NAJŚWIĘTSZEGO SERCA PANA JEZUSA - rok B

oprac. ks. Adam Sekściński

publikacja 13.06.2012 16:30

Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.

NAJŚWIĘTSZEGO SERCA PANA JEZUSA - rok B Mathias Beule; Foto: Henryk Przondziono /Foto Gość Albowiem Bogiem jestem, nie człowiekiem; pośrodku ciebie jestem Ja - Święty, i nie przychodzę, żeby zatracać.

Dzięki uprzejmości Oficyny Wydawniczej „Vocatio” i Księgarni św. Wojciecha (www.mojeksiazki.pl), które wyraziły zgodę na publikację fragmentów wydawanych przez nie pozycji, przedstawiamy czytelnikom cykl: „Zrozumieć Słowo”. Będziemy starali się ukazywać w nim fragmenty Pisma Świętego przewidziane w Liturgii w kontekście historycznym, kulturowym i teologicznym.
Mamy nadzieję, że pomoże to czytelnikom w pełniejszym przeżywaniu spotkania z Chrystusem podczas Eucharystii oraz w coraz lepszym odczytywaniu skierowanego do nas Słowa Bożego i wprowadzaniu go w życie. Zapraszamy do lektury i refleksji.

UROCZYSTOŚĆ NAJŚWIĘTSZEGO SERCA PANA JEZUSA – Rok B

Czytania mszalne

PIERWSZE CZYTANIE
Dobroć Boga

Czytanie z Księgi proroka Ozeasza

To mówi Pan:
„Miłowałem Izraela, gdy jeszcze był dzieckiem, i syna swego wezwałem z Egiptu. A przecież Ja uczyłem chodzić Efraima, na swe ramiona ich brałem; oni zaś nie rozumieli, że troszczyłem się o nich. Pociągnąłem ich ludzkimi więzami, a były to więzy miłości. Byłem dla nich jak ten, co podnosi do swego policzka niemowlę, schyliłem się ku niemu i nakarmiłem go.
Moje serce się wzdryga i rozpalają się moje wnętrzności. Nie chcę, aby wybuchnął płomień mego gniewu, i Efraima już więcej nie zniszczę, albowiem Bogiem jestem, nie człowiekiem; pośrodku ciebie jestem Ja - Święty, i nie przychodzę, żeby zatracać”.
Oz 11,1.3-4.8c-9

Miłość zwycięża niewdzięczność (11,1-11).
Fragment ten, jeden z najwspanialszych opisów objawienia natury Boga w ST, jest jednocześnie jednym z najbardziej skażonych przez kopistów tekstów ST. Ale mimo to, tok myślowy jest jasny: ojcowska miłość Jahwe i niewdzięczna odpowiedź Izraela (ww. 1-4) zostają ukarane (ww. 5-7), co wywołuje pragnienie Boga (ww. 8-9), by zapewnić Izraelowi odkupienie (ww. 10-11). Nagła zmiana stylu i treści następuje w w. 8. Refleksja Jahwe nad nieodpowiedzialnością Izraela prowadzi do zapewnienia o miłości do Izraela. Jednak ww. 8-11 implikują pewne wydarzenia - jak przedstawione w ww. 1-7 - które pozwalają wytłumaczyć litościwą miłość, która ostatecznie rządzi całą historią. Kolejność jest przemyślana, a rozdział należy interpretować jako całość.


1. ”syna swego”: Na starożytnym Bliskim Wschodzie często przypisywano dostojnikom boskich przodków, ale nie ma pewności, że takie jest tło tego wersetu. Kontekst, w którym mowa o wychowywaniu Izraela przez Jahwe - z zaakcentowaniem towarzyszącej temu miłości - odzwierciedla raczej potoczne użycie słowa, zgodnie z którym mędrzec, wychowawca, nazywany był ojcem swych podopiecznych.

8. ”Jakże...? Jakże...?”: Kara nie jest ostatnim słowem Jahwe. Wstrząsający antropomorfizm: ból poruszył Jahwe tak, że zwraca się on do ludu słowami lamentacji. Jahwe nie może zniszczyć swego umiłowanego ludu.

