Pedagogia Boża na przykładzie wybranych wydarzeń z dziejów narodu Izraelskiego.

Barbara Adamczyk

publikacja 14.05.2008 21:47

Jest to fragment książki "Model pedagogii Jezusa w przekładzie biblijnym :. , który zamieszczamy dzięki uprzejmości i zgodzie Wydawnictwa WAM.

Pedagogia Boża na przykładzie wybranych wydarzeń z dziejów narodu Izraelskiego.

Zgodnie z charakterem naszej pracy ograniczymy się do omówienia wybranych, najbardziej znaczących wydarzeń z dziejów Izraela, w których Boża pedagogia ujawniła się w sposób szczególny[1].


Godność osoby ludzkiej naczelną zasadą pedagogii biblijnej

W Katechizmie Kościoła Katolickiego czytamy, że „Boski zamysł Objawienia spełnia się równocześnie «przez wydarzenia i słowa wewnętrznie ze sobą powiązane» oraz wyjaśniające się wzajemnie. Plan ten jest związany ze szczególną «pedagogią Bożą». Bóg stopniowo udziela się człowiekowi, przygotowuje go etapami na przyjęcie nadprzyrodzonego Objawienia, którego przedmiotem jest On sam, a które zmierza do punktu kulminacyjnego w Osobie i posłaniu Słowa Wcielonego, Jezusa Chrystusa" (KKK 53). Celem bowiem objawienia się Boga człowiekowi jest jego zbawienie, które jednocześnie ukazuje się jako owoc właściwej i skutecznej pedagogii Bożej w ciągu historii. Księgi natchnione pokazują Boga jako miłosiernego ojca, nauczyciela, mędrca, który przyjmuje człowieka -jednostkę i wspólnotę - w takiej sytuacji, w jakiej się znajduje, wyzwala go z więzów zła, przyciąga go do siebie swoją miłością i z cierpliwością pomaga mu wzrastać stopniowo aż osiągnie dojrzałość wolnego syna, wiernego i posłusznego Jego słowu (por. DOK 139; por. KO 2)[2].
Trzeba więc z naciskiem podkreślić, że Bóg wchodząc w dialog z każdym człowiekiem i przyjmując go w takiej kondycji, w jakiej aktualnie się znajduje, zawsze docenia i szanuje jego godność. Stąd podstawą wychowawczego oddziaływania Boga, jaką możemy odkrywać w księgach Pisma Świętego, jest nauka o godności człowieka[3]. Nie pomniejszając ważności spojrzenia filozoficznego na osobę ludzką, w niniejszej pracy przede wszystkim uwzględnimy teologiczny i religijny wymiar osoby. Bez wyakcentowania tego wymiaru pełne odczytanie osoby i jej godności byłoby niemożliwe[4]. Zresztą teologiczny i religijny wymiar osoby stwarza istotny fundament dla działań o charakterze pedagogicznym. Z niego wynika niezbywalne prawo wszystkich ludzi do bycia wychowywanymi. Stąd nic dziwnego, iż pełne ukazanie godności osobowej człowieka oraz jego osobowego powołania do doskonałości i rozwoju na drodze wychowania, domaga się uwzględnienia nie tylko godności naturalnej, lecz także jej nadprzyrodzonego pochodzenia i przeznaczenia[5].
Nasuwa się więc istotne pytanie: co stanowi podstawę godności ludzkiej, którą Bóg Starego Przymierza respektuje, docenia i szanuje, i która jest podstawą Jego działań pedagogicznych? Trzeba powiedzieć, że wspomnianym fundamentem godności ludzkiej jest fakt stworzenia człowieka na obraz i podobieństwo Boga[6], jak również powołanie go do istnienia jako współpracownika Stwórcy w dalszym doskonaleniu świata.
Księga Rodzaju zawiera dwa opowiadania o stworzeniu człowieka. W pierwszym z nich znajdujemy bardzo ważne uzasadnienie wskazujące na wyniesienie człowieka i jego godność: „Uczyńmy człowieka na Nasz obraz, podobnego Nam (...). Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył" (Rdz l, 26-27)[7]. W Konstytucji duszpasterskiej o Kościele w świecie współczesnym Soboru Watykańskiego II przypomina się: „Pismo święte poucza, że człowiek został stworzony «na obraz Boży», jako zdolny do poznania i pokochania swojego Stworzyciela, ustanowiony przez Niego panem nad wszystkimi stworzeniami ziemskimi, aby rządził i posługiwał się nimi, sławiąc Boga. «Czym jest człowiek, że o nim pamiętasz, i czym syn człowieczy, że się nim zajmujesz? Uczyniłeś go niewiele mniejszym od istot niebieskich, chwałą i czcią go uwieńczyłeś. Obdarzyłeś go władzą nad dziełami rąk Twoich; złożyłeś wszystko pod jego stopy (Ps 8, 5-7)»" (KDK 12). Fakt, że człowiek jest obrazem Boga, stanowi dla niego dobro niezmienne i niezbywalne. Pismo Święte wielokrotnie to podkreśla, np. w Księdze Mądrości: „Bo dla nieśmiertelności Bóg stworzył człowieka - uczynił go obrazem swej własnej wieczności" (Mdr 2,23)[8].
Być stworzonym na obraz i podobieństwo Boga jest jednocześnie łaską, gdyż nikt z ludzi sobie tego obrazu i podobieństwa nie wybrał, lecz je otrzymał jako niezasłużony dar[9].
Być obrazem Boga jest właściwe tylko człowiekowi jako istocie duchowej, wolnej i odpowiedzialnej. Mówiąc ściślej, człowiek obdarzony duchowością[10] jest stworzony na obraz Boży. Należy zauważyć jednak, że fakt bycia obrazem Boga dotyczy nie tylko pierwiastka duchowego osoby ludzkiej (rozumu, wolności, odpowiedzialności), lecz również jej cielesności. Dlatego relacja z Bogiem, wyrażona w formule obrazu, odnosi się do człowieka w jego konkretnej całości duchowo-cielesnej[11]. Obecnie większość egzegetów utrzymuje słusznie, że według danych biblijnych cały człowiek, w swojej strukturze psychofizycznej, jest stworzony na obraz Boży. „Nie należy w żaden sposób wykluczać z podobieństwa do Boga cudownego kształtu ciała ludzkiego (...). Cały człowiek jest uczyniony na obraz Boży"[12].
Człowiek jest obrazem Bożym także przez to, że sprawuje nad stworzeniem władzę królewską, panując nad nim (por. Rdz 1, 26). A. Bonora powołując się na H. W. Wolffa podaje, że autor ten „w jednym z rozdziałów swej antropologii biblijnej umieszcza tytuł «Obraz Boży - panujący nad światem» i twierdzi wyraźnie: «Jako władca i pan jest człowiek ściśle obrazem Bożym»"[13]. To mądrość, którą człowiek ma w sobie, umożliwia mu panowanie nad stworzeniem i kreatywność w stosunku do świata[14].
Trzeba podkreślić, że być obrazem Boga stanowi pewien ważny rys odróżniający człowieka od wszystkich innych stworzeń i wyłącznie jemu przysługujący. Właśnie na podstawie idei obrazu - Bożego teksty biblijne wyraźnie podkreślają pewien rozdział zachodzący między człowiekiem a resztą stworzenia.
Słusznie A. Bonora zauważa, że „być obrazem znaczy, że człowiek nosi wpisaną w swoje być stworzeniem Bożym wolę stwórczą Boga, która jest planem zbawczym lub wezwaniem do dialogu. Być człowiekiem to być obrazem Bożym, to także relacja w cielesności istnienia. Ludzkość ma ten cel: dialog z Bogiem. Ludzie nie są stworzeni dla innych celów (np. pracy -jak w Mezopotamii), poza Bogiem"[15].
Należy jeszcze koniecznie dopowiedzieć, że wielkość i godność człowieka polega na tym, że jest on powołany do spotkania i do zjednoczenia nie tylko z drugim człowiekiem, ale z samym Bogiem. Człowiek zatem realizuje swoje powołanie nie tylko w zakresie kontaktów międzyludzkich, lecz od początku został stworzony i powołany także do tego, żeby wszedł w relację z Bogiem i z Nim się zjednoczył[16].
Człowiek, będąc obrazem i podobieństwem Boga, poszukując swojej istoty i próbując określić swoją tożsamość, odkrywa, że od pierwszej chwili swego istnienia jest niejako przyporządkowany Bogu poprzez sam akt stworzenia. Ten obraz i podobieństwo sprawia, że człowiek nie może siebie pojąć bez Boga i nie może też siebie urzeczywistnić bez Boga. Jest on bowiem jedynym w świecie stworzeniem, którego Stwórca chciał dla niego samego i który tylko przez spotkanie z Bogiem może odnaleźć prawdę i autentyczność swojego istnienia. Tak więc biblijna wizja człowieka, mająca za podstawę Boga - Stwórcę i Ojca, ukazuje osobę ludzką w tym, kim jest i kim być powinna[17].
Podstawą godności ludzkiej, którą Bóg Starego Testamentu respektuje, docenia i szanuje i która jest fundamentem Jego oddziaływań pedagogicznych, jest także powołanie człowieka do współpracy ze Stwórcą w dalszym doskonaleniu świata[18]. W drugim opowiadaniu o stworzeniu człowieka ukazana jest prawda, że człowiek został powołany przez Boga na współpracownika w dalszym udoskonalaniu świata: „Pan Bóg wziął zatem człowieka i umieścił go w ogrodzie Eden, aby uprawiał go i doglądał" (Rdz 2,15). Obdarowanie człowieka udziałem w twórczości Bożej jest wyniesieniem go ponad inne stworzenia, które otrzymują prawie wszystko w stanie gotowym. Tchnienie Boże, które człowiek otrzymał, jest nie tylko źródłem życia fizycznego, ale ukazuje jego pozycję pośród stworzeń. To on nadaje nazwy zwierzętom i w ten sposób potwierdza swą władzę nad nimi. „Człowiek jest przedstawiony jako zdolny do dialogu z Bogiem, jest istotą wolną, która decyduje o sobie"[19].

