Małe prozy biblijne

Tadeusz P. Polanowski

publikacja 26.05.2005 14:08

Biblia zajmuje ważne miejsce w inspiracji twórczej pisarzy. Świadectwem tego jest antologia „Małe prozy biblijne” - przynosząca jedenaście opowiadań i szkiców związanych ze Starym i Nowym Testamentem.



W wydanej przez Zakład Badań nad Literaturą Religijną KUL publikacji zgromadzono utwory pisarzy polskich z końca XIX i XX wieku. Autorzy sytuują człowieka w relacji do Stwórcy i widzą go w perspektywie wiary - prowadzącej do wypełnienia Bożej woli.

Dialog z Nowym Testamentem

Do Nowego Przymierza nawiązują teksty Niemojewskiego, Grudzińskiego, Kołakowskiego, Proroka i Malińskiego.

Andrzej Niemojewski - pisarz modernizmu - przejmuje renanowsko zeświecczony, postpozytywistyczny sposób prezentowania świata. W swych „Kusicielach”, tekście pochodzącym z cyklu opowiadań zatytułowanym „Legendy”, przedstawia scenę kuszenia niby-Jezusa, odbiegającą swą wymową od przekazu Ewangelii. Niemojewski Chrystusa ukazuje jako „wrażliwego na krzywdę ludzką wędrownego kaznodzieję, a także obdarzonego wyjątkowymi zdolnościami uzdrowiciela” (s. 15). Widzi Go jako idealnego, ale jednak człowieka (imiona Jezus ani Chrystus nie pojawiają się w tym utworze). Istniejące w Piśmie Świętym Jego odniesienie do Ojca tu ulega redukcji. Owszem, autor „Kusicieli” wyraża przekonanie, że ludzie winni wznosić się ku ideałowi, ale te szczyty postępowania - zdaje się mówić - mogą osiągać sami, posługując się tak cenioną przez pozytywistów nauką i pracą.

Gustaw Herling-Grudziński w „Kle Barabasza” śledzi sensacyjne dzieje zęba wybitego tytułowej postaci. Odkrywa ciemne dzieje ewangelijnego bohatera, który w chwili śmierci przejawiał wiele cech demonicznych. Wybity kieł nabiera takiej samej diabolicznej wartości, a jedynie - mówi autor - histeryczno-dewocyjna religijność IX wieku nadała mu znaczenie relikwii. Podjęte przez pisarza reportersko-detektywistyczne poszukiwania rzucają nieco światła w tej tajemniczej i ciemnej sprawie. Autor „Innego świata” wskazuje na obecny w rzeczywistości pierwiastek zła, na ludzką naiwność i łatwowierność. Relacja człowiek-Bóg nie jest tu kwestionowana, ale też nie zaistniała w tym utworze jako problem główny.

Leszek Kołakowski w swym szkicu literacko-filozoficznym „Król Herod, czyli Nędza moralistów” ubrał w kostium ewangelijny rozważania typu etycznego tyczące problemu, czy można zabić małe bezbronne dzieci? Okazuje się, że gdy idzie o obronę władzy - można. Doradcy Heroda na wiadomość o zagrożeniu w związku z narodzinami nowego Króla, wysilają swe sofistyczne myślenie. Uzasadniają powzięty już zamysł panującego. Winą za popełniony zbrodniczy czyn jest obciążony także informator Heroda, gdyż mówiąc o narodzinach, nie dopowiedział, że władza narodzonego Króla nie jest z tego świata. Opowieść Kołakowskiego kończy się niespodziewanym spotkaniem w piekle wszystkich osób zamieszanych w mord. Oni - Herod, informator i czterech doradców - mając wypisane na tabliczkach orzeczenie indywidualnych win, znajdują jednak dla siebie w swym widzeniu powody do uniewinnienia.

Leszek Prorok w „Pożegnaniu w Ostii”, jakkolwiek wprost nie opisuje jakiegoś znaczącego wydarzenia ewangelijnego, to o Jezusie i rodzeniu się wiary u rzymskiego żołnierza mówi rzeczy istotne. Akcję „Pożegnania...” sytuuje w porcie rzymskim w Ostii, gdzie spotykają się dwaj przyjaciele - wracający ze służby wojskowej Publiusz Korneliusz i udający się do Galilei Marek. Starszy kolega opowiada młodszemu o dziwnym i dla niego niezwykłym spotkaniu. Mianowicie, kiedy „stał obozem w północnej części kraju, w Galilei” (s. 325), zamówił u rzemieślnika Józefa dla obozu stoły i stołki. Kiedy wykonane przedmioty dostarczył Jezus, Publiusz Korneliusz, będąc zadłużony po przegranej w karty, wykorzystał okazję i o jedną trzecią zaniżył ustaloną cenę zapłaty. Jezus, osoba o usposobieniu łagodnym i pokornym, nie sprzeciwił się... Publiusz Korneliusz, będąc już w Rzymie, dowiedział się, że oszukany przez niego Jezus „ogłosił się Bogiem” w Jerozolimie. W rozmowie z przyjacielem, odczuwając niewłaściwość swego czynu, cierpi z tego powodu, chce naprawić zło. Mówi: „Był zatem Bogiem, najdziwniejszym z Bogów” i uzasadniając swe zdziwienie, dodaje, że On stał się sługą i „niewolnikiem niemal” (s. 334).

