NAJŚWIĘTSZEGO CIAŁA I KRWI CHRYSTUSA – ROK A

oprac. ks. Adam Sekściński

publikacja 20.06.2011 07:29

Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.

NAJŚWIĘTSZEGO CIAŁA I KRWI CHRYSTUSA – ROK A Roman Koszowski /Foto Gość Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym

Dzięki uprzejmości Oficyny Wydawniczej „Vocatio” i Księgarni św. Wojciecha (www.mojeksiazki.pl), które wyraziły zgodę na publikację fragmentów wydawanych przez nie pozycji, przedstawiamy czytelnikom cykl: „Zrozumieć Słowo”. Będziemy starali się ukazywać w nim fragmenty Pisma Świętego przewidziane w Liturgii w kontekście historycznym, kulturowym i teologicznym.
Mamy nadzieję, że pomoże to czytelnikom w pełniejszym przeżywaniu spotkania z Chrystusem podczas Eucharystii oraz w coraz lepszym odczytywaniu skierowanego do nas Słowa Bożego i wprowadzaniu go w życie. Zapraszamy do lektury i refleksji.

NAJŚWIĘTSZEGO CIAŁA I KRWI CHRYSTUSA – ROK A

Czytania mszalne

PIERWSZE CZYTANIE
W czasie wędrówki do Ziemi Obiecanej Bóg żywił lud manną

Czytanie z Księgi Powtórzonego Prawa

Mojżesz powiedział do ludu:
„Pamiętaj na wszystkie drogi, którymi Cię prowadził twój Pan Bóg przez te czterdzieści lat na pustym, aby cię utrapić, wypróbować i poznać, co jest w twym sercu; czy strzeżesz Jego polecenia, czy też nie.
Utrapił cię, dał ci odczuć głód, żywił cię manną, której nie znałeś ani ty, ani twoi przodkowie, bo chciał ci dać poznać, że nie samym tylko chlebem żyje człowiek, ale wszystkim, co pochodzi z ust Pana.
Nie zapominaj twego Pana Boga, który cię wywiódł z ziemi egipskiej, z domu niewoli. On cię prowadził przez pustynię wielką i straszną, pełną wężów jadowitych i skorpionów, przez ziemię suchą, bez wody, On ci wyprowadził wodę ze skały najtwardszej. On żywił cię na pustyni manną, której nie znali twoi przodkowie”.
Pwt 8,2-3.14b-16a

2. Inny przykład wyciągania lekcji z odległej przeszłości, charakterystyczny dla okresu wygnania. Głównymi tematami są Boże kierownictwo i opatrzność, zaś doświadczenia z okresu wędrówki przez pustynie (Wyjścia) jako lekcja pokory i poddanie Izraela próbie; por. 6,16 oraz funkcję fałszywego proroka (13,2-4).

3. Homiletyczne rozwinięcie narracji o mannie (Wj 16; Lb 11,16-23), ukazujące znaczenie życia w oparciu o słowo Boga (H. Brunner, VT8 [ 1958] 428-429); por. rozwinięcie tego samego tematu w Iz 40-55 i Mt 4,1-11.

15. ”wężów jadowitych”: Por. Lb 21,6-9; słowo harap („jadowity") w innych fragmentach oznacza mitologiczne stworzenie posiadające skrzydła o wyglądzie przypominającym węża (Iz 6,1-7; 14,29; 30,6), jednak skutek jego ukąszenia nasuwa raczej na myśl skorpiona.

Katolicki Komentarz Biblijny,
prac. zbiorowa, Oficyna Wydawnicza „Vocatio”, Warszawa 2001
:.

8,3. Manna. Trudno jest dokładnie określić pokarm, którym odżywiali się Izraelici podczas wędrówki przez pustynię. Na temat różnych możliwości zob. komentarz do Wj 16,4-9.