Bóg Wychowawcą swojego ludu

Jak powiedzieliśmy wyżej, Bóg powołując człowieka do istnienia obdarza go niezwykłą godnością, którą niezmiennie szanuje, i która jest podstawą Jego działań pedagogicznych wobec Narodu Wybranego. Bóg zatem jawi się jako wychowawca swojego ludu[20]. Stąd też jest zrozumiałe, że mówiąc o Jahwe jako wychowawcy Izraelitów, trzeba pokrótce scharakteryzować Bożego wychowanka, czyli lud Izraela.
Dwunasty rozdział Księgi Rodzaju otwiera historyczne dzieje Narodu Izraelskiego. Lud ten wierzył w Boga i na podstawie tego, czego doświadczył ze swoim Panem, kształtował swoje świadectwo o wychowawczym działaniu Boga. Izraelici szli przez historię w łączności i w sporze z Jahwe, uczyli się tak jak On oceniać i wartościować wszystko, co się działo i co istniało. Lud pozostawał zawsze w relacji do Boga. Jego problemy były niemożliwe do rozwiązania bez Niego. Sam Jahwe-Wychowawca występował przy tym wyraźniej w swej wielkości i w swej bliskości. Pozostawał jednak Bogiem ukrytym, którego nigdy nie można było przejrzeć i pojąć[21].
Wydarzeniem fundamentalnym w dziejach Izraela było według Biblii powołanie Abrahama przez Boga. Potomstwo Abrahamowe będzie dziedziczyć zbawcze obietnice aż do chwili definitywnego wyzwolenia spod jarzma grzechu. Wraz z patriarchami dzieje narodu Bożego wyznaczają jego okres historyczny, znaczony przejawami Bożej opieki. Ta Boża opieka manifestuje się w dziejach Abrahama i jego potomków, w ich wędrówce, pobycie w Egipcie, w działalności Mojżesza i długiej drodze do Ziemi Obiecanej[22]. Kluczowym wydarzeniem, w ramach którego Bóg ustanowił szczególny status Izraela, było jego wybranie. Przez „wybranie" należy rozumieć wszystko, co stanowi o szczególnym stosunku ludu do jego Boga[23].
Skoro Izrael cieszy się szczególnym statusem wybranego, nie może on czynić tego wszystkiego, co czynią inne ludy, i musi żyć inaczej niż one. Ukazując fakt wybrania podkreśla się nade wszystko jego cel: Izrael powinien iść za wskazaniem swojego Boga. Jest to zadanie, do którego został wybrany. Lud Starego Przymierza należy do Boga niczym własność, którą On rozporządza osobiście, a nie tylko jako Pan całego świata. Należy do Boga w sposób szczególny i bezpośredni, jednakże nie na podstawie swojej wielkości i prestiżu wśród innych ludów, lecz z powodu łaskawości i miłości Bożej[24]. Można powiedzieć, że lud ten jest spokrewniony z Jahwe, stanowi niejako Jego rodzinę. Izraelici zawsze mieli świadomość szczególnego stosunku do Boga. Rozumieli, że był on inny i ściślejszy aniżeli stosunek pozostałych ludów do Stwórcy[25].
Objawiając swoje własne imię- Jahwe - Bóg nie tyle odsłania swoją metafizyczną istotę, ile ukazuje się jako osoba pozostająca w najściślejszej dobrowolnej relacji ze swoim ludem. To przymierze, które Bóg z własnej inicjatywy zawiera ze swoim ludem, jest kluczowym wydarzeniem w Bożej pedagogii. Bowiem poprzez przymierze Jahwe wszedł z Izraelem w bezpośrednią, międzyosobową więź, związał go z sobą, pozostawiając do jego dyspozycji wszystkie ustanowione przez siebie środki zbawienia. Wspomniane przymierze pozwoliło ludowi urzeczywistnić jedność i wspólnotę z Bogiem wyrażoną najpełniej w formule przymierza: „Ja będę ich Bogiem, a oni będą mi ludem" (por. Pwt 29, 11-12)[26].
Bóg - Wychowawca zawierając przymierze ze swym ludem deklaruje, że pragnie być jego Bogiem, a lud oświadcza, że chce być Jego ludem. Przez przestrzeganie przykazań, co przyrzeka Izrael, Bóg wiąże lud ze sobą i sprawia, że staje się on dla Niego chwałą, sławą, chlubą. Ważną w kwestii pedagogii Bożej jest uwaga J. Schreinera, który pisząc o przymierzu zaznacza: „obustronne oświadczenia nie oznaczaj ą zatem partnerstwa osób równorzęd-nych, w ramach którego jeden mógłby zobowiązywać drugiego do przestrzegania przyjętego zobowiązania i tegoż dochodzić. Zobowiązany jest tylko lud, który według teologii deuteronomicznej nie wychodzi na tym naturalnie źle, lecz pełniąc wolę Bożą kroczy drogą, która wiedzie do życia, i otrzymuje błogosławieństwo"[27]. Zatem historia Izraela jest przede wszystkim histo-riąjego przymierza z Bogiem.
Należy podkreślić, że historia Starego Przymierza jest nie tylko opowiadaniem o dziejach powstającego Ludu Bożego. Nie jest ona jedynie zapisem utrwalającym prawa i obowiązki związku Boga Jahwe z konkretną społecznością, którą jest Naród Izraelski, ale jest historią osobistego związku Boga z ludem, co w sposób skondensowany zawarte jest w akcie przymierza. Lektura Biblii pokazuje, że owo przymierze było aktem ciągle odnawianym, było przypominane przez Boga - Jahwe. Jest to ważny aspekt Bożej pedagogii, bowiem Bogu - Wychowawcy bardzo zależało na tym, aby Izrael był ludem świętym, Jego szczególną własnością. A wyrazem tego zobowiązania było właśnie przymierze[28].
J. Bagrowicz zauważa, że „w przymierzu i sposobie obecności Boga pośród swego ludu zaczyna się objawiać swoista i oryginalna pedagogia przymierza. Jest ona szczególnie czytelna przez fakt obecności Boga ze swoim ludem. Zanim Bóg przekazał przez Mojżesza tablice prawa przymierza, zwane często Dekalogiem, daje się poznać właśnie jako Ten, który Jest ze swoim ludem"[29]. To bycie Boga ze swoim ludem i ścisła z Nim zażyłość ukazują się wyraziście w słowach: „Jestem Bogiem Ojca twego. Bogiem Abrahama, Bogiem Izaaka i Bogiem Jakuba (Wj 3,6). Wyrażenie „Bóg Abrahama, Izaaka i Jakuba", wielokrotnie przypominane później, syntetycznie ujmuje doświadczenie religijne Boga, które stało się udziałem Ludu Wybranego. Jest w tym wyrażeniu również ważne przesłanie pedagogiczne. Ukazuje ono mianowicie Boga, który wędruje z patriarchami i przekazuje im swoją wolę za pośrednictwem słowa. Patriarchowie zaś w odpowiedzi na słowo Boga zawierzają się Jahwe, gdyż wierzą słowu Boga i przyjmują je, ustawicznie doświadczając pomocy i opieki Bożej[30].
Historia zbawienia ukazuje, że Bóg wychowywał swój lud głównie poprzez wskazania udzielane za pośrednictwem Mojżesza. Szczególny i oryginalny rodzaj zasad postępowania stanowi Dekalog - zbiór praw i nakazów ustanowiony w związku z Przymierzem na Synaju[31]. Właśnie na Synaju Bóg objawił Izraelowi przykazania, które dawały temu ludowi możliwość świętego życia. Jak wiadomo, tablice przykazań umieszczono w Arce Przymierza, która pielgrzymowała przez czterdzieści lat z ludem przez pustynię, a poprzez tę Arkę i zawarte w niej Prawo Jahwe prowadził Naród Wybrany. Biblia podkreśla prawdę o wzniosłej roli przestrzegania Prawa, które Bóg dał Izraelowi jako wyraz miłości do ludu. Można więc powiedzieć, że Bóg na pustyni karmił swój lud Prawem, tzn. uczył Prawa, aby człowiek poznał, że jego przestrzeganie jest konieczne do życia świętego, zgodnego z wolą Bożą[32].
Należy podkreślić dużą wartość pedagogii przymierza wyrażonej w Dekalogu, który stanowi istotę Prawa. Pierwsza tablica Dekalogu traktuje o obowiązkach wobec Boga, a druga o obowiązkach człowieka wobec drugiego człowieka, począwszy od przykazania szacunku dla rodziców, poprzez obowiązek ochrony życia, małżeństwa, do poszanowania własności oraz czci bliźniego. Tylko bowiem przyjęcie i zobowiązujące uznanie konkretnych przykazań daje możliwość wejścia w szczególny kontakt z Bogiem. Prowadzi to do wniosku, że dopiero dzięki temu, że Bóg promulgował Izraelowi swoje najwyższe Prawo i że Naród uznał tę wolę Bożą, dokonał się w pełni „akt przywłaszczenia sobie Izraela przez Jahwe. Ogłoszenie Bożej woli prawnej stanowi moment przekazania Izraela Jahwe"[33].
O istotnej roli Dekalogu w życiu Izraela świadczą uroczyste święta upamiętniające odnowienia Przymierza. „Przez owe uroczyste obchody liturgii Izrael dawał wyraz przekonaniu, że fakt objawienia na Synaju zachowuje po wszystkie czasy niczym nie pomniejszoną aktualność, powtarza się w każdym pokoleniu, dla każdego pokolenia jest «współczesny». Izrael traktował objawienie przykazań jako wydarzenie zbawcze o pierwszorzędnym znaczeniu i czcił je jako takie"[34].

