Golgota i pusty grób

ks. Henryk Seweryniak

www.wiez.com.pl/?s__karta.id__249 |

publikacja 26.07.2010 07:49

Fragment książki "Geografia wiary", który zamieszczamy za zgodą Autora

Golgota i pusty grób

Nie trzeba już - pisał w połowie lat 70. Leo Scheffczyk - szczególnie pod­kreślać, że ewangelijne relacje o odkryciu pustego grobu i o chrystofaniach

[...] nie są historycznymi opisami wydarzeń, które miały miejsce w samą Wielką Noc i po niej, że nie są one relacjami w rozumieniu współczesnej historiografii. Ale jedno­cześnie trzeba niejednokrotnie odwołać się do współczesnej historiografii, aby dokładnie określić szczególny charakter tych relacji[1].

Scheffczyk przypomniał w ten sposób warunek pogłębionej hermeneutyki narracji paschalnych. Dodajmy, że także archeologia ma dużo do powie­dzenia na przykład na temat sposobów chowania zmarłych i form grobów w czasach Jezusa[2].

ODKRYCIE Z GIV'AT HA-MIVTAR

W Giv'at ha-Mivtar, na północny wschód od starożytnej Jerozolimy, w pobliżu góry Scopus, w 1968 r. odkryto rodzinne grobowce wykute w skale, datowane na okres od II w. przed Chr. do 70 r. po Chr. W pierwszej komo­rze datowanej na I w. po Chr. odkryto pięć ossuariów osób należących do jednej rodziny. Jeden ze szkieletów (nr 4) należał do dorosłego mężczyzny o imieniu Jehochanan ben Hagkol, liczącego ok. 26 lat. Obie kości jego pięt przebito długim gwoździem (12 cm). Gwóźdź zgiął się, dlatego nie został usunięty z kości. Golenie ukrzyżowanego połamano. Jego ciało zostało zdjęte z krzyża i pochowane w grobie rodzinnym. Więcej, dopuszczono do aktu tak honorowego, jakim było późniejsze przeniesienie szczątków do ossuarium[3].
Przypadek ten jest najważniejszym pozabiblijnym potwierdzeniem nie tylko pewnych szczegółów męki Jezusa (przebicie obu stóp jednym gwoź­dziem), ale także możliwości Jego pogrzebu. Tego ostatniego dowodzą: najstarsze rozbudowane wyznanie wiary („został pogrzebany", 1 Kor 15,4), konspekty katechez Piotra (kontekst grobu Dawidowego, Dz 2,24-32) i Pawła (Dz 13,27-29) oraz wszystkie Ewangelie. Problem jednak w tym, że rzymski zwyczaj prawny zasadniczo nie zezwalał na grzebanie osób ukrzyżowanych[4]. Przysłowiowe stało się na przykład zdanie, że zwłoki ukrzyżowanych żywią sępy[5]. Dotyczyło ono zwłaszcza osób oskarżonych o zdradę majestatu. Niekiedy stosowano prawo łaski, zezwalając z okazji jakichś rocznic czy świąt na pogrzeb ukrzyżowanych.

------------------------------------

[1] L. Scheffczyk, Zmartwychwstanie, Warszawa 1984, s. 106.
[2] Podstawowe opracowania na temat podejmowany w tym rozdziale to: B. Bagatti, E. Testa, Il Golgota e la Croce, Jeruzalem 1978; V.C. Corbo, Il Santo Sepolcro di Gerusalemme, Aspetti archeologii dalle origini al periodo crociato, Jerusalemme 1981; J. Jaromin, W poszu­kiwaniu grobu Chrystusa, Wrocław 2008; T. Jelonek, Śladami Męki Pańskiej, Kraków 1998; S. Mędala, Formy grzebania zmarłych, w: Archeologia Palestyny, red. L.W. Stefaniak, Poznań - Warszawa - Lublin 1971, s. 767-797; J. Murphy-O'Connor, Przewodnik po Ziemi Świętej, Warszawa 1996; J.A. Thompson, Biblia i archeologia, Warszawa 1965; J. Wilkinson, Jerusalem as Jesus knew it. Archaeology as Evidence, London 1982.
[3] Zob. Crucifixion, w: J.J. Rosseau, R. Arav, Jesus & His World. An Archeological and Cultural Sictionary, London 1996, s. 74-78; C.P. Thiede [yersus] G. Lüdemann, Die Auferstehung Jesu - Fiktion oder Wirklichkeit? Ein Streitgespräch, Basel 2001, s. 38-40.
[4] Zob. Tacyt, Roczniki, w: tenże, Dzieła, t. 1, Warszawa 1957. Opisując czyny Tyberiusza, Tacyt opowiada o końcu licznych spośród jego wrogów: „Leżało ogromne mnóstwo pomordowanych wszelkiej płci, wszelkiego wieku [...]. A krewnym ani przyjaciołom nie pozwalano do nich przystąpić, opłakiwać ich [...], ustawieni wkoło strażnicy [...] od rozkładających się nie odstępowali trupów [...]" (s. 277). „Łatwo decydowano się na tego rodzaju śmierć [samobójczą] z obawy przed katem, a także dlatego, że skazanym po konfiskacie majątku odmawiano pogrzebu [...]" (s. 283). R.E. Brown (La mort du Messie, Paris 2005, s. 1327) przytacza przypadek ukrzyżowanego, którego pod (zawinioną) nieobecność strażnika zdejmują z krzyża krewni (Petroniusz, Satyricon, 111-112). Jeszcze inne przypadki zob. J. Gnilka, Jezus z Nazaretu, Kraków 1997, s. 374, prz. 94.
[5] Zob. Horacy, List 1, 16,48. Za: R.E. Brown, tamże. Zob. Swetoniusz, Żywoty cezarów, Wrocław i in. 1987: Oktawian August „jednemu [jeńcowi], gdy pokornie prosił o pogrze­banie ciała [po straceniu], podobno miał odrzec, że «to sępów sprawa»" (s. 80).