(Wj 16,4-9. Chleb z nieba/manna. W wersecie 31, w którym dostarczono jego opisu, chleb z nieba został nazwany "manną" (zob. też Lb 11,7). Fakt, że manna pojawiała się razem z rosą (w. 4) wskazuje, iż cudowne Boże zaopatrzenie opierało się na procesie naturalnym. Uczeni najczęściej wskazują na wydzielinę małych owadów z rodziny czerwców, które żywią się sokiem tamaryszku. Gdy wydzielina twardnieje i spada na ziemię, może być zbierana i używana jako słodzik. Problem polega na tym, że zjawisko to obserwujemy jedynie w pewnych porach roku (od maja do lipca) i jedynie na obszarach występowania tamaryszku. W całym sezonie powstawało zwykle ok. 225 kg tej substancji, co wydaje się sprzeczne z biblijną narracją opowiadającą, że codziennie zbierano 23 dag manny na jedną osobę. Inni uważają, że manna była słodkim nektarem rośliny hammada, spotykanej powszechnie na obszarze południowego Synaju, gdzie jest używana do słodzenia ciasta. Podobnie jak w przypadku plag, niezwykłe jest nie tyle same zjawisko, co czas jego wystąpienia i olbrzymie rozmiary. Mimo to przytoczone wyżej wyjaśnienia wydają się nie odpowiadać informacjom biblijnym. Porównanie do ziarna kolendry (rzadko występującej na obszarze pustynnym), pojawiające się w większości przykładów, odnosi się raczej do szerszej grupy roślin pustynnych posiadających białe ziarno.>

Komentarz Historyczno-Kulturowy do Biblii Hebrajskiej, John H. Walton,
Victor H. Matthews, Mark W. Chavalas, Oficyna Wydawnicza "Vocatio", Warszawa 2005
:.

PSALM RESPONSORYJNY

Refren: Kościele święty, chwal swojego Pana.

Chwal, Jerozolimo, Pana,
wysławiaj Twego Boga, Syjonie.
Umacnia bowiem zawory bram twoich
i błogosławi synom twoim w tobie.
Refren.
Zapewnia pokój twoim granicom
i wyborną pszenicą hojnie ciebie darzy.
Śle swe polecenia na krańce ziemi,
i szybko mknie Jego słowo.
Refren.
Oznajmił swoje słowo Jakubowi,
Izraelowi ustawy swe i wyroki.
Nie uczynił tego dla innych narodów.
Nie oznajmił im swoich wyroków.
Refren.
Ps 147B,12-13.14-15.19-20

Ps 147. Hymn wspólnoty, powszechnie datowany na okres po niewoli; dowód na takie datowanie dostarczają zwłaszcza ww. 2-3, zawierające późne tematy odbudowy Jerozolimy przez Jahwe (Ez 40-48) i zgromadzenia wygnańców (Iz 56,8; Ne 1,9).

Struktura:
trzy części Ps 147 zawierają wspólny temat – argument za jednością utworu:
ww. 1-6 (zaproszenie do wielbienia Boga, Stwórcy, który troszczy się o uciśnionych);
ww. 7-11 (zaproszenie do wielbienia Boga, który odnawia każdego roku swoje dzieło stworzenia zsyłając deszcz);
ww. 12-20 (zaproszenie do wielbienia Boga, którego stwórcze słowo można dostrzec w świecie przyrody i którego słowo objawienia zostało dane Izraelowi).

1. ”dobrze… wdzięcznie”: Dwa zdania rozpoczynające Ps l47 są rozumiane jako wykrzykniki, podobnie w Ps 133,1

2. ”Pan (od)budujeJeruzalem”: Por. Ps 102,17 (co większość komentatorów uważa za element z okresu niewoli lub po niewoli); 51,20-21; 69,31-32.

4-5. Ten, który odbudowuje i uzdrawia jest także Stwórcą. Nawiązanie do Iz 40,26-28; por. Ps 136,5; Prz 3,19-20; 8,22-31.

8. Bóg jako Stwórca zaspokaja potrzeby swojego stworzenia, zwłaszcza przez deszcze zimowe, które zapewniają plony.

13-14. Tematy zawarte w tych wersetach występują także w Ps 127-28: bezpieczeństwo miasta chronionego przez Jahwe (127,1), zapewnienie pożywienia (127,2; 128,2), błogosławieństwo dzieci (127,3-5; 128,3-4.6) oraz pomyślność i pokój Jeruzalem (128,5-6).