9. Wstrząsające jest odwołanie się do świętości Jahwe; całkowita odmienność Boga - mysterium tremendum - nie tylko nie jest źródłem grozy i strachu, ale też wyjaśnieniem jego miłosierdzia! W przeciwieństwie do miłości ludzkiej, miłość Boża jest wolna od elementu egoizmu, który ją czyni zmienną i destrukcyjną, zemsta zaś rozczarowanej miłości jest straszna. Werset 9 można rozumieć jako pytanie: „Czy nie powinienem dać upustu" itd. - tzn. nowa groźba po chwili miłosierdzia w w. 8. Kłóci się to jednak ze stylem lamentacji wprowadzonym w w. 8 i z nadzieją wyrażoną w w. 11; dlatego w. 9 należy uznać za wyraz żalu. Andersen i Freedman (Hosea 589-590) interpretują l' jako oświadczenie („Na pewno..."). Podstawą mają być takie teksty jak Pwt 1,17; Lb 23,19 itd.: „W najlepszym razie w. 9a, co prawda negatywnie, wyraża niechęć, a nie trwałą decyzję". Jednak tłumaczenie tych autorów nie oddaje tradycji masoreckiej. Poza tym jest niezwykle trudno rozróżnić między tym, co w woli Bożej ma charakter trwały, a co czasowy.

Katolicki Komentarz Biblijny,
prac. zbiorowa, Oficyna Wydawnicza „Vocatio”, Warszawa 2001
:.

PSALM RESPONSORYJNY

Refren: Będziecie czerpać ze zdrojów zbawienia.

Oto Bóg jest moim zbawieniem,
będę miał ufność i bać się nie będę.
Bo Pan jest moją mocą i pieśnią,
On stał się dla mnie zbawieniem.
Refren.
Wy zaś z weselem czerpać będziecie wodę
ze zdrojów zbawienia.
Chwalcie Pana,
wzywajcie Jego imienia.
Refren.
Dajcie poznać Jego dzieła między narodami,
przypominajcie, że wspaniałe jest imię Jego.
Śpiewajcie Panu, bo uczynił wzniosłe rzeczy,
niech to będzie wiadome po całej ziemi.
Refren.
Iz 12,2.3-4b.4cd-5

Końcowa pieśń dziękczynna (12,1-6).
Ta późna kompozycja zamyka rozdz. 2-12 stosownym akcentem. Język i forma przypominają nie tyle literaturę prorocką, ile raczej osobiste psalmy dziękczynne jednostki. Pomimo tego fragment ten zakłada istnienie zbioru wyroczni Izajasza, gróźb i obietnic; groźby zostały zrealizowane (albo są aktualne - w. 1), a czas wybawienia jest bliski.

1. [”Ty powiesz”: wielu egzegetów uznaje te słowa za wprowadzenie instrukcji dla herolda]

”w owym dniu”: Zwrot nawiązuje wprost do „owego dnia", o którym mowa w 11,10-11, jak też w poprzednich rozdziałach, gdzie „ów dzień" oznacza obietnicę zbawienia,

”wychwalam Cię”: Charakterystyczny początek osobistego psalmu dziękczynnego (por. Ps 9,2; 111,1; 138,1).


2. ”zbawieniem moim”: Hebr. yěšû'â powtarza się trzykrotnie w tym krótkim fragmencie.

3-4. ”Czerpać będziecie... Powiedzcie”: przejście od lp. do lmn. wskazuje być może na nowe źródło; ogólny ton nie ulega zmianie.

”Jego dzieła” ('ălîlōtāyw): Izajasz mówił już o „dziele" Jahwe (zob. 5,12.19), ale posługiwał się bardziej precyzyjnymi terminami.


6. ”mieszkanko Syjonu”: Chodzi o odkupioną wspólnotę.

Katolicki Komentarz Biblijny,
prac. zbiorowa, Oficyna Wydawnicza „Vocatio”, Warszawa 2001
:.

1-6. Pieśni zwycięstwa. Wyobrażenie roz­gniewanego bóstwa, które wymierza sprawiedliwą karę jakiemuś narodowi, pojawi się ponownie w Iz 40,1-2. Wezwanie do chwalenia Bożego imie­nia znaleźć można również w wielu psalmach, m.in. Ps 22,23-26 i 116,13-14. Owa teodycea Bożego gniewu, uzupełniona motywem przywrócenia po­myślności, pojawia się również w inskrypcji króla Moabitów, Meszy. Król opisuje jak ich bóg, Kemosz, zezwolił na tymczasowe podbicie kraju, w końcu jednak udzielił zwycięstwa nad wrogami. Podobnie asyryjskie roczniki Assarhaddona, Salmanassara I i Tukulti-Ninurty I wielbią ich tryum­fującego boga Aszura, który sprawuje „uniwersal­ne panowanie" i udziela im władzy ujarzmiania i poddawania sobie wszystkich narodów.

Komentarz Historyczno-Kulturowy do Biblii Hebrajskiej, John H. Walton,
Victor H. Matthews, Mark W. Chavalas, Oficyna Wydawnicza "Vocatio", Warszawa 2005
:.