Należy zauważyć, że normy Dekalogu ujęte są w stanowczej formie nie dlatego, by zniewalały, ale po to, by były jednoznaczną normą moralną i wychowawczą, łatwą do zrozumienia przez wszystkich, formułą uniwersalną, jasną i precyzyjną[35]. Rzecz ciekawa, że podarowane prawo przykazań jest jednym z pierwszych darów dla wyzwolonych z niewoli egipskiej Izraelitów. „Wierność otrzymanemu prawu jest warunkiem utrzymania i właściwego korzystania z daru wolności. Otrzymane dary - taka jest Boża pedagogia - przeznaczone są do przekazania innym, same jednak często w sposób radykalny zmieniają i na nowo określaj ą tożsamość obdarowanych"[36]. Wypada zauważyć, że Dekalog to nie tylko zbiór zasad etycznych, ale sam w sobie winien służyć za podstawę każdego systemu wychowania, nie tylko w społeczności ludu Izraela. Ma on więc uniwersalne znaczenie pedagogiczne. „Nie można sobie bowiem wyobrazić wychowania bez oparcia o system wartości etycznych, a te - niezależnie od ideologii - zawsze będą opierały się na tym, co najbardziej pierwotne - na Dekalogu. Celem wychowania jest przecież rozwój człowieka, jego formacja, a tego nie można osiągnąć bez oparcia się na trwałych zasadach etycznych"[37]. Rzecz znamienna, że przykazania Dekalogu sformułowane są w liczbie pojedynczej: „Nie zabijaj, nie cudzołóż, nie kradnij, nie pożądaj, czcij ojca i matkę swoją" (por. Wj 20, 1-21). Liczba pojedyncza świadczy o tym, że Bóg do każdego zwraca się osobiście, przez co ukazuje, jak wielką wartością dla Boga jest każdy człowiek i jak poważnie Bóg traktuje każdego[38].
Ukazując Dekalog jako fundament pedagogiczny trzeba podkreślić, że normy w nim zawarte winny być przyjęte jako zasada wychowania na wszystkie pokolenia i na wszystkie czasy Izraela. Lud Wybrany bowiem nie tylko był wychowywany przez Boga, ale z Jego woli miał się stać ludem wychowującym swoje potomstwo. Świadczą o tym słowa z Księgi Powtórzonego Prawa: „Strzeżcie ich i wypełniajcie, bo one są waszą mądrością i umiejętnością w oczach narodów, które usłyszawszy o tych prawach powiedzą: «Z pewnością ten wielki naród to lud mądry i rozumny»" (Pwt 4, 6-7)[39].
A. Sicari wyjaśnia, że fundamentalna zasada, która pozwala zrozumieć dzieje wybrania jako historię relacji wychowawczej, wyrażona jest w słowach Księgi Powtórzonego Prawa: „Uznaj w sercu, że jak wychowuje człowiek swego syna, tak twój Bóg, Jahwe, wychowuje ciebie" (Pwt 8, 5)"[40]. Pogląd ten weryfikuj ą historyczne fakty z dziejów Narodu Wybranego, w których Bóg dał się poznać Izraelitom jako wielki Wychowawca, jako Ojciec wychowujący i wprowadzający umiłowane dziecko w życie[41]. Wspomniane wydarzenia to obietnice dane ojcom Narodu Wybranego, mirabilia Dei (niezwykłe dzieła Boże) związane z wyzwoleniem z niewoli egipskiej, dar Dziesięciu Przykazań będący podstawowym zbiorem reguł wychowania, liczne interwencje Boga mające za cel poprawę postępowania, także wymierzenie kary, jak i przebaczenie niewiernym wychowankom spośród ludu Izraela[42]. Warto zwrócić uwagę na słowa z Księgi Proroka Ozeasza, które w sposób wzruszający ukazują takie właśnie wychowawcze nastawienie Boga do swego ludu: „Miłowałem Izraela, gdy jeszcze był dzieckiem, i syna swego wezwałem z Egiptu. Im więcej ich wzywałem, tym dalej odchodzili ode Mnie, a składali ofiary Baalom i bożkom palili kadzidła. A przecież Ja uczyłem chodzić Efraima, na swe ramiona ich brałem; oni zaś nie rozumieli, że troszczyłem się o nich. Pociągnąłem ich ludzkimi więzami, a były to więzy miłości. Byłem dla nich jak ten, co podnosi do swego policzka niemowlę - schyliłem się ku niemu i nakarmiłem go" (Oz 11, 1-4). Słysząc taką deklarację, Naród Wybrany miał prawo czuć się wychowywany przez Boga, kształtowany jak syn przez swojego ojca[43].
Bóg, który nieraz był zmuszony do upominania nieposłusznego ludu, jednocześnie zabiega, by Izraelici nie zapomnieli o wychowawczych czynach, których wobec nich dokonał[44]. W Księdze Powtórzonego Prawa czytamy: „Tylko się strzeż bardzo i pilnuj siebie, byś nie zapominał o tych rzeczach, które widziały twe oczy: by z twego serca nie uszły po wszystkie dni twego życia, ale ucz ich swych synów i wnuków" (Pwt 4, 9). Należy więc stwierdzić, że celem Bożej pedagogii jest niedopuszczenie do zapominania o dziełach Bożych, przestrzeganie przykazań, złożenie mocnej nadziei w Bogu[45].
Śledząc relacje Pisma Świętego Starego Testamentu odnośnie pedagogii Boga wobec swojego ludu, trzeba zauważyć, że „podstawowym prawem regulującym wzajemne odniesienia ludzi, a więc kontakt wychowawczy, było prawo miłości bliźniego. W Księdze Kapłańskiej czytamy: «Nie będziesz żywił w sercu nienawiści do brata. Będziesz upominał bliźniego, aby nie zaciągnąć winy z jego powodu. Nie będziesz szukał pomsty, nie będziesz żywił urazy do synów twego ludu, ale będziesz kochał bliźniego jak siebie same-go» (Kpł 19, 17-18)"[46]. Prawo wzajemnej miłości było czymś absolutnie oryginalnym w odniesieniu do różnych kodeksów moralności istniejących w świecie otaczającym Izraela. Przy czym chodzi w tym prawie nie tyle o odosobnione dobre uczynki świadczone bliźnim, ale o całą działalność człowieka, o jego nastawienie wewnętrzne nacechowane miłością. Lektura Biblii uświadamia, że obowiązki wobec drugiego człowieka sytuują się na tej samej płaszczyźnie, co obowiązki wobec Boga, że jedne i drugie są ściśle i nierozerwalnie ze sobą powiązane. Najpełniej wyeksplikowane jest to w prawie Dziesięciu Przykazań. Należy skonstatować, że „według Biblii religia i ethos nie mogą być rozdzielone; ethos międzyludzki jest elementem konstytutywnym religii, a nie jedynie jej skutkiem. Znaczy to, że w stosunku do innego człowieka wyraża się nie tyle religijność, ile zawarty jest w niej stosunek do Boga. A także odwrotnie: w stosunku do Boga zawarty jest stosunek do bliźnich, ponieważ Jahwe jest Bogiem zwróconym do świata i ludzi. Nie można czcić Boga, a jednocześnie łamać przykazania etyczne Dekalogu. Postawa etyczna i postawa religijna wzajemnie się warunkują. Ujęcie takie wyklucza więc zarówno horyzontalizm, jak i wertykalizm ujęcia Dekalogu"[47]. Biorąc pod uwagę aspekt teologiczny można więc powiedzieć, że wychowanie w jego starotestamentowym wyrazie było obiektywnie niewystarczalne. Jego celem miało być wzbudzenie w człowieku pragnienia bardziej pełnego i ostatecznego objawienia Boga jako Ojca, wobec którego człowiek przyjąłby pełniejszy charakter synowski i w ten sposób dojrzał do uczestnictwa w darze zbawienia[48]. Wydaje się, że potrzeba nawiązania bardziej synowskiej relacji wobec Boga najbardziej jest uwypuklona w następującym tekście proroka Jeremiasza: „Oto nadchodzą dni - wyrocznia Jahwe - kiedy zawrę z domem Izraela i z domem judzkim nowe przymierze (...). Umieszczę swe prawo w głębi ich jestestwa i wypiszę na ich sercu. Będę im Bogiem, oni zaś będą Mi narodem" (Jer 31, 31. 33)[49]. Jest tu już wskazanie na Nowe Prawo, które przyniósł Jezus Chrystus, a dzięki któremu wierzący staną się synami w Synu[50].


Lud wychowywany przez Boga

Księgi Starego Testamentu ukazują Boga jako Wielkiego Wychowawcę swojego ludu, ale również wnikliwie przedstawiają wychowanka, czyli Naród Wybrany. Znamienne jest, że Biblia przedstawia Izraela jako Lud Wybrany z motywu bezinteresownej miłości Bożej, a nie ze względu na jego liczebność, siłę czy zasługi. Księga Powtórzonego Prawa tak artykułuje tę prawdę: „Jahwe wybrał was i znalazł upodobanie w was nie dlatego, że liczebnie przewyższacie wszystkie narody, gdyż ze wszystkich narodów jesteście najmniejszym, lecz ponieważ Jahwe was umiłował. Chce On wam dochować przysięgi danej waszym przodkom. Wyprowadził was mocną ręką i wybawił was z domu niewoli z ręki faraona, króla egipskiego" (Pwt 7, 7-8).
Izraelici mieli świadomość swojej całkowitej zależności od Boga[51]. Przyjmowali warunki i polecenia wynikające z przymierza z Jahwe, które zostały przekazane ludowi przez Mojżesza: „Wtedy cały lud jednogłośnie powiedział: «Uczynimy wszystko, co Jahwe rozkazał»" (Wj 19,8)[52]. Byli świadomi, że od przestrzegania reguł przymierza zależała dalsza przyszłość tego narodu[53].