15-18. Stwórcze słowo Boga działające w przyrodzie, od chłodu zimy do wiosennych roztopów. Por. Ps 33,6.

17. ”od Jego mrozu ścinają się wody”: Tłumaczenie sugeruje kontekst i zostało dokonane dzięki niewielkiemu dodaniu tekstu.

19. Paralelą stwórczego słowa w przyrodzie (w. 15.18) jest Boże słowo dla Izraela.

20. ”Żadnemu narodowi tak nie uczynił”: Por. Pwt 4,8; 7,6-7; 2 Sm 7,23.

”o swoich wyrokach ich nie pouczył”: Tłumaczenie oparte o nieznaczne uzupełnienie tekstu masoreckiego na podstawie sugestii innych wersji.

Katolicki Komentarz Biblijny,
prac. zbiorowa, Oficyna Wydawnicza „Vocatio”, Warszawa 2001
:.

DRUGIE CZYTANIE
Eucharystia jednoczy przyjmujących ją

Czytanie z Pierwszego Listu św. Pawła Apostoła do Koryntian

Bracia:
Kielich błogosławieństwa, który błogosławimy, czy nie jest udziałem we Krwi Chrystusa? Chleb, który łamiemy, czyż nie jest udziałem w Ciele Chrystusa? Ponieważ jeden jest chleb, przeto my, liczni, tworzymy jedno ciało. Wszyscy bowiem bierzemy z tego samego chleba.
1 Kor 10,16-17

Podczas greckich uroczystości religijnych, przed przystąpieniem do spożywania napoju, wylewano nieco wina z kielicha na cześć pogańskich bogów. Tutaj jednak „kielich" i „chleb" nawiązują do posiłku paschalnego, który spożywano podczas Wieczerzy Pańskiej (1 Kor 11,23-26). Nie tylko podczas Paschy, lecz także innych posiłków, głowa żydowskiego domu odmawiała błogosławieństwo (dziękczynienie) nad kielichem wina. Komentatorzy podają, że ostatni kielich, wypijany na zakończenie posiłku, nazywano kielichem błogosławieństwa.


16. ”udziałem”: Paweł rozpoczyna od ustalenia wspólnych poglądów. Koryntianie zgadzają się na utożsamianie chleba i wina, elementów Eucharystii, z Chrystusem, i wierzą, że udział w niej przyczynia się do jedności i wspólnoty (konōnia) wierzących, przez skupienie się na Chrystusie i współbraciach. Tradycyjny porządek chleba i kielicha jest odwrócony (11,23-29), by ułatwić przejście do następnego wersetu.

17. ”jeden jest chleb”: Wspólny udział w jednym życiodajnym źródle, chlebem jest ciało Chrystusa, powoduje zjednoczenie chrześcijan w jedno Ciało, którego części tworzą organiczną jedność.

Katolicki Komentarz Biblijny,
prac. zbiorowa, Oficyna Wydawnicza „Vocatio”, Warszawa 2001
:.

Historyczno Kulturowy Komentarz do Nowego Testamentu,
Craig S. Keener, Oficyna Wydawnicza „Vocatio”, Warszawa 2000
:.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba.
Jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki.
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
J 6,51

EWANGELIA
Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem

Słowa Ewangelii według świętego Jana

Jezus powiedział do Żydów:
„Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje Ciało za życie świata”.
Sprzeczali się więc między sobą Żydzi mówiąc: „Jak On może nam dać swoje Ciało na pożywienie?”
Rzekł do nich Jezus: „Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Jeżeli nie będziecie spożywać Ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie. Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem. Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim. Jak Mnie posłał żyjący Ojciec, a Ja żyję przez Ojca, tak i ten, kto Mnie spożywa, będzie żył przeze Mnie. To jest chleb, który z nieba zstąpił, nie jest on taki jak ten, który jedli wasi przodkowie, a pomarli. Kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki”.
J 6,51-58

47-51. Jezus wzajemnie przeciwstawia nową i starą mannę w dobrym stylu "midraszowym, jak wytrawny żydowski egzegeta.