DRUGIE CZYTANIE
Miłość Chrystusa przewyższa wszelką wiedzę

Czytanie z Listu świętego Pawła Apostoła do Efezjan

Bracia:
Mnie, zgoła najmniejszemu ze wszystkich świętych, została dana ta łaska: ogłosić poganom jako Dobrą Nowinę niezgłębione bogactwo Chrystusa i wydobyć na światło, czym jest wykonanie tajemniczego planu, ukrytego przed wiekami w Bogu, Stwórcy wszechrzeczy. Przez to teraz wieloraka w przejawach mądrość Boga poprzez Kościół stanie się jawna Zwierzchnościom i Władzom na wyżynach niebieskich, zgodnie z planem wieków, jaki powziął Bóg w Chrystusie Jezusie, Panu naszym. W Nim mamy śmiały przystęp do Ojca z ufnością dzięki wierze w Niego.
Dlatego zginam kolana moje przed Ojcem, od którego bierze nazwę wszelki ród na niebie i na ziemi, aby według bogactwa swej chwały sprawił w was przez Ducha swego wzmocnienie siły wewnętrznego człowieka. Niech Chrystus zamieszka przez wiarę w waszych sercach; abyście w miłości wkorzenieni i ugruntowani, wraz ze wszystkimi świętymi zdołali ogarnąć duchem, czym jest Szerokość, Długość, Wysokość i Głębokość, i poznać, miłość Chrystusa, przewyższającą wszelką wiedzę, abyście napełnieni zostali całą Pełnią Bożą.
Ef 3,8-12.14-19

8-11. Niektóre przedchrześcijańskie teksty żydowskie mówią także o Bogu, który ukazuje aniołom swoją moc i chwałę za pośrednictwem swojego ludu, i w ten sposób przyjmuje ich uwielbienie. Ponieważ owe niebieskie Zwierzchności i Władze traktowane były jako aniołowie różnych narodów, jedność Kościoła stanowiła odzwierciedlenie panowania Boga, którego władza przewyższa władzę aniołów i przekracza wszystkie ziemskie granice. Na temat „planu" (dosł. „zarządzania, ekonomii"), zob. komentarz do Ef 3,1-2; na temat „tajemnic)'", zob. komentarz do Ef 3.3-5. Kościół - ludzie przeznaczeni, by nieść Bogu wieczną chwałę - jest ostatecznym celem Bożego działania w historii (zob. Ef 1,9-12), każdy zaś chrześcijanin powinien odnaleźć sens swego życia w roli, jaką odgrywa w Kościele (zob. Ef 4,11-13).

8. ”zgoła najmniejszemu”: Por. 1 Kor 15,9.

9. ”w Bogu, Stwórcy”: W akcie stworzenia Bóg ustanowił swoją opatrznościową władzę nad wszechświatem; jego plany stały się znane dopiero w obecnym wieku, ponieważ objawił tajemnicę swoim wybranym.

10. ”poprzez Kościół”: Kościół jest nie tylko treścią i beneficjentem tajemnicy; jest też środkiem, za pomocą którego Bóg oznajmia Władzom i Zwierzchnościom mądrość ukrytą w jego planie. Władze niebieskie, o jakich tutaj mowa, to siły zła (zob. Ef 6,12), które przed śmiercią Chrystusa sprawowały władzę nad ludzkością (zob. komentarz do 2,1-3;por. 1 Kor 2,6-8). Jednak mądrość Boża położyła kres ich panowaniu (por. 1QS 4,18-23) przez poddanie wszystkiego Chrystusowi (1,20). Zostało to objawione za pośrednictwem Kościoła, który oznajmia kres oddzielenia ludzi od Boga (2,16) oraz pogan od Żydów (2,15; 3,6). Por. 1 Kor 2,6-8.

12. Słowo „śmiałość" było często stosowane w odniesieniu do szczerej rozmowy między przyjaciółmi. Tutaj w połączeniu ze słowami „przystęp [do Ojca] z ufnością" odnosi się ono do pewności, że każdy członek Kościoła ma swoje miejsce w domu Boga (Ef 2,18).

”W Nim mamy śmiały przystęp”: Chrześcijanie, uwolnieni od panowania władz niebieskich, mogą teraz śmiało przystępować do Boga.


14. Żydzi modlili się zwykle w pozycji stojącej, czasami jednak klęczeli lub padali na twarz (w Starym Testamencie, por. 1 Krl 8,14.22.54; poganie zwykle padali na twarz również wobec władców). Grecy rzadko klękali do modlitwy. Podobnie jak Żydzi, wznosili zwykle ręce, gdy zwracali się do bogów (ku niebu, w stronę morza lub w kierunku posągu bóstwa).

