Jaki jest Bóg?

Michał Wojciechowski

www.edycja.pl/index.php?mod=ksiegarnia&item=1773 |

publikacja 21.07.2010 06:35

Jest to fragment książki Michała Wojciechowskiego "Biblijny pogląd na świat", który zamieszczamy za zgodą Wydawnictwa Edycja Świętego Pawła

Jaki jest Bóg?

Z czynów Boga, Jego imion i cech, jakie przedstawia Stary Testament, wynika pewien obraz całościowy. Jak biblijny Izrael, a potem chrześcijaństwo rozumieją Boga? Zestawienie tych cech wymaga wyjścia poza ramy terminologii biblijnej. Ponieważ punktem wyjścia jest relacja Boga do ludzi, będzie to najpierw portret Boga jako Pana i Zbawcy człowieka, podczas gdy obraz Boga jako Stwórcy w relacji do świata przedstawię w punkcie następnym.
Same pojęcia Boga i Pana są wspólne wierze biblijnej i więk­szości religii. Są w pewien sposób założone. Biblia o tyle je modyfikuje, że w starożytności za boskie uważano wszelkie siły potężniejsze od człowieka, personifikując je. Takie siły uważane są jednak w Piśmie Świętym za elementy świata, podporządko­wane Bogu Najwyższemu i Wszechmogącemu. Tylko moc naj­wyższa zasługuje na miano Boga. Jest to logiczne, skoro Bóg jest tylko jeden. Ta nowa idea, monoteizm, stanowi klucz do całości. Jedność Boga oznacza zatem dużo wznioślejsze pojęcie o boskości. Prowadzi pośrednio do takich pojęć jak byt najwyż­szy, pierwsza przyczyna itd. (i odwrotnie, te pojęcia filozoficzne wiodą do monoteizmu). Jedność Boga oświetla inne Jego cechy.
Przy pojmowaniu Boga jako jedynego i najwyższego rodzi się jednak niebezpieczeństwo wyobrażania sobie Go jako odle­głego i mało aktywnego. Tak traktuje swoich głównych bogów wiele religii, tak traktuje Boga nowożytny deizm, takie podej­ście odpowiada za zapominanie o Bogu w życiu codziennym. Pojęcie Biblii o Bogu jest dokładnie odwrotne. Imię Jahwe ozna­cza Boga obecnego w świecie i w życiu ludzkim. Czasami jest wręcz traktowane jako przymiotnik „obecny": I przekonają się, że Ja jestem PANEM (Ez 29, 21). Bóg jest więc czynny, aktywny, żywy, czuwający. Jest w Nim stałość, bo nie zmienia zdania, i wierność, bo nie odstępuje od swych przyrzeczeń. Nie można Go sobie jednak wyobrażać jako nieruchomego i niezmiennego, przeciwnie, jawi się jako obecność dynamiczna. Boga poznaje­my w działaniu wobec nas, w pewnej roli czy funkcji.
Bóg jawi się więc jako żywa osoba, jako ktoś, a nie tylko jako pewna wyższa siła. Postrzeganie Boga jako osoby, z którą można rozmawiać i która okazuje uczucia, jest po części antropomorfizmem. Biblia usprawiedliwia porównywanie Boga do ludzi przede wszystkim przez to, że człowiek został stworzony na obraz i Jego podobieństwo (Rdz 1, 26-27). Ponadto użycie antropomorfizmów wynika stąd, że języka innego niż ludz­ki nie znamy i znać nie możemy. Wszelkie mówienie o Bogu musi opierać się na porównaniach wziętych z ludzkiego świa­ta. Trzeba tylko pamiętać, że są to jedynie porównania. Bóg jest przecież święty, czyli wzniosły i radykalnie inny. Ta inność wyraża się też w tym, że nie może być mylony z siłami natury, przeciwnie, włada nimi. Jako jeden i inny nie ma też, oczy­wiście, cech płciowych, w odróżnieniu od wszystkich innych bóstw starożytności. Mimo że Jahwe objawiał się na sposób widoczny, nie sposób Go było przedstawić za pomocą wizerun­ków. Mówi się więc, że Bóg jest „aikoniczny".
Zakaz wizerunków w Izraelu wynikał też stąd, że w jego otoczeniu praktycznie jedyną ich funkcją było przedstawianie bożków religii politeistycznej. Wizerunki służące celom zdob­niczym i symbolicznym zostały więc potem i w judaizmie, i w chrześcijaństwie przyjęte. Teologiczną racją dla przedsta­wiania Boga stało się potem Jego wcielenie w Chrystusie, czyli stanięcie wśród ludzi w widocznej postaci.