48-51a.. Podział mowy w w. 51 jest problematyczny. Wraz z końcowymi słowami w. 51 („Chlebem, który ja dam, jest moje ciało za życie świata") temat przesuwa się z Jezusa jako objawienia Ojca na „chleb", który daje Jezus, w kategoriach eucharystycznych. Ten nowy temat Jan rozwija aż do w. 59. Niektórzy wolą zakończyć tę część księgi w. 50 i łączą w. 51 z następnym fragmentem. Zdecydowaliśmy się podzielić w. 51, ponieważ jest rzeczą możliwą, że ww. 51 b-59 nie były częścią pierwotnej mowy, lecz zostały dodane w końcowym etapie redagowania J.

51a. Werset ten kończy fragment nawiązując do sekwencji zastosowanej w w. 35: (a) wypowiedź Jam jest"; (b) warunek: „kto (...) przychodzi...", „kto spożywa..."; (c) zbawienie: „...nie będzie łaknął...", „...będzie żył na wieki". Werset 51 a czyni jasnym, o co chodzi w obrazach mówiących o uwolnieniu od głodu i pragnienia - o życie wieczne.

”Ciało Jezusa jest chlebem” (6,51b-59).
Sugestia, że wersety te mogły zostać dodane do tekstu J podczas ostatecznej redakcji, nie musi zawierać przypuszczenia, iż są one „poprawką" jej tekstu, czyniącą jej teologię sakramentalną do zaakceptowania przez kształtujące się ortodoksyjne chrześcijaństwo, jak proponował Bultmann. Refren: „a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym", który wydaje się odzwierciedlać późniejszy etap prac redakcyjnych, pojawia się ponownie w w. 54. Wersety 57b i 58b mówią o posiadaniu życia wiecznego w czasie przyszłym, zaś ww. 54a i 56b używają języka eschatologii dokonanej. Werset 56 posługuje się symboliką trwania, „trwa we mnie, a Ja w nim", która pojawia się w mowach pożegnalnych Jezusa 0 15,4-5; por. 17,21.23 bez czasownika menein). Wydaje się, że stanowi on również odzwierciedlenie niezależnego materiału (odrębnego od wykorzystywanego głównie przez ewangelistę), który został dodany do Ewangelii. R.E. Brown (BGJ 287-291) wysunął przypuszczenie, że pierwotnie stanowił cześć tradycji Janowej związanej z Ostatnią Wieczerzą. Sugerował, że został następnie poddany znacznym przeróbkom, dostosowującym go do schematu poprzedniej mowy o Jezusie jako chlebie życia.

Tekst ten stanowi kontynuację wyjaśnienia czasownika „spożywać" -wskazując, że symboliczne znaczenie „jedzenia i picia", określone w pierwszej części mowy, może zostać teraz odniesione do „chleba" uroczystości eucharystycznej. Gdy zrozumiemy w pełni jego znaczenie, nie będziemy musieli wyciągać wniosku, że pomniejsza on duchowe stwierdzenia zawarte w mowie o Je-zusie-Objawicielu będącym chlebem życia, zastępując je jakąś niższą formą „magicznego sakra-mentalizmu" w miejscu wiary umieszczającego rytuał (zob. U. Wilckens, „Der eucharistische Abschnitt der johanneischen Redę vom Lebensbrot", Neues Testament und Kirche [Fest. R. Schnackenburg; red. J. Gnilka; Freiburg, 1974] 220-248). Żydzi burzyli się, ponieważ rozumieli słowa Jezusa w znaczeniu dosłownym

52. Ponownie lud rozumie Go zbyt dosłownie. Żydzi mieli wiele zakazanych pokarmów, lecz cały świat grecko-rzymski brzydził się kanibalizmem (który był czasami praktykowany przez niektóre napawające grozą kulty oraz barbarzyńców). W czasach późniejszych Rzymianie błędnie interpretowali chrześcijański jeżyk zaczerpnięty z liturgii Wieczerzy Pańskiej - „jedzą ciało i krew swojego Pana" - który dla ludzi postronnych brzmiał jak kanibalizm i przyczyniał się do nasilenia prześladowań "Kościoła.

