„Ostatnia Wieczerza” na obrazie Juana de Juanesa

GN 14/2020 |

publikacja 02.04.2020 00:00

Artyści, malując Ostatnią Wieczerzę, wybierali zwykle trzy kluczowe sceny: obmycie nóg apostołom przez Jezusa, zdemaskowanie Judasza jako zdrajcy lub ustanowienie Eucharystii. Juan de Juanes wybrał tę trzecią scenę – najważniejszą. Dwie pozostałe jednak zasygnalizował, i to na pierwszym planie.

Vicente Juan Masip, zwany Juan de Juanes "Ostatnia Wieczerza", olej na desce, 1555–1562, Muzeum Prado, Madryt Vicente Juan Masip, zwany Juan de Juanes "Ostatnia Wieczerza", olej na desce, 1555–1562, Muzeum Prado, Madryt

Obraz przedstawia chwilę, w której Jezus mówi: „Bierzcie i jedzcie, to jest Ciało moje” (Mt 26,26). Mimo że na stole widzimy zwykłe bochenki chleba, Zbawiciel podnosi w górę Hostię, patrząc jednocześnie na nas. Apostołowie są poruszeni i zaskoczeni. Wydają się dobrze rozumieć sens Przeistoczenia, stąd ich modlitewna i pełna szacunku postawa. Jedynym wyjątkiem jest rudowłosy Judasz, widoczny z prawej strony na pierwszym planie, ubrany w żółtą szatę. Odsuwa się on jak najdalej, a w prawej ręce ukrywa sakiewkę z pieniędzmi.

Judasz jako jedyny nie ma nad głową aureoli. Ponieważ wszyscy pozostali apostołowie zostali podpisani przez artystę właśnie w swych nimbach, imię zdrajcy Juan de Juanes umieścił na siedzeniu krzesła.

Wcześniejsze umycie nóg apostołom przez Jezusa też zostało zasugerowane przez artystę: misa i dzban są widoczne przed stołem.

Warto zwrócić uwagę na kielich, którym za chwilę posłuży się Jezus, mówiąc: „Pijcie z niego wszyscy, bo to jest moja Krew Przymierza, która za wielu będzie wylana na odpuszczenie grzechów” (Mt 26,27-28). To kielich przechowywany do dziś w katedrze w Walencji, uważany tam od wieków za prawdziwego Graala, w którym Jezus przemienił wino w swoją Krew. Juan de Juanes był artystą z Walencji. „Ostatnią Wieczerzę” namalował dla kościoła San Esteban w tym mieście. Tradycja wiary w prawdziwość relikwii była, jak widać, bardzo silna.

Leszek Śliwa

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.