15. Pawłowi może tutaj chodzić o to, że wszystkie ludy i rody (gr. Patria wywodzi się od pater ojciec) stanowią odzwierciedlenie Bożego Ojcostwa wobec świata. Należy więc spodziewać się, że Bóg będzie się troszczył o wszystkie narody i ludy (np. Rdz 12,3). (Zwrot „wszelki ród na niebie” może oznaczać opiekuńczych aniołów narodów). Starożytni pisarze często nazywali Boga Ojcem, czasami mówi też, że ojcowska władza w rodzinie wzoruje się na władzy Boga. Rzymski ojciec piastował najwyższą władzę i do końca życia miał prawo panowania nad wszystkimi swymi potomkami.

”od którego bierze nazwę wszelki ród”: Bóg, Stwórca wszystkich bytów, sprawuje władzę i panowanie nad całym stworzeniem przez nazwanie go (Ps 147,4; Iz 40,26; por. Rdz 2,19-20).


16-17. Chociaż Paweł posługuje się terminologią nawiązującą do realiów greckiego świata (zob. komentarz do 2 Kor 4,16 na temat „wewnętrznego człowieka"), jednak myśli, które tutaj przedstawia, nie mają typowo greckiego charakteru. Stary Testament kojarzył Ducha z darem prorockim, lecz także z czystością, siłą i zdolnością do wykonania misji powierzonej przez Boga. Według Starego Testamentu, wewnętrzne przyjęcie Bożego słowa niweczy grzech (np. Ps 119,11). Izraelska pobożność uznawała Boga za źródło mocy (np. Wj 15,2; Ps 18,1-2; 27,1; 59,17; 119,28; Jr 16,19). Kiedy Paweł mówi o zdolności do właściwego postępowania, ponieważ sam Chrystus mieszka w wierzącym przez Ducha, najbliższą paralelę w całej literaturze starożytnej stanowi dla niego Stary Testament. W czasach antyku bardzo rzadko sadzono, że postępowanie moralne człowieka znajduje wsparcie w bezpośredniej obecności Boga i Jego działaniu. Paweł opowiada się za całkowitym poleganiem na łasce, dzięki której wierzący postępuje sprawiedliwie.

”wewnętrznego człowieka”: Fraza Pawłowa (Rz 7,22-23; 2 Kor 4,16), którą należy tutaj rozumieć jako paralelę „serca" z w. 17.


18-19. Wielu komentatorów odczytuje słowa „szerokość, długość, wysokość i głębokość" jako wyraz wypełnienia całego stworzenia Boża chwałą lub opis niezmierzonej głębi Jego miłości. Niektórzy sugerowali, że Paweł podejmuje tutaj obraz Świątyni (Ef 2,18-22), opisując doskonałe proporcje Świętego Świętych w Starym Testamencie, chociaż myśl ta nie jest tutaj wyraźnie obecna. Celem przedstawienia Bożej miłości, apostoł stosuje język zaczerpniętym z opisu Bożej Mądrości (np. Hi 11,5-9; por. Hi 28,12-28; Syr 1,3); por. „wieloraką" (posiadającą wiele aspektów) mądrość w Ef 3,10.

18. ”Szerokość, Długość..”: Nie jest jasne, do czego wymiary te się odnoszą. Czasami uważane są za aluzję do wymiarów świątyni w Jerozolimie lub do wymiarów samej Jerozolimy (Ez 42; 47; 48; Ap 21,9-27). W tym kontekście jednak mogą oznaczać Boży plan zbawienia lub, co jest bardziej prawdopodobne, miłość Chrystusa, o której jest mowa w poprzedzających i następnych wersetach.

19. ”Pełnią Bożą”: Ostatnia prośba modlitwy wstawienniczej wskazuje na konkretny cel wierzących w Kościele: dorastanie do wymiarów Pełni Bożej. Autor zatoczył pełne koło, wychodząc od wskazania Boga (na początku modlitwy, od w. 14) jako źródła wszelkiego życia, i dochodząc do Boga jako celu ludzkości.

Katolicki Komentarz Biblijny,
prac. zbiorowa, Oficyna Wydawnicza „Vocatio”, Warszawa 2001
:.