 

W prowincjach jednak często działo się inaczej, decyzje władz rzym­skich bywały tu podejmowane extra ordinem - poza. przyjętym porządkiem prawnym. Możemy uznać za rzecz pewną, że rzymskiemu prefektowi znana była święta dla Żydów zasada, że skazanych należało chować jak najszybciej. Działo się tak nawet w przypadku skazanych za zbrodnię stanu (perduellio) - chodziło bowiem nie o zmarłego, lecz o to, by nie godzić we wrażliwość reli­gijną Izraela[6]. Motywem takiego postępowania było przekonanie, że brak pochówku wpływa niekorzystnie na kultyczną czystość kraju: „[...] trup nie będzie wisiał na drzewie przez noc, lecz tegoż dnia musisz go pogrzebać. Bo wiszący jest przeklęty przez Boga. Nie zanieczyścisz swej ziemi danej ci przez Pana, Boga twego, w posiadanie" (Pwt 21,23). Żydzi - relacjonuje Józef Flawiusz - „tak bardzo dbali o chowanie zmarłych, że nawet zwłoki ukrzy­żowanych z wyroku sądu zdejmowano przed zachodem słońca i grzebano"[7]. Również zwój świątynny z Qumran (64,9-11) oraz Filon (Spec. Leg. 3,151n) łączą Pwt 21 z ukrzyżowaniem.
Ewangeliści sugerują, że to Józef z Arymatei poprosił Piłata o zasto­sowanie tego obyczaju, a następnie zajął się pogrzebem Jezusa jako Jego uczeń (J 19,38). Zauważalna jest pewna idealizacja postaci Józefa. Mógł on działać bądź jako pobożny Żyd, bądź z nakazu Sanhedrynu (zob. Dz 13,29), używając do zdejmowania ciała Jezusa z krzyża i pochówku swojej służby. Z powodu samego charakteru śmierci (egzekucja), a także zbliżającej się wieczerzy paschalnej i szabatu Jezusa chowano w pośpiechu. Pogrzeb był zatem prosty - ciała nie obmywano i nie balsamowano, czego potwierdzeniem może być narracja o namaszczeniu w Betanii (Mk 14,8) i Markowe określenie celu kobiet zmierzających pierwszego dnia tygodnia do grobu („pójść namaścić Jezusa", Mk 16,1). Możliwe, że wprzypadku Jezusa zastoso­wano przepis Talmudu, który odmawiał przestępcom honorowego pogrzebu. Nie jest pewne, że stosowano już wtedy rytuał chowania zamordowanego z otwartymi ranami wraz „krwią życia". Gdy Paweł głosi swoją pierwszą katechezę, ujmuje wszystkie te wydarzenia w skrócie narracyjnym, który jednak z wielkim prawdopodobieństwem odpowiada rzeczywistości: „A gdy wykonali wszystko, co było o Nim napisane, zdjęli Go z krzyża i złożyli w grobie" (Dz 13,31)[8]. Jak wyjaśnia Joanna Jaromin:

W okresie grecko-rzymskim na terenie Palestyny znane były głównie dwa rodzaje pochówku: pierwotny i wtórny. W zależności od rodzaju pochówku stosowano różne rodzaje grobów. W Izraelu ewangelicznym znane były już groby w ziemi, przykryte pozioma płytą, nie był to jednak zwyczaj zbyt rozpowszechniony. [...] Zasadniczo sto­sowano hipogea, czyli groby podziemne, do konstruowania których wykorzystywano naturalne groty i jaskinie lub celowo wydrążone w skale komory. W okresie grecko-rzymskim te jaskinie i proste komory zaczęły przekształcać się w bardziej rozbudowany system pomieszczeń podziemnych. Szczególnie bogate rodziny mogły sobie pozwolić na bardziej skomplikowane groby wykute w skale. Przestrzeń wewnętrzna była wystarcza­jąca, by podzielić ją na niniejsze kwatery grzebalne. [...] Najczęściej spotykało się dwie komory: przedsionek i komorę właściwą [...]. Według Miszny komora grobowa powinna być na cztery łokcie szeroka i na pięć łokci długa. Zwłoki kładziono wzdłuż ścian na kamiennych ławach lub łożach z podgłówkiem. Aby w komorach grzebalnych pomieścić większą liczbę zmarłych, już w II w. przed Chr. wprowadzono tzw. khokim, czyli głę­bokie na ok. 2 m nisze, wydrążone prostopadle do ścian; zamykano je prostokątną ka­mienną płytą. Miszna przewidywała umieszczenie w średnich rozmiarów komorze dzie­więciu (lub ośmiu) takich khokim. Pod koniec I w. przed Chr. w komorach grobowych nad ławami pojawiły się łukowe sklepienia, tworząc swego rodzaju arkady.

------------------------------------

[6] Zob. J. Gnilka, Jezus z Nazaretu, dz. cyt., s. 375. Chociaż należy zaznaczyć, że niekiedy odmawiano stosowania tego zwyczaju, na przykład podczas powstania żydowskiego w 70 r.
[7] Józef Flawiusz, Wojna żydowska, dz. cyt., 4,317.
[8] Zob. M. Deneken, La foi pascale, Paris 1997, s. 305-307.
 