53. Spożywanie ciała baranka paschalnego było od Żydów wymagane (Wj 12,8), lecz picie jego krwi (lub krwi jakiegokolwiek stworzenia) było zawsze zabronione (Kpł 17,10-11). Myślący czytelnik mógł sobie jednak przypomnieć o „krwi winogron", oznaczającej wino (Rdz 49,11), które było ważnym elementem wieczerzy paschalnej.

54-59. Rozumując na poziomie dosłowności (kanibalizmu i picia krwi), okazywanie posłuszeństwa słowom Jezusa zasługiwałoby na potępienie, nie zaś na zbawienie, słuchacze czują się więc zmieszani i zakłopotani.

53-56. Wersety te stanowią rozwinięcie pierwotnej wypowiedzi Jezusa (w. 51 b) o chlebie będącym jego ciałem, przez wprowadzenie wyrażenia „Ciało i Krew". Każdy z wersetów ukształtowany został według tego samego schematu, nawiązującego najpierw do spożywania ciała i picia krwi. Stwierdzenie, że są one „prawdziwym" (alēthēs) pokarmem i napojem nawiązują do w. 35. Inna wypowiedź stanowi kontynuację myśli, że „spożywanie jego Ciała i picie jego Krwi" jest niezbędne do osiągnięcia zbawienia: (a) będą mieli życie w sobie (w. 53); (b) „ma życie wieczne" [i ,Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym"] (w. 54); (c) „trwa we Mnie, a Ja w nim" w. 56. W świetle jednoznacznie negatywnego ostrzeżenia w w. 54 i stwierdzenia „trwa we Mnie" w -w. 56 (por. J 15,4-5), w słowach tych można dostrzec komentarz do późniejszego kryzysu, jaki pojawił się we wspólnocie Janowej. J 15 mówi o tym, że uczniowie muszą trwać w Jezusie, który jest „krzewem winnym" (również symbol eucharystyczny; por. Mk 14,25). Ostrzeżenie to mogło być skierowane do chrześcijan, którzy odłączyli się od Janowej wspólnoty z powodu zewnętrznych prześladowań lub późniejszego rozłamu w Kościele, poświadczonego w listach Janowych.
Paralelna wypowiedź o ciele i krwi wydaje się odpowiadać eucharystycznej formule stosowanej we wspólnocie Janowej. W przeciwieństwie do formuł, które pojawiają się w Ewangeliach synoptycznych i w pismach Pawła, ciało Chrystusa zostało określone za pomocą słowa sarx, „ciało", nie zaś sōma. Wyraz „ciało" pojawia się również w formułach stosowanych przez Ignacego z Antiochii (Rom. 7,3; Phld. 4,1; Smyrn. 7,1). Formuła Janowa zawierała przypuszczalnie także zwrot „za, ze względu na", który mógł odpowiadać słowom „za życie świata" (J 6,51b).


57. Niezwykłe określenie „żyjący Ojciec" mogło zostać utworzone przez analogię do „żywego chleba" (w. 51). Czytelnik Janowy wie, że Ojciec posłał Syna, by dać życie (J 3,16-17) i że życie Syna jest życiem, którego udzielił mu Ojciec (J 5,26). Werset 57 stanowi rozszerzenie relacji istniejącej między Ojcem a Synem na wierzącego, który uczestniczy w Eucharystii. W wersecie tym wykorzystano również schemat relacji łączącej Ojca-Syna z wierzącym, który odnaleźć można w mowach pożegnalnych Jezusa (por. J 14,20-21; 17,21 a). Zwroty opisujące istnienie immanentne, ukształtowane na bazie Janowej chrystologii, wyrażają związek między wierzącym a Jezusem ustanowiony w Eucharystii.

58. ”Kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki”: Słowa te stanowią zakończenie mowy i łączą ją z szerszym kontekstem przez zarysowanie ostrego kontrastu między wspólnotą posiadającą „chleb z nieba" a jej żydowskimi przeciwnikami, których przodkowie spożywali jedynie mannę i umarli (ww. 49-50).

 

Katolicki Komentarz Biblijny,
prac. zbiorowa, Oficyna Wydawnicza „Vocatio”, Warszawa 2001
:.