Historyczno Kulturowy Komentarz do Nowego Testamentu,
Craig S. Keener, Oficyna Wydawnicza „Vocatio”, Warszawa 2000
:

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja
Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie,
bo jestem cichy i pokorny sercem.
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja
Mt 11,29ab

albo

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja
Bóg pierwszy nas umiłował i posłał swojego Syna
jako ofiarę przebłagalną za nasze grzechy.
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja
1 J 4,10b

EWANGELIA
Przebicie boku Chrystusa

Słowa Ewangelii według świętego Jana

Ponieważ był to dzień Przygotowania, aby zatem ciała nie pozostawały na krzyżu w szabat, ów bowiem dzień szabatu był wielkim świętem, Żydzi prosili Piłata, aby ukrzyżowanym połamano golenie i usunięto ich ciała.
Przyszli więc żołnierze i połamali golenie tak pierwszemu, jak i drugiemu, którzy z Nim byli ukrzyżowani. Lecz gdy podeszli do Jezusa i zobaczyli, że już umarł, nie łamali Mu goleni, tylko jeden z żołnierzy włócznią przebił Mu bok i natychmiast wypłynęła krew i woda.
Zaświadczył to ten, który widział, a świadectwo jego jest prawdziwe. On wie, że mówi prawdę, abyście i wy wierzyli. Stało się to bowiem, aby się wypełniło Pismo: „Kości Jego nie będą łamane”. I znowu na innym miejscu mówi Pismo: „Będą patrzeć na Tego, którego przebodli”.
J 19,31-37

POGRZEB JEZUSA (19,31-42).
Janowa narracja nosi ślady znacznych przeróbek relacji o pogrzebie Jezusa. Niektóre szczegóły opowieści, np. obchodzenie się z ciałem przez żołnierzy, mogły pochodzi z Janowego źródła. Szczątki ukrzyżowanych wskazują, że golenie skazańców łamano przed śmiercią w celu przyspieszenia uduszenia. Werset 33 może odzwierciedlać ten sposób postępowania. Inne szczegóły, jak wzmianka o wypłynięciu „krwi i wody" z boku Jezusa, mogły zostać wprowadzone do Ewangelii na etapie redakcji końcowej (ww. 34b-35).

Władze potwierdzają śmierć Jezusa (19,31-37).
Wydaje się, że część ta została oparta na źródle łączącym ww. 31 (bez wyjaśnień dotyczących szabatu), 32-34, 36, 37 (?).


31-33. Skazańcy, przywiązani do krzyża sznurami, konali przez kilka dni. Umierający mógł się opierać na drewnianej podporze, umieszczonej w środkowej części krzyża (łac. sedile). Podpórka pozwalała mu oddychać, przedłużając agonię umierania. Gdy żołnierze chcieli przyspieszyć śmierć przez uduszenie, łamali nogi ofiary żelaznymi pałkami, by nie mogła się podnosić. Szkielet ukrzyżowanego Żyda, odkryty w 1968 roku, potwierdza tę praktykę, o której wiemy z literatury starożytnej. Rzymianie pozwalali, by ciała skazańców ulegały rozkładowi na krzyżu, lecz Pwt 21,23 i żydowskie przepisy dotyczące szabatu wymagały przyspieszenia egzekucji. Rzymianie spełniali życzenia Żydów, szczególnie w czasie świąt, gdy w mieście było wielu pielgrzymów. (Józef Flawiusz podaje, że Żydzi zawsze grzebali ukrzyżowanych przed zachodem słońca).

34. Zgodnie z żydowską tradycją (przypuszczalnie) z I w. po Chr. kapłani mieli przebijać baranki paschalne drewnianą tyczką od pyska po zad.
Tradycja żydowska wymagała potwierdzenia, że człowiek nie żyje, zanim można go było uznać za umarłego, lecz obserwujący egzekucję Żydzi nie potraktowaliby ciała z takim brakiem szacunku jak ten Rzymianin.
Rzymski piechur był uzbrojony w krótki miecz i pilum (włócznie). Pilum było wykonane z lekkiego drewna i wyposażone w żelazny grot, miało długość około 1,5 m. Włócznia taka mogła z łatwością przebić worek osierdziowy chroniący serce, który zwiera dużą ilość płynów. Grek mógłby odnieść ten opis do półboga, bowiem uważano, że greccy bogowie mieli posokę (która wyglądała jak woda) zamiast krwi. Jednak czytelnik, który przeczytał Ewangelię od początku do końca, zrozumiałby te słowa jako symbol, który nawiązuje do Starego Testamentu i żydowskich oczekiwań

”krew i woda”: W pierwotnym opowiadaniu substancje wypływające z boku ofiary, mogły stanowić po prostu szczegół opowiadania o męczeństwie. 4 Mch 9,20 opisuje krew i wodę wypływające z boku jednego z męczenników. Jednak w J przeważnie interpretowała „wodę" jako Ducha, którego uwielbiony Jezus udzieli swoim uczniom (J 7,39).