Świadczą o tym słowa Mojżesza: „Jeśli więc pilnie będziesz słuchał głosu Boga swego, Jahwe, wiernie wypełniając wszystkie Jego polecenia, które Ja ci dziś daję, wywyższy cię twój Bóg, Jahwe, ponad wszystkie narody ziemi" (Pwt 28, 1); „Jeżeli zaś nie będziecie Mnie słuchać i nie będziecie wykonywać tych wszystkich nakazów, jeżeli będziecie gardzić moimi ustawami (...), to i Ja obejdę się z wami odpowiednio (...). Zwrócę oblicze przeciwko wam, będziecie pobici przez nieprzyjaciół. Ci, którzy was nienawidzą, będą rządzili wami, a wy będziecie uciekać nawet wtedy, kiedy was nikt nie będzie ścigał" (Kpł 26, 14-17)[54].
Jednakże właśnie ten naród, mimo że doświadczał tak odczuwalnej obecności Boga, był świadkiem tylu znaków Jego opieki, szybko zapomniał o doznanych dobrodziejstwach odstępując od Jahwe i przymierza. Pismo Święte z wielkim realizmem pokazuje niewierność Izraela. Autor Księgi Powtórzonego Prawa z bólem wyraził: „Jahwe niósł cię, jak niesie ojciec swego syna, całą drogę, którą szliście, aż dotarliście do tego miejsca. Jednak mimo to nie ufaliście Bogu waszemu, Jahwe, idącemu przed wami w drodze" (Pwt 1,31-33). Bóg piętnował przez proroków niewierność narodu, ale Jego wspaniałomyślna miłość sprawiła, że jednak nigdy nie zrezygnował z wychowania tego ludu, chociaż Izraelici okazali się ludźmi o twardym karku (por. Ez 20,44). Należy więc w tym miejscu podkreślić doniosłą prawdę teologiczną, ale także pedagogiczną, „że im bardziej lud ten sprawia wychowawcze kłopoty, tym bardziej Bóg nie ustaje w nowych inicjatywach zbawczych, które mają go prowadzić ku życiu, ocalić od grzechu. Nie przestaje być z nimi i nie odwraca od nich swego oblicza"[55].
Na uwagę zasługuje cenne spostrzeżenie J. Bagrowicza. Autor ten twierdzi, że relacja Boga z Izraelem, z poszczególnymi osobami czy też grupami osób jest wyrażona za pomocą formuły „być z" w ponad stu miejscach Starego Testamentu. Formuła „być z" dotyczy narodu pasterzy, będącego bez przerwy w drodze, przemieszczającego się w poszukiwaniu nowych pastwisk dla swych stad. Stąd była ta formuła fundamentalna i typowa dla koczowników. Pomimo że nie mieli stałego zamieszkania i potrzebnej stabilności, to mieli świadomość, że Jahwe jest zawsze z nimi. Obietnica obecności Boga nie jest bowiem związana z jakimś określonym miejscem, ale z losami grupy szczepu[56]. Bóg Wychowawca jest zawsze ze swoim wychowywanym ludem.
To bycie z narodem zamanifestuje się podczas wyjścia z niewoli egipskiej i długiej wędrówki przez pustynię. Formuła „być z" wskazuje także na osobowe relacje Boga z każdym Izraelitą. To właśnie w nieustannym byciu z narodem nomadów ujawnia się pedagogia Boga, który chce, aby człowiek mógł się rozwijać w ciągłym wychodzeniu ku przyszłości, aż do pełnej eschatologicznej wspólnoty z Bogiem. Człowiek bowiem i jego życie jest rzeczywistością nastawioną na ciągły rozwój, stąd wychowaniu obca jest wszelka stagnacja i poczucie stabilności. Takie bycie Boga z wędrującym człowiekiem rodzi pedagogię człowieka otwartego na nieustanny rozwój. Tym, który do tego rozwoju pobudza i temu rozwojowi towarzyszy, jest Bóg – Jahwe[57].
Mówiąc o wychowawczej obecności Boga pośród swego ludu, trzeba zaznaczyć, że jest ona obecnością Jahwe, który miłuje swój lud. Bóg jest ze swoim ludem nie tylko jako Prawodawca, ale przede wszystkim jako Ten, który jest bliski, który wzywa człowieka po imieniu. Nic też dziwnego, że dominującą cechą Boga, który wychowuje swój lud, jest dobroć i łaskawość[58].
3.1.4. Pedagogia „czasu pustyni"
Istotnym znakiem pedagogicznego oddziaływania Boga na Naród Wybrany są wydarzenia z okresu wędrówki z niewoli w Egipcie do ziemi Kanaan, opisane w Pięcioksięgu i Psalmach (por. np. Ps 78,105,106,135,136), a pogłębione w refleksji Ksiąg Mądrościowych[59]. Stąd trzeba poświęcić nieco miejsca na omówienie tej kwestii.
Znaczenie religijne i pedagogiczne pustyni zmienia się w zależności od tego, czy ma się na myśli jakieś miejsce geograficzne, czy też pewien okres szczególnie uprzywilejowany w historii Narodu Wybranego. Nie trzeba dodawać, iż w naszych poszukiwaniach idzie o to drugie rozumienie pustyni, jako konkretnego czasu, w którym Jahwe wychowywał swój lud. Bóg bowiem chciał przeprowadzić swój naród przez „tę pustynię wielką i straszną" (Pwt 1, 19) po to, by go następnie wprowadzić do ziemi mlekiem i miodem płynącej. Pustynia biblijna jest więc dla narodu swoistym przeżyciem czasu pustyni[60].
Komentatorzy zwracają uwagę na wychowawcze znaczenie tego etapu historii Izraela. Zauważają, że w okresie pustyni wiara Izraelitów doznała oczyszczenia i utrwalenia. Właśnie czas pustyni stał się szczególnie wyrazistą eksplikacją pedagogicznej obecności Boga pośród swego ludu.
Wychowaniu narodu, który żył 430 lat w niewoli, miał służyć cały splot wydarzeń związanych z wyprowadzeniem ludu z niewoli egipskiej i ich czterdziestoletnim przemarszem przez pustynię. Intencją Boga było nie tylko doprowadzenie Narodu Wybranego do Kanaanu, ale uformowanie nowego człowieka, wolnego od mentalności poddaństwa i niewoli, a dzieło to nie było proste. Nie jest przecież łatwo zmienić mentalność u człowieka, który zapomniał o ojczyźnie, o wolności i oswoił się ze stanem zniewolenia oraz zrezygnował z dążenia do wolności[61]. A jednak Bóg - Wychowawca chce, aby Izraelici wyszli z niewoli i stali się wolni. Do realizacji tego celu wybiera wędrówkę przez pustynię, choć nie była to najkrótsza droga do Ziemi Obiecanej. W trakcie tej długiej pielgrzymki Jahwe stał się jednak prawdziwym przewodnikiem swego ludu - pustynia to czas szczególnego upodobania Bożego.
Okres wędrówki to z pewnością czas uprzywilejowany, ale przejściowy, prowadzący do osiągnięcia ważniejszych celów. Pobyt na pustyni miał nauczyć Izraelitów zaufania Bogu, utrwalał także w nich świadomość wielkiej godności, wynikającej z wybraństwa i wyróżniającej ich spośród innych ludów (zob. Pwt 7,7-8)[62]. Pustynia jest zatem doskonałym miejscem do poznania, jak dalece naród jest gotów kroczyć drogami wyznaczonymi mu przez Boga i oznaczającymi całkowitą zależność od Niego w każdym szczególe swego życia[63]. Probierzem zaufania Bogu miały być doświadczenia i próby Hebrajczyków na pustyni. Mimo że Izraelici często nie stawali na wysokości zadania, mimo że szemrali i buntowali się., myśl biblijną cechuje optymizm: czas pustyni był czasem wartościowym i potrzebnym w dziejach Izraela, był dla niego czasem świętym i koniecznym. Mądrość Boża zawarta w Jego pedagogii „wykorzystała ten czas na przygotowanie ludu do życia w ziemi Kanaan. Był to czas potrzebny, by wymarło «pokolenie łatwizn» wyniesionych z Egiptu, a wyrosło pokolenie nowe, zahartowane na pustyni. Ci, którzy weszli do Ziemi Obiecanej, urodzili się już na wolności; była to trudna wolność, ale tylko w ten sposób mogli przygotować się do życia we własnej ojczyźnie"[64].
Warto podkreślić, iż prowadzenie Izraelitów przez Boga po pustyni było ważnym faktem w Jego pedagogii. Bowiem prowadzenie osoby wychowywanej, bycie z nią, uczenie jej mądrości, karności, bojaźni Bożej, pokory, jest przecież ważnym elementem wszelkiego wychowania (por. Prz 1,2-3). Niezmiernie ważnym jest fakt, że Bóg jako Wychowawca jest „w próbach stale ze swoimi ludem, ponieważ dla osiągnięcia celu wychowania potrzebna jest stała obecność wychowawcy przy wychowanku oraz stopniowe wdrażanie go w przestrzeganie praw i nakazów"[65].
W świetle tekstów biblijnych widzimy, że Bóg prowadząc lud przez pustynię i nieustannie mu towarzysząc, jawi się jako dobry ojciec wychowujący swego syna. Znamienne są następujące słowa: „Widziałeś też i na pustyni: Jahwe niósł cię, jak niesie ojciec swego syna, całą drogę, którą szliście, aż dotarliście do tego miejsca" (Pwt 1,31). Nawet cierpienia, które nękały lud na pustyni, były wkalkulowane w Boży plan zbawienia i miały swój głęboki sens jako swego rodzaju test ukazujący prawdziwą wartość człowieka, ujawniający jego wewnętrzne nastawienie czy siły moralne[66]. W Księdze Powtórzonego Prawa autor biblijny stwierdza, że „twój Bóg, Jahwe, doświadcza cię, chcąc poznać, czy miłujesz Boga swego, Jahwe" (Pwt 13,4)[67].

