwałego” Biblii, będącej przecież źródłem życia wewnętrznego i skuteczności apostolskiego działania (EB 591 i 567), ułatwianie lepszego rozumienia samej liturgii i zapewnienia Pismu św. należnego mu miejsca w studiach teologicznych i na modlitwie.
Konstytucja Soborowa Dei Verbum (n. 25) zaleca kapłanom i zakonnikom pilną lekturę Pisma św. Ponad to i to jest pewna nowość zachęca „wszystkich wierzących” do nabywania właśnie przez częste czytanie Pisma św. „najwyższego poznania Jezusa Chrystusa” (Flp 3, 8). Proponuje się przy tym różne sposoby. Doradza się, oprócz lektury indywidualnej, także czytanie Pisma św. w grupach. Dekret Soborowy przypomina o tym, żeby czytaniu Pisma św. towarzyszyła modlitwa, która jest przecież odpowiedzią na Słowo Boże utrwalone w Piśmie pod natchnieniem Ducha świętego. Znane są wśród chrześcijan bardzo liczne inicjatywy związane ze zbiorowym czytaniem Pisma św. Należy wszystkimi sposobami wspomagać to dążenie właśnie przez Pismo św. do lepszego poznania Boga i Jego zbawczych planów w Jezusie Chrystusie.

3. Pismo św. posłudze duszpasterskiej

Zalecane przez Konstytucję soborową Dei Verbum (n. 24) częste odwoływanie się do Pisma św. w posłudze duszpasterskiej przyjmuje różne formy w zależności od tego, jakiej opcji hermeneutycznej sprzyja duszpasterz i jakie są możliwości umysłowe wiernych, mających być przedmiotem duszpasterskiego oddziaływania. Można wyodrębnić trzy zasadnicze sytuacje: katecheza, kaznodziejstwo i apostolat biblijny.
Różne czynniki pozostające w związku z ogólnym poziomem życia chrześcijańskiego odgrywają przy tym odrębną rolę.
Objaśnienie Słowa Bożego w ramach katechizacji (Sacros. Conc., 35; Diret. gen. catech., 1971. 16) winno mieć za swe pierwsze źródło właśnie samo Pismo św., które, rozpatrywane w kontekście tradycji, stanowi punkt wyjścia, fundament i normę nauczania katechizmu. Jednym z zadań katechezy jest wprowadzenie nauczanych we właściwe zrozumienie Biblii i rozmiłowanie w takim jej czytaniu, żeby można było odkryć zawartą w niej prawdę Bożą i skłonić czytającego do udzielenia odpowiedzi, ochoczej jak to jest tylko możliwe, na orędzie które Bóg swoim Słowem kieruje do ludzkości.
Katecheza powinna uwzględniać kontekst historyczny objawienia i w jego ramach ukazywać główne postacie i wydarzenia Starego i Nowego Testamentu, widzialne poprzez pryzmat zbawczych planów Boga.
Aby dokonać przejścia od tekstów biblijnych do ich zbawczego znaczenia dla naszych czasów, trzeba się posłużyć zróżnicowaną hermeneutyką, sugerującą również odwołanie się do odpowiedniego rodzaju komentarzy. Owocność katechezy zależy od wartości zastosowanej hermeneutyki. Najczęstsze niebezpieczeństwo polega na poddaniu się pokusie korzystania z komentarzy zbyt powierzchownych, ograniczających się do chronologicznego przedstawiania następujących po sobie wydarzeń i postaci biblijnych.
Katecheza jest w stanie wykorzystać, rzecz jasna, tylko znikomą część tekstów biblijnych. Na ogół uwzględnia się przede wszystkim wątki narracyjne tak Nowego jak i Starego Testamentu. Trzeba by się jednak zatroszczyć o to, żeby były czytane także wyrocznie prorockie, nauki mądrościowe oraz wielkie mowy Jezusa z ewangelii, jak np. Kazanie na Górze.
Ewangelie powinno się referować w taki sposób, żeby katecheza doprowadzała do spotkania z Chrystusem, który nie tylko sam stanowi klucz do zrozumienia całego objawienia biblijnego, lecz także przekazuje wezwanie Boże, na które każdy powinien dać własną odpowiedź. Słowa proroków a także słowo „ministrów Słowa” (Łk l, 2) powinny być traktowane jako apel skierowany do chrześcijan dziś żyjących.
Podobne spostrzeżenia należy poczynić w związku z kaznodziejstwem, które z dawnych tekstów powinno czerpać duchowe moce ożywcze, dostosowane do potrzeb dziś żyjących społeczności chrześcijańskich.
Obecnie tę posługę słowa sprawuje się przede wszystkim pod koniec pierwszej części Ofiary Eucharystycznej w ramach homilii, następującej zazwyczaj po czytaniach Słowa Bożego.
Wyjaśnienia tekstów biblijnych podczas homilii nie powinny wchodzić zbytnio we wszystkie szczegóły. Najbardziej wskazanym byłoby wydobyć z przeczytanych testów to, co może stanowić pewne światło dla wiary i stymulować doskonalenie życia chrześcijańskiego, tak zbiorowego jak indywidualnego. Przedstawiając tego rodzaju treści nie należy zaniedbywać aspektów aktualizacji oraz inkulturacji według zasad, o których była mowa przed chwilą. Tu też trzeba się kierować określonymi wskazaniami hermeneutycznymi. Brak odpowiedniego przygotowania w tym względzie może się w ten sposób zemścić, że ulegniemy pokusie rezygnacji z pogłębienia lektury tekstów biblijnych, ograniczając się do jałowego moralizowania albo do mówienia o problemach dzisiejszych bez odwoływania się do Słowa Bożego.
W wielu krajach pojawiło się mnóstwo publikacji, opracowanych przy pomocy egzegetów. Mają one ułatwiać odpowiedzialnym za duszpasterstwo poprawne interpretowanie czytań biblijnych oraz aktualizowanie ich we właściwy sposób. Jest rzeczą pożądaną, żeby tego rodzaju inicjatyw było jak najwięcej.