35. Werset ten został dodany do tego fragmentu opowieści przez ostatecznego redaktora. Tworzy on tło wyznania zawartego w 1 J 5,6-7, które wskazuje na „krew" (śmierć) Jezusa jako niezbędny warunek zbawienia (zob. też 1 J 1,7).
Relacje naocznych świadków uważano za cenniejsze od przekazów z drugiej ręki. Narratorzy, którzy byli naocznymi świadkami opisywanych wydarzeń (np. Józef Flawiusz), zawsze wyraźnie to odnotowywali.


36-37. Chociaż Jan może tutaj nawiązywać do Ps 34,20, czyni chyba raczej aluzję do baranka paschalnego (Wj 12,46; Lb 9,12). Prawo żydowskie (z II w. po Chr. lub wcześniejsze) wyznacza surową karę cielesną za złamanie kości baranka paschalnego.
Chociaż w pewnym późnym tekście rabinackim interpretuje się Za 12,10 w sposób mesjański, wydaje się, że mówi on o Bogu, który został przebity przez lud Jerozolimy (przed przyjściem Jezusa ktoś mógłby zrozumieć te słowa w sensie przenośnym jako „przebity smutkiem"). (Zaimki odnoszące się do Boga często zmieniają się w Księdze Zachariasza; por. Za 2,8-11 i 4,8-9, chyba że chodzi tam o anioła - Za 4,4-6.) [KHK]

We fragmencie tym dwa cytaty Pisma zostały w sposób nietypowy umieszczone na końcu wersetu. Drugi, zaczerpnięty z Za 12,10, może się odnosić jedynie do szczegółu należącego do tej tradycji, opowiadającego, że żołnierze przebili włócznią bok Jezusa. Wzmianka ta mogła zostać dodana przez ewangelistę, by zilustrować za pomocą cytatu czyn żołnierzy. Jeśli cytat pochodzi z Janowego źródła, wówczas, podobnie jak w Ap 1,7, musi odnosić się do ukrzyżowania rozumianego jako „przebicie". Podczas sądu ludzie ujrzą Ukrzyżowanego. Według Jana sąd dokonał się już w śmierci Jezusa. Cytat nie pełni tutaj roli mowy obwieszczające sąd nad ludźmi. Źródło pochodzenia pierwszego cytatu nie jest jasne. Jeśli celem cytatu było przyrównanie Jezusa do baranka paschalnego, wówczas jego źródłem byłaby zasada zabraniająca łamania jego kości (Wj 12,10 LXX; 12,46; Lb 9,12). Jeśli zaś autor miał na myśli obraz cierpiącego sprawiedliwego, wówczas źródłem cytatu mógł być jeden z Psalmów tradycyjnie łączonych z męką (np. Ps 22,19 [J 19,24]; 69,22 [J 19,29]). [KKB]

Katolicki Komentarz Biblijny,
prac. zbiorowa, Oficyna Wydawnicza „Vocatio”, Warszawa 2001
:.

Historyczno Kulturowy Komentarz do Nowego Testamentu,
Craig S. Keener, Oficyna Wydawnicza „Vocatio”, Warszawa 2000
:

Tekst i komentarz z Komentarza Żydowskiego do Nowego Testamentu. David H. Stern. Oficyna Wydawnicza Vocatio. Warszawa 2004

II CZYTANIE

Mnie, najniepozorniejszemu spośród całego świętego ludu Bożego, dano zaszczyt oznajmienia nie-Żydom Dobrej Nowiny o nieogarnionych bogactwach Mesjasza i sprawienia, aby każdy mógł ujrzeć urzeczywistnienie tego tajem­nego planu. Plan ów, przez wieki trzymany w ukryciu przez Boga, Stwórcę wszystkiego, polega na tym, aby władcy i zwierzchności w niebie poznali poprzez istnienie Wspólnoty Mesjanicznej wielopłaszczyznowość Bożej mądrości. Zgadza się to z odwiecznym zamy­słem Bożym, wypełnionym w Mesjaszu Jeszui, naszym Panu. W jedności z Nim, przez Jego wierność, śmiało i ufnie zbliżamy się do Boga.
Dlatego padam na kolana przed Ojcem, od którego każde ojcostwo w niebie i na ziemi bierze swoje imię. Modlę się, aby czerpiąc z bogactwa swej chwały, wyposażył was On w wewnętrzną siłę przez swego Ducha, ażeby Mesjasz żył w waszych sercach przez waszą ufność. Modlę się również, ażebyście byli zakorzenieni i ugruntowani w mi­łości, abyście wraz z całym ludem Bożym otrzymali siłę, by pojąć szerokość, długość, wysokość i głębokość miłości Mesjasza - tak jest, abyście ją znali, mimo że wykracza ona poza wszelkie poznanie, abyście byli napełnieni całą pełnią Boga.