Miejsca pod łukami stanowiły nisze pogrzebowe, czyli arkosolia. [...] Wejście prowadzące do central­nej komory zamykano płytą kamienną lub zasuwano okrągłym kamieniem przesuwanym wzdłuż ściany frontowej. Często kamień ten podparty był innym kamieniem - klinem, zwanym po hebrajsku dofeq. O takim prawdopodobnie zamknięciu mówią ewangeliści w przypadku Grobu Jezusa (por. Mt 27,60; Mk 15,46; Łk 24,2; J 20,1)[9].

Badania archeologiczne przy użyciu nowszych technik zostały przepro­wadzono w bazylice Grobu Pańskiego w latach 1960-1969 przez Virgilio Corbo i w latach 1975-1981 roku przez Florentino Diez Fernandeza[10]. Dzięki nim znamy lepiej (choć wciąż niewystarczająco) Kalwarię i pobliski niewielki cmentarz.

HISTORIA KALWARII

Badania te potwierdziły, że w VII-VI wieku przed Chr. miejsce to było kamieniołomem. Potem zostało porzucone, tylko w jego centrum kamie­niarze pozostawili z nieznanych bliżej powodów część skały o wysokości 10,95 m. Długo przed czasami Jezusa do wydrążonego terenu wiatr naniósł ziemię, tak że po wiekach z pozostawionej w centrum skały wystawała nad powierzchnię tylko owa część - półkolisty, wypolerowany przez deszcze i wiatry wierzchołek, upodabniający się do górnej części czaszki. Wystarczał on jednak do ustawienia trzech krzyży i we fragmentach jest jeszcze dzisiaj widoczny w kaplicy Golgoty. Warto przy tym pamiętać, że - jak wykazał w toku wspomnianych badań Charles Couasnon OP, zajmujący się pracami sondażowymi - skalne podnóże Kalwarii znajduje się 6,75 m pod obecną posadzką, a jej szczyt wznosi się 4,20 m ponad nią[11].
W ścianach kamieniołomu zaczęto drążyć groby, z których dziewięć zachowało się w bazylice do dziś. Także grób Jezusa wydrążono w pionowym stoku dawnego kamieniołomu. Ogród pomiędzy Golgotą a tym stokiem był - zdaniem archeologów - własnością prywatną, sama zaś Golgota -publiczną. Nekropolia nie znajdowała się w czasach Jezusa wewnątrz murów, jak to sugeruje obecny kształt starego miasta. Podczas wykopa­lisk, prowadzonych m.in. w pobliskim prawosławnym hospicjum Aleksandra, udało się odsłonić pozostałości murów sprzed czasów Heroda i określić ich przebieg[12]. W latach 41-44 Herod Agrypa I kazał wznieść nowy mur, który obejmował już teren Golgoty[13] - Jezus musiał więc zostać ukrzyżowany przed tym okresem. Fakt innego przebiegu murów potwier­dza także obecność grobów żydowskich (nie tylko Jezusa) w bazylice. Otóż skręcając z rotundy Anastasis (Zmartwychwstanie) na północny zachód, przechodzimy w niej między dwoma pilastrami do niewielkiej mrocznej salki, a stąd na lewo do kaplicy syro-jakobickiej. Niskie wejście prowadzi z niej do żydowskiej komory grobowej, zwanej popularnie „grobem Józefa z Arymatei" z grobami „piecowymi" (khokim) i ossuariami. Grób żydow­ski w tym miejscu stanowi argument za autentycznością Grobu Świętego i dowodzi, że Golgota przed budową trzeciego pasa murów w roku 44 znaj­dowała się poza ich obrębem.

------------------------------------

[9] J. Jaromin, W poszukiwaniu grobu Jezusa, dz. cyt, s. 17-19; zob. tejże, Pogrzeb Jezusa w świetle tradycji żydowskiej i przekazów ewangelicznych, w: Verbum caro factum est. Księga pamiątkowa dla Księdza Profesora Tomasza Jelonka w 70. rocznicę urodzin, red. R. Bogacz, W. Chrostowski, Warszawa 2007, s. 252-260; C.S. Keener, Komentarz historyczno-kulturowy do Nowego Testamentu, Warszawa 2000; Jerusalem, Tombs, w: J.J. Rousseau, R. Arav, Jesus & His World..., dz. cyt., s. 164-169; S. Mędala, Formy grzebania zmarłych, dz. cyt., s. 767-797.
[10] Zob. opis historii badań i najważniejszych rezultatów: F. Diez Fernandez, La recherche archeologique (MdB 33,1984), w: TS 2, s. 1339-1352.
[11] Ch. Couasnon, Le Golgota maquette du sol naturel (BTS 149,1973), w: TS 2, s. 1352-1353.
[12] Sprawę murów Jerozolimy przystępnie omawia: P. Benoit (MdB i, 1977), w: TS 2, s. 1153-1168.
[13] Zob. Józef Flawiusz, Wojna żydowska, dz. cyt., V, 152.
 