Spis treści :.

Należy unikać zbyt jednostronnego przedstawiania zobowiązań, które obciążają wiernych. Orędzie biblijne powinno zachować przede wszystkim charakter dobrej nowiny o zbawieniu, całego rodzaju ludzkiego przez Boga. Nasze przepowiadanie okaże się bardziej owocne i zgodne z Biblią, jeśli będzie pomagało ludziom najpierw „poznać dar Boży” (J 4, 10), taki, jakim go ukazuje Pismo św. a potem zrozumieć w sposób właściwy zobowiązanie, jakie otrzymanie tego daru nakłada na człowieka.
Apostolat biblijny ma za zadanie rozpowszechnianie znajomości Biblii jako Słowa Bożego i źródła życia. Przede wszystkim ma popierać prace nad tłumaczeniami Biblii na różne języki i troszczyć się o rozpowszechnianie tych tłumaczeń. Uprawiający apostolat biblijny powinien zachęcać do podejmowania różnych w tym względzie inicjatyw i pomagać w ich realizacji. Przedmiotem ich zainteresowań powinno być organizowanie grup biblijnych, konferencji na temat Biblii, seminariów biblijnych, publikowanie czasopism 4 książek o treści biblijnej itd.
Wiele dobrego na tym odcinku czynią stowarzyszenia i ruchy kościelne, które przywiązują dużą wagę do czytania Pisma św., w perspektywie ich wiary i chrześcijańskiego zaangażowania. Rozliczne „wspólnoty podstawowe” za podstawę swoich spotkań biorą właśnie odczytywanie Biblii jakby w potrójnym celu: żeby lepiej poznać Biblię, żeby budować nowe społeczeństwo i żeby służyć ludowi. Tu również pomoc egzegetów jest niezbędna jeśli chce się uniknąć aktualizacji wyraźnie chybionych. Ale to prawdziwa radość widzieć, jak prości, biedni ludzie biorą do ręki Pismo św.! Właśnie oni do swojego rozumienia Pisma św. i do jego aktualizacji mogą wnieść więcej i bardziej przenikliwego światła z punktu widzenia duchowego niż znaleźć go można w nauce, zbyt pewnej samej siebie (por. Mt 11, 25).
Ciągle wzrastająca rola środków masowej komunikacji (mass-media) prasa, radio, telewizja domaga się tego, żeby przy użyciu tych mediów było głoszone Słowo Boże i upowszechniana wiedza o Piśmie św. Jednakże specyfika tych środków a także ich przemożny wpływ na wielkie rzesze ludzi wymaga bardzo specjalistycznego przygotowania do posługiwania się nimi jeśli chce się uniknąć żałosnych improwizacji i efektów, spektakularnych, co prawda, ale w złym guście.
Zarówno w katechizacji jak w kaznodziejstwie i w apostolstwie biblijnym tekst Pisma św. powinien być prezentowany z najwyższym szacunkiem, na jaki zasługuje.