Ksiądz Mieczysław Maliński w opowiadaniu „Judasz”, nawiązując - podobnie jak wcześniej przytaczani autorzy - do Ewangelii, zbliża się do wiernego wykorzystania Pisma. Autor „Judasza” daje, w nie tak może znów odkrywczy sposób, opierając się na informacjach ewangelijnych, spójną i psychologicznie umotywowaną wersję zdarzeń związanych z tym ostatnim z uczni. Jego Judasz, sprzedawca z małego sklepiku, przychodzi do Jezusa z niespełnionymi ambicjami politycznymi i takie właśnie pokłada w Mistrzu nadzieje. Kiedy one się nie realizują, dochodzi do jego kolaboracji z przedstawicielami Sanhedrynu i - zdrady.

Opowiadania starotestamentalne

Do Starego Przymierza sięgnęli: Korczak - w obrazie dzieciństwa Mojżesza, Kubiak (Król Dawid), Jastrun - w opowiadaniu o Jakubie, a Brandstaetter - o proroku Jonaszu. Koniński i Zawieyski podjęli literacki dyskurs z opowieścią o Abrahamie wiodącym swego syna Izaaka na ofiarę Bogu.

Janusz Korczak w szkicu stylizowanym na wypowiedź biblijną pt. „Dzieci Biblii. Mojżesz” usiłuje dociec, jak było z dzieckiem, chłopcem i rodzicami przyszłego Patriarchy. Adresując swą wypowiedź do dzieci, autor prostym językiem przekazuje wiele możliwych odczuć i sytuacji, jakie mogły się wówczas wydarzyć. Opierając się na faktach zawartych w Biblii, ujawniając swą niewiedzę, rozbudowując ciąg przypuszczeń, daje spójny i prawdopodobny wizerunek izraelskiego dziecka i egipskiego wychowanka. J. Korczak tworzy ten obraz z dużym wyczuciem sytuacji uciśnionego narodu, reakcji rodzeństwa i rodziców, którzy usiłując być wiernymi Jahwe, zmuszeni są wykonać nakaz Faraona.

Opowieść Zygmunta Kubiaka „Król Dawid” jest po części nowelą, a po części opartym na biblijnych faktach esejem o wojowniku, autorze modlitewnych Psalmów i wiernym Bogu Królu - następcy Saula. Kubiak swe studium kieruje do dzisiejszego czytelnika, który uwikłany w problemy codziennego życia, nie zauważa widocznych na przykładzie Dawida złożonych prawd ludzkiej egzystencji.

O ile Kubiak w swym studium do pewnego stopnia utożsamia się z głównym bohaterem, to Mieczysław Jastrun w utworze „Walka z Aniołem” zachowuje wobec Jakuba pewien dystans. Nie akceptuje przewrotnego postępowania Jakuba. Dostrzega u młodszego brata Ezawa złoża zła, usiłuje rzeczywistość zmieścić w kategoriach winy i kary. Autorowi nie udaje się jednak w tej opozycji ująć złożonej relacji Jakuba i Boga.

Opowieść Romana Brandstaettera „Prorok Jonasz” w wartko toczącej się narracji szuka odpowiedzi na pytanie „Kim był Jonasz?”. Opowiadania Konińskiego i Zawieyskiego łączy podobna postać sługi i doradcy Abrahama. W utworze Karola L. Konińskiego „Wyprawa do ziemi Moryja” jest to pochodzący z narodu filistyńskiego Fikol, osoba posiadająca wiele cech szatana. W opowiadaniu Jerzego Zawieyskiego „Dno studni niepamięci” - Kumel, człowiek o dwu twarzach, twarzy anioła i szatana.

--------------------------------------------------------------------------------

„Małe prozy biblijne”, wybór M. Jasińska-Wojtkowska, M. Nowak; wstęp i komentarz M. Nowak. Wydawn. KUL, Lublin 2002, s. 441. (KUL, Zakład Badań nad Literaturą Religijną, Biblioteka Utworów Religijnych).