Po pacyfikacji drugiego powstania (132-135), za czasów Hadriana (117-138) teren zniwelowano, zbudowano na nim świątynie Jowisza i Wenus (Afrodyty) oraz stworzono forum. To dlatego biskup Meliton z Sardes (zm. ok. 180), który pielgrzymował do Ziemi Świętej w połowie II wieku, w swojej Homilii paschalnej wyrzuca Izraelowi: „zabiłeś swego Pana w samym sercu Jerozolimy" (93-94; zob. 72); „pośrodku ulicy i miasta" (94)[14]. Na szczęście, prace polegały na zasypaniu miejsca z grobem Jezusa i prawdopodobnie nie spowodowały jego uszkodzenia.
Na początku IV wieku architekci Konstantyna Wielkiego zburzyli obie świątynie i odsłonili „grotę zbawienia", czyli Grób Pański[15]. Prace te, zain­spirowane pielgrzymką św. Heleny, trwały na Kalwarii i w jej okolicach w latach 326-335 (przy Anastasis prawdopodobnie dłużej). Powstały dwie świątynie, które już w itinerarium Egerii noszą nazwę Anastasis i Martyrium. Wznoszenie Anastasis przebiegało etapami. Najpierw grób został „odcięty" od otaczającego go bloku skalnego, który po prostu usunięto, pozostawiając nietknięte komorę grobową i znaczną część przedsionka. Z tak ukształtowanej całości architekci utworzyli rodzaj świątyni, ozdabiając ją na zewnątrz niewielkimi marmurowymi kolumnami i złoconym daszkiem. W końcu znalazła się ona w centrum kolumnady w kształcie rotundy. Być może użyto do niej kolumn z pogańskiej świątyni Afrodyty[16].
Martyrium było wielką pięcionawową bazyliką, położoną przy jerozo­limskim cardo maximus i będącą katedrą biskupa Jerozolimy. Ze względu na jej monumentalny charakter Egeria (ok. 386) określa ją kilkakrotnie mianem „kościoła większego". Pątniczka wspomina:

W dzień Pański rozpoczynający Tydzień Paschalny, który zwany jest Wielkim Tygodniem, od pierwszego piania kogutów do rana odprawia się to, co w Anastasis i przy Krzyżu zwykło się odbywać do rana. W dniu Pańskim idzie się więc - wedle zwyczaju - do większego kościoła, który zwie się Martyrium. Dlatego zaś nazywa się Martyrium, iż stoi na Gol­gocie, to jest za Krzyżem, gdzie Pan został umęczony[17].

Do tej wielkiej budowli przylegała kaplica Golgoty, nazywana przez Egerię po prostu Crux (Krzyż). Między Martyrium a Anastasis znajdował się jeszcze otoczony kolumnami dziedziniec. Był on nazywany Ante Crucem (Przed Krzyżem). Egeria pyta retorycznie:

Cóż mam powiedzieć o wspaniałości owych budowli, które Konstantyn - na ile tylko pozwalały mu na to zasoby jego państwa - ozdobił złotem, mozaikami, drogimi mar­murami - to jest Anastasis, większy kościół, (kaplicę) koło Krzyża, jak też inne miejsca święte w Jerozolimie[18].

------------------------------------

[14] Zob. Meliton z Sardes, Homilia paschalna, w: Ojcowie Apostolscy, oprac. W. Myszor, tłum. A. Świderkówna, Warszawa 1990, s. 222-243.
[15] Zob. opisy Euzebiusza z Cezarei w Vita Constantini (3, 30-32).
[16] Zob. A. Brunot, Le Calvaire et le Sepulcre, de nos jours aux jours du Christ (BTS 55,1963), w: TS 2,1309-1310. Na temat odkryć archeologicznych, dotyczących prac za Konstantyna, zob. V. Corbo, La Saint-Anastasis, le resulat des dernieres fouilles effectuees dans la Basilique du Saint-Sepulcre (BTS 55,1963), w: TS 2, s. 1326-1331.
[17] Do Ziemi Świętej. Najstarsze opisy pielgrzymek do Ziemi Świętej (IV-VIIIw.)., oprac. P. Iwaszkiewicz , Kraków 1996, s. 204. Szerzej na temat relacji archeologii do wspo­mnień pierwszych pielgrzymów zob. M. Piccirillo, Les temoignages a travers les siecles (MdB 33,1984), w: TS 2, s. 1314-1326.
[18] Do Ziemi Świętej..., dz. cyt., s. 195.
 

Te wspaniałe budowle zostały zniszczone przez Persów w 614 roku, chociaż pożar, który wówczas wybuchł, nie zniszczył samego Grobu Pańskiego. W VII w. patriarcha jerozolimski Modest częściowo odrestaurował Anastasis. Niestety, fatymidzki kalif Hakim w 1009 roku nakazał zrównanie świątyni z ziemią. Rozbijano konstrukcje, rąbano skałę, aż do momentu, gdy powstałe rumowisko przeszkadzało w zejściu niżej. Pozostały resztki pierwotnych ścian skalnych od strony południowej i północnej[19]. W toku rekonstruk­cji, przeprowadzonej czterdzieści lat później, odtworzono replikę grobu oraz części rotundy. Krzyżowcy z chwilą wejścia do miasta w 1099 roku podjęli dzieło odbudowy świętego miejsca. Głównym celem było pokry­cie jednym dachem Kalwarii i grobu Chrystusa[20].15 lipca 1149 roku dzieło zostało ukończone.