Należy podkreślić, że to człowiekowi bardziej niż Bogu było potrzebne poznanie siebie samego i sprawdzenie, czy jest zdolny pójść za Bożymi nakazami (por. Pwt 8,1-19). Temu również służyły utrapienia pustyni. Wychowawcze prowadzenie przez Boga synów Izraela przez pustynię stanowi szczególny czas działania Boga - Wychowawcy. Rozmaite próby, cudowne wydarzenia i interwencje ze strony Boga, których naród tam doświadczył, zostały zaplanowane przez Niego. Po pierwsze, dla urzeczywistnienia zbawczych planów Bożych, a także dla realizacji zadania wychowania Izraelitów[68]. Jest rzeczą charakterystyczną, że Naród Wybrany przechowywał w pamięci szczególne znaki mocy i miłości Boga Jahwe, które ujawniły się w czasie wyjścia z Egiptu i pielgrzymki przez pustynię. Z wielką starannością przekazywano kolejnym pokoleniom wszelkie informacje o swej przeszłości. Izraelici jednocześnie je rozważali i zastanawiali się nad ich sensem[69]. Należy zauważyć także, iż lud Starego Przymierza wielką wagę przywiązywał do wydarzenia wyzwolenia z niewoli egipskiej. Prawda ta („Jahwe wyprowadził z Egiptu") stała się istotnym składnikiem pamięci narodu i zaczęła stanowić główny artykuł wyznania jego wiary[70]. Wydarzenie, któremu na imię „wyzwolenie ludu z niewoli egipskiej" nabrało w ciągu historii tak wielkiej doniosłości dla Izraela, że żaden inny fakt czy późniejszy objaw wspaniałomyślności i mocy Bożej nie zdołał zaćmić jego znaczenia[71].
Można bez wahania powiedzieć, że biblijny ideał wychowawczy będzie zawsze aktualny, niezależnie od epoki, od aktualnych tendencji w pedagogice. „Zawsze będzie przecież pewne podobieństwo między sytuacją wychowanków a sytuacją Ludu Izraela idącego razem z Jahwe w stronę Ziemi Obiecanej. Wspólna będzie tu przecież taka sama potrzeba przyjaznej obecności wychowawcy, przeżywana przez tych, którzy są wychowywani. I jednocześnie to samo pragnienie wolności, autonomii"[72]. Uniwersalizm pedagogii Starego Przymierza nigdy nie traci na swej aktualności. Jak zauważa J. Bagrowicz, „dla małego dziecka wychowawca, niezależnie od tego, czy to będzie ktoś bliski z rodziny czy nauczyciel, katecheta, będzie przede wszystkim ojcem, który w drodze do ziemi obiecanej, jaką jest dorosłość, uspokaja, daje poczucie bezpieczeństwa, rozwija inteligencję, wychowuje do uwagi i tworzy dobre nawyki. To on wybiera i daje normy postępowania, daje przykazania na drodze, ochrania przed złem"[73].
Należy zauważyć, że wspomniana pedagogia Przymierza, a więc pedagogia obecności wyrażająca się miłością i świadectwem, jest szczególnie ważna w wychowaniu religijnym, które łączy się jednocześnie z wprowadzeniem w życie rodzinne i społeczne i jest skuteczniejsze wtedy, gdy ma wsparcie w doświadczeniu wiary religijnej przeżywanej w rodzinie i wspólnocie wierzących[74]. Pedagogia obecności ma szczególnie ważną rolę do odegrania w wychowaniu, gdzie trzeba okazać pełną cierpliwość wobec niejednokrotnego buntu młodych, ich pełnych niepokoju pytań czy nawet agresji[75].
Nakreśliwszy główne linie „pedagogii przymierza" objawionej w Starym Testamencie, należy ukazać jej kontynuację i pełnię w dziele zbawczym Jezusa Chrystusa. Przedtem jednak dla pełności obrazu trzeba ogólnie omówić i scharakteryzować Ewangelie, które są najbardziej wyraźnym świadectwem pedagogii Chrystusa. Postaramy się ukazać etapy ich powstawania, autorów i adresatów.