4. Pismo św. w dialogu ekumenicznym

Podczas gdy ekumenizm jako ruch specyficzny w postaci zorganizowanej jest względnie nowy, to jedność całego ludu Bożego, do przywrócenia której ten ruch zmierza, jest głęboko zakorzeniona w Piśmie św. Jedność owa była przedmiotem ustawicznej troski Jezusa (J 10, 16; 17, 11. 20-23). Chodzi tu o jedność wszystkich chrześcijan w wierze, w nadziei i w miłości (Ef 4, 2-5), we wzajemnym poszanowaniu (Flp 2, 1-5), w solidarności (l Kor 12, 14-27; Rz 12, 4-5), ale nade wszystko o jedność organiczną z Chrystusem na sposób związku, jaki istnieje pomiędzy odroślami a szczepem winnym (J 15, 4-5), organami ciała i głową (Ef l, 22-23; 4, 12-16). Jedność ta powinna mieć charakter tak doskonały jak zjednoczenie ojca z Synem (J 17, 11. 22). Pismo św. określa fundament teologiczny tej jedności (Gal 3, 27-28). Pierwsza wspólnota apostolska jest konkretnym i żywym modelem tej jedności (Dz 2, 44; 4, 32).
Większość problemów poruszanych w dialogu ekumenicznym pozostaje w związku z interpretacją tekstów biblijnych. Niektóre spośród tych problemów mają charakter teologiczny: eschatologia, struktura Kościoła, prymat Papieża, kolegialność, małżeństwo i rozwody, udzielanie święceń kapłańskich kobietom itd. Inne dotyczą porządku kanoniczno-prawnego, administracji Kościoła powszechnego i Kościołów lokalnych. Wreszcie jeszcze inne można nazwać ściśle biblijnymi i należą do nich: lista ksiąg kanonicznych, niektóre zagadnienia ekumeniczne itd.
Choć egzegeza biblijna nie może pretendować do tego, że jest w stanie sama rozwiązać wszystkie problemy, to jednak ma za zadanie w sposób zasadniczy wspierać dialog ekumeniczny. I w tym względzie jest już do zanotowania wielki postęp. Egzegeci różnych wyznań chrześcijańskich dzięki temu, że opowiadają się za stosowaniem tych samych metod i podobnych orientacji hermeneutycznych, doszli do daleko posuniętego zbliżenia w interpretacji Pisma św. jak na to wskazują teksty wielu tłumaczeń i not wyjaśniających do przekładów ekumenicznych Biblii a także inne publikacje.
Należy tu zauważyć, że różnice w niektórych punktach co do interpretacji Pisma św. posiadają wartość stymulującą i mogą się nawzajem uzupełniać i wzbogacać. Chodzi o przypadki, w których podkreśla się wartość poszczególnych tradycji różnych wspólnot chrześcijańskich i w ten sposób ukazuje się wielkość aspektów mysterium Chrystusa.
Ponieważ Biblia stanowi bazę wspólną dla norm wiary, tzw. imperatyw ekumeniczny, odczuwany niejako przez wszystkich chrześcijan nakłania bardzo natarczywie do ponownego odczytywania tekstów natchnionych z całą gotowością otwarcie się na działanie Ducha świętego w atmosferze miłości wzajemnej, szczerości i pokory; zachęca do zastanowienia się nad tekstami i do życia nimi na codzień, tak iżby w końcu mogło dojść do nawrócenia serc i do świętości życia. Owo nawrócenie i świętość życia, połączone z modlitwą o zjednoczenie chrześcijan, stanowią duszę wszelkiego dialogu ekumenicznego (por. Unitatis Redintegratio, 8). W tym celu należy umożliwić jak największej liczbie chrześcijan nabywanie Biblii, popierać usilnie jej ekumeniczne tłumaczenie bo wspólny tekst stanowi wielką pomoc we wspólnym czytaniu oraz interpretowaniu Biblii pomagać w organizowaniu grup modlitwy ekumenicznej i przyczyniać się w ten sposób, poprzez autentyczne i żywe świadectwo, do wytwarzania się jedności w różnorodności (por. Rz 12, 4-5).

Spis treści :.