GRÓB JEZUSA CHRYSTUSA

Przejdźmy teraz do argumentów wiarygodnościowych. Bazylika Grobu z wielkim prawdopodobieństwem kryje miejsca, gdzie Jezus Chrystus umarł i został pochowany. Przemawiają za tym racje skrypturystyczne, historyczne, historyczno-liturgiczne i archeologiczne. Oto próba ich syntezy:

1.Ewangeliści kładą nacisk na naoczny charakter pierwotnego świadec­twa, związanego z męką i zmartwychwstaniem. Łukasz na przykład odnotowuje wyraźnie obecność znajomych i kobiet z Galilei podczas egzekucji na Kalwarii: „Wszyscy Jego znajomi (hoi gnostoi auto) stali z daleka; a również niewiasty, które Mu towarzyszyły od Galilei, przy­patrywały się temu" (Łk 23,49). Jeszcze mocniej obecność ta jest podkre­ślona przez Ewangelistę przy pochówku Jezusa: „Były przy tym niewiasty, które z Nim przyszły z Galilei. Obejrzały grób (etheasanto to mnemeion) i w jaki sposób zostało złożone ciało Jezusa (kai etethe to soma auto)" (Łk 23,55). Wszyscy Ewangeliści potwierdzają, że odkrycie pustego grobu trzeciego dnia było właśnie dziełem kobiet. Według św. Marka, poszły one na Kalwarię, aby namaścić ciało (Mk 16,1), według św. Mateusza, aby obejrzeć grób (Mt 28,1). Św. Łukasz nie określa wprost ich celu, ale także u niego kobiety idą, „niosąc przygotowane wonności" (24,1). Ewangeliści, jak widać, nie starają się o zharmonizowanie opisów. Od strony historycz­nej jedno jest jednak pewne: pusty grób - doniosły znak wiarygodności Boskiej tożsamości osoby Jezusa Chrystusa i Jego przesłania - rzeczywiście odkryły kobiety. Jak już pokazaliśmy, gdyby narracja ta była fikcją, mającą na celu podkreślenie wielkości twórcy chrześcijaństwa, do roli świadków tego ważnego wydarzenia z pewnością nie wybrano by kobiet.

2. Golgota wchodziła w skład dużego, opuszczonego kamieniołomu. Według Florentino Diez Fernandeza, ostatnia faza prac w tym kamie­niołomie miała miejsce w I wieku przed Chr.[21] Groby, podobne do tych znajdowanych gdzie indziej i datowanych na I wiek przed Chr. i I wiek po Chr., zostały wykute w pionowej zachodniej ścianie, pozostawio­nej przez pracujących w kamieniołomie. Dane te odpowiadają opisowi topograficznemu przekazanemu przez Ewangelistów. Według Łukasza, Józef z Arymatei zdjął ciało Jezusa z krzyża, „owinął w płótno i złożył w grobie, wykutym w skale, w którym jeszcze nikt nie był pochowany" (23,53).

------------------------------------

[19] V. Corbo na podstawie badań archeologicznych stwierdza, że zniszczenia nie były tak wielkie, jak dotąd uważano. „Mury rotundy i mauzoleum - pisze - zachowały się w swojej strukturze pierwotnej aż do poziomu galerii, tj. gdzie rozpoczyna się mur z cegły., który został wzniesiony w czasie restauracji Konstantyna Monochomacha" (tenże, Les decouvertes au Saint-Sepulcre [BTS 40,1961], w: TS 2, s. 1303). Myśli się nawet o odsłonięciu pozostałości skalnych grobowca. Zob. Y. Boiret, Le Saint-Sepulcre, coeur de la chretiente (MdB 61,1989), w: TS 2, s. 1366.
[20] Do Ziemi Świętej..., dz. cyt., s. 10-14. Zob. R.E. Brown, La mort du Messie, Paris 2005, s. 1410-1411.
[21] F. Diez Fernandez, La recherche archeologique (MdB 33,1984), w: TS 2, s. 1347 (zob. jednak s. 1352).

Czwarty Ewangelista stwierdza: „A na miejscu, gdzie Go ukrzy­żowano, był ogród, w ogrodzie zaś nowy grób, w którym jeszcze nie złożono nikogo. Tam to więc, ze względu na żydowski dzień Przygo­towania, złożono Jezusa, bo grób znajdował się w pobliżu" (J 19,41-42). Choć w opisach tych nie można wykluczyć pewnych elementów sym­bolicznych, to jednak zgodność archeologii i relacji ewangelijnych jest w tym przypadku uderzająca: Jezus został ukrzyżowany poza miastem, na skalnym wzniesieniu przypominającym czaszkę (J 19,17); w miejscu, blisko którego znajdował się ogród, a w nim nowy grób (Grób Pański jest oddalony około 40 m od miejsca egzekucji). Ziemia naniesiona wiatrem i ziarna zroszone zimowymi deszczami mogły utworzyć w kamienioło­mie poszycie, które wykorzystywano pod uprawę warzyw czy innych roślin. To, że grób był nowy, potwierdza zdaniem archeologów brak roz­chodzących się od niego promieniście kolejnych komór (loculi). Joanna Jaromin pisze o nim następująco:

Najprawdopodobniej posiadał przedsionek również wykuty w skalnej ścianie. Czwarta Ewangelia podaje, że jeden z uczniów nie wszedł do grobu od razu, ale musiał się pochylić, by zajrzeć do środka (J 20,5). Szczegół ten jest charakterystyczny, ponieważ wejścia do hypegonów były niskie i zazwyczaj trzeba było schylić się dość mocno, by wejść do wnętrza. Wejścia te zamykane były kamiennymi drzwiami jedno- lub dwuskrzydłowymi bądź też głazem o kształcie kamienia młyńskiego. O takim przypuszczalnie kamieniu wspominają Ewangelie w przypadku Jezusa (Mt 28,2; Mk 15,46; Łk 24,2; J 20,1)[22].

Ewangelista Marek (16,5) opowiada o młodzieńcu siedzącym w gro­bie Jezusa po prawej stronie. Niemożliwe zatem jest wyobrażanie sobie formy grobu Jezusa jako khokim,

[...] nie byłoby tam bowiem miejsca, gdzie można by usiąść. Grób Jezusa musiał więc posiadać arkosolium[23] z wykutą ławką. Na niej przypuszczalnie była złożona chusta i prześcieradło (Łk 24,12; J 20,7). Można było zobaczyć je z przedsionka, bez wcho­dzenia do komory grobowej (J 20,5)[24].