(Ef 3,8-12.14-19)
 

14-21. To powrócenie do modlitwy Sza'ula z 1,17-19.

18. Szerokość, długość, wysokość i głębo­kość miłości Mesjasza. Podobnie jak wielu Żydów, uważam się za człowieka o szerokich horyzontach i mierzi mnie ograniczone spoj­rzenie bigotów i fundamentalistów wszelkich religii i niereligii. Dlatego cieszę się, że miłość Jeszui ma szerokość - szerokość Jego miłości można dojrzeć choćby w relacji Ewangelii. Ma ona też długość, więc trwa wiecznie, ma wyso­kość, zabiera zatem naszego ducha aż przed ob­licze Boże, a ponieważ ma głębokość, znajdzie każdego, nawet pogrążonego w najczarniejszej rozpaczy i przygnębieniu. Por. Psalm 139.


EWANGELIA

Był to Dzień Przygotowania i Judejczycy nie chcieli, żeby ciała pozostawały na palach w szabbat, ponieważ był to szczególnie ważny szabbat. Poprosili więc Piłata, aby kazał po­łamać nogi i usunąć zwłoki. Przyszli żołnierze i połamali nogi pierwszemu człowieko­wi wiszącemu na palu obok Jeszui, potem nogi drugiego, ale gdy podeszli do Jeszui i spo­strzegli, że już umarł, nie łamali Mu nóg. Jednak jeden z żołnierzy przebił Mu włócznią bok i od razu wypłynęła krew i woda. Człowiek, który to widział, zaświadczył o tym, a jego świadectwo jest prawdziwe. I wie on, że mówi prawdę, abyście i wy mogli zaufać. Bo rzeczy te wydarzyły się, aby wypełnił się ten fragment Tanach: „Ani jedna z jego kości nie będzie złamana" A jeszcze inny fragment mówi: „Będą patrzeć na Tego, którego przebili".

(Mk 4,26-34)
 

31. Dzień Przygotowania. Dzień przed szabbatem albo świętem, kiedy szykuje się jedzenie i inne potrzebne rzeczy, ponieważ w samo świę­to nie można wykonywać pracy. Ten konkretnie Dzień Przygotowania był również pierwszym dniem Pesach (zob. 18,28K).
Czy jednak można gotować jedzenie na szab­bat w dzień świąteczny? Owszem, halacha wy­maga tutaj 'eruw tawszilin, co jest specjalnym uzgodnieniem dopuszczającym gotowanie na szabbat w dzień świąteczny, jeśli gotowanie rozpoczęto przed początkiem święta.
Judejczycy nie chcieli, żeby ciała pozosta­wały na palach w szabbat po zmroku (kiedy to szabbat - podobnie jak każdy inny dzień - się zaczyna) przez wzgląd na Powtórzonego Prawa 21,22-23 (zob. Ga 3,13zK).
Szczególnie ważny szabbat albo, być może, Szabbat Ha-Gadol („Wielki Szabbat"), jako że tekst grecki podaje dosłownie: „wielki był dzień tego szabbatu". Tyle że dziś terminem Szabbat Ha-Gadol określa się szabbat bezpośrednio po­przedzający tydzień paschalny, nie zaś ten, który przypada podczas owych siedmiu dni, jak to ma miejsce tutaj, a nic mi nie wiadomo o tym, aby w czasach Jeszui nazewnictwo było inne. Bez wątpienia szabbat w tygodniu Pesach, kiedy mi­liony Żydów było w Jeruszalaim z pielgrzymką, byłby ważnym dniem. Współczesny rytuał synagogalny na taki szabbat jako hoftarę (koń­cowe czytanie z Pisma - z Proroków) naka­zuje odczytanie Ezechiela 37,1-14, czyli wizji Doliny Suchych Kości. Fragment ten łączy Pe­sach z czasami mesjańskimi, mówiąc o przy­szłym odkupieniu Israela, analogicznym do tego z przeszłości, które upamiętnia Pascha.