-----------------------------------------------------------------------------------

Przypisy:

[1] Rozważania niniejszego paragrafu zostaną oparte w znacznej mierze na przemyśleniach J. Bagrowicza (zob. J. Bagrowicz, Ideał wychowawczy Starego Przymierza (cz. I). Pedagogia przymierza w Pięcioksięgu, w: A. Rynio [red.], Pedagogika katolicka. Zagadnienia wybrane. Stalowa Wola 1999, s. 143-162).
[2] Por. Bóg jako nauczyciel, w: L. Ryken, J. C. Wilhoit, T. Longman (red.), Słownik symboliki biblijnej. Obrazy, symbole, motywy, metafory, figury stylistyczne i gatunki literackie w Piśmie Świętym, przekł. Z. Kościuk, Warszawa 2003, s. 572-573.
[3] Por. J. Bagrowicz, Ideał wychowawczy Starego Przymierza (cz. I). Pedagogia przymierza w Pięcioksięgu, s. 145.
[4] Por. A. Rynio, Integralne wychowanie w myśli Jana Pawia II, s. 82.
[5] Por. tamże, s. 87. Warto dodać, że wielokrotnie Jan Paweł II podkreślał, że „godność osoby jest wewnętrznym, wrodzonym i naturalnym znamieniem człowieka, niezależnym od kontekstu społecznego i historycznego. Społeczeństwo i historia nie nadająjej człowiekowi, lecz mają obowiązek jej poszanowania i chronienia" (A. Rynio, Integralne wychowanie w myśli Jana Pawia II, s. 91).
[6] Trzeba pamiętać, że już pierwsze rozdziały Księgi Rodzaju ujawniają istotną prawdę o człowieku: „Stworzył więc Bóg człowieka" (Rdz 1, 27). Pochodzenie człowieka od Boga jest fundamentalną zasadą, którą wciąż należy przywoływać, gdy chce się poznać istotę człowieczeństwa. Współcześnie, z różnych przyczyn, trudno jest ludziom uznać Boga za początek i cel. Można więc mówić o zatracaniu się świadomości stworzenia (por. A. Makówka, Pedagogia ewangeliczna Jana Pawła II, s. 66).
[7] Zob. M. Czajkowski, Biblia dziś odczytana, Warszawa 1988, s. 32-35.
[8] Por. J. Bagrowicz, Ideał wychowawczy Starego Przymierza (cz. I). Pedagogia przymierza w Pięcioksięgu, s. 145.
[9] Por. J. A. Nowak, Homo religiosus et homo novus, w: A. J. Nowak, T. Paszkowska (red.), Homo novus, Lublin 2002, s. 27; por. A. Makówka, Pedagogia ewangeliczna Jana Pawia II, s. 67.
[10] Fakt, że człowiek został stworzony na „obraz Boży" oznacza, iż nie może być on nigdy, bez zasadniczego uszczerbku dla swej istoty, zredukowany do tego, co materialne (por. A. Makówka, Pedagogia ewangeliczna Jana Pawła II, s. 67); por. M. Czajkowski, Biblia dziś odczytana, s. 32.
[11] Por. A. Bonora, Człowiek obrazem Boga w Starym Testamencie, przekł. J. Warzecha, ComP 1982, nr 2, s. 6-7.
[12] Tamże, s. 8.
[13] Tamże.
[14] Por. tamże, s. 9; por. M. Czajkowski, Biblia dziś odczytana, s. 33.
[15] Por. A. Bonora, Człowiek obrazem Boga w Starym Testamencie, s. 13.
[16] Por. F. Blachnicki, Kim jest człowiek, s. 21-22.
[17] Por. S. Chrobak, Inspiracja chrześcijańska w wychowaniu w kontekście listu apostolskiego Jana Pawła II „Novo millennio ineunte", w: A. Murzyn (red.), Przemiany edukacyjne w Polsce i na świecie a modele wychowania. I Konferencja naukowa Zakładu Teorii i Historii Wychowania, Kraków 2001, s. 145.
[18] Zob. J. Bagrowicz, Ideał wychowawczy Starego Przymierza (cz. I). Pedagogia przymierza w Pięcioksięgu, s. 145.