3. Trzecia i czwarta Ewangelia kładą nacisk na fakt pustego grobu Chry­stusa, w którym pozostały jedynie płótna i chusta (Łk 24,12; J 20,6-7). Opisy są rzeczywiście zastanawiające. Jeszcze bardziej intrygująca jest tradycja związana z Całunem Turyńskim i Chustą z Manoppello. Można żywić nadzieję, że w obu tych sprawach naukowcy, lepiej wyposażeni w narzędzia badawcze niż te, którymi dysponujemy dzisiaj, dojdą do jed­noznacznych rezultatów. Przed historykiem staje jeszcze jedno pytanie: czy Piotr nie jest przedstawiany w tych opisach jako świadek odkrycia i przechowywania niezwykłych pamiątek Zmartwychwstania w pierwot­nym Kościele? Jaki bowiem inny sens miałoby ukazywanie jego postaci właśnie w kontekście owych pamiątek? Przecież nie wspomina się o nich w przypadku kobiet, a więc pierwszych świadków pustego grobu? I dalej: co wywołało zdziwienie, a w konsekwencji wiarę Umiłowanego Ucznia? Fakt odnalezienia płócien, sposób ich ułożenia czy to, co na nich pozo­stało? Wreszcie: czy Piotr pozostawiłby je w grobie, skoro Umiłowany Uczeń, symbolizujący w czwartej Ewangelii Kościół, uwierzył (J 20,8) w wydarzenie Zmartwychwstania?

------------------------------------

[22] J. Jaromin, W poszukiwaniu..., dz. cyt. s. 14.
[23] Arkosolium - półokrągła nisza grobowa.
[24] J. Jaromin, W poszukiwaniu..., dz. cyt., s. 14-15.
 

4. Za autentycznością lokalizacji Golgoty i grobu przemawia tradycja wspól­noty jerozolimskiej. Jakub, przełożony tej wspólnoty, który wyraźnie naznaczył początki chrześcijaństwa (zob. 1 Kor 15,7; Ga 2,9), musiał znać miejsce stracenia i pochówku swego Krewnego i Pana. Rodzina Jezusa, zajmując szczególne miejsce w chrześcijaństwie palestyńskim aż do II wieku[25], strzegła miejsc związanych z Jego ziemskim życiem - jak na to wskazuje również przykład Nazaretu. Św. Łukasz wspomina (Dz 21,15-18), że gdy wraz z Pawłem przybył do Jerozolimy (ok. 57 r.), to już nazajutrz zostali przyjęci właśnie przez Jakuba i starszych. Od nich właśnie Ewange­lista mógł otrzymać dodatkowe informacje na temat miejsca ukrzyżowa­nia Chrystusa, grobu i świadków. Potwierdza to cytowany wyżej fragment jego Ewangelii, w którym odnotowuje wyraźnie obecność znajomych i kobiet z Galilei na Kalwarii oraz przy Grobie Pańskim (Łk 23,49.55). Kilkanaście lat po śmierci i Zmartwychwstaniu Jezusa zaprzestano już pochówków w ogrodzie kalwaryjskim, bowiem Herod Agrypa I (król Judei w latach 41-44), przesuwając mur bardziej na północ, włączył ten teren w obręb Jerozolimy. Następcą Jakuba w Jerozolimie był kolejny krewny Jezusa, Szymon ben Kleofas, który także z pewnością znał miej­sce egzekucji i pochówku Tego, w którego uwierzono jako w Mesjasza. Żydzi mieli zwyczaj czczenia grobów swoich bohaterów.

5. W przypadku Jezusa decydujący mógł być jednak jeszcze inny fakt - jako pobożni Żydzi judeochrześcijanie świętowali Paschę. Od wydarzenia zbawczej śmierci i zmartwychwstania Jezusa to właśnie te wydarzenia znalazły się w centrum obchodów, które z pewnością przeżywano jako spełnienie obietnic mesjańskich. Pasja, zapisana w Ewangelii według św. Marka, mogła służyć do anamnezy liturgicznej wielkich dzieł Boga, dokonanych w Jezusie Chrystusie i przeżywanych w konkretnych miej­scach w Jerozolimie. Z wielkim prawdopodobieństwem wspólnota jude-ochrześcijańska sprawowała tu kult do 66 roku po Chr., potem przeniosła się do Pełli. Według Eutychesa, patriarchy aleksandryjskiego z III wieku, jerozolimscy judeochrześcijanie powrócili do swojego miasta w czwar­tym roku Wespazjana, a więc w roku 73. Jak pisze Joanna Jaromin: „Do wybuchu drugiego powstania (131-135) nie stwierdzono żadnej przerwy w ciągłości osadnictwa chrześcijańskiego, można więc przypuszczać, że grób Jezusa pozostawał pod pieczą wiernych"[26].

6. Po drugiej wojnie żydowskiej z lat 132-135 cesarz Hadrian tworzy w zbu­rzonej Jerozolimie rzymską kolonię Aelia Capitolina. I znowu przytoczmy słowa J. Jaromin:

Rzymianie mieli zwyczaj zakładać swoje kolonie na zdobytych terenach lub w podbi­tych miastach, do których sprowadzali też rzymskich obywateli. Pierwsza cześć nazwy nowego miasta nawiązywała do rodowego nazwiska cesarza, druga wskazywała na obecność w nim Kapitelu na wzór rzymskiego. Hadrian starał się również zastąpić pogańskimi budowlami wszystkie miejsca święte pokonanego ludu. Miejsca te zo­stały zabudowane zgodnie z nowym planem architektonicznym. I tak dla przykładu, w miejscu, gdzie wcześniej znajdowało się Święte Świętych w Świątyni Jerozolim­skiej, ustawił posąg Jowisza i swój własny [...][27].