Historyczno Kulturowy Komentarz do Nowego Testamentu,
Craig S. Keener, Oficyna Wydawnicza „Vocatio”, Warszawa 2000
:.

Tekst i komentarz z Komentarza Żydowskiego do Nowego Testamentu. David H. Stern. Oficyna Wydawnicza Vocatio. Warszawa 2004

II CZYTANIE

"Kielich błogosławieństwa", nad którym czynimy b'rachę, czyż nie jest uczestniczeniem w krwawej śmierci ofiarnej Mesjasza? Czy chleb, który łamiemy, nie jest uczestniczeniem w ciele Mesjasza? Bo bochen chleba jest jeden: my, których jest wielu, stanowimy jedno ciało, bo wszyscy uczestniczymy w jednym chlebie.

(1 Kor 10,16–17)

16. "Kielich błogosławieństwa". Trzeci kielich podczas paschalnego sederu nazywa się "kielich błogosławieństwa", a ponieważ w. 16-21 są poświęcone Wieczerzy Pańskiej, której kanwę stanowi Ostatnia Wieczerza spożyta przez Jeszuę przed śmiercią jako posiłek paschalny, to taki też może być sens tych słów. Albo też - zważywszy na zwrot "nad którym czynimy b'rachę" (hebr. błogosławieństwo; zob. Mt 9,8K) - może tu chodzić o szczególne błogosławieństwo, będące czymś więcej niż zwykłe błogosławieństwo nad winem (zob. Mt 26,27K), wypowiadane w celu poświęcenia wina i sprawienia, aby w naszym uczestniczeniu ("komunia") było ono krwawą śmiercią ofiarną Mesjasza (dosłownie "krwią Mesjasza"; zob. Rz 3,25K; por. Rz 6,3-5). Wieczerza Pańska jest tematem 11,23-34 poniżej.

17. Ponieważ wszyscy uczestniczymy w jednym chlebie, Jeszui, który powiedział "Ja jestem chlebem, który jest życiem: (J 6,35), my, których jest wielu, stanowimy jedno ciało. Myśl ta jest punktem wyjścia rozdz. 12


EWANGELIA

Jeszua powiedział do Judejczyków: Ja jestem żywym chlebem, który zstąpił z nieba. Jeśli ktoś spożywa ten chleb, będzie żył wiecznie. A chlebem, który ja dam, jest moje ciało. I dam je za życie świata".
Na to Judejczycy rozprawiali między sobą, mówiąc: "Jakże człowiek ten może dać nam swoje ciało do jedzenia?". Wtedy Jeszua powiedział im: "Owszem! Mówię wam, że jeśli nie będziecie jeść ciała Syna Człowieczego i pić jego krwi, nie będziecie mieli w sobie życia. Kto je moje ciało i pije moją krew, ma życie wieczne - to znaczy, że wskrzeszę go w Dniu Ostatnim. Bo moje ciało jest prawdziwym pokarmem, a moja krew jest prawdziwym napojem. Kto je moje ciało i pije moją krew, żyje we mnie, a ja żyję w nim. Tak jak żywy Ojciec posłał mnie i ja żyję przez Ojca, tak też ten, kto mnie spożywa, będzie żył przeze mnie. To zatem jest ów chleb, który zstąpił z nieba - nie jest podobny do chleba, który jedli ojcowie. Oni nie żyją, ale kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki!".

(J 6,51-58)