[19] Tamże; por. A. Solak, Człowiek i jego wychowanie. Zagadnienia wybrane, s. 31.
[20] Por. X. L. Dufour, Wychowanie, w: X. L. Dufour (red.), Słownik teologii biblijnej, Warszawa-Poznań 1982, s. 1085-1086.
[21] Por. J. Schreiner, Teologia Starego Testamentu, przekł. B. Matysiak, Warszawa 1999, s. 17.
[22] Por. J. Bagrowicz, Ideał wychowawczy Starego Przymierza (cz. I). Pedagogia przymierza w Pięcioksięgu, s. 146.
[23] Por. J. Schreiner, Teologia Starego Testamentu, s. 25; por. S. Wypych, Niektóre tematy teologiczne Pięcioksięgu, w: L. Stachowiak (red.), Wstęp do Starego Testamentu, Poznań 1990, s. 148.
[24] Por. J. Schreiner, Teologia Starego Testamentu, s. 28; por. S. Wypych, Niektóre tematy teologiczne Pięcioksięgu, s. 147.
[25] Por. J. Schreiner, Teologia Starego Testamentu, s. 19.
[26] Por. H. Muszyński, „Bóg Abrahama, Izaaka i Jakuba, Bóg ojców naszych", AK, 1990, z. 1, s. 12.
[27] J. Schreiner, Teologia Starego Testamentu, s. 22-23; por. T. Jelonek, Biblijna historia zbawienia, Kraków 2004, s. 98-99.
[28] Por. J. Bagrowicz, Ideał wychowawczy Starego Przymierza (cz. I). Pedagogia przymierza w Pięcioksięgu, dz. cyt., s. 146; por. S. Wypych, Wprowadzenie w myśl i wezwanie ksiąg biblijnych. Pięcioksiąg, 1.1. Warszawa 1987, s. 176-177.
[29] J. Bagrowicz, Ideał wychowawczy Starego Przymierza (cz. I). Pedagogia przymierza w Pięcioksięgu, s. 146.
[30] Por. tamże, s. 147; por. H. Muszyński, „Bóg Abrahama, Izaaka i Jakuba, Bóg ojców naszych", s. 6.
[31] Zob. Dekalog, w: H. Langkammer (red.), Słownik biblijny. Katowice 1989, s. 44. por. S. Wypych, Niektóre tematy teologiczne Pięcioksięgu, s. 154-159.
[32] Por. J. Bagrowicz, Ideał wychowawczy Starego Przymierza (cz. I). Pedagogia przymierza w Pięcioksięgu, s. 153-154.
[33] Tamże, s. 154.
[34] Tamże; por. S. Wypych, Niektóre tematy teologiczne Pięcioksięgu, s. 148.
[35] Por. T. Jelonek, Biblijna historia zbawienia, s. 99; por. Dekalog, w: H. Langkammer (red.), Słownik biblijny, s. 44.
[36] Por. J. Bagrowicz, Ideał wychowawczy Starego Przymierza (cz. I). Pedagogia przymierza w Pięcioksięgu, s. 155.
[37] Tamże, s. 155.
[38] Por. tamże.
[39] Por. tamże; por. A. M. Sicari, Wychowanie a Objawienie, przekł. J. Warzecha, ComP, 1982, nr 5, s. 3-4.
[40] Por. A. M. Sicari, Wychowanie a Objawienie, s. 4.
[41] Por. J. Bagrowicz, Ideał wychowawczy Starego Przymierza (cz. I). Pedagogia przymierza w Pięcioksięgu, s. 155; por. A. M. Sicari, Wychowanie a Objawienie, s. 4.
[42] Por. A. M. Sicari, Wychowanie a Objawienie, s. 5; por. F. Mickiewicz, Wychowawcze znaczenie pobytu Izraelitów na pustyni w świetle Pwt 8, SThV 1993, nr 1, s. 142-143 i 145-146; zob. T. Jelonek, Biblijna historia zbawienia, s. 102; por. X. L. Dufour, Wychowanie, s. 1087.
[43] Por. J. Bagrowicz, Ideał wychowawczy Starego Przymierza (cz. I). Pedagogia przymierza w Pięcioksięgu, s. 156; por. A. M. Sicari, Wychowanie a Objawienie, s. 5; por. X. L. Dufour, Wychowanie, s. 1086.
[44] Por. X. L. Dufour, Wychowanie, s. 1087.
[45] Por. J. Bagrowicz, Ideał wychowawczy Starego Przymierza (cz. I). Pedagogia przymierza w Pięcioksięgu, s. 156; por. A. M. Sicari, Wychowanie a Objawienie, s. 6-7.
[46] J. Bagrowicz, Ideał wychowawczy Starego Przymierza (cz. I). Pedagogia przymierza w Pięcioksięgu, s. 156.
[47] Tamże.
[48] Por. X. L. Dufour, Wychowanie, s. 1087.
[49] Por. tamże.
[50] Por. J. Bagrowicz, Ideał wychowawczy Starego Przymierza (cz. I). Pedagogia przymierza w Pięcioksięgu, s. 157; por. A. M. Sicari, Wychowanie a Objawienie, s. 15-16.
[51] Por. X. L. Dufour, Wychowanie, s. 1086.