Na Kalwarii cesarz zastał teren ukształtowany przez wcześniejszy kamie­niołom i naznaczony kultem chrześcijańskim. Budowniczy cesarscy ściągnęli zatem ogromne ilości ziemi z innych miejsc w celu zniwe­lowania terenu i zbudowania rzymskiego forum oraz wykorzenienia tradycji śmierci i Zmartwychwstania Chrystusa.

------------------------------------

[25] Zob. R.E. Brown, La mort du Messie, dz. cyt, s. 1409.
[26] J. Jaromin, W poszukiwaniu..., dz. cyt, s. 35.
[27] Tamże, s. 35-36.
 

Na tak ukształtowanej przestrzeni wzniesiono świątynię Jowisza oraz świątynkę (edykułę) ku czci Wenus[28]. Judeochrześcijanie wraz z innymi Żydami, a także Arabami i Samarytanami nie mieli prawa wstępu do miasta. Nie ozna­cza to, że w ogóle nie było tu wyznawców Chrystusa. Pozostawali etno-chrześcijanie i to oni mogli zachować tradycję Grobu Pańskiego, choć nie kontynuowali chyba kultu Jezusa w tym miejscu, żeby uniknąć podejrzenia o oddawanie czci Wenus. Euzebiusz na przykład wspomina wywodzącego się z pogaństwa biskupa Aelii imieniem Marcus[29]. Według Epifaniusza, Judah Kyriakos (czyli Pański; pochodzący z rodziny Pana?), ostatni biskup judeochrześcijański Jerozolimy, żył jeszcze w jedenastym roku panowania Antoniusza Piusa (148/149). Z pewnością przekazali oni potomnym tradycję miejsc związanych z męką[30].

7. W 1977 roku Florentino Diez Fernandez przebadał teren po wschod­niej stronie podnóża Kalwarii i znajdującą się tam grotę. Odkrył zbior­nik o średnicy 80 cm i wysokości około 45 cm, wypełniony popiołem i odłamkami zwęglonych kości. Archeolodzy przypuszczają, że właśnie w tym miejscu poganie składali ofiary lub magazynowali popiół. Odkry­cia ceramik i monet świadczą o tym, że badany obszar pochodzi z okresu Aelia Capitolina. Być może Diez Fernandezowi udało się zatem dotrzeć do „ciemnej jaskini", o której wspomina Euzebiusz; jaskini, w której „składano ofiary Afrodycie, bogini rozwiązłości". Tezę tę potwierdza nie tylko wypełnione popiołem palenisko, ale również odkrycie części małego pogańskiego ołtarza służącego do składania ofiar[31].

8. „Wiarygodność tradycji jerozolimskiej - stwierdza sceptyczny zazwyczaj Jerome Murphy-O'Connor - z pewnością została starannie zbadana na początku IV wieku, gdy cesarz Konstantyn zdecydował się wybudować tu kompleks świątynny, upamiętniający [mękę i zmartwychwstanie]. Przy­jęcie tej tradycji podwajało koszty przedsięwzięcia: trzeba było wybu­rzyć pokaźne budowle, a na ich miejscu wznieść nowe. A przecież niedaleko, na południe od Anastasis, znajdowała się pusta przestrzeń forum Hadriana! Z pewnością brano pod uwagę zbudowanie kościoła w tym miejscu, ale przeważyło przekonanie, że grób znajdował się pod świą­tynią Jowisza. Euzebiusz, biskup Cezarei, naoczny świadek tych wyda­rzeń, napisał: «Skoro tylko podjęto prace i w miarę jak ukazała się war­stwa po warstwie podglebia, nieoczekiwanie ukazał się czcigodny i naj­świętszy pomnik zmartwychwstania Zbawiciela» (Życie Konstantyna 3,28)"[32]. Jak stwierdzono w toku prac archeologicznych, niektóre ele­menty świątyni Jowisza, na przykład porozbijane kolumny, znalazły się w fundamentach bazyliki konstantyńskiej[33].

Więcej wiadomości mogłyby dostarczyć dokładniejsze poszukiwania archeologiczne. Dokładnie jednak, jak podkreśla sam Diez Fernandez, Grób Pański nie został dotąd przebadany[34]. Uczony ubolewa ponadto, że nie zajęto się również dokładniej fasadą Anastasis, która we fragmentach pochodzi z IV wieku. Pragnienie, aby dane archeologiczne przyczyniały się do potwierdzenia przekazów biblijnych, jest uzasadnione. Jak powiedziałem jednak na początku, realizacja tego pragnienia wymaga niezwykle cierpliwej pracy, a także zgody na to, że niektóre fakty pozostaną poza naszym zasię­giem. Nie ulega natomiast wątpliwości, że tradycja usytuowania Kalwarii i grobu Jezusa w przestrzeni bazyliki Grobu Pańskiego sięga bardzo głęboko i że „nie dysponujemy - jak stwierdza cieszący się dużą renomą archeolog izraelski Dań Bahat - żadnym innym miejscem, które w sposób tak prze­konujący mogłoby pretendować do tej roli, a także żadną realną racją, która domagałaby się odrzucenia jego autentyczności"[35].