34 Wypłynęła krew i woda. Abstrahując od narzucającej się tu symboliki, łączącej się np. z zanurzeniem czy komunią, p'szat, czyli pro­sty sens tego tekstu, jest taki, że Jeszua, który dopiero co był żywym człowiekiem, już nie żył. Według wiedzy medycznej krew i woda to oznaka, że ostateczną przyczyną śmierci była całkowita niewydolność serca. W ten sposób obalone zostają nauki, popularne już wśród grup heretyckich z czasów Jochanana, jakoby Jeszua nie był człowiekiem z krwi i kości (zob. 1 J 4,2zK). Ta fałszywa doktryna (doketyzm) znalazła odbicie we współczesnych sektach, nauczających o duchowym Chrystusie, który tylko udawał człowieka.
Zarazem fakt ten obala teorię omdlenia, prawdopodobnie równie wiekową, według któ­rej Jeszua nie umarł, a tylko stracił przytomność i został później ocucony przez talmidim, którzy następnie wymyślili mit o zmartwychwstaniu. Najbardziej fantastyczną nową wersję tej pra­starej bujdy znajdziemy w książce The Passover Plot autorstwa byłego Żyda mesjanicznego, Hugh J. Schonfielda (1901-1988).

35. Człowiek, który to widział. Albo Jochanan pisze o sobie samym w trzeciej osobie, albo też przyjaciele potwierdzają jego uczciwość, jak w 21,24. Cel wiarygodnego doniesienia, według którego Jeszua faktycznie umarł, jest taki sam jak cel całej Ewangelii (20,31): abyście i wy mo­gli zaufać.

36. Werset Wyjścia 12,46 podaje, że żadna kość baranka paschalnego nie miała być łamana, to samo mówi Liczb 9,12. Jeszua sam jest baran­kiem Bożym (1,29.36), naszym barankiem pas­chalnym (1 Kor 5,8zK). Psalm24,21 (20) naucza: „Liczne są utrapienia sprawiedliwego, ale z nich wszystkich Adonai go wybawia. On zachowuje jego kości, ani jedna nie jest złamana".

37. Jochanan cytuje nader ważne proroctwo mesjańskie, w którym Adonai mówi:

Wyleję na dom Dawida i na mieszkańców Jeruszalaim ducha łaski i błagania. I spojrzą na mnie, którego przebili, i będą go opłakiwać, jak się opłakuje jedynaka, i ogarnie ich żałość nad nim, jak ogarnia żałość nad pierworodnym (Zachariasz 12,10).

To Adonai jest tym „mną", którego prze­bili, i tym „nim", którego opłakują, ale Jocha­nan utożsamia tego drugiego z Jeszua. W ten sposób Jeszua znów zostaje w pewnym sensie utożsamiony z Adonai (zob. 14,9zK).
Podmiotem w drugim zdaniu jest dom Dawi­da i mieszkańcy Jeruszalaim. Niektóre żydow­skie przekłady sięgają do Zachariasza 12,9, gdzie użyto hebrajskiego słowa goim, i po prostu za­miast nieokreślonego (a w polskim przekładzie również domyślnego) „oni" wstawiają w w. 10 słowo „narody". Według mnie jest to przykład tłumaczenia z góry narzuconego, służącego defensywnym spekulacjom teologicznym wy­mierzonym przeciwko uznawaniu tego tekstu przez Żydów mesjanicznych i chrześcijan za proroctwo o Jeszui. Najbardziej naturalne jest rozumienie podmiotu „oni" jako odnoszą­cego się do najbliższego rzeczownika w liczbie mnogiej („dom Dawida" i „mieszkańcy Jerusza­laim"). Nienaturalne natomiast jest przeskaki­wanie i cofanie się w tym celu aż do narodów. Ponadto przynajmniej jedno źródło talmu-dyczne stosuje ten fragment z Zachariasza jako mesjański (Sukka 52a; więcej o tym - zob. Ga 3.13K; także Apl,7zK).
Może jednak być i tak, że w pojęciu Jochanana to przebicie odnosi się i do Żydów, i do nie-Żydów. Zostało ono dokonane bezpośrednio przez narody w osobie Piłata i żołnierzy rzym­skich, a jednak nie doszłoby do niego, gdyby nie naciski Judejczyków (zob. Dz 2,22-23zK). Jeśli takie rozumienie jest poprawne, to zarówno Żydzi, jak i nie-Żydzi przebili Jeszuę, ponoszą wspólnie odpowiedzialność za Jego śmierć i po­żałują tego, co zrobili, kiedy na Niego spojrzą - czy to już teraz w sensie duchowym, czy też w sensie dosłownym, kiedy powróci.
Werset z Zachariasza 12,10 wskazuje też na przyszłe zbawienie narodu izraelskiego, które Nowy Testament potwierdza słowami Szaula: „cały Israel będzie zbawiony" (Rz 11,26azK).