[52] Por. T. Jelonek, Biblijna historia zbawienia, s. 100.
[53] Por. tamże; zob. X. L. Dufour, Wychowanie, s. 1087; por. S. Wypych, Niektóre tematy teologiczne Pięcioksięgu, s. 145.
[54] Por. J. Bagrowicz, Ideał wychowawczy Starego Przymierza (cz. I). Pedagogia przymierza w Pięcioksięgu, s. 148.
[55] Tamże, s. 149.
[56] Por. tamże.
[57] Por. tamże, s. 150.
[58] Por. tamże; por. T. Jelonek, Biblijna historia zbawienia, s. 100; por. F. Mickiewicz, Wychowawcze znaczenie pobytu Izraelitów na pustyni w świetle Pwt 8, s. 154; por. S. Wypych, Niektóre tematy teologiczne Pięcioksięgu, s. 147.
[59] „Uznaj w sercu, że jak wychowuje człowiek swego syna, tak twój Bóg, Jahwe, wychowuje ciebie" (Pwt 8, 5). Te słowa każą patrzeć na wędrówkę Izraela przez pustynię jako na wyjątkowy moment w dziejach wybranego przez Jahwe narodu, jako na szczególny czas wychowawczej działalności Boga; por. F. Mickiewicz, Wychowawcze znaczenie pobytu Izraelitów na pustyni w świetle Pwt 8, s. 142.
[60] Por. Ch. Thomas, X. L. Dufour, Pustynia, w: X. L. Dufour (red.), Słownik teologii biblijnej, Warszawa-Poznań 1982, s. 838; por. F. Mickiewicz, Wychowawcze znaczenie pobytu Izraelitów na pustyni w świetle Pwt 8, s. 143.
[61] Por. J. Bagrowicz, Ideał wychowawczy Starego Przymierza (cz. I). Pedagogia przymierza w Pięcioksięgu, s. 150-151; por. Ch. Thomas, X. L. Dufour, Pustynia, s. 839.
[62] Por. J. Bagrowicz, Ideał wychowawczy Starego Przymierza (cz. I). Pedagogia przymierza w Pięcioksięgu, s. 151; por. S. Wypych, Niektóre tematy teologiczne Pięcioksięgu, s. 140; por. C. Schedl, Historia Starego Testamentu. Lud Bożego Przymierza, t. II, Tuchów 1996, s. 177-178.
[63] Zob. F. Mickiewicz, Wychowawcze znaczenie pobytu Izraelitów na pustyni w świetle Pwt 8, s. 144.
[64] J. Bagrowicz, Ideał wychowawczy Starego Przymierza (cz. I). Pedagogia przymierza w Pięcioksięgu, s. 151-152; por. S. Wypych, Niektóre tematy teologiczne Pięcioksięgu, s. 141; por. Ch. Thomas, X. L. Dufour, Pustynia, s. 839.
[65] Por. J. Bagrowicz, Ideał wychowawczy Starego Przymierza (cz. I). Pedagogia przymierza w Pięcioksięgu, s. 152; por. Ch. Thomas, X. L. Dufour, Pustynia, s. 839; por. S. Wypych, Wprowadzenie w myśl i wezwanie ksiąg biblijnych. Pięcioksiąg, s. 182.
[66] Por. F. Mickiewicz, Wychowawcze znaczenie pobytu Izraelitów na pustyni w świetle Pwt 8, s. 148-149.
[67] por. j Bagrowicz, Ideał wychowawczy Starego Przymierza (cz. I). Pedagogia przymierza w Pięcioksięgu, s. 152; por. Ch. Thomas, X. L. Dufour, Pustynia, s. 839.
[68] Por. J. Bagrowicz, Ideał wychowawczy Starego Przymierza (cz. I). Pedagogia przymierza w Pięcioksięgu, s. 153.
[69] Por. tamże, s. 152; por. F. Mickiewicz, Wychowawcze znaczenie pobytu Izraelitów na pustyni w świetle Pwt 8, s. 141-142.
[70] Por. F. Mickiewicz, Wychowawcze znaczenie pobytu Izraelitów na pustyni w świetle Pwt 8, s. 143; Por. J. Bagrowicz; Ideał wychowawczy Starego Przymierza (cz. I). Pedagogia przymierza w Pięcioksięgu, s. 153.
[71] Por. F. Mickiewicz, Wychowawcze znaczenie pobytu Izraelitów na pustyni w świetle Pwt 8, s. 143.
[72] J. Bagrowicz, Ideał wychowawczy Starego Przymierza (cz. ł). Pedagogia przymierza w Pięcioksięgu, s. 156; por. X. L. Dufour, Wychowanie, s. 1086.
[73] J. Bagrowicz, Ideał wychowawczy Starego Przymierza (cz. I). Pedagogia przymierza w Pięcioksięgu, s. 157-158; por. X. L. Dufour, Wychowanie, s. 1086-1087.
[74] Por. J. Bagrowicz, Ideał wychowawczy Starego Przymierza (cz. I). Pedagogia przymierza w Pięcioksięgu, s. 159.
[75] Por. tamże, s. 160.