------------------------------------

[28] Zob. B. Bagatti, Alle origini della Chiesa, t. 2, Watykan 1982, s. 106-108; B. Bagatti, E. Testa, Il Golgota..., dz. cyt, s. 35-40.
[29] Euzebiusz z Cezarei, Historia Kościelna. O męczennikach palestyńskich, Poznań 1924, 4, 6; 5,12.
[30] Zob. F. Diez Fernandez, La recherche..., art. cyt., s. 1351-1352.
[31] Zob. tamże, s. 1340-1350. W okresie bizantyjskim - co także wykazały badania Fernandeza - grota była zawalona gruzem. Tłumaczyłoby to milczenie pielgrzymów na jej temat.
[32] J. Murphy-O'Connor, Przewodnik..., dz. cyt, s. 63-64.
[33] Zob. B. Bagatti, Alle origini..., dz. cyt., t. 2, s. 108.
[34] F. Diez Fernandez, La recherche..., art. cyt., s. 1343.
[35] D. Bahat, Archaeology in the World of Herod, Jesus and Paul, Washington 1990, s. 260.

SPIS TREŚCI

WSTĘP
Katolicyzm to bardzo konkretna sprawa
Apologia contra Iudaeos i teologia od fundamentów
Archeologia i teologia
Metoda, struktura, źródła

CZĘŚĆ I

SZKIC HERMENEUTYKI PRZESTRZENI ŚWIĘTEJ I SPOTKANIA Z INNYM
Słowo o fenomenologii i hermeneutyce religii
Przestrzeń konsekrowana
Struktury przestrzeni świętej
Ukierunkowanie źródłowe
Manipulacja i tęsknota
Ryszard Kapuściński - Ten Inny w drodze
„Geografia wiary” - pierwsza odsłona

ZIEMIA ŚWIĘTA W BIBLII
Bóg - ziemia – człowiek
Epopeja patriarchów
W Ziemi Obietnicy
Historia deuteronomistyczna
Ziemia utracona - ziemia odzyskana
W księgach mądrościowych
Ziemia Chrystusa
Fundamentalizm a odpowiedzialność

„GEOGRAFIA ZBAWIENIA" - PIELGRZYMKA LUDZI I ZNACZEŃ
Ziemia Święta w początkach chrześcijaństwa
Itineraria
Sen o Jerozolimie wyzwolonej
Narodziny„geografii zbawienia”
Powołanie Ziemi Świętej w ramach „geografii zbawienia”
Tryptyk rzymski - mistyczna summa „geografii wiary”

KOŚCIÓŁ KATOLICKI I ZIEMIA ŚWIĘTA DZISIAJ
Izrael w miejsce Palestyny?
Ziemia, państwo, religia we współczesnym Izraelu
Islam i al-Quds, państwo palestyńskie
Stolica Apostolska a Ziemia Święta, prawa Żydów i Palestyńczyków
Kościół w Ziemi Świętej
Być chrześcijaninem w Ziemi Świętej
W obliczu konfliktu
Dialog międzyreligijny w Ziemi Świętej
Pielgrzymowanie do Ziemi Świętej dzisiaj
Intercedere

CZĘŚĆ II

ARCHEOLOGIA BIBLIJNA I TEOLOGIA

„RODZINA PANA” - WIARYGODNY STRÓŻ TRADYCJI. NAZARET
Kwiat Galilei
Charakterystyka
Grota Zwiastowania
Rodzina Jezusa
Ecclesia Nutritionis

POMIĘDZY „GEOGRAFIĄ WIARY” A HISTORIĄ. BETLEJEM
Grota Narodzenia
Argumenty za historycznością miejsca narodzin Jezusa Chrystusa
Dalsze losy miejsca

W KRĘGU RELACJI DO JUDAIZMU EPOKI. SEFORIS
Klejnot całej Galilei
Jezus w Seforis?
Obecność chrześcijan

KAFARNAUM – „JEGO MIASTO”
Łódź z Ginosar
Jezus i Kafarnaum
Kafarnaum, Kana, Betsaida
Chrześcijanie w „Jego mieście”
Synagoga
Datacja
Sprawa „synagogi setnika rzymskiego”
„Biała synagoga” dziełem chrześcijan?
Dom – „memoriał Piotrowy”
Łaźnia rzymska

ŚWIĄTYNIA JEROZOLIMSKA
Karta z dziejów
Świątynia w Ewangeliach
Późniejsze dzieje

NAUCZANIE SWOICH – ELEONA
Wędrówka znaczeń
Podstawy historyczne
Nekropolia i archeologia

MIEJSCE NARODZIN KOŚCIOŁA
„Górna sala”
Badania archeologiczne Jacoba Pinkerfelda
Judeochrześcijanie? Jak rozwikłać zagadkę?

ARCHEOLOGIA I JEZUSOWA DROGA KU MĘCE
Droga z Syjonu do potoku Cedron
Getsemani
Gallicantu
Ossuarium Kajfasza?
Pretorium i droga krzyżowa

GOLGOTA I PUSTY GRÓB
Odkrycie z Giv'at ha-Mivtar
Historia Kalwarii
Grób Jezusa Chrystusa

JUDEOCHRZEŚCIJANIE – GRÓB MARYI W GETSEMANI
Opactwo cluniackie
Grób Maryi
Kłopotliwe milczenie

RZYM
Chrześcijanie w Rzymie
Krzyż z Herculanum
Sprawa męczeństwa Piotra w Rzymie
Prace archeologiczne
Wyniki
Rzym i „geografia wiary”

ZAKOŃCZENIE

INDEKS NAZW OSOBOWYCH