51-66. Chlebem, który ja dam, jest moje ciało. I dam je za życie świata. [...] Jeśli nie będziecie pić jego krwi, nie będziecie mieli w sobie życia. (w. 51.53). Z powodu tego, co Jeszua powiedział, utyskiwanie (w. 41) przerodziło się z kolei w rozprawianie (w. 52), w końcu uznano Jego słowa za trudną mowę, której mało kto jest w stanie słuchać (w. 60), wreszcie okazało się to barierą nie do przebycia dla wielu Jego talmidim (a zatem nieprzypadkowych słuchaczy), którzy odwrócili się i już z Nim nie wędrowali (w. 66).
W najbardziej dosłownym rozumieniu tekst ten zaleca kanibalizm, który - gdyby Jeszua faktycznie to miał na myśli - bez wątpienia przekreśliłby sens dalszej wiary w Niego. Jednakże nawet niezachwiane przekonanie o Boskim natchnieniu Biblii nie wymaga wyeliminowania z niej języka metafor i symboli. Choć konkretni słuchacze Jeszui mogli doznać szoku, słysząc Jego słowa, albo też szukać pretekstu do wymówienia się od Jego wezwania do nawrócenia i wierności, to jednak nie każde żydowskie audytorium zareagowałoby w ten sposób. Ten sam bowiem rodzaj metafory został użyty w Midraszu Rabba do Koheleta 2,24 ("Nie ma nic dla człowieka lepszego, niż żeby jadł i pił"). Midrasz przytacza słowa rabinów z III i IV wieku n.e.:

Rabbi Tanchuma rzekł w imieniu Rabbiego Nachmana ben-Rabbi Szmu'el ben-Nachman i Rabbi Menachma rzekł (według innej wersji Rabbi Jirmijahu i Rabbi [J'huda ha-'Nasi] rzekli w imieniu Rabbiego Szmu'ela ben-Rabbi Jic'chak): "Wszelkie wzmianki o jedzeniu i piciu w Księdze Koheleta [Eklezjastesa] oznaczają Torę i dobre uczynki". Rabbi Jona rzekł: "Dowodem na to najdobitniejszym jest Eklezjastes 8,15: »Nie ma dla człeka lepszej rzeczy pod słońcem, niż aby jadł, pił i radował się i aby to mu w jego pracy towarzyszyło«. »Jego praca« to tłumaczenie słowa 'amalo, ale powinno się to czytać 'olamo (»jego świat«), »na tym świecie« zatem. Werset ów podaje dalej: »dni jego życia«, a to oznacza grób. Jest li zatem pokarm i napój w grobie, które towarzyszą człowiekowi do grobu? Oczywista, nie. Przeto »pokarm i napój« muszą oznaczać Torę i dobre uczynki".

Żydowski sposób myślenia pozwala zatem na symboliczną interpretację słów "pokarm i napój". Spożywanie ciała Syna Człowieczego oznacza przyjęcie całości Jego sposobu postępowania i życia. Greckie słowo sarx ("ciało") bywa też używane do określenia ludzkiej natury w ogólności - fizycznych, emocjonalnych, umysłowych i wolicjonalnych aspektów ludzkiego istnienia. Jeszua chce, abyśmy żyli, czuli, myśleli i postępowali jak On, i mocą Ruach Ha-Kodesz uzdolnia nas do tego. Podobnie picie Jego krwi oznacza przyjęcie Jego motywacji życiowej, polegającej na złożeniu siebie na ofiarę, a nawet na przyjęciu Jego życia, ponieważ "życie ciała jest we krwi" (Kapłańska 17,11). Żydzi i nie-Żydzi otwarci na prawdę o tym, kim jest Jeszua, uznają taką interpretacje za satysfakcjonującą.
Ten fragment Jochanana oraz wypowiedź Jeszui o macy podczas Ostatniej Wieczerzy (Mt 26,26): "To jest moje ciało" dały początek wielu spekulacjom teologicznym co do natury tego utożsamienia chleba z ciałem Jeszui. Nawet rzymskokatolicka doktryna przeistoczenia chleba, według której staje się on Jego ciałem, nie oznacza przemiany w tym najbardziej dosłownym sensie - jednej fizycznej substancji w drugą. Choć prawdą jest, że taki język teologiczny - kiedy np. mówi się o prawdziwej obecności ciała Jeszui w tym chlebie - jest obcy żydowskiemu uchu, to jednak ogólny kierunek dyskusji nie jest tak odległy od tego, co powiedziano w akapicie przytoczonym z Midraszu. I choć trwa akademicka debata nad tym, co miałaby oznaczać owa "prawdziwa obecność", nikt nie ośmieli się sugerować "prawdziwej nieobecności" Jeszui podczas zwykłego posiłku, gdy wierzący jedzą chleb.

------------------------------------

b'racha - błogosławieństwo