Konieczną cechą biblijnego obrazu Boga są Jego cechy mo­ralne. Dziś pod wpływem chrześcijaństwa może się to wydać oczywiste, ale w starożytności bogowie, jako uosobienia sił natury, cech moralnych nie mieli. Moralność wyprowadzano raczej z porządku świata, bóstwa nie musiały wcale być jej stróżami czy sędziami ludzi. Tymczasem Bóg Biblii jest święty, sprawiedliwy, miłujący i wierny. Stosownie do tego stawia lu­dziom wysokie wymagania moralne. W XIX wieku ukuto na tej podstawie dla religii Izraela miano „monoteizmu etycznego". Określenie to było krytykowane jako zbyt filozoficzne, ale kon­cepcja biblijna takie cechy istotnie ma.
Gdy mowa o królowaniu Boga, dotyczy ono wszystkich cza­sów i całego świata. Jednocześnie Jahwe jest „Bogiem Izraela" i zawarł z nim przymierze. Jego szczególnej relacji do ludu wy­branego dotyczy znaczna część Starego Testamentu. W jakiejś mierze jest to odbicie wcześniejszego etapu rozwoju religii izra­elskiej, w której Bóg był Bogiem rodu i narodu, królem Izraela.
Potem jednak dostrzeżono w Nim Boga uniwersalnego. Dlatego późniejsze księgi prorockie spodziewają się, że w przy­szłości hołd Bogu złożą ludy całej ziemi. W tym kontekście rola ludu Izraela jawi się na podobieństwo funkcji kapłana, który reprezentuje wobec Boga całą ludzkość. Takie spojrzenie godzi wybranie z uniwersalizmem.
Bóg Jahwe stoi zdecydowanie poza i ponad światem, jako jego Stwórca i Pan. Jest inny niż świat i siły kosmiczne, różni się od ludzi. W nowszym języku filozoficznym wypadałoby go nazwać transcendentnym. Jednakże ten sam Bóg wkracza w świat i hi­storię oraz zjawia się w sposób widzialny w teofaniach. W swo­ich działaniach i spojrzeniu jest „Bogiem bliskim". Cechuje go więc immanencja, czyli jest obecny w tym świecie. Bóg Biblii jest jednocześnie transcendentny i immanentny; względem świa­ta i człowieka jest jednocześnie „poza", „ponad" i „w".
Wymiar immanentny jest mocniej podkreślony w Nowym Testamencie, w którym Bóg stał się człowiekiem. Nowy Testament mówi również o zamieszkaniu Ojca, Chrystusa i Ducha Świętego w człowieku. Na Areopagu ateńskim św. Paweł miał powie­dzieć o Bogu, nawiązując zresztą do idei stoickich: W Nim bo­wiem żyjemy, poruszamy się i jesteśmy (Dz 17, 28). Obecność Boga w świecie i w ludziach wyjaśnia, że Boże widzenie człowieka nie powinno być porównywane do oka wszechwiedzącego sędziego. Przypomina raczej spojrzenie wewnętrzne, jakim widzimy siebie samych.
Te elementy wizji Boga tworzą pewną całość. Jedność kon­cepcji biblijnej nie wynika jednak stąd, że ją logicznie wypro­wadzono z jakiegoś aksjomatu. Cechy Boga człowiek Biblii poznał doświadczalnie, spotykając się z Jego czynami i z Jego objawieniem. Jak badacz przyrody, łączący zjawiska w spój­ną całość, stara się zrozumieć świat, tak człowiek Biblii starał się zrozumieć Boga, rozpoznanego w rozmaitych zdarzeniach. Czyni to biblijny obraz Boga złożonym i bogatym, a zarazem konsekwentnym.

Spis treści

I. Biblijny sposób patrzenia
Najpierw o Bogu
Pod prąd
Czy chrześcijaństwo jest religią?
Pochodzenie wiedzy chrześcijanina
Teologia biblijna

II. Poznanie Boga
Dzieje zbawienia i przymierze
Rozwój znajomości Boga
Jak Bóg dał się poznać
Imiona Boże
Jaki jest Bóg?
Stworzenie świata

III. Bóg w Chrystusie
Jak wypowiedzieć niewypowiedziane?
Krzyż
Zmartwychwstanie
Odkrywanie Chrystusa
Osoba i czyny
Imiona Chrystusa
Bóg jako Trójca

IV. Człowiek i jego natura
Jedność i rozdarcie
Struktura człowieka
Człowiek stworzony
Grzech
Od poczęcia do śmierci
Cierpienie i przemijanie
Dar łaski i wiary
Wspólnie do zbawienia
Przeznaczenie człowieka i świata

V. Powołanie człowieka
Człowiek wobec Boga
Moralność jest z Boga
Dalsze uzasadnienia moralności
Czy Bóg żąda zbyt wiele?
Naczelne przykazanie
Piramida przykazań
Dekalog
Rodzina
Społeczność

Bibliografia